Ale takie z prawdziwego zdarzenia. Z możliwością dowodzenia drużyną, bez kuloodpornych przeciwników i bez sztucznych ścian. Dawno, dawno temu była sobie gra Conflict: Desert Storm, całkiem przyzwoity shooter TPP z elementami taktycznymi...na mój rozum oczywiście. Dalej mamy serię Ghost Recon, niestety to też nie to. Sztuczne ściany i brak tak prostej komendy jak...za mną. Ktoś mi powie że jest Full Spectrum Warior, ale to nie shooter, bardziej RTS taktyczny. Jest niby jeszcze Operation Flashpoi
Nie będzie to recenzja ani wrażenia z gry. Sam nie wiem co dokładnie. Gram w to praktycznie od dnia premiery, co chwilę dorzucając nowe mody, najczęściej są to wszelkiej maści krypty, domki itp. Właśnie pobrałem nowiutką krypte. KORTech Vault, czy jakoś tak. Znajduje się ona wśród ruin Waszyngtonu. O tutaj . Wejścia bronią dwie wieżyczki Mark VI albo VII, pole minowe i solidna metalowa brama. Dalej schodki w górę, kolejne drzwi i dwie wieżyczki broniące włazu do Krypty. Pierwszy jej poziom to a
Skąd to dziwne słowo? Pojęcia nie mam. Chodzi mi o to że nie mam w co grać, "Glutki" z CDA są dla mnie za trudne niestety. Dragon Age mi nie pasuje, trza się było posłuchać recenzji. Mass Effect 2 ukończony na wszelkie możliwe sposoby. Fallout 3...ile można polować na Mutki, nawet z modami o łącznej wadze jakiś 10GB. Patrząc na półkę z grami to jedynie Homeworld 2 mnie by poratował, niestety nie działa na Viście. Znaczy działał tydzień temu. Takiego braku jedynej wartej uwagi rozrywki jeszcze n
Wiem, miałem to dokończyć, ale trzeba było zrobić FS'a w Ogame, nie potrzebnie na szczęście. I nie miałem zbytnio nastroju. No ale przejdźmy do rzeczy, ciąg dalszy tego niezbyt udanego opisu. Tym razem będzie to w formie opowiadania, które piszę od dość dawna i dopiero sesja nakłoniła mnie by je skończyć. Uprzedzam że jest tu sporo zmian w stosunku do scenariusza sesji. A więc jedziemy, mam nadzieje że nie zaśniecie. A to tylko pierwszy odcinek że tak powiem.
?Kinryu? szedł fotonowym ciągi
Tak jak obiecałem będzie o wczorajszej sesji RPG. Jak wspominałem pierwszy raz byłem MG, od rana były same problemy. A to jeden z uczestników nie mógł przyjechać, inny się trochę spóźnił i jeszcze parę innych rzeczy się działo. W końcu w okrojonym składzie (z pięciu osób przyszły dwie) zaczęliśmy grę. w świecie, czy raczej rzeczywistości stworzonej przeze mnie, post-apokaliptyczno przyszłościowej. Tak to można określić, macie tu historie świata:
2035 pierwsza załogowa misja na marsa
2037 zało
Tak, glutki. Miałem dziś napisać coś ciekawego, a mianowicie relacje z dzisiejszej sesji RPG. Pierwszy raz byłem MG i mam dość, 7 godzin gadania, rzucania kośćmi itd. Ale miało być o glutkach, jak wiadomo dziś premiera CD-Action, wiadomo też co jest na coverku. Ja wielbiciel strategi i RPG'ów tak zagrałem się w World of Goo, że dopiero mój pies przypomniał mi o rzeczywistośći. Ta gra ma to "coś", jest po prostu...no...no nie wiem po prostu jest grywalna i tyle. Niestety utknąłem w 3 rozdziale w
Nie, nie będzie to wpis o tym co może sugerować tytuł. Heh, nie wiem nawet co mam napisać w pierwszym wpisie. O sobie nie będę pisał bo nie lubie. Jest to mój pierwszy "kawałek" internetu, w zasadzie to nie wiem do czego mi on, ani za bardzo nie wiem co mam na nim pisać. Na pewno będzie o grach wszelakich, od sesji RPG w świecie mego autorstwa po wybitne produkcje jak np Mass Effect 2, który swoją drogą kończę piąty raz...Będzie też być może o poważnych sprawach. O już wiem, będzie głównie (?) o
