Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

MQc

Realizm w grach

Polecane posty

Co mnie wnerwia to durne gadanie w stylu "realizm nie jest zabawny" itp. IMO, ma to związek z totalnie błędnym pojmowaniem realizmu w grach, a tego jest kilka "wersji".

Nikt nie mówi o realizmie w sensie: Wszystko tak jak w realu, co do joty, koniec i kropka! Nie tędy droga panowie, nie tędy droga. Mało kogo bawiłaby potrzeba opróżnienia pęcherza postaci w środku walki ze smokiem, lol.

Przede wszystkim - realizm można podzielić na kilka segmentów:

Pierwszy zależny od kontekstu, to jest dotyczy wiarygodności świata przedstawionego. Powiedzmy, że świat gry to nasze lata 80, gdy nagle pojawia się powiedzmy troll, coś jest nie tak.

Jeśli jednak realia świata zakładają istnienie pewnych mocy, czy istot, to w kontekście tego świata JEST realistyczne, jeśli jednak, powiedzmy, troll powinien się regenerować, a tego w grze nie robi, pomimo zapisków, mamy wewnętrzną sprzeczność i grę łamiącą własne lore i psujące wrażenia z siebie płynące.

Największy błąd popełniło IMO ostatnie Call of Duty - broń pojawiająca się w zupełnie złym okresie historycznym, zaś wcześniejsze części popełniały błędy w zachowaniu się tejże broni, detalach mundurów etc. To nie jest raczej typ realizmu, którego zachowanie komukolwiek by przeszkadzało, a potrafi dość poważnie wkurzyć co poniektórych nerdów i błędy w nim "rodzą" potem panoszących się wszędzie wychowanych na CoDzie znawców militariów udających, że wiedzą, o czym gadają.

Realizm w zależności od konceptu i użyteczności. Wiadomo, nikt nie będzie oczekiwał od prostej zręcznościówki żelaznego realizmu, ale jeśli gra pretenduje do miana realistycznej, a jedyne co oferuje to realnie wyglądająca dla laika sceneria, to coś jest nie tak.

Stąd też wynika realizm w odniesieniu do mechaniki rozgrywki. Weźmy np. takiego udającego RPG Obliviona i tamtejszą walkę łukiem. Nie byłoby fajnie móc zabić wroga celnym strzałem w głowę? Albo przestrzelić upierdliwemu magowi nogę zatrzymując go w miejscu? Albo podpalić długaśną szatę takiego niemilca? W takim wypadku realizm działałby na korzyść gameplay'u. Zamiast tego dostajemy gapienie się na wroga szarżującego na nas bez problemu z 20+ strzałami sterczącymi z różnych miejsc.

Na tej samej zasadzie możnaby w delikatny sposób zachęcić graczy do wykorzystania możliwości role-playingu, jak np. jedzenia - wygłodniała postać mogłaby stopniowo słabnąć, dobrze odżywiona dostawałaby pewne premie. Oczywiście musiałoby to być wykonane w sposób niezbyt upierdliwy, tak, by korzystanie z takich możliwości było przyjemnością, a nie durną koniecznością.

Albo system ran, który dodałby naprawdę dużo do klimatu gry.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak już wspomnieliście wszystko zależy od kontektstu gry. Jeżeli pretenduje ona do miana gry realistycznej to wszelkie podstawowe zasady powinny być zachowane ale moim zdaniem też nie wszystkie. Przecież jednak gracz w grach 3d nie ma takich możliwości jak w realu. Zawsze będą ograniczenia w percepcji, w wykorzystaniu niektórych elementów otoczenia itp. Np Jeżeli jeżeli bierzemy na tapetę strzelanki to która z nich umożliwia zasłonięcie się ciałem (Riddick mógł ale jego pomijamy) albo która z nich uwzględnia wpływ ciężkości broni na szybkość jej podniesienia do strzału lub zmiany celu? (Jagged Alliance to uwzględnia ale to nie strzelanka). Przy obecnych kompach nie sposób też uwzględnić wpływu wiatru a lecący pocisk/strzałę.

