Skocz do zawartości

A idź pan w pyry

  • wpisy
    345
  • komentarzy
    4878
  • wyświetleń
    461747

Niech poleje się krew


Qbuś

1667 wyświetleń

O krwiodawstwie swego czasu pisał bodajże Iskier, ale z powodu ciągłych mutacji jego bloga nie mogę tego potwierdzić. Jest to jednak sprawa, o której warto pisać i przypominać ciągle. Na dodatek mam całkiem niezły powód, bo w sobotę po raz piąty znów pozbyłem się 450 ml krwi. Tym razem moja krew znów powędruje do Poznania, gdyż oddawałem w województwie wielkopolskim. Pierwszy raz krew oddałem na Wampiriadzie organizowanej akurat w budynku Wydziału Biologii UAM. Wtedy też dowiedziałem się, że moja grupa krwi to...

2264310681_a11a216be1_m.jpg

No i przy okazji moja krew została przebadana morfologicznie i wirusologicznie - także i z czysto praktycznego punktu widzenia takie oddanie może być przydatne, gdyż wyniki badań można sobie nieodpłatnie odebrać w regionalnym centrum krwiodawstwa. Ale o tym jeszcze będzie nieco później. W tym wpisie nie mam zamiaru przedstawiać zalet i motywacji, którymi można się kierować - te powinny być w zasadzie dla każdego jasne. Mówić krótko - krew ratuje życie, więc oddając krew i my ratujemy komuś życie. Postaram się przedstawić za to nieco informacji praktycznych.

2478774.jpg

Informacja początkowo - trzeba mieć ukończone 18 lat. Na początek jeszcze łącze do dokumentu KRYTERIA KWALIFIKOWANIA DAWCÓW DO ODDAWANIA KRWI PEŁNEJ I JEJ SKŁADNIKÓW - przeczytajcie i sprawdźcie, czy możecie oddać krew (lub też tzw. koncentrat krwinek czerwonych lub osocza). Zresztą przed każdym oddaniem krwi dostaje się do wypełnienia dość długi formularz z zapytaniami o niedawno przebyte choroby, zabiegi i takie tam. Gdy formularz przekażemy na pierwszym 'stanowisku' i wszystko będzie w porządku, to przechodzimy do badania zawartości hemoglobiny (przy pierwszym dawstwie z żyły, a potem tylko z palca), potem ciśnienie i osłuchanie, woreczek w rękę i na fotel. W łapkę dostajemy piłeczkę do zaciskania i czekamy aż dana ilość (maksymalnie 450 ml, ale może być mniej) cennego płynu wypłynie do woreczka. Przez cały czas obserwują nas pielęgniarki, więc nie ma obaw, że coś się stanie. Gdy krew spłynie mamy przyklejany plaster, którego nie należ odklejać przez 2 godziny. W ten sam dzień nie należy się przesilać ani nosić niczego ciężkiego w ręce, z której pobierana była krew. Na koniec czeka nas część słodka, bo możemy odebrać ekwiwalent 4500 kilokalorii, czyli po ludzku mówiąc - z 8 czekolad, oraz podbitą lub wypisaną legitymację Honorowy Dawca Krwi.

Blood_Donation_by_box_of_photos.jpg

Krew można oddawać:

  • kobiety nie częściej niż co 12 tygodni i 4 razy w roku
  • mężczyźni nie częściej niż co 8 tygodni i 6 razy w roku
Każdy, kto choć raz odda krew zostaje Honorowym Dawcą Krwi (to dopiero dobry achievement), a takiej osobie przeysługują:
  • tytuł i legitymacja "Honorowy Dawca Krwi" (wydawana przez odpowiednią jednostkę publicznej służby krwi),
  • ekwiwalent w wysokości 4500 kcal, zwykle w formie czekolad lub innych produktów żywnościowych,
  • zwrot utraconego zarobku na zasadach wynikających z przepisów prawa pracy,
  • zwrot kosztów przejazdu do jednostki publicznej służby krwi i z powrotem,
  • zwolnienie z pracy lub zajęć lekcyjnych w dniu, w którym oddaje krew,
  • otrzymanie wyników badań krwi.
Dodatkowo są też trzy stopnie odznaki Zasłużony Honorowy Dawca Krwi, a po oddaniu 20 litrów krwi otrzymuje się tytuł Zasłużonego dla Zdrowia Narodu. Do uczniów i studentów najbardziej pewnie przemawia zwolnienie z zajęć, ale muszę wspomnieć o jeszcze jednej ważnej sprawie - poznaniu grupy krwi! Kiedyś ta była wpisywana do dowodu, ale teraz często ludzie nie znają swojej grupy krwi. Ja sam poznałem swoją dopiero na Wampiriadzie. A nie trzeba chyba mówić o tym, jakie to może mieć znacznie np. przy jakimś wypadku.

