Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Hut

PC lepsze od konsol?

Polecane posty

Tu nie chodzi o dawanie przewagi czy nie tylko o to, że całkowite ignorowanie sprzedaży z dystrybucji cyfrowej na PC jest zwyczajnie nieuczciwe i fałszuje wyniki. To jakby stacja telewizyjna sprawdzała popularność dyscypliny sportowej w jakimś kraju. Lekkiej atletyce podliczono oglądalność z 70% wszystkich domostw, a piłce nożnej z 90% i jeszcze dorzucono do tego ręczną i plażową (w końcu i tu piłka i tu piłka). Naprawdę uważacie, że można by uznać, iż piłka jest lepsza?

Zauważcie jeden fakt: to, że np. nigdy nie powstał by X360 nie oznacza automatycznie, że taki Alan Wake czy Gears of War wyszłyby na PS3. I alternatywnie: upadek PS3 nie oznacza, że automatycznie God of War, Uncharted czy Heavy Rain przechodzą na X360. Więc zakładanie, że jakby konsola X zniknęła, to wszyscy jej posiadacze kupili by drugą jest błędne. Zwłaszcza w przypadku braku X360 - Halo i Alan na 100% wyszły by po prostu na PC tak jak miały, Gearsy na 95%. Wiec obecnie fani tych tytułów raczej by zainwestowali w blaszaka :smile:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z pierwszym akapitem już mi się nie chce nawet polemizować - znowu rozmydlasz, kiedy twarde liczby mówią co innego. Nawet liczone osobno, X360 i PS3 przebijają kilkukrotnie rynek PC; a czemu należałoby liczyć je razem wyjaśniałem już dwukrotnie i mam zamiaru robić tego po raz trzeci.

Co do exclusive'ów, akurat spośród nich tylko Halo ma naprawdę oszałamiającą sprzedaż; listy przebojów natomiast okupują tytuły dostępne na obie konsole, takie jak Modern Warfare 2, Final Fantasy XIII czy Red Dead Redemption. Więc argument cokolwiek nietrafiony.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rankin podał jakieś dwie strony temu dane z 2009. Zysk ze sprzedaży gier na PC w USA to 500 mln, ze sprzedaży na konsole - 10 mld zielonych.

Dziękuję, mści się nie czytanie na bieżąco tematów :)

A teraz taką tezę wysunę.

W jakim procencie twórcy wydają gry na PC ze względu na piractwo ?

Jak wiadomo na kompach jest największe, najłatwiej coś ściągnąć, złamać itd. A na konsole gry w dniu premiery są prawie dwa razy droższe, czyli dużo bardziej opłaca się ich tworzenie.

Ale co w sytuacji gdyby większość gier wychodziła tylko na konsole, a pc by dostawał np 50% czy nawet 30% ogółu gier?

Może wtedy piractwo przeniosłoby się na konsole, bo na kompach nie byłoby w co grać. A ludzie zawsze będę lubili brać "za darmo". Razor, RELOADED, Skullptura czy inne grupy zaczęły by szukać nowych wyzwań.

Może opłacać się twórcom tworzenie gier na PC bo dzięki temu konsole są w miarę wolne od piractwa i cała uwaga grup od łamania zabezpieczeń skupia się na komputerach?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Evil Duo

Masz ty to obeznanie w grupach crackerskich ;p

Wydaje mi się, że to troszkę bez sensu. Co z tego, że przeniosą się bardziej na X'a, które i tak jest już złamane - tutaj kwestia w tym, że po przeróbce traci się gwarancję, gry ważą zwykle dosyć dużo, trzeba zmieniać wave itp. - chyba te utrudnienia sprawiają, że rynek konsolowy ma się tak dobrze, bo ludzie zwyczajnie wolą kupić oryginała niż się tak "pierd*lić" (przepraszam za wyrażenie).

Na komputerze jest to znacznie łatwiejsze.

Takie PS3 też już złamali, ale co z tego, skoro, aby na nim piracić, trzeba mieć oryginalnego Motorstorma i piramidkę zainstalowanych softów? Pomijam już fakt, że ciężko w ogóle znaleźć pirackie gry do ściągnięcia na to PS3 ;)

Komputer jako platforma otwarta bardzo traci na piractwie, i tego chyba nie zmienią żadne zabezpieczenia.

