Werona - kulisy

[kicek0]

Jeśli jeszcze można:

Imię: Paolo

Nazwisko: Pace

Rasa: człowiek

Płeć: mężczyzna

Wiek: 29 lat

Charakter: zamknięty w sobie, cichy, ironiczny, zrównoważony, ze skłonnościami do zasypiana podczas rozmowy (narkolepsja całkiem możliwa)

Lubi: cisze i kawę

Nie lubi: innych ludzi i ogólnie niczego poza ciszą i kawą. Ale innych ludzi najbardziej.

Motto(opcjonalnie): Requiescat in pace.

Historia: Mglista niczym najbardziej mglisty dzień w najbardziej mglistym filmie o mgle. Wiadomo, że się urodził, niestety ci którzy wiedzieli gdzie zniknęli, nie żyją, albo żyją, wiedzą i nie powiedzą. Od najmłodszych lat był aspołeczny, w szkole nie miał swoich kredek a kiedy ktoś chciał mu pożyczyć kwitował krótkim "Nie.". Skończył medycynę na uniwersytecie w Weronie, wyjechał na rok do pracy (możliwe, że zbierać porzeczki ale ta mgła... sam nie wiem) po czym wrócił. Nic więcej o nim nie wiadomo, ale bardzo często różne plotki są prawdziwsze niż może się wydawać.

Czym się zajmuję: Niepraktykujący lekarz. Szuka pracy.

[JamesVoo]

Można można, zaraz was wrzucę do Werony

@barto - na razie to dopiero raczkuje, zobacz sobie pierwsze posty w pierwszym OA, to był pogrom, a co teraz jest?

[Tyt0k]

Oni się będą bić, a ja jak zwykle będę leczyć! Ależ ja jestem frajerem!

Chyba to całe rymowanie nie idzie mi tak źle, ale jednak w prozie jestem lepszy.

[kicek0]

Spoko Tyt0k, mój Paolo jako wytrawny lekarz zajmie się za ciebie zszywaniem co bardziej śmiałych wojów ; p

[MathRaven27]

Wciąż są wolne miejsca? Na razie jeszcze proszę o niedołączanie mnie do zabawy, muszę poczytać, lepiej się wczuć...

Imię: Math

Nazwisko: Raven

Rasa: Najnormalniejszy człek

Płeć: M

Wiek: 27

Charakter: Paranoiczny, pesymistyczny, przyjacielski.

Lubi: Wodę, słodycze, światło

Nie lubi: Alkoholu, tłoku

Motto(opcjonalnie): Ludzie muszą mieć pecha, aby inni mieli szczęście. Ja należę do tej pierwszej grupy.

Historia: Urodził się daleko w Glasgow. Był typowym, niewyróżniającym się człowiekiem, aż skończył szkołę. Dla żartu jego koledzy zrobili mu niefajny dowcip, wg którego jego piesek został zabity, bo zabrał parę dni wcześniej batona ze sklepu. Niespodziewanie pies wpadł pod auto, a Math ubzdurał sobie, że ktoś obserwuje każdy jego ruch, a wszystkie złe czyny straszliwie karze, więc ucieka do różnych miast, by zgubić śledzącego. Aktualnie trafił do Werony, gdzie szuka pracy, starając się nie rzucać w oczy, by ONI go nie znaleźli.

Czym się zajmuje: Aktualnie bezrobotny, nikt nie chce paranoika przyjąć do pracy.

