Skocz do zawartości
Mejste

Rozmowy z moderatorami GwS

Polecane posty

Ja jestem już szczęśliwym posiadaczem WoWa i chciałem jeszcze słówko o abonamencie - sporo osób ze mną gadało i non stop słysze tylko narzekania, że ich nie będzie na to stać, że im rodzice nie zafundują etc. Do jasnej cholery a myślicie, że moi rodzice, którzy i tak już płacą mi za stancje dają mi jeszcz kasę na gry?! ->cześć mamo, wiesz poptrzebuje 250zl na gre i 13euro miesięcznie na abonament - jasne synku, dam od razu zlecenie do banku -> tak to wygląda dla 90% osób. Otóż moi państwo trzeba czasami ruszyć pupcie i wziąść się do roboty - ja na WoWa robiłem przez tydzień w fabryce styropianu i nie powiem, żeby wstawanie o 4 rano i powrót o 15-16 był tym co studenci lubią najbardziej... A abonament - mówicie, że 50zl to dużo - to jest jeden dzień pracy! Jeden! I to w dodatku nie cały - za sprzedaż gazet "na ulicy" płacą jakieś 6zl za godzine, za pomoc przy rozkładaniu towarów w markecie też wyciągniecie jakieś 50 zolek. I co, jest to jakiś straszny wysiłek. coś na co nie macie czasu bo jesteście strasznie zajęci - sądze, że nie. Trzeba po prostu zmienić sposób myślenia i wziąść sie do roboty. Co do tego, że gra się nie przyjmie w Polsce to zabijam śmiechem - jeśli tak to dlaczego WoW jest dostępny tylko na allegro bo ze sklepów już dawno zeszły wszystkie egzemplarze? I teraz znowu zamieszanie z kartami pre paid, która zamówiła zbyt duża - jak na Polskę - ilość osób? Zdecydowanie mamy już dość sporą społeczność graczy sieciowych i niemal na pewno będzie się ona gwałtownie powiększać. Na razie tyle - czekam na komentarze :D .

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już chyba gdzieś napisałem, że Chojnice to nie Wrocław - tutaj o robotę trudniej. Poza tym nie mam 18 lat, więc do fabryki mnie nie wezmą. To nie jest tak, jak mówisz, że wszyscy tylko czekają - owszem, jest wielu takich, ale może potraktuj to jako "gdybym miał pieniądze, to bym kupił, a skoro musiałbym je zarobić, to sobie odpuszczam, bo jakoś specjalnie mnie ta gra nie ciągnie"? Napisałem już chyba w topicu o WoW, ze nie jest to taka rewelacja, jakiej się spodziewałem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

osób. Otóż moi państwo trzeba czasami ruszyć pupcie i wziąść się do roboty - ja na WoWa robiłem przez tydzień w fabryce styropianu i nie powiem, żeby wstawanie o 4 rano i powrót o 15-16 był tym co studenci lubią najbardziej... A abonament - mówicie, że 50zl to dużo - to jest jeden dzień pracy! Jeden! I to w dodatku nie cały - za sprzedaż gazet "na ulicy" płacą jakieś 6zl za godzine, za pomoc przy rozkładaniu towarów w markecie też wyciągniecie jakieś 50 zolek. I co, jest to jakiś straszny wysiłek. coś na co nie macie czasu bo jesteście strasznie zajęci - sądze, że nie. Trzeba po prostu zmienić sposób myślenia i wziąść sie do roboty
Hm,przyznam że jestem trochę zszokowany.50 zł za dzień pracy?6zł za godzinę?Podejrzewam,iż mówisz o Warszawie.

U nas w województwi opolskim 3 zł za godzinę pracy to jest dobra stawka-ale i 2,5 zł za godzine sie nie pogardzi.Także 15 zł maksymalnie18-20 zł za dzień to dobry zarobek.Mówię oczywiscie o psrostych pracach-a nie o wykładaniu na prywatnej uczelni-tu mozna i 100 zł za godzine zarobić. Ale mówienie że 6zł za godzine to noramalna stawka-to absurd.Jak to mówia są kłamstwa,wielkie kłamstwa i statystyki.