A więc teza, że gry na PC wychodzą tylko dlatego, aby oszczędzić konsolę od piracenia, jest dla mnie nie trafiona. Blizzard pokazuje, że można skutecznie zwalczać piractwo - inni powinni się od nich uczyć...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Evil Duo

Wydaje mi się, że to troszkę bez sensu. Co z tego, że przeniosą się bardziej na X'a, które i tak jest już złamane - tutaj kwestia w tym, że po przeróbce traci się gwarancję, gry ważą zwykle dosyć dużo, trzeba zmieniać wave itp. - chyba te utrudnienia sprawiają, że rynek konsolowy ma się tak dobrze, bo ludzie zwyczajnie wolą kupić oryginała niż się tak "pierd*lić" (przepraszam za wyrażenie).

Nowy X360 cenowo jest równy 5-6 grom, dlatego wielu może zaryzykować gwarancję.

Co do rozmiaru gier, chyba tak nie jest, to pctowe wersje więcej zajmują. Pierwszy przykład z brzegu, medieval II, napoleon total war, gta4 w okolicach 13gb, alpha protocol 10gb

na konsoli Red Dead Redemption 7,5gb, blur 6,5gb, bioshock2 7,3 (tyle co PC)

Takie PS3 też już złamali, ale co z tego, skoro, aby na nim piracić, trzeba mieć oryginalnego Motorstorma i piramidkę zainstalowanych softów?

Ja wybiegłem mocno w przyszłość swoim postem, wątpię żeby do PS4, 3 dalej była określana jako niezłamana i wolna od piractwa.

A więc teza, że gry na PC wychodzą tylko dlatego, aby oszczędzić konsolę od piracenia, jest dla mnie nie trafiona. Blizzard pokazuje, że można skutecznie zwalczać piractwo - inni powinni się od nich uczyć...

Nigdy, nigdy nie napisałem, że to jest jedyny powód, zapytałem zaraz na początku:

W jakim procencie twórcy wydają gry na PC ze względu na piractwo ?
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O, to żeś teraz palnął... Przeanalizuj sobie tekst na który napisałem odpowiedź (dokładnie) a potem się wypowiadaj... gdzie tam jest wspomniana klawiatura i myszka ?? Bo ja jako tako nie widzę o nich wzmianki... za to widzę coś innego happy.gif

Ehh, do kontrolerów też nie chciałem już wracać ale skoro już napisałeś...

No więc też dam pewien twój cytat:

Pad lepszy od myszy i klawiatury - a to dobre

Skoro jesteś tak święcie przekonany, że pad nie jest lepszy od klawiatury, to czemu sam wolisz korzystać z tego pierwszego, hę? Weź się zdecyduj, po której stronie mocy jesteś.

Po żadnej. Znalazłem sobie "złoty środek" w przeciwieństwie do niektórych którzy sie tutaj udzielają. Grając w takie Split/Second - używam pada, ale np. do takiego Lost Planet Colonies używam myszy i klawiatury - tak jest po prostu wygodniej i precyzyjniej mimo iż w grze jest dostępna obsługa Xbox'owego pada i jakieś zaprogramowane schematy do niego.

Nie rozumiem też czemu cytujesz tylko część wypowiedzi, tak jak tobie jest wygodniej, bo pełna wersja jest taka:

Pad lepszy od myszy i klawiatury - a to dobre Jedynie na niektórych typach gier i to też nie zawsze.

I to jest zgodne z przykładami które napisałem troszkę wyżej.

Chyba kolega zapomniał że Piec jest uniwersalną maszynką pod którą można podpiąć nie tylko klawiaturę i myszkę jeśli chodzi o kontrolery

Chyba kolega zapomniał to o czym mówiłem wcześniej: pad od PC to wielkie [beeep] w porównaniu z padem od konsoli, więc jeśli kolega pisze, że nie widzi różnicy, kiedy gra padem na swoim piecu a padem od Xklocka u kumpla, to albo kolega pleciesz bzdury albo za mało grałeś u kumpla.

