Gameyard - cmenatrzysko gier.
Znacie pewnie to uczucie, kiedy bardzo chcecie kupić jakąś starszą, dobrą grę? Sprawdzacie Empik, Gram.pl, Timsofta, Merlina lub dowolny inny sklep, w którym aktualnie zaopatrujecie się w produkty nielegalne, półlegalne i całkowicie legalne. Wpisujecie tytuł do wyszukiwarki, żeby sprawdzić cenę. Tylko po to, żeby przekonać się, że gra jest niedostępna w sprzedaży. Sprawdzacie w panice wszystkie znane wam sklepy. Wszędzie jest ten sam napis, który prześladuje was w snach: produkt aktualnie niedostępny, produkt aktualnie niedostępny, produkt aktualnie niedostępny, produkt aktualnie niedostępny, PRODUKT AKTUALNIE NIEDOSTĘPNY! PRODUKT AKTUALNIE NIEDOSTĘPNY!! PRODUKT AKTUALNIE NIEDOSTĘPNY!!! NIEDOSTĘPNY! NIE! NIE!! NIEEEEE!!!
Niech ten wpis posłuży za pomnik i cmentarzysko zarazem, dla gier, w które chciałem zagrać, ale o których przypomniałem sobie dopiero po czasie, których w naszym kraju nie wydano lub też takich, które były zbyt dobre na mój stary komputer i dlatego o nich zapomniałem. Do czasu. Do czasu aż było już zbyt późno. Spójrzcie na ich tytuły i być może zastanówcie się nad kruchością i marnością cyfrowego życia, które bywa bardzo krótkie.
Arcanum - Jeden z RPG'ów, na który polowałem jakiś czas temu. Patrząc na obecny stan gatunku stwierdziłem, że nie przeszkadza mi taka grafika, jeśli gra będzie choć w połowie tak dobra fabularnie i mechanicznie jak mi to opisywano, a opisywał mi ją jeden z najbardziej aktywnych w gatunku gier RPG ludzi, do którego mam zaufanie w tej kwestii, albowiem jesteśmy do siebie całkiem podobni. Niestety, nie byłem w stanie do niej dotrzeć i ponoć przegapiłem nawet wydanie Arcanum na płycie w jakimś czasopiśmie.
Vampire: the Masquerade - Bloodlines - Lubię Wampiry, a szczególny sentyment do nich wyrobił mi "Vampire: the Masquerade - Redemption", w którym słyszałem jeden z najlepszych voice actingów w grach w ogóle (tuż obok serii Legacy of Kain). To się nazywa gra aktorska. W sumie tylko dla niej przeszedłem całą grę, choć klimat Wieków Średnich oraz klimat wprowadzania w świat Wampirów też swoje zrobił. Dodatkowo tutaj można grać w widoku pierwszej osoby, więc byłem bardzo ciekaw jak gra sprawdza się jako RPG, ale nie miałem tej szansy...
Evil Genius - Wstyd i hańba na ten żałosny kraj! Niech żrą go plagi! Wydają STARCRAFTA 2 po POLSKU, żeby ZNISZCZYĆ jego klimat, a NIE WYDAJĄ gier takich jak "Evil Genius". Grałem w demo. Byłaby to świetna gra, ale nie znalazła polskiego wydawcy. Jest w stylu "Dungeon Keeper'a", więc jak ktoś lubi gry tego typu to bardzo polecam, bo to ten sam typ. Całkiem humorystyczna.
Star Wars: Republic Commando - Byłem ciekaw tej gry. Chciałem ją nawet kupić, ale miałem tak słaby komputer, że nie chciałem kupować zanim nie usprawnię stanowiska dowodzenia. Usprawniłem. Nawet tanio to wyszło, ale gdy przypomniałem sobie o "Star Wars: Republic Commando". Teraz... Teraz już nie naprawię tego błędu.
11 komentarzy
Rekomendowane komentarze