A co do samej gry-nie będe charował po 10 godzin dziennie-by opłacić abonament i pograć sobie godzinkę.To byłby absurd.Podejrzewam że nawet juz po takim dniu pracy ,nie miałbym siły usiąśc i grać .

Dlatego ja nie gram nigdy w gry,które wymagają opłat abonamentowych.Pozdrawiam

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy to jest dobry temat ale skoro nikt nie wywalił twojego posta to i ja napisze lekkiego offtopa: 4-6zl za godzine to jest normalna stawka we Wrocławiu i do łez rośmieszył mnie twój tekst o zarabianiu 100zl na godzine na prywatnych uczelniach. Profesor wykładający na jakimś kursie bierze około 300-350zl za godzine i trudno się dziwić, że ludzie chcą się kształcić, bo skoro koleś prowadzi sobie taki kurs/szkolenie przez sobote+niedziele po 10 godzin dziennie (a tak to się robi) to ma 6000-7000 na rękę praktycznie bez wielkiego wysiłku dla niego o jakiejkolwiek odpowiedzialności nie wspominając.

I jeszcze pytanko: czy zna ktoś jakiś polski sklep gdzie można kupić gadżety do WoWa? Czy też trzeba sobie robić koszulki na zamówienie? Bo jedyne miejsce gdzie widziałem coś takiego to sklep na stronie blizza gdzi koszulka kosztuje 15$ i jeszcze motyw na niej nie zachwyca :? . Zwykle na allegro było sporo takich rzeczy ale do WoWa nic nie widziałem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy to jest dobry temat ale skoro nikt nie wywalił twojego posta to i ja napisze lekkiego offtopa: 4-6zl za godzine to jest normalna stawka we Wrocławiu i do łez rośmieszył mnie twój tekst o zarabianiu 100zl na godzine na prywatnych uczelniach. Profesor wykładający na jakimś kursie bierze około 300-350zl za godzine i trudno się dziwić, że ludzie chcą się kształcić, bo skoro koleś prowadzi sobie taki kurs/szkolenie przez sobote+niedziele po 10 godzin dziennie (a tak to się robi) to ma 6000-7000 na rękę praktycznie bez wielkiego wysiłku dla niego o jakiejkolwiek odpowiedzialności nie wspominając.
Mój post jest jak najbardziej na temat-a suponownie jego usunięcia ,uważam za głęboko niestosowne.

Wszak -jest to dział gramy w sieci,a wiele gier sieciowych wymaga opłacania abonamentu.Tu rodzi sie własnie pyatnie-skąd wziąśc pieniądze na uiszczanie,regulrne,bądź nie owego abonamentu.

Mówisz o Wrocławiu.W poprzednim poscie twierdziełes ,że normalna stawką jest 6 zł za godzinę.Teraz dokonałes modyfikacji i tweerdzisz juz że 4-6 zł za godzinę.Ciekawy jestem ,jaka stawka za godzine wyjdzie Ci w kolejnym poscie.Ale już abstrahując od tego.Zauważ,iż Polska to nie tylko Wrocław czy Warszawa.To także Grodków,Kątu Opolskie,Baborów,Krzyżowice,Nowa Wieś Prudnicka i tysiec innych miejscowosci w których żyją ludzie-pracują i korzystają z komputerów i grają w gry sieciowe.

Moim zdaniem gry które wymagają opłat abonamentowych nie maja w Polsce przyszłości.Ja wole zapracować-wydać 100zł na gre-ale mam ja już na całe lata,nie płace juz żadnych abonamentów.

