Baldur´s Gate (seria)

[Zikmu]

Pulapki to jeszcze prostszy sposob ale ja znam takie gdzie dostaje sie xp i to tylko w przypadku smoka cieni wykorzystuje sie bug gry w przypadku Firkraaga to czysta walka ale dosc zmudna jednak da sie bez straty hp go rozwalic nawet ekipa na 7-10lvl.

Co do rzutow parametrow to najlepsze jakie mi sie trafily to przy robieniu barda (elfa), tj.

Sila 18

Zrecznosc 18

Kondycja 18

Inteligencja 14

Madrosc 16

Charyzma 18.

Trafily mi sie one po 2h losowaniu ehh to bylo dopiero zmudne ale da sie latwo w dodatku do 2 czesci zrobic postac z cechami po 25 kazda co wedlug mniej jest przesada.

Co do zlych postaci to wole je bardziej w druzynie niz dobrych bohaterow bo nie zrzedza i czesto sypia smieszne teksty. Edwina nigdy w druzynie nie mialem bo go nie lubilem. W pierwszej czesci mialem w teamie Dynahier (czy jakos tak) i byla calkiem calkiem, takze wujek Aerie byl spoko ale mial bardzo maly udzwig ;/.

[Sephiel]

w przypadku Firkraaga to czysta walka ale dosc zmudna jednak da sie bez straty hp go rozwalic nawet ekipa na 7-10lvl.

Nigdy nie mam ochoty na bawienie się z kimkolwiek w podchody i preferuję raczej frontalny atak ze spektakularnym pozbawieniem przeciwnika tchnienia. Walka z przeciwnikami zwykle nie trwa więcej, niż pięć minut. Choć oczywiście zdarzają się wyjątki, pokroju walki z demonicznym teamem, broniącym dostępu do Uwięzionego w Twierdzy Strażnika (nawiasem mówiąc, tego ostatniego nie udało mi się zabić... zresztą to i tak nieopłacalne).

Odnośnie walk wszelakich i taktyk z nimi związanych, wszystko sprowadza się do jednego, prostego założenia: wróg z odpornością na magię obniżoną o 100% nie ma prawa być groźny.

co wedlug mniej jest przesada.

Dla mnie przesadą jest ślęczenie pół dnia nad losowaniem statystyk tylko po to, by wszystkie z nich były maksymalne. Gra jest wtedy przesadnie łatwa.

[Zikmu]

Nigdy nie mam ochoty na bawienie się z kimkolwiek w podchody i preferuję raczej frontalny atak ze spektakularnym pozbawieniem przeciwnika tchnienia.

Tez tak nie robie ale mowie tylko, ze to jest wykonalne bo rozkminilem to z kumplem kiedy on mial bardzo slaba druzyne

la mnie przesadą jest ślęczenie pół dnia nad losowaniem statystyk tylko po to, by wszystkie z nich były maksymalne. Gra jest wtedy przesadnie łatwa.

A czy ktos mowil, ze te dwie godziny maja byc stracone. Jak robilo sie lekcje to sie w miedzy czasie przelaczalo a co do latwej gry to powodzenia grajac Bardem bez teamu ciekaw jestem czy jestes tak dobry by przejsc gre samym bardem bez wsparcia na ostatnim lvl trudnosci powiem ci , ze to niermalze niewykonalne.

[Sephiel]

Pomijając Edwina oczywiście, bo on niestety jest Zły...

Huh... To właśnie jest jedna z bardziej doskwierających wad Baldur's Gate: poziom gry postacią i złym i dobrym charakterze nie jest odpowiednio zrównoważony. Zadania z reguły stworzone są tak, by dobre postacie czerpały z tego profity, złe zaś zostały zmarginalizowane i nierzadko przy niskiej reputacji dostajemy gorsze nagrody za wykonywane zadania, niż w analogicznej sytuacji, gdy prowadzimy prawą drużynę.

co do latwej gry to powodzenia grajac Bardem bez teamu ciekaw jestem czy jestes tak dobry by przejsc gre samym bardem bez wsparcia na ostatnim lvl trudnosci powiem ci , ze to niermalze niewykonalne.

Z reguły wszystko jest wykonalne. Nie jestem na tyle doświadczonym graczem, by podejmować się tego typu zadania (przechodzę BG2 dopiero drugi raz), ale znam ludzi, którzy owszem- są w stanie tego dokonać. Z reguły jednak przechodzą oni grę doświadczonymi postaciami wieloklasowymi.