Ale normalnie... pokazujesz jakieś "zero-jedynkowe" myślenie... Pada od Xklocka można podłączyć do Pieca ?? Można, a skoro tak - to do grzyba, gdzie może być różnica w graniu tym padem na komputerze a na konsoli :huh:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nowy X360 cenowo jest równy 5-6 grom, dlatego wielu może zaryzykować gwarancję.

Co do rozmiaru gier, chyba tak nie jest, to pctowe wersje więcej zajmują. Pierwszy przykład z brzegu, medieval II, napoleon total war, gta4 w okolicach 13gb, alpha protocol 10gb

na konsoli Red Dead Redemption 7,5gb, blur 6,5gb, bioshock2 7,3 (tyle co PC)

Myślę, że nie chodzi ani o gwarancję, ani o konieczność ściągania - to pierdoły w sumie.

Ale przeróbka X360 oznacza, że w multi po Sieci sobie na konsoli nie pograsz.

A to już boli.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że nie chodzi ani o gwarancję, ani o konieczność ściągania - to pierdoły w sumie.

Ale przeróbka X360 oznacza, że w multi po Sieci sobie na konsoli nie pograsz.

A to już boli.

Mam już konsolę od dłuższego czasu i jeszcze nie podłączyłem jej do live - dla mnie nie ma to większego znaczenia. Choć w końcu chyba to zrobię - mój skill w Forza3 jest już chyba wystarczający do wymiatania w sieci ;]

Taki mały offtop.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaki jest sens w zastanawianiu się dlaczego twórcom się opłaca robić na PC? Twarde fakty są takie, że gry na PC wciąż powstają i to nie w małych ilościach, więc widać się opłaca. I żadne radosne i niepełne wyniki NDP tego nie zmienią.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tą liczebnością też nie jest tak znowu kolorowo. Wg danych podanych dziś przez GOL w pierwszej połowie tego roku na X360 wyszło 97 gier, a na PC 58. W połowie tej różnicy plasuje się PS3, które ma 77 tytułów z tego roku na koncie.

I zanim ktoś zacznie shit talk, że liczy się jakość, a nie ilość, dodam, że w top 10 najwyższych metascore na PC z tego roku tylko dodatek do Dawn of War 2 jest pecetowym "ekskluziwem", reszta to gry multiplatformowe. Natomiast wysokie miejsca na konsolach okupują takie gry jak Red Dead Redemption, Bayonetta czy Super Street Fighter IV (w przypadku PS3 - również God of War 3). Czyli nie dość, że na PC gier wychodzi mniej, to jeszcze omijają tę platformę wybitne tytuły.

Niewesoło.

Źródło:

http://www.gry-online.pl/S013.asp?ID=52366

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taka już polityka niestety. Sony i M$ mają swoje konsole i zależy im na tym, żeby ich interes się kręcił. PC jest niczyj, więc nie ma komu zadbać o odpowiednie exclusivy. Wszystko pozostaje w rękach producentów, którzy obecnie najpierw wyciskają ile się da z danej produkcji na konsolach a później niektóre tytuły lądują na PC. Twórcy mają widocznie z tego większy zysk( zysk z jednej sztuki, ogólnie no i nowinki w stylu DLC). Jeśli takie coś udałoby się osiągnąć i na PC i przy okazji piractwo byłoby mniejsze( choć z zabezpieczeniami bardziej chodzi o rynek wtórny niż o pirackie kopie), to zapewne więcej tytułów pojawiałoby się na każdej dużej platformie, bez podziału na exclusivy konsolowe i PC-towe. Co do tej informacji z gol-a to znów mamy do czynienia z informacjami tylko z USA a ten rynek ciężko uznać za reprezentatywny :) Poza tym im więcej recek tym ciężej o wysoką średnią, więc to zestawienie byłoby bardziej miarodajne, gdyby opierało się nie tylko o kilka(naście) recenzji z wybranych( renomowanych?) źródeł.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaki rynek USA? Tu są podane gry, które zostały wydane na każdą platformę w 2010 roku. Premiery są zwykle ogólnoświatowe, z niewielką różnicą czasową.