Pozdrawiam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem gry które wymagają opłat abonamentowych nie maja w Polsce przyszłości

Wytłumacz mi w takim razie czemu WoWa można dostać już tylko na allegro a wszyscy właściciele sklepów tylko zacierają ręce myśląc o kolejnej dostawie i tych wszystkich ludzi, którzy zamówili WoWa w kolejnym preorderze? Podobnie jest z kartami pre-paid.

Dlaczego na większych forach poświęconych WoW prawie zawsze można znaleźć temat - jak kupić WoWa? Jak widać ludzie jednak mają pieniądze i są w stanie zapłacić abonament jeżeli uznają, że gra jest tego warta.

Teraz stawki za godzine wyszły mi 4,5-6 bo rozmawiałem dziś z kolesiem, który chodzi ze mną na kurs angielskiego i mówił, że nie pracował w żadnym zakładzie gdzie dawaliby mniej niż 4,5zl/godz. Ale zdaje sobie sprawę, że to jest duże miasto i na tzn prowincji (bo ja też nie jestem jakimś "wielkomiejskim dzieckiem") płaci się ludzią mniej. Choć jak pamiętam w moim poprzednim miejscu zamieszkania (miasto 30tys mieszkańców) dziewczyny za prace w supermarkecie (promocje) dostawały 4zl/godz lecz pewnie to też jest jakiś wielki ewenement na skale kraju... A mówimy tylko o pracach "siłowych" bo nawet głupie stanie w markecie przez 10godz z koszykiem pełnym jakiś produktów pod pachą sprowadza się do testowania swojej wytrzymałości. Najwięcej zarabia się na wprowadzaniu danych z ankiet (i nie tylko) do komputera gdzie za 1,5 tygodnia pracy można dostać 600-1000zl. Choć oczywiście w większości przypadków trzeba mieć szczęście/znajomości żeby taką prace dorwać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam mieszkam w wiocha-city co to liczy koło 20 tys. mieszkańców i jedyną pracą jaką może dostać człowiek, który nie ma ukończonych 18 lat (tak jak ja na przykład) jest roznoszenie ulotek supermarketów lub roznoszenie gazet, za które dostaje się góra 100zł za dwa tygodnie roznoszenia. Poza tym, aby nawet i na takie rozoszenie ulotek się załapać trzeba mieć ogromne szczęście bo chetnych jest bardzo wielu. Jeszcze w lato znalazła by się praca przy zbiorach truskawech, ogórków, wiśni itp. tyle że stawki są różne i wszystko zależy od tego na jakiego pracodawcę się trafi, ale myślę że więcej niż 250zł na miesiąc się raczej nie wyciągnie. Ewentualnie najwięcej kasy można zarobić wyjeżdżając do Niemiec i pracować w polu lub magazynach i zarabiać 600 euro miesięcznie, ale do tego trzeba mieć znajomości no i ukończone 18 lat.

Co do gier sieciowych to ja tam czekam na Guild Wars - zapowiada się rewelacyjnie i rewolucyjnie, a do tego bez abonamentu miesięcznego!!!

A jeszcze mam pytanie dotyczące WoWa - czy jak się płaci te 10,99 euro za 3 miesiące lub więcej to się płaci to raz na 3 miesiące grania czy normalnie co miesiąc?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem na 100% ale wydaje mi się logiczne, że w tym przypadku płacisz z góry za 3miesiące, inaczej byłoby to dla nich nieopłacalne - oni po prostu zarobią więcej obracając tymi pieniędzmi niż gdybyś miał płacić te1 czy 2 euro więcej. Teoretycznie można by było tak zrobić, że płacisz co miesiąc z tym, że masz umowę na 3 miechy, w której zobowiązujesz się płacić, ale tutaj mogłoby dochodzić do jakiś przekrętów i wątpie żeby blizz na coś takiego poszedł.