[MarkosBoss]

No cóż, chciałem zmienić płeć i zawód, ale widzę, że w parku już siedzę, to może kiedy indziej. Tymczasem dopiszę historię do półelfa Markosa, pisarza. (mam nadzieję, że jest ambitnie)

Historia: Osierocony w dzieciństwie trafił do domu dziecka, gdzie był bity i zastraszany przez opiekuna (głownie dlatego, że był mieszańcem). Wiadomo, iż urodził się w najbiedniejszej dzielnicy Werony, a jego matka (elfka) zmarła podczas porodu. Ojciec (człowiek) został zamordowany niedługo później - nie wiadomo kto to zrobił. Markos w wieku 18 lat na szczęście dla siebie mógł opuścić sierociniec. Nie miał dokąd się udać, ale odnalazł go gdzieś pod mostem pewien starzec, który się nim zaopiekował i wychował. Markos nazywał tego starca imieniem Emilio "tatkiem", bo zastąpił mu rodziców i zaspokoił podstawowe potrzeby życiowe. Starzec (człowiek) jednak nie miał już siły pracować na siebie i przybranego syna, więc półelf musiał znaleźć sobie robotę. Odkrył swój (niewielki, ale zawsze) talent pisarski, który rozwijał. Pisał nowe wiersze i książki, licząc, że może ktoś je kupi. Czasem też pogrywał na lutni, by ludzie wrzucali mu pieniądze do czapki...

Chciałem tylko dodać, że może na początek akcji już starczy, co - bo się mię wydaje tu za gorąco? Najemnicy i łowcy nagród nie muszą zabijać przecie, sami zresztą wiecie.

No bo jam tu pisarz i bard biedny, a wy się ścigacie i strzelacie - czyn haniebny! Ja rymować muszę tu, ale o tym ani mru mru! Daj mi Dźejmsie akcję jakoś, lecz spokojną takoż. W parku jestem przecie, głodnym - myślę o kotlecie. Więc w parku niech coś napiszę, lub udam się w domowe zacisze. Bo nie mam jak się do bijatyki wkręcić, a nie chcę tutaj mącić...

I wypadałoby stworzyć postać Romana i Juliana..............

[Meril]

Nie za dużo ludzi w tej Weronie? Jeśli nie, to wejdę do zabawy.

(Wersja poprawiona)

Imię: brak (a przynajmniej się nieprzyznaje, bo rodzice sobie zażartowali przy wyborze imienia. Używa ksywki "Meril")

Nazwisko: Merilow

Rasa: Człowiek

Płeć: Mężczyzna

Wiek: 45 49

Charakter: neutralny, bliżej dobrego

Lubi: spokój, ciszę, Heavy Metal, (w młodych latach lubił walkę. Czasami wraca mu chęć do bitki)

Nie lubi: ortografii

Motto(opcjonalnie): "Kto się wcześnie z łóżka zbiera, ten szybko umiera"

Historia: W młodych latach był najlepszym najemnikiem na świecie. Fachu nauczył się od Richarda Riddicka. Meril strzelał niezwykle celnie, umie posługiwać się każdą bronią. Nigdy nie odniósł obrażeń, do czasu, gdy 10 lat temu w Alei Frytko został postrzelony w pośladek (do dziś nie bardzo może siedzieć), przez przyjaciela który był agentem KGB (został zabity widelczykiem do frytek). Po tym wydarzeniu rzucił pracę, choć nadal marzy o powrocie do fachu.

Czym się zajmuję: Prowadzi karczmę "Pod atomowym grzybem" w stylu fantazy (taka jak w książkach) i czeka na okazję do powrotu.

Może być?

[kicek0]

Nie lubi: ortografii

To jest dobre

I wypadałoby stworzyć postać Romana i Juliana..............

Jakieś pomysły? Może uczynić z nich nieszczęśliwych homo-kochanków pracujących dla dwóch różnych organizacji przestępczych. I w rezultacie my, gracze możemy się opowiedzieć po którejś ze stron. Co Wy na to?

[JamesVoo]

Jako że mega rozpierducha zbyt tu chyba nie pasuje, aby złapać Van Damma, musicie się dość mocno postarać, każda informacja w stylu "mój agent mi powiedział", okaże się fałszywką

EDIT:kicek - pomysł mi się podoba, jestem za =]

[MarkosBoss]

Kicek - ja też. Mnie pasuje. A narratorze Jamesie - może ty wcielisz się w jednego z nich? Tylko kim jest te elfka Kiri?