[Brethil]

Huh... To właśnie jest jedna z bardziej doskwierających wad Baldur's Gate: poziom gry postacią i złym i dobrym charakterze nie jest odpowiednio zrównoważony. Zadania z reguły stworzone są tak, by dobre postacie czerpały z tego profity, złe zaś zostały zmarginalizowane i nierzadko przy niskiej reputacji dostajemy gorsze nagrody za wykonywane zadania, niż w analogicznej sytuacji, gdy prowadzimy prawą drużynę.

Zgadza się, to przeszkadza bardzo. Zwłąszcza to że źli dostają mniej XP-a. W Tormencie już co innego było, jednak większy realizm. Po części wynika to zapewne z tego, że BG jest typowym heroic fantasy, ale ogólnie to duże niedopatrzenie. Komuś przecież może sie znudzić cukierkowa heroicznosć, ale dlaczego go za to karać?

Ja opowiem za to o pewnym skwasie, jakiego dokonałem jak pierwszy raz grałem w BG2.

Jak wiadomo, jedną z lepszych broni, jakie możemy zdobyć bardzo szybko jest miecz z kanałów, zdobyty po rozwiązaniu zagadek. "laska maga itp.". Ten mówiący. Krasimir, czy coś, jego imię było. No to niestety ja to zwaliłem i miecza nie zdobyłem. Dlaczego? Widzę 2 mozliwości - albo utłukłem te szczury (czy jak im tam było), których szaman posiadał ową laskę i nie zauważyłem jej (lub gdzieś mi ten trup szamana wsiąkł). Jest to możliwe, bo ogólnie można było nawet nie zauwazyć, że kogoś się zabija, taxy to słąbi byli .

Druga możliwość - owszem, lachę zebrałem, ale sprzedałem, oczywiscie nie wiadomo komu, pewnie komuś na rynku, ale któż to wie:roll: . Może zresztą wyrzuciłem, bo przecież jako broń to badziewie.

Grunt, że ostatecznie miecza nie zdobyłem i Minsc ze swoim mieczem tradycyjnym dłużej latał niż powinien :evil: .

[Zikmu]

Takze ubolewam nad tym, ze zli maja gorzej ;/. Takze szkoda, ze ma, np. Kija dla Wojownikow. Chcialem kiedys zrobic sobie typowego rpg'owego Wladce Zwierzat i jezeli chodzi o bron to mialem straszna lipe ;( bo chcialem jakiegos kija i wymiatac nim jak James Mark z Team Ryouko .

Wracajac do zlych bohaterow maja oni jedna dobra bron, ktora w rekach lowcy/kensaia/zawadiaki czy barda jest nieoceniona, tj. Czarna brzytwa, ktora w polaczeniu z Podzynaczem czy Furia Niebiosa daje efekt iscie oszalamiajacy =].

Z reguły wszystko jest wykonalne. Nie jestem na tyle doświadczonym graczem

Sam przechodzilem BG2 z 8x juz conajmniej i wiem jak sie gra wiec powiem ci, ze przejscie na najwyzszym poziomie trudnosci gry grajac samemu bez kogokolwiek w druzynie bardem jest "Mission Impossible".

[Tomek EB]

A ja sobie pozwolę się z wami nie zgodzić w kwestii dobro-zło. Wiele misji da się załatwić na "zły sposób", chociażby tą z Firkragiem. Jako dobry zabijasz smoka, jako zły bierzesz od niego zadanie zdobycia aktu własności. Także main quest w Athkatli można wykonać tak dla wampirów, jak i dla złodziei. Jedyne co jest w tym nierówne, to fakt, że jako zła drużyna nikt nam nie pomaga w ostatecznym starciu z Bodhi. Z drugiej strony, źli mają kilka ciekawych zabawek, na które dobrzy mogą tylko popatrzeć z rozmażeniem, jak zatruty sztylet Neba czy ów dwuręczny miecz +4 w jaskini Kuo Toan.

Poza tym źli bohaterowie mają ciekawe charaktery, dla kogoś przyzwyczajonego do blokowiskowej mentalności będą w sam raz.

[Sephiel]

Jak wiadomo, jedną z lepszych broni, jakie możemy zdobyć bardzo szybko jest miecz z kanałów, zdobyty po rozwiązaniu zagadek. "laska maga itp.". Ten mówiący. Krasimir, czy coś, jego imię było.

Litości...

Po pierwsze: ten miecz to Lilarcor.

Po drugie: żaden "Karsimir", tylko Karsomir, znajdujący się zupełnie gdzie indziej.

Wracajac do zlych bohaterow maja oni jedna dobra bron, ktora w rekach lowcy/kensaia/zawadiaki czy barda jest nieoceniona, tj. Czarna brzytwa, ktora w polaczeniu z Podzynaczem czy Furia Niebiosa daje efekt iscie oszalamiajacy =].

