Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

niziołka

Kampania Samotny Wilk [Lone Wolf]

Polecane posty

25 czerwca 2010 roku do naszych sklepów wreszcie zawitała pierwsza książka z serii "Lone Wolf" (Samotny Wilk), autorstwa Joe'go Devera. Dlaczego 'wreszcie'? Bo czekała 26 lat, zanim ktoś (a dokładniej - wydawnictwo Copernicus Corporation) postanowił pozwolić graczom uczestniczyć w polskojęzycznej wersji tej zabawy, mającej już 29 tomów i czekającej na kolejne 3 do zakończenia. Ale oto pierwszy tom:

250px-UcieczkaPrzedMrokiem.jpg

Jest to gra paragrafowa, umożliwiająca graczom na rozgrywkę zbliżoną do Sesji RPG, która ma jednak znacznie mniejsze wymagania - rozgrywa się ją samotnie, więc każdy, komu zdarza się cierpieć na brak współgraczy, znajdzie w niej swoje wybawienie. Dodatkowo - możemy być pewni, że scenariusz jest wciągający i przeznaczony tylko dla nas, ponieważ istnieje naprawdę wielka ilość ścieżek, którymi możemy rozegrać tę grę. Ale, przechodząc do konkretów:

Zaczynamy rozgrywkę jako Cichy Wilk, inicjant klasztoru Lordów Kai. Mamy możliwość stworzenia swojej Karty Postaci (którą możemy sobie skserować z książki lub wydrukować ze strony wydawnictwa.

Jak widać - znajduje się tam miejsce na wpisanie swoich zdolności Kai. Na początku pierwszej przygody, możemy wybrać 5 z 10 umiejętności Kai, które uznajemy po opisie za najbardziej przydatne w nadchodzącej podróży, tworząc w ten sposób już odrobinę zindywidualizowaną postać(m.in. uzdrawianie, łowiectwo, tarcza mentalna, telekineza, szósty zmysł, kamuflaż, posługiwanie się bronią, uderzenie mentalne). Dodatkowo, mamy 2 okienka - na Zdolność Bojową postaci (10-19) i punkty wytrzymałości (20-29). Dalej znajduje się miejsce na przedmioty, które możemy ze sobą wziąć (dla realizmu - jest ograniczenie do 8 ), a także przedmioty specjalne - które uzyskane w jednej książce, mogą nam się przydać w kolejnej!

Poza tym, mamy miejsce na dwie bronie (po wybraniu zdolności posługiwania się bronią, możemy wylosować jedną z nich). 2 miejsca na broń są przydatne - po pierwsze, możemy nosić w ten sposób 2 sztuki broni, w której się specjalizujemy, albo możemy też nosić jedną inną, która może się kiedyś przydać (np. włócznia do rzucenia).

Być może zastanowiło was, jak wygląda takie losowanie, a także korzystanie z broni? A więc: na ostatnich 2 stronach książki znajdują się tabelki:

Tabela Liczb Losowych - jest to prostokąt podzielony na niewielkie kratki, zawierający pomieszane cyfry od 0-9 (z czego 0 liczy się jako 10), które pozwalają nam urozmaicić rozgrywkę. Mają one wpływ na przebieg wydarzeń (np. wylosowanie cyfry od 1-4 da efekt nr 1#, np. drabina nie wytrzyma pod naszym ciężarem i spadniemy w dół, odkrywając nowe podziemia, a od 5-9 bezpiecznie wejdziemy na piętro budynku, gdzie spotkamy postać x), a także na przebieg walki.

Tabela walki - pozwala nam wykorzystać naszą zdolność bojową. Przeprowadzanie walk jest bajecznie proste - patrzymy na ilość naszej Zdolności Bojowej i odejmujemy od niej Zdolność Bojową przeciwnika. Dodatkowo, losujemy liczbę, która pozwoli nam określić, jakie obrażenia zadaliśmy (chociaż im większa jest różnica między ZB wroga a naszą <na naszą korzyść> tym większe mamy szanse na zadanie mu większych obrażeń). W skrajnych wypadkach możemy przeciwnikowi nawet zadać śmierć jednym ciosem, lub - on nam.