Ja mam dość rzadką (7% w Polsce) grupę krwi, która jest bardzo dobra dla mnie, ale dla innych mniej przydatna. Osoby z AB Rh+ mogą przyjmować każdą grupę krwi, ale krew AB Rh+ mogą przyjmować tylko inne osoby z tą grupą krwi (które i tak mogą przyjmować wszystkie inne). Dlatego też raz pobierano ode mnie osocze (plazmafereza), a nie krew. Osocze można oddawać nawet co 2 tygodnie (nie ma ubytku czerwonych krwinek), ale trwa to nieco dłużej. Tu mała ściągawka z tolerancjami grup krwi:

84869012.jpg

Co by tu jeszcze dodać? Może listę 21 regionalnych centrów krwiodawstwa - KLIK KLIK. Warto sprawdzać ich strony, gdyż czasem może nam być trudno dotrzeć w zwykły dzień tygodnia do innego miasta, a często organizowane są 'akcje wyjazdowe'. Może więc się okazać, że niedługo autobus lub ekipa z RCK zawita w Twoje okolice. Popatrzcie jak zapełniony jest kalendarz akcji RCKiK z Poznania - KLIK KLIK.

Na koniec - jeśli macie jakiekolwiek pytania, to piszcie. Postaram się na nie odpowiedzieć lub zapytać odpowiednich osób. I jeszcze na zachętę:

nie-badz-zyla-oddaj-krew.jpg

Moje słowa nie odpowiadają moim myślom, a to poniża moje myśli.

Fiodor Dostojewski

Idiota

16 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Aż z ciekawości spytam się przy okazji następnej wizyty u lekarza (30 czerwiec, termin rejestracji - środek marca ;)) , czy ja w ogóle mogę krew oddać. Raczej wątpię, bo na razie codziennie wieczór biorę dwa leki, ale w sumie poważnej przewlekłej choroby nie mam. Inna sprawa to masa, ale tu się nie będę chwalił :D (chociaż po raz pierwszy od ponad dwóch lat przytyłem!)

Link do komentarza

Ja się na dawcę nadaję, bo mam grupę typu "0". Ale raczej tę z "plusem", bo mama i tata mają po "0+", że tak wydedukuję ;-) Czyli przyjmuję tylko zerówki, daję każdemu z "dodatnim RH". Co do przebywanych chorób, to znikome ilości, tak samo jak przyjmowane leki (tylko przy tych rzadkich chorowaniach homeopatyczne środki raz, "w najgorszym wypadku" dwa razy do roku), więc problemów raczej w ewentualnym przypadku nie będzie. Badania krwi robię "na oko" co pół roku i wyniki są za każdym razem zadowalające. Ale nad tym bardziej się będę zastanawiał przy bliższej okazji :-)

Link do komentarza

Moment moment... W toruńskim MZK jest wpis, że aby być Honorowym Dawcą Krwi (+ darmowy bilet miesięczny), trzeba oddać w ciągu roku 15 litrów krwi metodą konwencjonalną...

A skoro mężczyźni mogą co najwyżej oddać krew 6 razy w roku (*450 ml), to wychodzi na to, że... max w ciągu roku to 2,7 litra...

Coś tu jest nie tak...

No i ja mam A Rh -... Też sobie nie poszaleję z dawaniem...

Link do komentarza

Tebeg - Wszystko zależy od tego jakie to leki... Ale o to nie będę pytał. Jeśli nie lekarz, to na pewno w centrum też Ci odpowiedzą.

Owiec_xD. - Nie życzę. Unikatowa = unikatowa ilość, którą można otrzymać...

pavlaq89 - Z czego niechęć wynika? Japończycy może i są dziwni, ale charakterystyka AB dla mnie się zgadza. Ale z drugiej strony i z innych grup też część cech pasuje.

Swirex - Ja tak często krwi nie badam, ale ostatnio miałem pełną baterię testów - morfologia, mocz, glukoza i lipidogram. Zdrów.

behemort - Jakiś to lapsus. 15 litrów to Honorowy Dawca Krwi I stopnia... Ale wszelkie te bonifikaty dotycząca całego życie. Jedyne co mi przychodzi do głowy to to, że w danym roku też trzeba oddać. Czemu nie poszalejesz z dawaniem?

Link do komentarza

Już kiedyś o tym pisałem w mojej bibli.

W sumie to ten horoskop przedstawia same ogólniki, które w znacznym procencie są zgodne z rzeczywistością. Teraz wiem czemu Japońców, równie tyle co nazwisko, interesuje grupa krwi.

Link do komentarza

Qbuś - gdzieś już pisałem, że na lekarzach z powodu ich paru pomyłek (np. przepisanie mi leku, którego astmatycy brać nie mogą) zwyczajnie boję się polegać ;) Moje leki to żadna tajemnica swoją drogą, zwyczajne dla astmowatych. Moje objawy są znikome i pojawiają się, gdy coś mnie uczuli, więc może jest szansa, że będę zdolny do oddania krwi.

