Skocz do zawartości

Guild Wars (1, 2)


Polecane posty

True, true, pisałem głównie o pvp - w które notabene grać zupełnie nie potrafię, i każdy mnie ciśnie jak chce, ale co sobie wymarzę to moje. A mam jeszcze pytanie: co zmniejsza obrażenia od kondycji? Widzę, że przy tym samym condition damage, w pve na różnych stworkach różne cyferki mi wyskakują przy takim samym krwawieniu - możliwe to, czy coś źle patrzę? Armor na to wpływa - chyba nie?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 3,5k
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Z tego co się orientuję, to krwawienie, trucizna i spalanie nie są zmniejszane przez pancerz. Ale nie jestem w 100% pewien :P Wydaje mi się jednak, że gdyby były, to naprawdę by się nie opłacały względem czystego DPS. A co do tego, że na PvE wyskakują różne literki, to zwracaj uwagę na liczbę stacków krwawienia na wrogu oraz to, ile masz might, bo to zwiększa też condition damage. No i vulnerability, ale tu akurat znowu nie jestem pewien, czy zwiększa obrażenia od kondycji.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Arena net się rozpędziła i teraz wydaje aktualizacje co 2 tygodnie. Może nie są to permanentne, rzeczy ale przynajmniej coś się dzieje. Część z tych rzeczy zostaje w świecie gry, żeby pokazać że taka rzecz miała miejsce. Z flame and frost pozostały wioski, które trzeba było bronić. Z southsun cove zostaje oczywiście sama wyspa z eventami, które zostały wprowadzone nie dawnym dodatku. I teraz ze sky pirates zostanie dungeon. Zresztą przy samym wprowadzaniu southsun cove dostaliśmy niezłe fraktale, które do tej pory są. Za rok gra będzie na pewno inaczej wyglądała niż teraz, bo ciągle się zmienia. Nawet jeśli nie wprowadzą dodatku z wielką ekspansją to będą ją dodawać właśnie w tych aktualizacjach, krok po kroku dodając nowe tereny i co jakiś czas permanentne historie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O, właśnie, a propos. W ostatnim wywiadzie przedstawiciel ArenaNet powiedział, że taki system rozwijania gry póki co im odpowiada, że w tym roku na pewno nie będzie żadnego większego dodatku (pudełkowego) i że najpewniej nie będzie go nigdy. Wszystko ma być wdrażane do gry darmowymi patchami. Widocznie sama gra oraz Gem Store przynoszą im odpowiednie zyski :)

Poza tym jak myślicie - Dominion of Winds (stolica i tereny Tengu - można o tym poczytać gadając z Tengu przy murze w Caledon Forest i Kessex Hills) wprowadzą jako po prostu kolejną lokację do eksplorowania i maksowania, czy raczej Tengu będą nową grywalną rasą, a te tereny ich głównym miastem + terenami startowymi? Ja do niedawna miałem nadzieję na to drugie, jednak gdy widzę podejście developerów i nowe contenty, coraz bardziej wątpię.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie moje przemyślenia odnośnie thiefa po ostatnich zmianach.

Jakiś czas już nie grałem i dopiero teraz zauważyłem, że mamy nową kondycje w grze - torment. Fajnie, że przy Skale Venom podmienili weakness właśnie tormentem. Jako, że nie raz grałem buildem pod venomy uważam, że zmiana na plus. Podoba mi się zwiększenie wpływu traits na umiejętność klasową Steal (w drzewku Trickery). Wiele zmian dotyczy również cooldownów - w większości pozytywnie. smile_prosty.gif

To co mi się nie spodobało to przede wszystkim zmniejszenie zasięgu Cluster Bomb (shortbow) z 1200 na 900. Teraz już nie wiem jak kogoś sięgnę będąc na murach jakieś fortyfikacji w WvWvW biggrin_prosty.gif Poza tym niestety spore niepożądane zmiany jeśli chodzi o umiejętności podwodne sad_prosty.gif

To tak na gorąco po pierwszym przeczytaniu.

Czy twórcy wspominali coś może o wprowadzeniu w przyszłości aranżowanych dueli 1v1? Chętnie bym się sprawdził w turniejach tego typu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@omega48

Nerf dla SB należał się jak psu buda, nie wiem czy akurat taki, ale ta broń jest zwyczajnie OP :P Albo inaczej - to jedyna na serio sensowna i przemyślana broń dla Thiefa.

Torment jako kondycja dla Thiefa jest taki se - nałożysz 3 stacki, tracąc utility slota. Ba, niech nawet cel bryka jak głupi - dalej to jedynie jakieś 5 bleedów jest warte. Umiejętność taka se, już wolałbym żeby tego weaknessa zostawili, był bardziej przydatny jak ktoś nie rozwijał tego, że poison daje weakness.

Mam nadzieję, że nie będzie 1 vs 1 jako turniejów. Jako arene duealingówą, bez jakichkolwiek statystyk - czemu by nie. Można by wyznaczyć malutki ring gdzieś we mgłach.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

up

Nie zgodzę się, z twierdzeniem że shortbow to jedyna sensowna broń dla złodzieja. Wiele zależy od sytuacji, ale ja często grałem SB/2x dagger i z tym drugim zestawem szło mi naprawde nieźle - zwłaszcza w pvp. Fakt, że krótki łuk to jedyna broń, która pozwala myśleć o aoe dmg ale OP bym jej nie nazwał. Mówie tylko, że szkoda tych 300 jednostek zasięgu bo naprawde nie ma teraz czym w miare sensownie sięgać z murów - wszystko (jeśli się nie myle) osiąga zasięg maksymalnie 900. Jednak tłumaczę sobie to tym, że jednak jak sama nazwa wskazuje jest to łuk krótki, a więc na czystą logikę nie powinien sięgać tak daleko jak jego dłuższa odmiana.