A metacritic zbiera dane z licznych zachodnich (i nie tylko, bo przewija się tam np. czeski LEVEL) serwisów. Kilkanaście recenzji? Średnia 95% Red Dead Redemption wyliczona jest z 90 recek; średnia 90% Bayonetty z 86 ocen; SSF to 92% z 58; GoW 3 ma średnią 92% wyliczoną z ni mniej, ni więcej tylko 100 recenzji.

Jasne, że nie zawsze z metascore trzeba się zgadzać (średnia ocen takiego Alpha Protocol to IMO kpina), ale pokazuje ono dość wyraźnie, jak branża przyjmuje dany tytuł. I że sporo tytułów z najwyższej półki nie jest wydawanych na PC.

Strach pomyśleć, co by było, gdyby X360 nie miał tak zbliżonej do PC architektury, co ułatwia konwersje... :/

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://www.gram.pl/news_8Q7rGO,5_StarCraft...preorderow.html

Oj mikry ten rynek PC w Stanach, mikry. W końcu co to jest pół miliona pre orderów, pewnie byle średniak z konsol zbiera 10 razy tyle.

Czyli nie dość, że na PC gier wychodzi mniej, to jeszcze omijają tę platformę wybitne tytuły.

Niewesoło.

Od PS3 niewiele mniej (ale pewnie zaraz zsumujesz ilość z PS3 i X360 i powiesz, ze 3 razy mniej, nevermind). Jednocześnie omijają też PC totalne crapy. Z tych 97 na X0 8 jest do niczego. Na PS3 4. Na PC jedna.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jednocześnie omijają też PC totalne crapy.

:laugh: :laugh: :laugh: :laugh:

Dawno tak się nie uśmiałem. Na pc jest 100x więcej crapów niż na wszystkie konsole razem wzięte. Głównie dlatego, że PC jest idealną platformą do wydawania niskobudżetowych produkcji z koszyka w Media Markt "tylko 9,99". Na ps3 za wydanie gry trzeba zapłacić SONY, ma X360 MS, co odstrasza twórców produkcji pokroju Terrorist Takedown.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pc jest zdecydowanie lepszy od np. PS3 jeśli chodzi o koszty - jesteśmy w domu porównajmy ceny na allegro o grze COLIN MCRAE DIRT 2

PS3-85,00 zł

PC-69,90 zł

jest to różnica 15,10 zł ale są takie gry na pc co kosztują 60zł a na ps3 180zł a nawiększym plusem pc jest że większość gier na konsole robi się najpierw na pc zresztą sam mam ps2 więc wiem.

Pc jest zdecydowanie lepszy od np. PS3 jeśli chodzi o koszty - jesteśmy w domu porównajmy ceny na allegro o grze COLIN MCRAE DIRT 2

PS3-85,00 zł

PC-69,90 zł

jest to różnica 15,10 zł ale są takie gry na pc co kosztują 60zł a na ps3 180zł a nawiększym plusem pc jest że większość gier na konsole robi się najpierw na pc zresztą sam mam ps2 więc wiem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://www.gram.pl/news_8Q7rGO,5_StarCraft...preorderow.html

Oj mikry ten rynek PC w Stanach, mikry. W końcu co to jest pół miliona pre orderów, pewnie byle średniak z konsol zbiera 10 razy tyle.

Naprawdę mam tu wyjeżdżać z Halo 3 i jego 10 milionami? (które Halo: Reach pewnie przebije...)

Są pewne marki (choćby wszystkie Blizzarda czy wspomniane Halo), które sprzedają się doskonale niezależnie od platformy. Nie o tym była jednak mowa.

Od PS3 niewiele mniej (ale pewnie zaraz zsumujesz ilość z PS3 i X360 i powiesz, ze 3 razy mniej, nevermind).

Próbujesz zdyskredytować argumentację, nie nawiązując z nią żadnej sensownej polemiki. Wybacz, ale w taką bezsensowną dyskusję nie dam się wciągnąć.