Racja, Czarna Brzytwa jest bardzo dobra. U mnie jednak nie będzie fechtował nią wojownik, tylko... Jan, sukcesywnie przekształcany w cichego, oburęcznego zabójcę. Choć nie wiem, czy Czarna Brzytwa zdoła się utrzymać, zważywszy na dwa fakty:

a) w ręce docelowo przeznaczonej na tarczę wolę trzymać Szkarłatne Ninja-To;

B) w Tronie Bhaala Furia Niebios upgrade'owana jest przez Cespenara do poziomu +6, więc Brzytwa będzie przeze mnie używana co najwyżej jako wymiennik.

Sam przechodzilem BG2 z 8x juz conajmniej i wiem jak sie gra wiec powiem ci, ze przejscie na najwyzszym poziomie trudnosci gry grajac samemu bez kogokolwiek w druzynie bardem jest "Mission Impossible".

A to tylko dlatego, że nie potrafi wykrywać pułapek i otwierać zamków (nikomu nie chce się marnować slotów na czar otwierania...).

[Zikmu]

Co do Tronu Bhaala to powiem tylko tyle, ze schrzaniony to najmilej powiedziane slowo. W ogole mi sie nie podobal no moze pozatym, ze portrety niektorych npc byly fajne ale nic poza.

A wracajac do Barda to umiejetnosci te to pikus chodzi o to, ze bard jest postacia wspierajaca team a nie typowym bohaterem, dlatego w walce jest on mierna postacia (dwa orki moga go na 10 lvl ubic ze wzgledu na mala ilosc hp i kiepskie umiejetnosci magiczne). Bard to typowy supporter i rozbawiacz w druzynie ale nie "hero", ktory samemu moze dzialac jak Rambo, czyli, np. takie klasy jak Dziki Mag, Mag, wieloklasowce, zlodzieje i druidzi.

[Doman18]

Cześć wszystkim. Baldura prezechodzę dopiero 2 raz i mam parę pytanek

1. Co sądzicie o profesji zawadiaki? Gram tą postacią teraz ale nie wiem jaką ma ona przyszłość później i w dodatku TB (nie grałem w niego). moja drużyna to

Korgan

Avanuis

Jaheira

Viconia

Edwin

Moje stats elf zawadiaka

Si 18 Długie miecze ++

Zr 19 walka 2 brońmi ++

Ko 17

In 14

Mą 12

Ch 9

2. Co możecie powiedzieć o tak wychwalanych 2 klasowcach jak woj/mag woj/kap . Jeżeli grać nim to kogo przyłączać na miejsce złodzieja (Montarona??). Ja gdy grałem woj/mag to musiałem zrzucać zbroję żeby rzucić cokolwiek. To normalne czy źle zrobiłem postać?

3. Pojawiła się dysputa Korgan vs Anomen. A co powiecie na Korgan vs Yeslick? Czy opłaca mi się wymienić bersekera na woj/kapłana? Który z nich jest później potężniejszy

Na koniec troch z inne beczki: TORMENT RULEZ!!!!

[RedWolf]

Ja gdy grałem woj/mag to musiałem zrzucać zbroję żeby rzucić cokolwiek. To normalne czy źle zrobiłem postać?

Norma naraz możesz być tylko magiem albo wojownikiem . Czytałeś instrukcję ?? Wiem ze to dość gruba książeczka ale warto ją przeczytać

Ja gram wojownikiem kapłanem . Sytuacja dużo lepsza bo rzuca czary bez zdejmowania zbroi .

[Doman18]

Książeczki nie czytałem, ale wiem że to normalne tyle tylko że myślałem że skoro wiele osób zachwala taką postać to jest jakiś sposób (bez cheatowania oczywiście) aby uniknąć tej niedogodności. A co RedWolf byś dodał na pozostałe pytania?Może głupio pytam ale po prostu nie przechodziłem TB, gram od początku a nie chciałbym żałować w połowie dodatku że stworzyłem mierną postać czy natłukłem doświadczenia słabej drużynie

[Yennefer]

Panowie, panowie. Stwarzamy elfa kapłana (ja z upodobaniem tworzę neutralnie złego kapłana - co automatycznie sprawia, że będzie wierzył w Talosa /jakby w Faerunie było mało bóstw, pfff/, stylizowanego na drowa). Odejmujemy mu maksimum siły, a pakujemy w zręczność, mądrość i charyzmę. Następnie szukamy dla naszego chucherka pewnej magicznej zabawki, zwanej Pasem Siły Ogra czy coś w ten deseń. W rezultacie nędzna krzepa wzrasta nam, o ile pamiętam, do 19 czy 21, mniejsza z tym. Potem organizujemy sobie młoteczek, Crom Faeyr, wpychamy go w łapki chucherka, dzięki czemu ma on Siłę 25. Zdejmujemy pas i mamy niezłego pakera bez cheatów. Tadamm, tak powstał Chocapic. Bez inwestowania na początku w Siłę i Kondycję, mamy wysoką Zręczność i maksymalną Mądrość oraz Charyzmę, co kapłanowi jest najbardziej potrzebne.