:)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale porównując go do reszty zestawów to jest na serio op. Można go budować zarówno pod power jak i condi, daje spamowalny (!!!) blast finisher, poison field, teleportację (!!!) do tego całkiem solidne obrażenia na dystans.

Masz rację, krótki łuk powinien mieć mniejszy zasięg niż długi ale to jest gra komputerowa ;) Chłopski rozum < balans gry :D Nie mówię, że tak nie jest teraz.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To prawda. :) Rzeczywiście krótki łuk to obowiązek u thiefa. Wydaje mi się, że spośród wszystkich broni/zestawów to chyba ta była najbardziej eksploatowana przeze mnie. Tak jak wspomniałeś - teleportacja, poison ale przede wszystkim jedyne sensowne źródło obrażeń aoe.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do obrażeń AoE to pod condi polecam spam death blossoma a jak na power to s/x daje całkiem niezłe efekty. Szczególnie S/P ostatnio dostał buffa.

Aczkolwiek - Krótki Łuk ma to wszystko naraz :P Chociaż z burstem u niego krucho, lepiej się sprawdza na sustained DMG.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja powiem tak: wybierz sobie taki styl gry jaki ci odpowiada. Każda klasa jest inna, jak chcesz mieć dużą przeżywalność i długo utrzymywać się przy życiu, to weź guradiana, jak chcesz zadawać kosmiczny dmg, to bierz warriora, zbierać zwierzaki i walczyć z dystansu - ranger. Nigdy nie rozumiałem pytań w stylu "kim grać". Graj tym kim będzie ci się grało najprzyjemniej i tyle. Jak nie lubisz np. magów, a ktoś poleciłby ci elementalistę, to byś nim grał?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Również polecam Warriora na start - bardzo przyjazna klasa postaci (a dla mnie było to ważne przy jego wyborze - GW2 to było pierwsze mmo, w które grałem jakoś poważniej), zapewnia sporo frajdy (szczególnie z Greatswordem), pozwala zadawać i otrzymywać spore ilości obrażeń, nawet bez specjalnej gimnastyki. Dla mnie wybór Warka na pierwszy rzut był strzałem w dychę :) Choć przyznam, że w pewnym momencie tłuczenie nim endgame'u stało się trochę nudne i przerzuciłem się na Thiefa (a potem porzuciłem grę na długo :P )

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się właśnie mocno odbiłem przez Warriora. Też nim zacząłem, dobiłem chyba do 40 poziomu i umarłem z nudów. Jak dla mnie ta klasa jest zbyt oklepana i banalna żeby gra nią sprawiała przyjemność. Później zacząłem Rangerem i jest to mój main do teraz. Gra się nim dość łatwo, bo z reguły walczy się na dystans a zbiearnie petów sprawia lekko pokemonową frajdę. Teraz jeszcze robię Guardiana, ale ostatnio mam mało czasu na granie i idzie dość topornie i pewnie wymaxuje go dopiero za kilka miesięcy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikt nie wspomina o nowej aktualizacji :0

Bardzo kilmatyczna mapka z wieloma aktywnościami. Sanctum sprint jest póki co najlepszym activity w grze, bardzo miło się biega i nie nudzi tak bardzo. Skyhammer nowa mapka pvp wniosła przynajmniej coś nowego do tego trybu, bo teraz sama mapka broni się sama poprzez strzały z lasera. Byłoby miło, gdyby zostawili to jako stały content.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak dawno tutaj nie wchodziłem i pisałem, że ilość materiału na jaki chciałem odpowiedzieć oraz opisać lekko mnie przygniotła na początek. Ostatecznie do tego posta zbierałem się przez ostatnie dwa tygodnie co najmniej biggrin_prosty.gif

gE6Qpgts.jpg

Pocztówka z Dragon Bash.

Zanim rzucę kilka słów o powyższym content patchu oraz tym co pojawiło się potem będąc jakoby częścią już trwającego festiwalu - Sky Pirates of Tyria - najpierw parę słów co robiłem do tej pory i dlaczego tak długo zbierałem się na posta tutaj ^_^ Przede wszystkim codzienne wbijanie daily achievmentów potrafi zająć z godzinkę jeśli wylosują się jakieś cienkie, potem wypadałoby zrobić minimum jeden przebieg po CoFie a jeżeli akurat pojawił się nowy update powbijać parę osiągnięć właśnie z niego. W końcu punkty na skrzynki oraz laurele same się nie zbiorą, aye? Przede wszystkim jednak - i tak, jestem z tego cholernie dumny, bo poświęciłem na to masę czasu, potu, krwi oraz łez - zdobyłem tytuł Dungeon Mastera (!). Innymi słowy przeszedłem wszystkie dungeony na story i explorable mode a wierzcie mi, że niektóre z nich były katorgą zwłaszcza jak sensowny sposób nie był wiadomy od początku a ekipa nie zawsze ogarnięta. Dla przykładu, taką drugą ścieżkę w Araku robiłem bite dwie albo trzy godziny jak nic, bo jeden typ nie był w stanie skorzystać z pewnego błędu, który pozwalał ominąć sporo mobów i niemalże doprowadzić do ostatecznej walki z finałowym bossem (jak jest wrak statku to można wejść na jego szczyt i w pewien sposób wyjść... ah, nieważne, dokonaliśmy exploitu - to prawda, ale jak potem próbowaliśmy pójść normalnie zaliczyliśmy wipe jeden i drugi, więc... decyzja była jasna ;]). Z innych ścieżek, których absolutnie nie polecam do farmienia i sami będziecie mieli problem aby znaleźć na nią ludzi to: trzecia ścieżka w Twilight Arbor (ta liczba pająków i ich obrażenia), druga w Ascalonian Catacombs (i owszem, Ghost Eater prosty nie jest, bo wymaga zgranej ekipy i komunikacji), druga w Sorrow's Embrace, trzecia w Citadel of Flame (ale tylko i wyłącznie ze względu na fragment z korytarzem pełnym eksplodujących kulek ognia ^_^), druga w Arah i... hm. Pewnie Honor of the Waves oraz Crucible of Eternity też mają cięższe ścieżki niż inne, ale sobie przypomnieć ich nie mogę. Zresztą w ogóle CoE jest zabawne jeśli nie umie się unikać i nie ma zgrania w teamie. Na szczęście miałem bardzo dobry team, który miał patent na walki z Subject Delta, które przechodziły generalnie bez problemów, naturalnie z nim jak i wszelkimi innymi poradami na temat dungeonów mogę się podzielić jeśli ktoś by tego wymagał. W każdym razie jeden z podstawowych punktów do zrealizowania w grze został wykonany biggrin_prosty.gif