Gra składa się z 550 paragrafów, które mają różną długość - od kilku linijek do liku stron. Istnieje kilka sposobów przechodzenia z paragrafu do paragrafu - w wyniku użycia umiejętności wybranej przez nas na początku (np. Szczęśliwie, wreszcie udało ci się uciec twoim przeciwnikom. Po wielu godzinach błądzenia, wreszcie natrafiasz na dwie ścieżki - prowadzące na północ, lekko zacieniona ścieżka dająca świetną ochronę, jednak zwężająca się z czasem i południowa ścieżka - dookoła której drzewa są lekko powycinane, co może oznaczać większą aktywność ludzi i powolne zbliżanie się do wioski. Jeśli chcesz użyć zdolności Szósty Zmysł, aby poszukać ew. zagrożeń - idź do paragrafu 213, jeśli chcesz użyć zdolności Łowiectwo poszukując śladu zwierzyny lub przeciwników) idź do paragrafu 107., za pomocą prostego wyboru (jeśli decydujesz się iść na północ, idź do paragrafu 43. Jeśli chcesz iść na południe, idź do paragrafu 318.

Innym sposobem jest losowanie (podany wyżej przykład z drabiną), lub w wyniku walki (jeśli walka zajęła ci 4 lub mniej rund, idź do punktu 76. Jeśli walka zajęła ci 5 rund i więcej - idź do paragrafu 281).

A teraz pozwolę sobie lekko podsumować - na mnie ta książka zrobiła naprawdę spore wrażenie. Początkowo nie umiałam zrozumieć, co mojego Miłego do niej tak przyciągało, jednak po kilku długich godzinach wciągającej rozgrywki zrozumiałam - historia jest naprawdę wciągająca i z niecierpliwością czekam na kolejne części :)

Jeśli mogę coś doradzić tym, którzy dopiero będą rozpoczynać grę w Ucieczkę przed Mrokiem - weźcie dużą kartkę papieru, choćby dla notowania najważniejszych rzeczy, bo i zagadki się zdarzają w czasie gry. Dodatkowo - w pewnym momencie gry, aby już nie musieć ciągle bawić się tabelą liczb losowych, zaczęłam używać kostki 10-ściennej, ułatwia zabawę, chociaż zdecydowanie nie jest niezbędna. Wiem też, że z pewnością na następną rozgrywkę przygotuję sobie wcześniej żetony, aby zaznaczać otrzymywanie lub tracenie punktów życia, co ma szczególne znaczenie przy jednej ze zdolności, które wzięłam -

Uzdrawianie. Pozwala po każdym paragrafie bez walki leczyć sobie jeden punkt życia.

A tych zmian warto pilnować, bo chociaż szczęśliwie dostałam na początku 29 punktów życia, to przez Zdolność Bojową tylko 12, kilka razy otarłam się o śmierć i właśnie te ostatnie, pilnowane punkty życia pozwalały mi przeżyć

chociaż i tak zginęłam 2 razy - raz na zagadce wieży, bo nie doczytałam jej samej, choć znałam odpowiedzi i raz w ostatniej walce

:P )

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako fan paragrafówek kupiłem tę grę w momencie premiery. Trochę pograłem, kiedy zginąłem przy

zagadce z szyfrem

poczułem się oszukany.

Wymaganie od gracza pamiętania, ile np. potworów zaatakowało go w którymś tam momencie, to zagrywka niczym nieusprawiedliwiona i według mnie głupia.

Całkowicie przeszła mi ochota na grę, bo wolę, kiedy gry mają mechanikę szybką i wygodną - albo gdy w ogóle jej nie mają. Nie mam ochoty co paragraf grzebać w kartach i tabelach. O wiele bardziej podobał mi się Wojownik Autostrady tego samego autora. Mechanika podobna, ale klimat bardziej mi odpowiadający, przynajmniej teraz (post apo).

Następną dużą grą książkową, po jaką sięgnę, będzie Szklana Twarz. Swojego czasu grałem w demo, kiedy gra była jeszcze komercyjna i spodobało mi się. Bez mechaniki (tylko prosty system informacji), a historia dobra - jak to u Beniamina Muszyńskiego :) .

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...