Link do komentarza

z tą tabelką tolerancji to nie do końca tak wygląda. Wiem, w szkole na biologii tak mówią, w niektórych szkołach pielęgniarskich i na niektórych kierunkach biologiczno-podobnych też. Niestety organizm nie lubi "obcych" w sobie, choć jest w stanie kilka razy "zadziałać" według tabelki, to jednak prawidłowa reakcja wystąpi tylko dla przyjmowania tej samej grupy krwi. Dlatego nie należy brać tej tabelki tak bardzo serio, a to że masz tak rzadką grupę krwi i ją oddajesz, to bardzo dobrze! Bo pomimo tego, że inne osoby z ABRh+ "mogą" przyjmować pozostałe typy, to i tak nie byłoby to za bardzo wskazane.

I w drugą stronę: szlag mnie trafia jak ktoś mówi, że 0 to uniwersalna grupa... OK, uniwersalna na jeden raz! Potem i tak trzeba podać zgodną, bo organizm nie mający krwi grupy 0, za drugim razem ją po prostu odrzuci.

Edukujmy się, bądźmy świadomi i ratujmy sobie życie!

Link do komentarza

pavlaq89 - Prawie każdy horoskop i inne tego typu pierdoły tak mają.

Tebeg - Rozumiem brak zaufania - tu co prawda niebezpieczeństwo może być ewentualnie dla osoby przyjmującą taką krew.

Kyuuu - Dziękuję za konkretne uszczegółowienie. W sumie nie mam za wiele do dodania - tym bardziej każdy powinien się zmotywować do oddawania krwi.

Link do komentarza

Według niesprawdzonych medycznie danych jestem ponoć uniwersalnym biorcą, czyli AB+. Jest to bardzo dobra grupa. Nie miałbym problemu z tym, którą grupę krwi dostać, ale gdyby ktoś mi bliski z inną grupą krwi miał problem to nie mógłbym dać mu swojej krwi.

Będę jednak szczery - nigdy nie oddałem krwi i prawdopodobnie nie oddam. Powód? Brak czasu (czyt. lenistwo) i biurokracja. W dzień wolny nie chce mi się marnować wolnego czasu na jechanie do odległego, bo w Warszawie, o dziesiątki kilometrów punktu. Do innego dużego miasta także jest kawał drogi, autobusy rzadkie, drogie, a ludzie chcą w weekend odpocząć. U mnie do cywilizacji jest naprawdę daleko. W dzień powszedni zaś mam inne zajęcia i nie chciałbym się bawić ze zbiurokratyzowanym systemem. Zbyt wiele razy się z nim zderzyłem, żeby samemu się jeszcze do niego ustawiać. Prościej dla mnie jest po prostu nie iść do punktu i mieć święty spokój.

Rozmawiałem kiedyś na ten temat ze znajomą. Przeczytałem w aptece o prawach honorowego krwiodawcy, coś o przepuszczaniu przed kolejkę i takie tam. Akurat byliśmy w aptece. Powiedziałem jej, że to ciekawa perspektywa. Znajoma szybko sprowadziła mnie na ziemię, że do uzyskania takich przywilejów trzeba by było oddawać krew przez długie lata (według moich obliczeń od dwóch do siedmiu) i podczas rozmowy tej właśnie doszedłem do wniosku, że ludzie, którym by się to opłacało raczej oddać krwi nie będą mogli, a ludzie, którym się to nie opłaca i są zdrowi na ogół nie będą chcieli z powodów wymienionych wyżej.

Niestety organizm nie lubi "obcych" w sobie, choć jest w stanie kilka razy "zadziałać" według tabelki, to jednak prawidłowa reakcja wystąpi tylko dla przyjmowania tej samej grupy krwi.

Jak często potrzebowałbyś transfuzji krwi, żeby tabelka nie zadziałała? Sądzę, że w przypadkach nadzwyczajnych sprawdza się ona całkiem dobrze - co sam przyznajesz - a każda sytuacja wymagająca transfuzji krwi jest sytuacją nadzwyczajną i chyba rzadką?

Link do komentarza

Holy.Death - Rozumiem powody i liczę, że kiedyś trafisz po prostu na jakąś akcję wyjazdową. Ja sam z podobnych powodów oddałem teraz dopiero po trzech latach. Zasadniczym powodem była praca. Pracuję w godzinach otwarcie centrum, a dzień wolny niby dostaję, ale jest on niepłatny. No i i tak trzeba na niego de facto mieć zgodę. Nie wiem, jak to dokładnie jest z tymi kolejkami, ale najniższy stopień odznaczenia to dla faceta 6 litrów, czyli trzy lata regularnego oddawania.

aksall - Gdzieś znalazłem informację, że dawcę dyskwalifikują tylko narkotyki podawane dożylnie. Ostateczną decyzję i tak podejmuje lekarz w danych RCKiK, więc najlepiej tam pytać.

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...