Dobra, skoro ten akapit próżności oraz samozadowolenia mamy za sobą pora przejść do spraw bardziej teraźniejszych czyli niedawno minionego festiwalu pt. Dragon Bash (zdjęcie na początku jest z pokazu fajerwerków, jeżeli nie byliście mała strata poza osiągnięciem, bo jednak hełmy nie były zbyt piękne odważę się powiedzieć) oraz tego co nastąpiło niedługo potem a mianowicie Sky Pirates of Tyria, pojawienie się nieznanej wcześniej steampunkowej frakcji piratów. Ogółem nie narzekam specjalnie, bo było co robić, pojawiły się jak zawsze typowo grinderskie osiągnięcia jak np. odpal tyle fajerwerków albo zjedz tyle cukierków, lecz były w miarę proste do wbicia. Niby z tymi hologramami i pojawiającymi się koło nich piratami było ciężej, bo nie byli instancjonowani i większość ludzi campiła przy skrzynkach w jumping puzzlach chociażby, ale cóż... Ok, były, zrobiłem je, nie mam zbyt wielkiego problemu z nimi. Właściwie jedyną łyżkę dziegciu jaką mogę wylać to to, że dla mnie Aetherblade Retreat - jakby kto nie wiedział to TYMCZASOWY (zwracam uwagę na to słowo) - dungeon, w którym łapaliśmy Mai Trin wraz z inspektor Ellen Kiel*. Spoileruję dla pewności, bo a nuż ktoś nie brał w tym udziału i mimo to nie chce psuć sobie fabularnej niespodzianki. W każdym razie wiem, że ludzie zrobili tego dungeona, co więcej wbili te najcięższe achievmenty (z unikaniem laserów przy pierwszym bossie oraz unikanie ataków obszarowych na koniec), ale gdy zmarnowałem na to łącznie sześć godzin swojego życia bez efektu powiedziałem sobie pass. Dla mnie okazał się za ciężki, oferował za małą nagrodę i przede wszystkim był tymczasowy. Gdyby twórcy dali coś ciężkiego, ale permanentnego specjalnie bym się nie denerwował, bo kiedyś podszedł bym do dungeona znowu wcześniej poznając mechaniki walki z bossem. Czasu jednak nie było i tak uważam, że pullowanie tych golemów w laboratorium Inquestu było zwyczajnie chamskie i opierało się na ogromnej dozie szczęścia a nie skillu (no, chyba, że twoim skillem jest czytanie w myślach, wtedy wiesz dokładnie kiedy golem miał zamiar cię pullować prosto w laserową ścianę) a kanonada w finałowej walce była o kilka sekund za długa (i powinna być dwa a nie trzy razy). IMHO ANet przegięło z poziomem trudności i przekroczyło tą cienką granicę na linii "wymagająca <-> wku...rzająca". To właściwie jedyna rzecz do jakiej mogę się przyczepić z minionego dodatku :|

nHjbzn3s.jpg

Podziwiajcie... Zephyr Sanctum!