Rany (sentyment mnie ogarnął był), ile to już lat... z 5 będzie... 5 długich lat przekopywania Amn i okolic najróżniejszymi awanturnikami... ech ('ech' tak prosto z przepony)...

Cienie Amn nie mają już przede mną chyba żadnych tajemnic, podobnie, jak ToB. Gdyby jeszcze nie ta deprymująca świadomość, że nie mogę odnaleźć legendarnej Wieży Obserwatora... o ile w ogóle istnieje. Dobrze, że pokrzepia nieco fakt, że nikt jej jeszcze nie znalazł, jak świat długi i szeroki

A instrukcja jest warta przeczytania - zarówno przez tych początkujących, jak i zaawansowanych - bo nie dość, że zawiera wskazówki i porady, to jeszcze jest opatrzona komentarzami Volothampa Geddarma - wielce popularnego w Krainach barda, pisarza, geografa, przewodnika i nudziarza.

Nie dodam, że jego sława wynika raczej z faktu głębokiej przyjaźni z czarodziejem Elminsterem - a kim jest Elminster, chyba nie trzeba nikomu tłumaczyć...

[Zikmu]

Doman18

1. Co sądzicie o profesji zawadiaki? Gram tą postacią teraz ale nie wiem jaką ma ona przyszłość później i w dodatku TB (nie grałem w niego)...

Zawadiaka to dobra rzecz ale ze wsparciem druzyny w pojedynke wojownik/zlodziej spisuje sie o niebo lepiej (ba najlepsza klasa jak dla mnie co do gry w pojedynke). Zaleta zawadiaki jest to, ze walczy dwiema bronmi oraz wzrasta mu KP z czasem. Jednakze ma on malo HP i jest strasznie podatny na wszelkiego rodzaju damage. Co do statsow to calkiem dobrze ale ja bym jakos postaral sie wylosowac takie same tylko z 16 madrosci bo ona sie przydaje jezeli chodzi o czary wplywajace na psyche naszego bohatera, a one moga mocno naszkudzic w naszej podrozy .

Co do 2 punktu Montaron w drugiej czesci ? Jezeli chodzi o zlodzieja w Cieniach Amnu to tylko Jansen albo Imoen zostaja niestety bo sa oni marni w swej sztuce(dlatego preferuje grac zlodziejem, ktory bardzo dobrze walczy i juz na samym poczatku moze szybko zdobyc fortune i konkret uzbrojenie, ponadto to jedna z najciekawszych klas jak dla mnie).

Hmm a propos 3 to nie wiem kto to Yeslick(czyzby postac zrobiona przez ciebie ?) ja to bym wybral bardziej berserkera poniewaz Korgan to najzabawniejsza z postaci w calej grze IMHO oraz sam potrafi zmlocic Demilisza na 12 lvl o czym juz pisalem.

Moim zdaniem powinnienes dobierac druzyne nie w zaleznosci od tego czy sa mocarzami i w ogole "przekoksowanymi" mega ubijaczami kreatur, tylko dokonac wyboru wedlug charakteru by sie przyjemnie gralo.

A co do twojej wypowiedzi z innej beczki to skwintuje to tym:>> FINAL FANTASY R0X <<

[Firekage]

Elo.

Panowie a co powiecie na temat upadlego paladyna w bgI??Ciekawi mnie z czym sie to wiaze i jakie ma sie premie.

BTW...moze mi ktos wytlumaczyc czemu glownmu bohaterowi nie moge dac wiecej niz 2 umiejetnosci w dana bron??Mam wielkie miecze na 2 gwiazdkach i za ch...nie moge dac ani 3 ani 4-tej,a inni maja.

Pozdro.

[Zikmu]

Firekage >> 3 lub 4 gwiazdki w specjalizacji maja tylko wojownicy.

Upadly Palladyn(jezeli chodzi ci o twoja postac kiedy stanie sie upadlym palladynem) traci reputacje, ceny, za ktore chce kupic jakis przedmiot rosna itd.