100zl za 2 tygodnie roznoszenia ulotek?! To ile oni płacą za jedną ulotkę? We wrocku ulotek nie roznosiłem ale z tego co pamiętam wychodziło 17zl za 700 ulotek (choć może się myle), no ale pod polibudą rozdać 700 reklam to pikuś.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wytłumacz mi w takim razie czemu WoWa można dostać już tylko na allegro a wszyscy właściciele sklepów tylko zacierają ręce myśląc o kolejnej dostawie i tych wszystkich ludzi, którzy zamówili WoWa w kolejnym preorderze? Podobnie jest z kartami pre-paid.
Byc może Wow jest wyjatkiem i ludzie rzeczywiscie kupuja go tak ochoczo ,nie bacząc na abonament.Istniej jednak druga mozliwość.Producent wiedząc jaka jest sytuacja materialna większości Polaków,zaplanował do rzucenia na nasz rynek np.5000 egzemplarzy,a jest zapotrzebowanie np.na 5300 bądź 5600 egzemplarzy.Sądze,że to ta druga ewentualnośc jest prawdziwa.

Przeciez wszyscy wiemy ,jak wygląda rynek gier komputerowych w Polsce-sprzedać 5tyś egzemplarzy to duży sukces a sprzedaz 10tys to hit(nie mówie o garch dołączanych do gazet,bo to zupełnie inna historia).

W takiej dziesieciokrotnie mniejszej Finlandii(jeżeli chodzi o ilosc mieszkańców) gry osiagaja nakład po 100 tys egzemplarzy bez wiekszych problemów.

Inna sprawa-podejrzewam ,że w Wow grają głownie osoby jakos w zyciu ustawione-pracownicy jakiś biur bądź też osoby prowadząc własne biznesy.Wątpie by grali w nią studenci,którzy mają problem z opłacniem "abonamentu" za stancje,a co dopiero gdyby doszdł do tego jescze abonamnet za grę.

Pozdrawiam

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale problem. Kto ma kasę, może grać i wszystko w temacie. Kumpel z klasy właśnie sobie zamówił, przyślą mu pod koniec kwietnia - a jakimś milionerem nie jest, bedzie trochę oszczędzał i ma. To kweista tego, czy rzeczywiście jesteś w stanie grać w grę tak długo, aby zakup miał sens. Osobiście zakupu nie planuję, choć może kiedyś, kto wie...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość S@dohi
Co do gier sieciowych to ja tam czekam na Guild Wars - zapowiada się rewelacyjnie i rewolucyjnie, a do tego bez abonamentu miesięcznego!!!
To ta gra, którą tworzą ludzie, którzy odeszli z Blizzarda? Bez abonamentu będzie? No to ostra konkurencja dla WoW :wink:.
Osobiście zakupu nie planuję' date=' choć może kiedyś, kto wie...

Ja też, chociaż na upartego sprzedałbym kilka rzeczy zarabiając trochę na tym, oczywiście gdyby był sens. Bo ledwo co mi na gry czasu starczy, poza tym mam brata, z którym dzielę się kompem, a on jak widzi, że gram to od razu zabiera mi maszynkę. A jeśli WoW jest naprawdę genialny to na pewno kiedyś w niego zagram, choćby w jakiejś kawiarence ...

:wink:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnimi czasy bardzo się na tego WoWa napaliłem. Do sklepu się wybieram można by rzec co chwilę, by zobaczć czy jest na półeczce. Tylko mam pewne wątpliwości co do tego zakupu. No bo płacić co miesiąć za granie( to akurat problemem nie jest) a grać tylko godzinkę, góra dwie dziennie, co i tak wydaje się nie możliwe, bo gra, jak to napisali w recenzji, uzależnia. No więc skoro uzależnia to dla mnie to zguba. Na dniach egzamin gimnazjalny, więc raczej trzebaby się czegoś pouczyć( z drugiej strony jak się nie nauczyłęm za trzy lata to za miesiąc się też nie nauczę :wink: ). Jeszcze treningi, rogrywki ruszają, czasu nie będzie na granie. Przez wakacje też nie pogram bo wyjeźdźam. A w liceum? Pierwsze wrażenie najważniejsze. Tak średnio licząc to będę mógł dopiero za rok pograć. I już nawet nie chodzi o to, że gra uzależnia, ale o to, że nie mam czasu narazie na nią...a wydawać 12 euro na 30 h miesięcznie to mnie nie kręci...jakby były jakieś darmowe serwery...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na półeczce tak szybko się nie pojawi :) Ci, którzy zamówili mają otrzymać gry 25 kwietnia. Zatem 26 znowu nie będzie WoW'a w sklepach:P Pozostałe powody ewentualnie mozna uznać - ale egzamin gimnazjalny:> Przecież to jest strasznie proste;] Jezeli ktoś zabiera na ten egzamin ze sobą mózg, to nie zejdzie poniżej 70 punktów, choćby nic nie umiał. No i liceum - olać:P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja to przecierz doskonale rozumiem.