Twórcy szybko jednak zmyli mi gorzki posmak po porażce i zapodali IMO do tej pory najlepszy update związany z content patchem w ogóle, który oferuje masą zabawy, ma bardzo sensowny system nagradzania w wyścigach (a one same również są mega i na razie to najlepsza aktywność w całej grze ^_^), sporo miłych osiągnięć do wbicia oraz ulepszyła wygląd menu achievmentów w ogóle - to, że daje teraz skrzynki z nagrodami nie będę nawet wspominał (kolejna opcja do end game'u - chcesz kolejne nagrody? Zbieraj punkty za osiągnięcia. Takim permanentnym bonusem do magic finda, nawet jeśli to jeden procent, nie da się pogardzić). Może jednak od początku czyli samej mapki, pierwszej rzeczy jaką widzimy, po przybyciu do Labirynth Cliffs. IMO jest świetna, ma bardzo fajny klimat i jest wręcz stworzona pod korzystanie z aspektów. A skoro o nich mowa są również genialnym pomysłem i gdyby była możliwość korzystania z nich także na pozostałej części Tyrii padłbym chyba ze szczęścia - szukanie sky crystals w mieście z ich użyciem, poza pojedynczymi przypadkami, jest przyjemnością (a i tak osiągniecie za znalezienie czterdziestu z nich wbiłem tego samego dnia co pojawił się update =]). Troszeczkę dłużej namęczyłem się przy dojściu do nowej lokacji do nurkowania (dość powiedzieć, że łączna liczba zgonów na mojej nornskiej wojowniczce przekroczyła czterysta...), ale nie do poziomu, w którym chciałbym cisnąć klawiaturą o monitor. Albo coś. Poza tym gdy już zwiedziłem światowy bazar można było zerknąć na inne atrakcje wliczając w to poszukiwanie rozrzuconych kite'ów po świecie (teraz ludzie będą nie tylko płakać, że jest na Obsidiam Sanctum jeden, ale że nawet na fraktalach się pojawił), pojedynki z mistrzami picia soku (nie wiem jak przetłumaczyć na polski jego konkretną nazwę) oraz wyścigi. Te ostatnie są mega fajne i dosyć proste do nauczenia - po kilku próbach zdobyłem pierwsze miejsce a poza tym regularnie lokowałem się w pierwszej połowie stawki. Nagrody w sumie też fajne, więc można sobie chodzić na wyścigi częściej, nie tylko dla osiągnięć (co do nagród to jakiś zielony albo rare, kilka sztuk srebra oraz karma - bodajże tysiąc jeśli się nie mylę). Jeżeli ktoś jeszcze ich nie spróbował to polecam, zabawne z sensownym systemem nagród (chyba tak długo jak ukończysz wyścig coś dostajesz zatem plus). W sumie co tutaj jeszcze...? A tak, meta-achievment został już wbity i teraz zastanawiam się co można jeszcze zrobić w związku z tym updatem. I jeszcze jedno, nie słuchajcie tych płaczów na to, że ANet daje rzeczy do znalezienia w czymś takim jak Obsidiam Sanctum (jumping puzzle Eternal Battleground w 3W), bo dopóki nie zobaczycie jak wygląda sytuacja na waszym serwerze nie wiecie nic - u mnie na szczęście ogółem większość zachowuje się w porządku i nie atakuje dopóki ktoś ich nie zaatakuje (aczkolwiek dzisiaj widziałem, że nasz serwer ma parę łajz, które tej prostej, niepisanej zasady nie czają). To chyba tyle, jako, że w sPvP nie gram w ogóle na razie to nic o nowej mapce do tego trybu powiedzieć nie mogę tongue_prosty.gif

BTW. poniżej macie kilka przydatnych linków dla totalnie nowych, nieogarniętych w temacie graczy, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z Guild Wars 2 wink_prosty.gif

>wiki - półoficjalna, wspierana przez twórców strona ze sporą dozą informacji

>lfg tool - przynajmniej dopóki ANet nie zaimplementuje własnego systemu znajdowania party to może się przydać ;]

>stuff - mapka z timerami na world bossy, cholernie przydatne

>crafting - jeżeli ktoś nie chce się specjalnie w to bawić a tylko dobić do maksymalnego poziomu to polecam

Mógłbym jeszcze dodać parę linków na kanały 'jutuberów zajmujących się tworzeniem wideo-poradników do jumping puzzli albo achievmentów, ale to chyba każdy powinien znaleźć sobie sam, bo ludzi tworzących takie filmiki jest masa ^_^

Jako że aktualna meta GW2 to "berserker or GTFO", nie masz zbyt dużego wyboru co do gearu.

Zrozumiałem dopiero znaczenie powyższego stwierdzenia gdy wróciłem do aktywniejszego grania i poczytałem sobie treść zgłoszeń na takim gw2lfg na pierwszą ścieżkę CoFa. I potem faktycznie poczytałem buildy, popytałem się bardziej doświadczonych kolegów i złożyłem się może nie na absolutnie typowego zerka, ale już na swoim warriorze i później rangerze (pierwszy alt wylevelowany do maksimum ^_^) idę po prostu w dps, zwłaszcza na tej drugiej klasie, która może przyjąć na siebie jeszcze mniej. Cóż, taka meta istnieje i ciężko coś z nią zrobić dopóki ANet nie wprowadzi mechanizmów jakie z jednej strony sprawią, że berserk ciągle będzie działająca opcją a z drugiej nie jedyną dla zwiedzających dungeony, po prostu pojawi się większa różnorodność buildów. Jakieś kroki są w tym kierunku czynione (patch ze sporymi zmianami w traitach choćby), ale zobaczymy co przyniesie przyszłość wink_prosty.gif

Serio najpotężniejszym skillem w grze jest AA z toporka w main handzie biggrin_prosty.gif

Słyszałem, że chory dps można wyciągnąć na zerk warku w zestawie axe/mace - obstawiam, że głównie przez jego dwa ostatnie skille (ten z ruchowym kręciołem tongue_prosty.gif). Na razie jednak latam sobie przez ogromną ilość czasu w takiej kopozycji: greatsword a zamiennie axe i warhorn (jednak ten speed bost na czwórce przydaje się aby np. zwiać od wrogiego zerga na 3W ;]).