[Doman18]

Yeslick to mag/kapłan który pojawia się razem z modem Darkest day tak samo jak Montaron który nie jest już tylko "ciałem" ale postacią do przyłączenia. Zresztą z tym modem wiele jest postaci z jedynki. Jak chcesz Zikmu coś więcej się dowiedzieć o tym modzie to odsyłam na:

http://www.crpg.rk.edu.pl/art_362.html

znajdziesz tam małe kompedium na ten temat

Masz rację pisząc że woj/złodz jest lepszy. Zrobiłem woja, wpakowałem mu 5* w łuki i zdwuklasowałem go na złodzieja. Na początku plułem sobie w brodę i miałem zaczynać grę od nowa ale w końcu jak dały znać o sobie cechy starej klasy i dałem mu pierwszy lepszy łuczek... po prostu KAŁASZNIKOW!!! Coś jak Kivian tyle zę złodziej. W końcu jednak przesadziłem z modami, gra mi się wysypała a zapomniałem skopiować save i zrobiłem jeszcze raz postać ale już expa dopakowałem kodem. Wiem wiem tak się nie robi ale nie chciało mi się mordować na początku a na dobrą sprawę to jak bym miał TuTu to i tak podobną postać miał bym już na początku.

[Doman18]

A jeszcze jedno pytanko : Gdzie można znaleźć płaszcz odbicia czarów czy jakoś tak bo przechodzę misje po kolei ale w żadnej z dotychczasowych lokacji tego nie było, powiedzcie bo się boję że gdzieś go ominąłem

[Zikmu]

Doman18 >>

A jeszcze jedno pytanko : Gdzie można znaleźć płaszcz odbicia czarów czy jakoś tak bo przechodzę misje po kolei ale w żadnej z dotychczasowych lokacji tego nie było, powiedzcie bo się boję że gdzieś go ominąłem

Po pierwsze edytuj post skoro jest taka opcja a nie pisz nowego bo modki sie przyczepia . No a wracajac do twojego problemu to ma go chyba kaplanka w miescie ludzi ryb o ile sobie dobrze przypominam .

[cwany-lis]

Też mam pytanie : można gdzie oprócz allegro kupić Sagę Baldur's Gate na dvd ?

[Firekage]

Też mam pytanie : można gdzie oprócz allegro kupić Sagę Baldur's Gate na dvd ?

Nie wiem czy to nie sciema ale w cd projekcie znowu pojawil sie baldurs'gate I z dodatkiem.Olej wersje i zakup to a nie pozalujesz.Sam mam swoja jedyneczke z allegro.Nie bylo wtedy w cdp.

BTW:

wersja cd i dvd ma te same bledy(wyvern death animation).

[cwany-lis]

ten błąd z vyverną to coś poważnego ?

Mi szczególnie zależy na tej wersji dvd i w sumie często ona sie pojawia na allegro .... tyle że za 90-100 zł. :?

[Yennefer]

Czyżby dlatego, że po n-tym razie krew zalewa nawet trupa, cuchnącego od tygodnia podczas zmieniania płytek w napędzie?

A czy nie wynagradza tego rozmach tej gry, jej rozbudowane lokacje, bilion questów pobocznych, fantastyczne opisy przedmiotów, mnóstwo kombinacji pod kątem klasy i rasy, relacje między członkami drużyny, ich orginalne charaktery, obyczaje, stosunki do innych osób ("Hmm, Viconia posiada jednak pewien... wdzięk..." "Yyych, Vico, Edwin się do ciebie klei...!" ) <popada w zachwyt i euforię>...

Anyway, ja bym na Twoim miejscu kupiła stare, dobre wydanie na sidi, ale czy się załapiesz na to bajeczne pudełko, imitujące pradawną księgę (BG2), tego nie wiem, w końcu skasowali boksy (zresztą, jest list w tym AR na temat pudełek).

[cwany-lis]

z tą żonglerką Cd to szczera prawda pozatym mam świra na punkcie pudełek dvd, tzn. każdą oryginalną grę stawiam sobie tak na półce jak książki a nie mam miejsca na kartonowe pudełka a te wszystkie segregatory i stojaki na Cd mi nie pasują do formatu :roll:

[RedWolf]

Żonglerka płytami toż to czasami ekstremalne było.

Wystarczyło zrobić save w złym momencie to podczas wczytywania

włóż płytę 1

wkładam

włóż płytę 2

wkładam

włóż płytę 1

wkładam

włóż płytę 2

wkładam

włóż płytę 1

K...................

Ja też mam wersję CD pudło duże parę ksiązeczek w środku + parę kart + 2 mapki

Jedynaczkę przeszedłem z dziesięć razy , ale dwójeczka już jakoś mnie nie pociągła nie ten klimat