[JamesVoo]

Jak wam odpowiada aktualne prowadzenie zabawy, to mogę się w jakiegoś wcielić, może jeszcze dzisiaj skrobnę kartę, ale nie daje pewności

A no właśnie, prowadzenie, piszcie co jest źle(nie wierzę że wam się wszystko, lub cokolwiek podoba ), żebym mógł to poprawić i żeby zabawa była przyjemniejsza

[MarkosBoss]

No to na początek wolałbym (co już mówiłem) by nie było ciągłej walki i walki (patrz PWB z OA ). Po drugie - Kim jest ta elfka w parku?! Czy sam ją stworzyłeś może, bo nie widzę nigdzie karty...

[JamesVoo]

NPC, mówiłeś że nie masz co do roboty, to Ci podsunąłem propozycje Podejrzewam że będę często i dużo wrzucał NPC, żeby było ciekawie

[MarkosBoss]

Aaaaaaaa... Spoko. Mogą być i NPC... hehehe Ale ty nimi kierujesz, jak rozumiem?

[Veldrash]

Po namyśle stwierdzam jednak, iż dam sobie spokój z tą zabawą. Nie siedzę zbyt często na FA no i trzeba nad GA pracować... innym razem. ;]

[Meril]

Mam propozycję, piszmy na początku każdego posta imię postaci, by wszyscy wiedzieli o kogo chodzi, OK?

[MarkosBoss]

Tak. Też o tym myślałem Meril.... Można by też wkleić do sygnaturki, ale pomysł pisania na imienia początku bardziej tutaj pasuje. Poza tym imię w sygnaturce jest zarezerwowane dla bogów.

PS Starajcie się o jakieś bardziej wyszukane rymy. Jak dotąd największe wrażenie zrobił na mnie Bednar (a to dziwne, bo bard winien najlepsze rymy mieć), bo - bez urazy - niektóre są takie... "dosyć średnie", a nie będąc delikatnym to są "kiepskie"... Ale nie wszystkie, żeby nie było. Ogólnie i tak jest nieźle, ale proszę o jakieś większe "wyrafinowanie"... (jeśli już używacie rymów)

PS 2"Karczmarz w parku kuca obok Kiri i Miltena i mówi do elfki ignorując Miltena:" - meril, nazywam się Markos, a nie Milten....

I mam jeszcze małą poprawkę:

DEKA NONALOG zabawy "Roman i Julian":

0. Piszemy to w formie połączonego dramatu z opowiadaniem (bierzemy dialogi i narrację).

1. Każdy kieruje naraz jedną postacią (żeby nie było bałaganu). Co do postaci - pełna dowolność, choć wolałbym by występowały tylko ludzie, elfy, krasnoludy itp. Trolle, orkowie, mutanci (poza wiedźminami) itp. niewskazani.

2. @up Wyjątkiem narrator, który może być "Narratorem" i "Kimś innym".

3. Jeśli komuś znudzi się jego/jej postać, albo nie będzie mógł/mogła się w nią wczuć, można ją "skasować" (np. przez wyjazd na wieczne wakacje na Karaiby, trafienie do więzienia, śmierć, cokolwiek).

3,5. Po "skasowaniu" postaci można naturalnie stworzyć nową.

4. Narrator - zmieniany co miesiąc - wymyśla zadania/historie i sprytnie je podsuwa uczestnikom zabawy.

5. Po zakończeniu kadencji narrator może przepisać swój urząd w testamencie konkretnej osobie lub pierwszemu chętnemu (długie zdanie wyszło bez przecinków... )

6. Akcja zaczyna się w Weronie (Wenecja, Włochy), potem może przenieść się w inne miejsca.

7. Uczestnicy wymyślają świat na zasadzie: "Markos popatrzył przez okno na główny plac Werony. Ucieszył go widok dzieci wspinających się na Statuę Wolności. Obok zaś widział Krzywą Wieżę w Pizie..." i takie tam...