Mesmer - podobny faceroll ale już lepiej sobie radzisz jak wiesz co robisz. Do tego masz na prawdę zabawne bronie / skille. I mocne / użytkowe do tego biggrin_prosty.gif

Możliwe, że mesmer faktycznie wymaga większego ogarnięcia (nie jest to samograj), bo na 3W miałem niedawno sytuację gdzie wyskoczył na mnie jeden od tyłu i chwilę potem wiał na resztce życia a jakiś czas potem, na innym borderlandzie, trafiłem na drugiego typa jaki już swoją klasą wywijał i spokojnie wchodził w walki dwa albo trzy na jednego. Naprawdę w starciach z innymi graczami ma, z perspektywy kogoś kto próbował go zabić, niezwykle wkurzające umiejętności z klonami oraz niewidzialnością na dzień dobry. Można sobie mówić, że zerk warrior albo ranger wyciąga chory damage na odpowiednich buildach, ale w starciach mano a mano z innym żywym graczem trzeba czegoś więcej. IMO. Już nie wspomnę nawet o tym, że taki warrior nie ma typowych skilli na disengage jak np. taka kula elektryczności elementalisty albo ta niewidka mesmera/thiefa. Albo to ja po prostu mam za mały skill wynikający a) ogólnie ze swych predyspozycji (nie każdy jest koksem w tłuczeniu innych graczy) oraz b) niezbyt dużej praktyki w takim 3W albo sPvP, gdzie wchodzę raz od wielkiego dzwonu (...jak np. cache jest jakiś na Obsidiam Sanctum - BTW. niesamowity jumping puzzle, trochę nerwów miałem nawet pomimo tego, że wtedy z drugim serwerem mieliśmy umowę a trzeci po prostu rozjeżdżaliśmy skoro oni nas atakowali biggrin_prosty.gif)

Dla tych, którzy grają mesmerem i znudził ich full dps shatter/phantasm build, mocno polecam The Chaosmancer build, który jest szczegółowo opisany w dziale mesmera pve na forum guildwars2guru.com. Jak wrócę do domu to dam linka, bo na smarfonie to trochę uciążliwe :c

Jak zgłębiłem się trochę w build stwierdziłem, że wygląda świetnie i oferuje masę fajnych rzeczy, ale jednak wątpię, że nawet jakbym zrobił mesmera to poszedłbym właśnie w to confused_prosty.gif Są ku temu dwie podstawowe kwestie -po pierwsze trzeba by jednak umieć tą klasą grać (na razie nie sprawdzałem) a po drugie mieć zgraną ekipę, która rozumie co im możesz oferować. Mam grupę znajomych, z którymi się chodzi na dungeony, ale czasami trafią się jakieś randomy i co wtedy? Można niby zmarnować parę minut na tłumaczenie, lecz czy trafi do ich głów...?

planuję zakup Guild Wars 2 i w związku z tym posiadam parę pytań:

1.Jak wygląda populacja na serwerach, czy w czasie levelowania łatwo znaleźć ludzi do grupy?

>To już zależy tylko i wyłącznie od danego serwera. Nie jestem w stanie mówić za wszystkich a tylko za Aurora Glade, na którym jestem od czasu premiery i nie narzekam. Wiadomo, że nie takiego MMO - czekam na jakiś przykład, pics or it didn't happen - w którym wszystkie krainy byłby jednocześnie zawalone przez cały czas i produkcja ANet nie jest tutaj wyjątkiem. Niemniej ludzie robią alty, nawet jeżeli siedzą swoimi mainami w Orr farmiąc eventy albo po prostu rzucają się tam gdzie ANet pakuje living story to jednak robią też coś innego. Generalnie na razie grywałem klasami albo po prostu jednak dobrze mi idzie w PvE (nie widzę powodu dlaczego by nie miało iść), bo nie miałem kłopotów z levelowaniem nawet solo, od czasu do czasu ktoś się pojawiał. Jeżeli były wyjątkowo trudne eventy, np. walka z jakimś czempionem, to ktoś rzuca wieścią na czacie mapy i jazda - parę dodatkowych dusz się pojawia... no chyba, że mamy wyjątkowo pecha i się nie pojawiają. W każdym razie ludzie są, ich widzę, przynajmniej na moim serwerze biggrin_prosty.gif

2.Który serwer będzie najlepszym wyborem?

>Tak właściwie to patrzysz tylko i wyłącznie na populację. Celuj w "high" albo "very high". No chyba, że masz swoich kumpli na konkretnym serwerze wink_prosty.gif

3.O jakich rzeczach powienien wiedzieć początkujący gracz?

>Hm, nie sprzedawaj surowców, bo potem mogą ci się przydać, rób daily, bo to zawsze parę dodatkowego srebra jest, czytaj opisy swoich skilli, podglądają poradniki jak budować daną klasę w Internecie albo pytaj na forum a jak już podlevelujesz swoją postać to warto pomyśleć nad wypadem przynajmniej raz na dzień na jakiś dungeon. W sumie pierwsza ścieżka Citadel of Flame jest oczywista z racji swej krótkości jeśli wiesz co i jak robić - spoko, na to też poradniki są ^_^

Ujmę to tak- albo szybko znajdujesz sobie gildie która będzie chciała robić z tobą mapy albo grasz solo.

Cóż, jeszcze nie znalazłem klasy, w której miałbym problem grać solo, więc to nie specjalny problem. A gildie to prędzej się wykorzystuje do robienia dungeonów, jakiś farm runów w Orr, wsparcia na jumping puzzlach albo na misje gildii wink_prosty.gif Zresztą te ostatnie są całkiem niezłym sposobem na dorobienie się nawet jednej bądź dwóch sztuk złota oraz może innych fajnych rzeczy. Raz na tydzień, ale zawsze coś ;]

Mówiąc szczerze to odradzam ci zakup GW2 chyba że masz możliwość grania ze znajomymi bo jak na razie ta gra to żywy trup.

Patrząc na to, że jednak we wszystkich krainach kogoś spotykam, w Lion's Arch często wywala mnie na overflow a na nowych mapkach po wyjściu jest tłum ludzi...? Nope, gra jest daleka od umierania.

No, w GW2 nie ma takiego miasta-lobby, jak Kamadan w GW1 czy Orgrimmar/Stormwind/Shattrath/Dalaran w WoW, takiego gdzie sobie ludzie siedzą, gadają, trollują, tańczą itd.