Chyba wiadomo, że większość dzisiejszych gier jest multiplatformowa i sumowanie czegokolwiek nie ma tu sensu.

Jednocześnie omijają też PC totalne crapy. Z tych 97 na X0 8 jest do niczego. Na PS3 4. Na PC jedna.

No i?

Nie wiem, może Ciebie fascynują crapy, ale dla mnie np. bardziej istotne jest, że na X360 mogę sobie zagrać w Red Dead Redemption czy Bayonettę, a na PC nie. Kogo tak naprawdę interesuje dół tabeli? Czy mój X360 coś stracił na tym, że wyszedł nań Naughty Bear? Nie zauważyłem.

Zwracanie szczególnej uwagi na kaszanki miałoby sens chyba tylko wtedy, gdyby grało się we WSZYSTKIE produkcje na danej platformie, nie tylko te dobre. Jeśli tak robisz, to OK, jest w tym jakiś sens... osobiście w kręgu swoich zainteresowań pozostawię jednak gry co najmniej dobre.

jest to różnica 15,10 zł ale są takie gry na pc co kosztują 60zł a na ps3 180zł a nawiększym plusem pc jest że większość gier na konsole robi się najpierw na pc zresztą sam mam ps2 więc wiem.

Wiesz co, nie wiem czy zauważyłeś, ale odkąd PS2 święciła triumfy minęła już cała generacja konsol i trochę się w tej materii pozmieniało... Zresztą już wtedy na PS2 często powstawały gry zanim trafiały na PC (choćby kolejne trójwymiarowe odsłony GTA).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dość kontrowersyjny temat, ale przedstawię swoją opinię. Otóż ja sam wolę PC, i nie mam jakiś specjalnych przekonań "dlaczego". Dla mnie komputer stacjonarny jest bardziej funkcjonalny, mogę na nim więcej zrobić poza graniem (na konsolce pracy magisterskiej nie napiszesz, przynajmniej jeszcze nie), ale to temat zbliżony do gier więc kontynuuję. W swoim życiu miałem parę konsol, a moją obecną jest PS2 i na razie to się nie zmieni. Grałem głównie w gry akcji, przygodowe, slashery... (God of War, Prince of Persia, Świetny MediEvil) i sporo innych tytułów. Z FPS to posiadam tylko pierwszego Killzone'a i stwierdzam, że w strzelanki to wolę grać na PC. Wracając do tematu to nie mam jaśnie wyznaczonego punktu co do wyższości PC nad konsolami i na odwrót, dlatego w mojej opinii jest remis (ze wskazaniem na PC, bo jednak więcej czasu spędzam przy nim, i podchodzę do tego z bardziej praktycznego punktu widzenia).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aktualnie posiadam dwie konsolki PS3 i Xboxa 360, PC nie traktuje jako sprzętu do grania ponieważ mam zwykłego laptopa Asusa ( GF9600GM, 4GB Ram, 2x2,5 ghz) kupionego 2 lata temu. Za lapka zapłaciłem 5000 zł i na dzień dzisiejszy do grania w cokolwiek się nie nadaje, premiera SC 2 już niedługo a ja nie wiem czy odpali na przecież nie takim starym i słabym sprzęcie. Tego problemu nie ma z konsolami. Pomijam fakt wygody co jest lepsze kanapa , pad + 37' + konkretny zestaw kina domowego czy biurko + 17' + zwykłe głośniczki. Wszystko opisuje na moim przykładzie - jasne mógłbym 2 lata temu kupić zwykły komputer i w tej cenie pewnie miałbym o wiele lepszą maszynkę do grania ale litości, laptopa przywiozę ze studiów do domu a wielkiego prądożernego potwora już nie. Jest jednak argument przemawiający na korzyść współczesnych komputerów - grafika, ta generowana przez komputery bije na głowę tę z niemłodych już konsol, niestety na pc nie ma wielu tytułów dla które usprawiedliwiałyby zakup tak drogiego sprzętu. PC dostaje ochłapy z konsol, pewnie są wyjątki Mass Effect, Dragon Age czy Resident 5 (seria ma całkiem długą pc tradycję), ale gdzie to sie ma do Uncharted, Gears of War 2, God of War, Killzone 2, Halo, Heavy Rain, Forza) Cały zachód murem stoi za konsolami i coraz więcej polskich graczy co bardzo cieszy. W Polsce problemem jest cena konsol i ceny gier, na zachodzie są równe polskim a wszyscy wiemy jak wyglądają zarobki Polsce i oczywiście komputerowa tradycja, tutaj konsole nigdy nie były popularne. Każdy gra na tym na co go stać i tyle, koniec pieśni nie wierzę aby ktoś nie chciał zagrać w killzone 2 czy god of war bo na padzie czy na konsoli.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pc jest zdecydowanie lepszy od np. PS3 jeśli chodzi o koszty - jesteśmy w domu porównajmy ceny na allegro o grze

