Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

BlasterLancher

Left 4 Dead 2

Polecane posty

Właśnie zastanawiałem się co się stało, ale wyjaśnienie rozumiem :) Pora na kilka słów...

left4dead22010081821120.th.jpgleft4dead22010081821210.th.jpg

left4dead22010081821282.th.jpgleft4dead22010081821325.th.jpg

Optymistycznie plan wieczoru zakładał przejście Dead Center na mutacji na zaawansowanym & o ile cały hotel przeszliśmy w miarę sprawnie bez jakiś specjalnych komplikacji (choć incydenty z ostrzelaniem swoich były... trochę częste ;P) to dalej poszło gorzej. Na dobry początek biegałem sobie radośnie z toporem strażackim, żeby dopiero później przerzucić się na bardziej niszczycielskie narzędzia (chociaż takiego Chargera w dwóch ciosach załatwiłem) z auto-shotgunem na czele. Jak wspomniałem hotel był w miarę na luzie, ulice nawet też chociaż moment z alarmem był z lekka gorący... po części z mojej winy, bo zaspałem gdy Jockey wleciał na mateusza(stefana), ale sprawna akcja ratunkowa (już gdy Cola dotarła tam gdzie trzeba) pozwoliła kontynuować zabawę w czwórkę ;] Doszliśmy w miarę spokojnie do centrum handlowego... nikt w samochód nie strzelił, Tanka nam nie zrespili itd. Więc jesteśmy w centrum. Przerzucam się na shotguna (bo zapomniałem, że wcześniej "acziv" za piłę mechaniczną zdobyłem :=)) & wspólnie dajemy do przodu. Specjalnych momentów nie pamiętam, chyba poza tym kiedy wkroczyliśmy do kolejnego korytarza i wyskoczył na nas Tank a nie było jak się cofnąć. Trochę nas poharatał, ale przetrwaliśmy. Nie udało się z kolei dobić do alarmu, bo ja najpierw za wcześnie ktoś strzelił w szyby (tzn. dla mnie było za wcześnie), potem ja zaspałem z tyłu gdy jeszcze horda na naszych plecach wleciała a dwójka, która próbowała wybić do przodu (Norbi i Maciarate - sorry jeśli nick przekręciłem) padła. Cóż, chcieliśmy coś zdziałać z m(s)'em, ale padliśmy. Restart kampanii od początku jest wredny ^^ Potem był versus & jako, że tego trybu nie lubię to ledwie parę słów. The Parish, pierwsza mapa - zainfekowani wygrali, ale jak się okazało, drużyna przeciwna nie miała broni palnej. Ciekawe. No dobra, przerzucamy się znów na Dead Center i ocaleni wygrywają. My z kolei nie. Trochę też składy się wymieszały, ale i tak generalnie versusa nie ogarniam i zamiaru ogarnąć nie mam. Zwykła kampania mi starczy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatecznie wróciłem. Przynajmniej w tym roku. :smile:

Od razu co by nie tracić czasu proponuję jutro versusa, jak zwykle o 21. Trzeba cisnąć, bo koniec wakacji zbliża się nieubłaganie.

Mam wielką prośbę. Czy można by przełożyć versus'a na godz 20 ?

Jest to już nieaktualne. Przepraszam za "zamieszanie".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...