Nie powiem, żeby robili to wszyscy, ale... zdarzają się wyjątki biggrin_prosty.gif Czy sam odczuwam brak miejsca typowo dla roleplayowania? Chyba nie zwłaszcza, że jak słyszę europejskie serwery zawsze mniej nastawiały się na typowe odgrywanie niż u amerykańskich kolegów. To z jednej, z drugiej czekam na nowe aktywności i sposobności na wykorzystanie swoich stolic, domowych instancji itd. aby zwiększyć zasób tego co może robić zwykły gracz ^_^

Żałuje że opuściłem hallowenowe eventy, oraz że nie zrobiłem wszystkich achievmentów z wintersdaya. Narzekacie że w grze nie ma endgame.

Kurczę, właśnie też żałuję, bo jakieś tam osiągnięcia na Halloween oraz Wintersday wbiłem, ale zwłaszcza w tym drugim wypadku zwyczajnie odpuściłem sobie ich robienie a szkoda confused_prosty.gif Przegapiłem okazję na jakieś tytuły oraz dodatkowe punkty do obecnych nagród. Mogę tylko liczyć na to, że świąteczne eventy powrócą i będzie możliwość zrobienia przynajmniej części osiągnięć z poprzedniej edycji.

Co do GW2, to też nie uważam zakupu za nieudany. Gra idealnie trafia w mój casualowy styl grania. Jak mam ochotę pograć, to wbijam i gram, jak nie to nie.

This. Prawdopodobnie najważniejszy powód, dla którego pomimo popełnianych błędów zamierzam ciągle wspierać ANet biggrin_prosty.gif Potrzebowałem jednak tak paru miesięcy aby znaleźć odpowiednie nastawienie, dobrze się wkręcić, wiedzieć co chcę zrobić i to realizować - dzięki temu zbliżam się do granicy rozegranych 400h i nadal mam do zrobienia np. kilka profesji do 400 poziomu, zdobycie ascended gear'a i jeszcze coś pewnie ^_^

I w przeciwieństwie do innych, uważam że największe zmiany i dodatki powinny się pojawić w sPvP. Jakieś nowe tryby, wojny gildii itd. Co jak co, ale klepanie się na okrągło w jednym trybie, na 5-6 arenach strasznie szybko się nudzi.

Mogę się z tym zgodzić, ale jako, że grywam bardziej w PvE jednak nie przeszkadza mi aż taki brak nowości w PvP. Chcę jednak wierzyć, że ANet mocno pracuje nad czymś nowym smile_prosty.gif

Pomimo że mam 80lvl cały czas cierpię na notoryczny brak golda. Ma ktoś jakieś rady co na to poradzić? Chodzę na dungi i inne badziewia, ale jakoś kokosów z tego nie ma;)

Dla mnie dzienne minimum jakie mam do zrobienia przy odpaleniu gry to zrobienie daily oraz pójście na jeden przebieg po pierwszej ścieżce CoFa. W wariancie najniższym masz te kilkadziesiąt srebra i jakieś zielone do sprzedania/przerobienia na surowce, w wariancie dobrym ze skrzynek mogą nawet wydropić lodostone'y (albo core'y - jeżeli masz jeden to go nie sprzedawaj i czekaj na drugi) a np. taki charged lodostone schodzi w domu handlowym po jakieś 2-3 sztuki złota. To już jest sensowny biznes ;] Poza tym podstawa to robienie miesięcznych osiągnięć (BTW. na lipiec były niesamowicie proste, zrobiłem je po jakiś 4-5 dniach od aktualizacji). Ktoś także wspomniał o world bossach, masz gwarantowanego rare'a raz dziennie, więc przynajmniej zwraca się koszt teleportacji, ale przy dobrych wiatrach można kilka sztuk ektoplazmy zdobyć a one szybko nie stanieją ;] Poza tym jeżeli nie planujesz zbierać laurelów na ascended gear to niezłym, ale nie najlepszym pomysłem jest kupowanie pakunków z surowcami szóstego poziomu (uwaga!: tylko fine a nie rare zatem nie ma szansy aby wypadło wam wspomniane charge lodostone) za co też trochę srebra może wpaść (sam z tego patentu wyrwałem ze trzy sztuki złota minimum). Na sam koniec jeżeli masz dużo karmy i nie planujesz kupować sobie pancerzy kulturalnych ani niczego podobnego polecam branie zagubionych pudełek oriańskiej biżuterii - może wypaść z tego miniaturka nieumarłego Balthazara (mam chyba trzy czy cztery teraz) oraz wspomniane lodostone'y, za które można wyrwać sporo kasy. I nawet jak wypadnie ci ten niezidentyfikowany obiekt to po otwarciu kilku pudełek i tak będziesz miał ich tyle aby zarobić kilkanaście sztuk srebra zatem to całkiem niezły biznes IMO biggrin_prosty.gif

Nie wiem na ile można tego newsa traktować poważnie, ale jeśli spełni się chociaż część to... zresztą, sami poczytajcie

Jak już wspomniałem nie raz i nie dwa, i można zorientować się po moich postach - ilość wiary oraz optymizmu pokładanego w ANet nadal jest duża. Chcę wierzyć, że wszystko to planują, ale potrzebują czasu na wprowadzenie większych nowości.

Dla przykładu confusion, nie bez powodu będące nieustannie (niestety) osłabiane w rozgrywkach pvp i wvw, przeciw potworom sprawdza się marnie. Warrior może być przykładem ogólnie postaci, która w jednej z tych dziedzin jest przegięta, a w drugiej raczej słaba.

Nie obraziłbym się gdyby zupełnie oddzielili moduł PvE od PvP i robili po prostu dwie wersje tych samych skilli aby lepiej oddawały specyfikę danego trybu. Nie wiem czy jest to możliwe, ale... chciałbym.