8. Jeśli ktoś jest bardzo ważny w danym "kłeście", a nie może tymczasowo pisać, może poinformować pod postem o swojej nieobecności i poprosić o zastąpienie o tak:

______________________________

Sorry, ale będę odsypiać Sylwestra przez najbliższe 24h. "Ty taki owaki" zastąp mnie.

Albo w osobnym temacie do dyskusji, żeby nie śmiecić w temacie głównym.

9. Wspominałem o rymowaniu? No to rymować nie trzeba... Choć jak ktoś bardzo chce - droga wolna.

I jeszcze program o nazwie "Słowa rymowane", którego przeznaczenia tłumaczyć nie muszę...

(by MarkossBoss)

Rankinie, to jest dekalog, wszak jest 10 punktów. Policz proszę, 0,1,2,3,4,5,6,7,8,9 - jest dziesięć punktów, czyż nie

Roight. Zaraz się poprawi - R

[kicek0]

No cóż, czerstwe rymy to też rymy - ale w dekalogu stoi, że nie trzeba rymować więc albo zmienimy zasady na brak rymów, albo zaakceptujemy to co jest.

[Meril]

PS 2"Karczmarz w parku kuca obok Kiri i Miltena i mówi do elfki ignorując Miltena:" - meril, nazywam się Markos, a nie Milten....

Imię: Markos dla przyjaciół, Milten dla nieznajomych

Uznałem się za nieznajomego.

EDIT: Poprawiłem ortografie mojej karty i rozbudowałem historię.

[MarkosBoss]

@Meril - ok, zapomniałem o Miltenie dla nieznajomych, wybacz.

@Kicek - prosiłem tylko o konsekwencję. Jeśli rymy są "czerstwe" to trudno, i tak da się czytać. Poza tym dałem link do programu, który pokazuje rymy do wpisanego wyrazu (poprzedni post). Można tam ustalić długośc wyrazu i ilość rymujących się liter... Freeware jak coś. Taki program powinien pomóc, a i sam z niego korzystam. Ale już się nie czepiam

I jeszcze program o nazwie "Słowa rymowane", którego przeznaczenia tłumaczyć nie muszę...

[JamesVoo]

Mam nadzieję że nie macie nic przeciwko programowi "Mam umiejętność" Jakby ktoś chciał wsiąść w nim udział, niech napisze że jest na castingu, swoje odczekał i zaprezentował to i to. Jurry się zajmę i postaram się wkręcić w TVNowskie osobowości Jak nie chcecie to po prostu nie bierzcie w tym udziału

[barto]

Ciekawy pomysł. Mam pytanie odnośnie ogłoszenia: Gdzie zgłaszać się do patroli? Napisałeś wszystko prócz kluczowej informacji. Chyba, że w Pałacu Bez-kultury, w takim wypadku wszystko jest OK.

[JamesVoo]

Racja, zgłaszać się na komendzie, zaraz poprawię

Jeszcze jedna sprawa, jak się zgłaszacie to piszcie jakie macie doświadczenie i dlaczego akurat Wy, zapomniałem o tym

[MarkosBoss]

"Mam umiejętności" i Pałac Bez-Kultury są świetne! Brawo

Oczywiście się zgłaszam, jako bard. "Spławię" () tylko Kiri i lecę tam, żeby ominąć kolejkę.

I jakbym mógł grać za Prokopa, panie MG Narratorze, byłbym wdzięczny

[JamesVoo]

Bądź na castingu to się Ciebie wkręci, ale najpierw musisz pokazać co umiesz, rolę Prokopa masz zapewnioną

Cieszę się że pomysł Wam się podoba, postaram się aby się ładnie rozwinął