E tam, 15 złotych? To naprawdę dużo? I na PC za te sześć dych jest NOWY DiRT 2? Bo nówkę na PS3 za 80 można dostać :P

Podoba mi się, że ostatnio szybko konsolowe gry tanieją, czego przykładem właśnie DiRT2 i Uncharted 2 - hity, które nie mają nawet roku.

nawiększym plusem pc jest że większość gier na konsole robi się najpierw na pc zresztą sam mam ps2 więc wiem.

Człowieku, na jakim Ty świecie żyjesz? :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PC nie traktuje jako sprzętu do grania ponieważ mam zwykłego laptopa Asusa ( GF9600GM, 4GB Ram, 2x2,5 ghz) kupionego 2 lata temu. Za lapka zapłaciłem 5000 zł i na dzień dzisiejszy do grania w cokolwiek się nie nadaje, premiera SC 2 już niedługo a ja nie wiem czy odpali na przecież nie takim starym i słabym sprzęcie.

Bardzo dobrze, że nie traktujesz tego pc, jako sprzętu do grania, bo to nie jest sprzęt do grania. Jeśli chcesz grać, to kup pc o odpowiednich parametrach.

Zresztą to laptop, więc nie dziw się, że nie ma takiej wydajności, jak stacjonarny pc. Przenośne konsolki też nie mają takiej mocy jak ich stacjonarne odpowiedniki.

Też mogę kupić PSP, a potem narzekać, że na nim nie chce działać Heavy Rain...

Pomijam fakt wygody co jest lepsze kanapa , pad + 37' + konkretny zestaw kina domowego czy biurko + 17' + zwykłe głośniczki. Wszystko opisuje na moim przykładzie

No właśnie - na twoim przykładzie. Ja mam monitor 22', dobrej klasy głośniki i wygodny fotel. Za to w salonie zwykły telewizor crt. Dlatego uważam, że konsole są gorsze, to nic, że to tylko moja sytuacja, nie obchodzi mnie to, że ktoś może mieć inaczej.

jasne mógłbym 2 lata temu kupić zwykły komputer i w tej cenie pewnie miałbym o wiele lepszą maszynkę do grania

Po pierwsze, ja mój obecny pc też kupiłem 2 lata temu, z tym że za ok 1500 zł. Do tej pory gram sobie na nim bez stresu, że coś mi nie pójdzie, nie muszę obniżać detali, nic w nim nie wymieniałem. Jest tak właśnie dzięki konsolom, które hamują rozwój grafiki. Crysis 2 nie będzie wyglądał ładniej niż pierwsza część. Mógłby, bo pc ma już odpowiednią moc, ale stare konsole nie dały by wtedy rady.

ale litości, laptopa przywiozę ze studiów do domu a wielkiego prądożernego potwora już nie.

Ten twój telewizor 37' i wypasione kino domowe też tak łatwo przewieziesz?

PC dostaje ochłapy z konsol

Aha, czyli Gears of War na konsoli to hit, a na pc już tylko ochłap?

Mnie nie przeszkadza to, że dana gra jest też na konsoli, pod warunkiem, że optymalizacja/sterowanie nie jest skopane. A jednak większość gier skopana nie jest.

Cały zachód murem stoi za konsolami i coraz więcej polskich graczy co bardzo cieszy.