Przy większości, jeśli nie przy każdym bossie, taka taktyka w zupełności wystarcza

Ogółem tylko jedno chciałem dorzucić - Nightmare Tree na trzeciej ścieżce Twilight Arbor. Tzn. to jest przykład bossa gdzie faktycznie giniesz niezależnie od tego czy jesteś glasscannon czy typowym tankiem, ale tutaj przez ilość - GIGANTYCZNĄ ilość - małych pajączków uniki zwyczajnie się kończą. Daliśmy radę pokonać typa dopiero za którymś z kolei podejściem i gdy zorientowaliśmy się, że zwyczajnie jak głupi musimy biegać dookoła bossa i pruć z daleka, przy okazji dawać sobie speed boosty kiedy tylko możliwe. Ze wszystkich swoich przygód w dungeonach uważam - to tak trochę przy okazji - tą wersję Nightmare Tree za jednego z najgorszych bossów do ubicia. Totalny hardcore, nikomu nie polecam i nie dziwcie się jak spędzicie dobry kwadrans na szukaniu ekipy do 'trójki' =]

Jakie są wasze odczucia co do nowego patcha? Duże zmiany w traitach i "major" balans profesji, (...) i nowy dungeon, który jest aktualnie zbugowany, z tego co wiem.

Ok, było, pojawiło się, fajnie. Śmiałem się mocno z płaczów na czacie gildii w typie "omg, dlaczego znerfili gsa?!", kiedy ja... nie mam pojęcia gdzie tego greatsworda znerfili :f Biegam sobie z nim dalej i wyciągam czasami 15k na dwójce (ofc to, że mam stacki mighta jest zupełnie inną historią) bez ascended geara.

Arena net się rozpędziła i teraz wydaje aktualizacje co 2 tygodnie. Może nie są to permanentne, rzeczy ale przynajmniej coś się dzieje.

Nie miałbym nic przeciwko temu gdyby spora część z nowego contentu zostawała na stałe. W takim sierpniu np. jest spora szansa, że przez co najmniej pół miesiąca nie będzie mnie w domu co oznacza, że jedna living story przepadnie mi całkowicie... chyba, że zrobią tak jak w przypadku Dragon Basha - trwał z miesiąc i było sporo czasu na wbicie większości osiągnięć. Poza tym pomimo swojego optymizmu też zdaję sobie sprawę i naturalnym jest obawa, że idziemy w ilość a nie jakość (choć poziom obecnego Bazaar of the Four Winds naprawdę jest porządny). Z drugiej strony kiedyś doszedłem do wniosku, że podświadomie czy nie to living story jest w pewnym sensie fillerem albo takim side-story. Dlaczego? No, nie ma zupełnie nic o smokach, brak jakiejkolwiek wskazówki na temat innych władców przestworzy i niszczycieli światów. Chcę wierzyć, że to wszystko - zakładam, że nowy smok = nowa linia fabularna jak w przypadku Zhaitana - gdzieś tam się tworzy =)

O, właśnie, a propos. W ostatnim wywiadzie przedstawiciel ArenaNet powiedział, że taki system rozwijania gry póki co im odpowiada, że w tym roku na pewno nie będzie żadnego większego dodatku (pudełkowego) i że najpewniej nie będzie go nigdy.

Stwierdzenie, że obecny system im odpowiada faktycznie chyba padło - chyba, że pamięć mnie myli - i nawet większa częstotliwość wydawania nowych content patchy z tymczasową zawartością to potwierdza, ale nigdzie nie doszukałem się wieści jakoby jasno powiedzieli, że pudełkowego dodatku nie planują wprowadzić w ogóle. Przesłuchałem drugi raz ten wywiad a właściwie dziennik deweloperski z jednym z twórców, także jeden czy dwa wywiady i nigdzie czegoś takiego nie znalazłem. Może pracują nad większym dodatkiem, może nie, IMO nic nie zostało jednak wykreślone z listy i odrzucone jako możliwa opcja. Dlatego nie specjalnie panikuję, bo prędzej czy później coś się w tej materii ruszy (może jakiś teaser na Gamesconie? Płonne nadzieje @_@) i tylko od ANet zależy czy coś zrobią w momencie, w którym większość graczy pokaże im środkowy palec za taki tymczasowy content czy też zdołają wyprzedzić wybuch niezadowolenia. Szczerze wolałbym to drugie, bo pomimo swoich wad mam okazję grać w naprawdę świetne, wciągające MMO o IMO ogromnych możliwościach na rozwój na najbliższe lata.

Poza tym jak myślicie - Dominion of Winds (stolica i tereny Tengu - można o tym poczytać gadając z Tengu przy murze w Caledon Forest i Kessex Hills)

Zobaczymy. Nie chcę robić sobie specjalnych nadziei albo sprowadzać przewidywania z tengu na poziom plotek o Half-Life 3 (Air? Wind? To musi być tengu!), co nie zmienia faktu, że fajnie by było jakby w ogóle ich dali. Nowej rasy się nie spodziewam, bardziej liczę na możliwość zwiedzenia ich miasta i tego, że stanie się większym hubem aniżeli Lion's Arch (choć nie można zapominać, że jest sekcja miasta gdzie nowe bramy asur są budowane ;]).

Jaka klase polecacie poczatkujacemu graczu w GW2 (i w ogole w mmorpgach)? Wybór rasy padł na Asura, ale jaka klasa moze sie bedzie mi gralo najlepiej przy pierwszym kontakcie z gra?