Kuba siedzie przed Wowem 11 godzin, wchodzi tata

- A ty co? Egzamin za niedługo nie możesz przestać? Lepiej byś sie pouczył.

- Ale przecierz to jest takie infantylne. Banał.

- A co mnie to obchodzi, do książek już...

Jestem więc pod presją rodziców, jakby nie było :) Trzeba zmienić głowę rodziny, jutro zaczynam :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A były może już próbne? Znaczy nie, musiały być. I jak poszło? Bo widzisz ja na swoich rodziców znalazłem bardzo prosty sposób - wiedzieli, ze na próbne sie nie uczyłem (w końcu jestem jeszcze normalny :wink: ), pokazałem im wynik z tych próbnych i się nie czepiali, ze na własciwy się nie ucze :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

też dobry sposób. Ja tak właściwie się nie uczyłem na próbny. Z matmy miałem 45 a z polaka 29( bo rozprawka nie na temat, czysty śmich). W sumie 74

Widzisz? Czyli nieźle. Ale skonczmy już gadanie o egzaminach, to nie miejsce na to :) BR

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś był prawdziwy boom na grę on-line pod tytułem Red Dragon. Gra(ł) ktoś w niego? Sam kiedyś namiętnie pocinałem... Obecnie już - nie, z powodu nadmiaru braku wolnego czasu ;/ Jakby co - chętnie pogadam, pomogę i.t.d. Moje osiągnięcia? Budowałem Pałac Sądu Ostatecznego, na czeskim serwerze byłem 27, na polaku nierzadko topka.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś był prawdziwy boom na grę on-line pod tytułem Red Dragon.
Czy mi się zdaje, że jest to ta słynna gra strategiczna on-line? :) Bodajże na samym początku trzeba zapłacić za rejestrację, ale potem gra pokazuje pazurki. Ten, którzy nie przemyślał tury mógł stracić bardzo dużo, a bez sojuszy z innymi graczami też jest ciężko... szkoda, że przestałem grać :P.
Ja bym sobie pyknoł z kimś w AA (nie chodzi tu o anonimowych bo to też by mi sie przydało ;P)
A ja bym sobie pyknął w jakąkolwiek grę, byleby działała bez lagów (marzenie ^^).
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy mi się zdaje, że jest to ta słynna gra strategiczna on-line? Smile Bodajże na samym początku trzeba zapłacić za rejestrację, ale potem gra pokazuje pazurki. Ten, którzy nie przemyślał tury mógł stracić bardzo dużo, a bez sojuszy z innymi graczami też jest ciężko... szkoda, że przestałem grać Razz.
Taaak, to dokładnie ta gra :). Z tą różnicą, że kiedyś nie trzeba było płacić za granie... Teraz, z tego co słyszałem od zaprzyjaźnionego zioma, imperatora jednej z koalicji, gra na jedną erę kosztuje śmieszne pieniądze - 7,80 zł bodajże. Odnośnie tur - tak, były one cholernie ważne, nie wolno było niczego [beeep]ć, liczenie w/g wzorów w Red Dragonie to podstawa. Może wrócę do grania w RD zimą, bo teraz czasu za wiele to nie mam.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość +Trigger+
Ja bym sobie pyknoł z kimś w AA (nie chodzi tu o anonimowych bo to też by mi sie przydało ;P)
A ja bym sobie pyknął w jakąkolwiek grę' date=' byleby działała bez lagów (marzenie ^^).[/quote']