Pewnie, na zachodzie już nikt nie gra na pc....

W grach sieciowych, choćby w L4D, w które najczęściej gram można spotkać pełno Niemców, czy gości z Wielkiej Brytanii. Nie wiem skąd się tam biorą, skoro u nich wszyscy grają na konsolach.

Po prostu spora część graczy akceptuje wysokie ceny gier, ewentualną opłatę za live na xboxie, nieprecyzyjne sterowanie w niektórych grach i gorszą grafikę po to, aby nie musieli kupować części raz na kilka lat, aby mogli usiąść i grać przed telewizorem bez instalacji, która na pc jest.

Ja się cieszę, że nie dostałem konsoli na pierwszą komunię, bo mogłem się sporo nauczyć. Do tego stopnia, że teraz interesuję się informatyką i z tym wiążę mój przyszły zawód. Gdybym dostał konsolę, to bym tylko wkładał płytkę i grał, więc nic bym się nie nauczył.

Każdy gra na tym na co go stać i tyle, koniec pieśni nie wierzę aby ktoś nie chciał zagrać w killzone 2 czy god of war bo na padzie czy na konsoli.

Na pc wychodzi większość gier, które są na rynku. Nie widzę sensu w kupowaniu drugiej platformy tylko dla kilku ekskluziwow. Nie jestem aż takim maniakiem, żeby się bez nich nie obejść.

I zdziwię Cię - nie czuję potrzeby zagrania w te gry i pewnie nie czół bym nawet gdyby były na pc. Za to chętnie zagrał bym w Heavy Rain czy Gears of War 2. To tak szczerze mówiąc jedyne gry, których mi na pc brakuje.

UPDATE:

E tam, 15 złotych? To naprawdę dużo?

Nie dużo. Z tym że na pc dołożysz jeszcze 5 zł i już możesz kupić dobrą grę w taniej serii.

Podoba mi się, że ostatnio szybko konsolowe gry tanieją, czego przykładem właśnie DiRT2 i Uncharted 2 - hity, które nie mają nawet roku.

Tylko, że konsolowiec musi szukać okazji na allegro, kupować gry używane lub coś w "mega taniej seri za 70 zł".

PCtowiec idzie do sklepu i od razu ma już tanio - taniej niż na konsolach.

A jak zacznie się tak samo bawić w allegro i używane gry, to już praktycznie za darmo gra.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wolę grać na PC. Ale, nawet mając konsolę, musisz mieć i pieca, bo bez tego nie wydolisz. No bo od kiedy pecety są tylko do gier? :blink: Trzeba też to wziąć pod uwagę: pecety są do wszystkiego. W końcu Hut nie sprecyzował, czy chodzi o ogólny rozrachunek, czy tylko jako sprzęt do gier.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Pawello12 spójrz na swój podpis i pomyśl czy jesteś partnerem do poważnej dyskusji :)

Ten twój telewizor 37' i wypasione kino domowe też tak łatwo przewieziesz?

a po co? Łatwość transportu do argument za laptopem > pc a nie za konsolą

Aha, czyli Gears of War na konsoli to hit, a na pc już tylko ochłap?

jak się dostaje jedną grę z trylogii to jest ochłap

Na pc wychodzi większość gier, które są na rynku.

nie rozśmieszaj mnie

W grach sieciowych, choćby w L4D, w które najczęściej gram można spotkać pełno Niemców, czy gości z Wielkiej Brytanii. Nie wiem skąd się tam biorą, skoro u nich wszyscy grają na konsolach.

spójrz ilu graczy ma halo czy cod na konsolach

No właśnie - na twoim przykładzie. Ja mam monitor 22', dobrej klasy głośniki i wygodny fotel. Za to w salonie zwykły telewizor crt. Dlatego uważam, że konsole są gorsze, to nic, że to tylko moja sytuacja, nie obchodzi mnie to, że ktoś może mieć inaczej.

synonim wygody to to nie jest

Tak sobie myślę że prawda jest taka że komputer trzeba mieć bo jest niezbędny, ale za 2-3 lata będzie nowa generacja konsol i znów na pecetach będzie graficzna bieda, świetnym przykładem jest dołączone do aktualnego CDA GRAW, warto je porównać z wersją konsolową która dużo lepsza no i na komputerach wciąż nie ma gry ładniejszej od GoW czy Uncharted

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pc wychodzi większość gier, które są na rynku.

nie rozśmieszaj mnie

Tu akurat ma rację - na X360 wyszło przez pierwsze pół roku 97 gier, na PC 58. Nawet jakby do tych 97 doliczyć exclusive'y z PS3, to raczej nie uzyska się dwukrotnego przebicia, czyli większość na PC jest.

