Co to za postać z gry 2

[Pawello12]

Nie z DLC, ale z Batmana. Zadawaj.

[Black Shadow]

Zatem ode mnie coś takiego

I don't wanna have to have this conversation again. And fix my damn jukebox!

[Scorpix]

Jim Raynor

[Black Shadow]

Ta-jest ;] Zadajesz.

[Scorpix]

Taka rada Black Shadow, żeby dawać polskie wersje dialogów, bo oryginalne cytaty bardzo ułatwiają zagadkę.

Zagadka:

Zaiste, to był godny nas przeciwnik

[Nekro]

Templariusz z Diablo 3, oddaję

[Scorpix]

Zgadza się. Najbardziej wkurzający NPC jakiego ostatnio spotkałem. Niestety nie można chyba nic zrobić, żeby się zamknął

Zagadka wolna, więc zadaje ten kto chce.

[MrYoshi]

Najpierw wywozi cię daleko na bagna, a później wycina kawałek mózgu.

[Veldrash]

Dziadek-ludojadek z Wiedźmina numero uno...?? Jakby nie było szanowny Yoshi nie mówi, iż wywożona i "wycinana" osoba to postać główna... może więc chodzić o kogokolwiek. Takiego przypadkowego podróżnika na ten przykład.

BTW - dawnom tutaj nie zaglądał, ale Black nakłonił jakoś do powrotu. Przynajmniej takiego chwilowego.

[DarthMetalus]

To może jest to ten zły doktor z samego końca 1 aktu The Vampire Story?

[adzan]

Tobar z Point Lookout DLC do Fallouta 3

Oddaję jeśli trafiłem

[MrYoshi]

Adzan trafia. Wolne.

[Gabriele]

Przejmę:

Wściekły tłum i czarownica

[Nolaan]

Abigail z pierwszego Wiedźmina?

[Gabriele]

Nolaan, mówiłem Ci już, że moje zagadki się Ciebie boją?

Zadawaj .

[Nolaan]

Szukana postać w trakcie gry zwraca się do Ciebie per "małpko".

ZagadkiWszelakie - nie.

[ZagadkiWszelakie]

To chyba ten głos, który słyszała główna postać w Penumbra: Czarna Plaga.

[Gość TuComix]

Darkling z The Darkness(ów)?

[Nolaan]

Tak, to Darkling. Twoja kolej.

[Gość TuComix]

Kombinowałem, ale nic nie potrafię wymyślić. Oddaję...

[Nolaan]

A więc zadam jeszcze raz:

Ostatni raz oświadczam, że nie noszę damskiej bielizny!

[Black Shadow]

Podpowiedź by się przydała

[Nolaan]

Faktycznie.

Wojna psychologiczna.

[Nolaan]

Chodziło o doktora Kwonga z The Saboteur. Zagadka wolna.

[Tremirenes]

To znaczy może zadać ktokolwiek?

No to ja:

To postać bardzo... ekhem... zdziewiczałego prawnika. Powiedziano do niego w pewnym momencie: "Jesteś moim prawnikiem, a nie dekoratorem wnętrz."