Co do głodu i potrzeb fizjologicznych to już kiedyś takie gry powstały - Robinson's Requiem i Deus (nie Deus EX!) w których był głód, pragnienie, choroby, trzeba było dbać o stałą temperaturę ciała (czytaj:odpowiednio się ubierać w zależności od pogody) a jeżeli wdała się gangrena to kończynę którą opanowała trzeba było amputować. Nie bagatelną rolę odgrywało też sam rodzaj żywienia które wpływało na to czy bohater przytył czy schudł. Wszystkie przedmioty (np. łuk, strzały) trzeba było zrobić samemu. I giera kiedyś naprawdę cieszyła i myślę że gdyby ją dzisiaj odświeżono to dzisiaj byłby niezły hicior.

Ale mówimy tutaj o grze która stawia stricte na realizm który jest jej głównym elementem. Bez sensu byłoby gdyby np. bohater strzelanki wojskowej musiał martwić się w środku bitwy że się nie odlał albo bohater survival horroru typu Silent Hill musiałby dbać o ciepłe ubranie. Takie elementy po prostu nic do rozgrywki nie wnoszą a tylko uprzykrzają zabawę. W końcu mamy do czynienia z formą rozrywki a nie jakimś symulatorem życia.

Wkurzają mnie gry samochodowe (nie wszystkie), w których jak pier!@#$% w drzewo lub latarnie to nic się nie dzieje, dla mnie jest to bezsens ale gra się fajnie

Jak oczekujesz realizmu to tylko Richard Burn's rally. Pamiętam że moi kumple, którzy namiętnie tłukli w Colina i byli fanami Need For Speeda sięgneli po RBR to jeździli tak jak ja w Colinie -> w większości poza trasą i nieraz nie dojeżdżali do mety.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Realizm jest potrzebny tylko w niektórych grach, np. RPG-ach i FPS-ach. I to ograniczony realizm, bo kto chciałby, żeby dzień trwał w grze 24 godziny, a jedno trafienie w nogę załatwiało możliwość chodzenia do końca gry? Na odwzorowaniu realizmu nie może też ucierpieć efektowność (patrz ARMA). Umowność jest potrzebna np. w takim Minecrafcie, aby świat gry i mechanizmy rozgrywki były bardziej przejrzyste.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie realizm w ogóle nie jest ważny. Gry mają przecież dawać oderwanie od tego "realizmu", mają pomagać zapomnieć się chociaż przez chwilę i chwała im za to, bo to jedna z głównych przyczyn, dla których zacząłem pocinać na komputerze ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do bólu realistyczne gry wręcz psują zabawę. Zestaw klawiatura + mysz, czy pad ma się nijak do odwzorowania rzeczywistości. Choć jeśli miałbym powiedzieć to samo o grafice, byłbym w błędzie, bo jeśli chodzi o oprawę, to jestem jak najbardziej za tym, żeby w grach została ona przyrównana do rzeczywistości :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepszy jest "realizm" w serii assassin's creed. Koleś biega po dachach i skacze z 50m do wozu z sianem. Troche przesadzone... CO JA GADAM! KTO BY NIE CHCIAŁ SKAKAĆ PO DACHACH I WSKAKIWAĆ Z WIELKICH WIEŻ DO SIANA! CZAD!!!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uważam że gry powinny być podzielone pod tym wzgledem. W jednych realizm to podstawa, w innych lepiej go unikać.

Dla przykładu:

Fable - im mniejszy realizm tym lepiej, baśniowe klimaty itd.

Battlefield - im wyższy poziom realizmu, i im lepsze odwzorowanie realiów tym lepiej.

Wszystko zależy od rodzaju i przeznaczenia gry.

IMO najlepsza gra wzgledem możliwie najlepszego odwzorowania realizmu - Operation Flashpoint :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.


  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...