Sam zacząłem z warriorem, zrobiłem z nim całą historię, poszedłem na wszystkie dungeony, ogółem spędziłem najwięcej czasu. Jest fajny i prosty w obsłudze. Nie jest jednak uniwersalną machiną do wygrywania i nie ma paru fajnych rzeczy w PvP jak np. możliwość twardego disengage'a albo niewidzialności, więc nim też trzeba trochę wiedzieć jak grać. Może mniej niż w przypadku innych klas, ale zawsze... =]

* *cough* TreaherneWithBoobs... i był zapomniał, że teraz to kapitan ;]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Black Shadow

Gratki za post - niech to będzie wzór jak sensownie odpisywać.

Co do warka to +50% dmg boost dla axe 5 jest jedynie w pvp. A axe/mace daje perma 8 stacków vulnerability, aoe line knockdown, ranged cripple. Nie wiem jak po obecnych zmianach ale w PvE to chyba dalej napotężniejsza kompozycja.

Spróbuj na 3w i spvp hammera. Na niekulawe obrażenia i jest takim cc trainem. Do tego rifle/longbow/sword-shield i lecimy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie miałbym nic przeciwko temu gdyby spora część z nowego contentu zostawała na stałe.

W sumie większość zmian zostaje na stałe. Główne elementy aktualizacji, czyli wszelakie zmiany w traitach, balansie zostaje. Dwie mapy pvp - jedna z Flame & Frost i druga z Bazar - też powinny zostać. Zadań gildyjnych również nie ruszono. Jedyny element którego mi szkoda to likwidacja dungeonów (bo nie byłem jeszcze na żadnych eventowym prócz Adventure Box :cheesy:), ale te mają powrócić w formie fraktali, więc nie jest źle. A że activity nie zostają? Cóż, taki urok eventów że są eventami, domena każdego MMO ;)

ilość wiary oraz optymizmu pokładanego w ANet nadal jest duża.

U mnie też, ale głównie przez samo ANet. Bo widzę że ciągle coś w grze się dzieje. Wystarczy że nie gram miesiąc, wbije ponownie i gołym okiem widzę zmiany. Cały czas coś się dzieje, coś jest dodawane, coś zmieniane itd. Do tego podejście community managerów, którzy cały czas są dostępni, odpowiadają na pytania na forum, wchodzą do gry i opowiadają z graczami o swoich planach i odpowiadają na zadawane pytania. Czuć że gra jest ciągle przysłowiowym "oczkiem w głowie tatusia", i ciągle jest wspierana przez twórców.

ale nigdzie nie doszukałem się wieści jakoby jasno powiedzieli, że pudełkowego dodatku nie planują wprowadzić w ogóle.

Bo nikt nic takiego nie powiedział. Po prostu stwierdzili że mają tyle pomysłów na living story, że starczyłoby na cały dodatek, i jeśli uda się im wprowadzić wszystko, to dodatku równie dobrze mogłoby nie być. Tak w wolnym tłumaczeniu. Ale oczywiście pudelkowe portale o grach podłapały temat że "ANet powiedział że nie będzie dodatku" i puściło w eter. I teraz się utrzymuje taka głupia plotka. Mało tego, Nah Seong z NC Softu powiedział tak:

- Przygotowujemy dodatek, ale nie wyznaczyliśmy daty jego premiery, przez cały czas monitorujemy sytuację. Sprawdzamy, jak gra sobie radzi i rozważamy, w którym momencie byłoby najlepiej go wydać. Jeszcze się nad tym zastanawiamy.

joystiq.com

Więc kwestia pełnoprawnego dodatku jest ciągle otwarta. Ba, nie wydaje mi się żeby ANet wprowadzało nowe rasy czy większe lokacje w living story, skoro mogliby na tym zarobić trochę kasy, gdyby puścili to jako dodatek.

BTW, skoro już o dodatku mowa, to jak myślicie, co on wprowadzi? Jakie rasy dojdą, jakie krainy? Z ras to najbardziej prawdopodobna wydaje mi się Tengu (jak wszystkim), ale nie wykluczałbym też Largos. Mamy możliwość spotkania przedstawicieli tej rasy w grze, ale podobnie jak tengu, nie grają oni dużej roli w walce ze smokami. Do tego byłaby to pierwsza grywalna morska rasa w grze, a jak wiadomo, walki w wodzie odgrywają tu większą rolę niż w innych MMO. Dla przypomnienia, zdjęcie Largosa :)

http://imageshack.us/a/img20/357/gw132a.jpg

Z krain to nie wiem. Cantha? Tak, te azjatyckie klimaty byłyby ok. Do tego nowe klasy broni (katana, shuriken, kunai :D) z odpowiednim dla siebie zestawem skilli i bajka :D

Opłaca się kupić 1 część?

Ja się dalej upieram że nie. Nie warto, szkoda pieniędzy, zwłaszcza jeśli masz zamiar grać z innymi ludźmi. Graczy jest już mało, większość to hardkorowi playerzy farmiący tytuły na trudnych misjach, albo walczących na arenach. Mało jest graczy grających od początku, większość lokacji chociażby z Propa jest wyludnionych. No, chyba że nie masz zamiaru grać z innymi ludźmi, tylko np. z najemnikami, z którymi też da się przejść część fabularną, ale kupowanie MMO aby grać w nią jak w singla IMO mija się z celem. Lepiej doinwestować w jakiegoś typowo singlowego RPG'a, a jak masz ciśnienie na MMO, to lepiej od razu przejść do GW2.

Aha, no i byłbym zapomniał, ANet oficjalnie zaprzestało wsparcia dla GW1. Wprowadzili co prawda jakiegoś random event generatora, ale jako takich łat i content patchy, nawet krytycznych już pewnie nie będzie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...