Tia powiem tobie, masz święta racje przez lagi na naecie (i te nie tylko zpowodowane problemami z moim adminem od radiówki :)) spowodowały że z AA w którego pykałem (i znowu teraz pykam) na multi przeniosłem się na CS po LAN'ie (tyle że trzeba bbyło grac w kafeji no i poprostu siana na to nei starczało...no i czas :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taaak, to dokładnie ta gra Smile. Z tą różnicą, że kiedyś nie trzeba było płacić za granie...
Heh, to widze, że wiele w tej grze mnie ominęło, bo gdy ja jeszcze grałem to nie płaciłem :).
przeniosłem się na CS po LAN'ie (tyle że trzeba bbyło grac w kafeji no i poprostu siana na to nei starczało...no i czas

Gdyby jeszcze w moim pobliżu była jakakolwiek kafejka internetowa to pochodziłbym sobie i pograł na Lanie, tak to muszę chodzić na miasto i tam kłócić się z właścicielem o granie w CS'a. A co do Counter Strike'a to gra dalej jest dla mnie niedościgniona w graniu na Lanie, nic jej nie wyprzedzi i nie pokona z Fppów :).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość +Trigger+
Gdyby jeszcze w moim pobliżu była jakakolwiek kafejka internetowa to pochodziłbym sobie i pograł na Lanie, tak to muszę chodzić na miasto i tam kłócić się z właścicielem o granie w CS'a. A co do Counter Strike'a to gra dalej jest dla mnie niedościgniona w graniu na Lanie, nic jej nie wyprzedzi i nie pokona z Fppów Smile.

No lepsza może być tylko jedna gra zwana... Real :) Takie spotkanie ASG, Paintball, czy nawet zagraniczne MILES (tylko dla wojaków), jest lepsze niż 20 CS'ów razem wziętych :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dawno nikt nic nie napisał, więc temat trochę sie zakurzył ;]

pora coś napisać, mianowicie mam takie małe zapytanie, jak u Was wygląda sprawa ze sklepami komputerowymi, tzn. czy oszukują, wciskają kit, namawiają do zakupu zupełnie niepotrzebnych rzeczy itp.?

bo mnie na przykład wkurza, kiedy wchodzę do jednego sklepu niedaleko mnie i widzę jak stoi speszony małolat który chce kuppić jakąs grę albo dajmy na to zwykła myszkę, a sprzedawaca mówi, żeby powiedział mamie by mu dała kasę i niec kupi radiową i optyczną za 150 zeta bo to standard i absolutnie jest to niezbędne narzedzie -_-. TTak sama jest z grami, wciska jeden taki gry i opowiada tak przekonywująco, że taki nie zorientowany kupi, a w dmou się bedzie wściekał, że to taki shit :/

oczywiście są uczciwi sprzedawcy, ale niestety są też tacy, i nie jest ich mało, którzy oszukują, zdzierają ceny za naprawę kompa etc...

bo to Polska wlasnie i szybko sie to pewnie nie zmieni, moze u Was jest inaczej, wypowiedzcie się, zapraszam do dyskusji :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość +Trigger+

Ja raczej nie mam tego problemu (a moze poprostu go nie zauważam że inni mają). Jeżeli ide już cos kupić to orientuje się wcześniej w cenach takze robie to już z czystym zamiaram bo wiem czego chce i ide po to. ponad to mam swoje ulubione sklepy gdzie robie zaukupy co do kompa, a giery zakupuje w empik'u, MediaMarkt itp. gdzie czekam na promocje i takie tam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.


  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...