Mnie jednak osobiście większość na poziomie 55-60% nie satysfakcjonuje, skoro mogę mieć ~90%...

W Polsce problemem jest cena konsol i ceny gier, na zachodzie są równe polskim

Też tak sądziłem, że wyższe ceny gier konsolowych to tylko polska specyfika, ale właśnie zajrzałem na Amazon, sprawdziłem i wygląda mi to na bullshit.

Alpha Protocol PS3 - 55,67$

Alpha Protocol X360 - 56,99$

Alpha Protocol PC - 41,53$

Mass Effect 2 X360 - 36,99$

Mass Effect 2 PC - 26,54$

GTA IV (gra, która wyszła wcześniej na konsole!) X360 - 26,96$

GTA IV PS3 - 27,99$

GTA IV PC - 20,98$

Orientuje się, czy to tylko Amazon ma taką politykę, czy wszędzie tak jest?

nieprecyzyjne sterowanie w niektórych grach

Dobrze powiedziane - w niektórych.

W niektórych za to znacznie bardziej precyzyjne.

Zagraj w GTA na PC i na konsoli - różnica jest kolosalna (na korzyść pada rzecz jasna).

Ja wolę grać na PC. Ale, nawet mając konsolę, musisz mieć i pieca, bo bez tego nie wydolisz. No bo od kiedy pecety są tylko do gier? Trzeba też to wziąć pod uwagę: pecety są do wszystkiego. W końcu Hut nie sprecyzował, czy chodzi o ogólny rozrachunek, czy tylko jako sprzęt do gier.

Tak, a potem pokłócimy się, czy pralka nadaje się do prasowania ubrań. Na litość boską, jesteśmy na forum o grach, w dziale "Ogólnie o grach", omawiamy dwa rodzaje sprzętu do gier... naprawdę tak trudno wyciągnąć wspólny mianownik? Chyba oczywiste, że co jest lepsze do grania, bo konsola nic innego nie robi.

Ale nie jest to taki znowu argument za PC - bo prawda jest taka, że jak ktoś się nie bawi w grafikę 3D czy jakieś inne pamięciożerne zajęcia, to do celów "użytkowych" wystarczy mu rzęch sprzed 8 lat za 100 zł, który żadnej nextgenowej gry nie pociągnie. Surfowanie po necie i Word nie wymagają czterordzeniowego procesora, więc dajcie sobie spokój z tym argumentem, bo to zwyczajne wciskanie kitu. Większość z nas mocny komputer kupuje do gier.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

spójrz na swój podpis i pomyśl czy jesteś partnerem do poważnej dyskusji

No to może jednak ty tam spójrz. Przeczytaj uważnie. Tam pisze, że jestem przeciwny recenzjom gier konsolowych w CDA, a nie samym konsolom. Nie przeszkadzają mi one w niczym. Nie przeszkadza mi to, ze dużo osób na nich gra. Przeszkadzają mi natomiast recenzje konsolowe w piśmie, które od dawna było pctowe. Ale koniec, bo nie o tym jest temat. Musiałem Cię po prostu wyprowadzić z błędu.

a po co? Łatwość transportu do argument za laptopem > pc a nie za konsolą

A to zwracam honor. Nie zrozumiałem tak jak należy.

jak się dostaje jedną grę z trylogii to jest ochłap

Gra jest dobra, grało mi się w nią przyjemnie i nie nazwał bym ją ochłapem. I szkoda, że nie mam możliwości zagrania w kontynuację, ale to nie wpływa na jej ocenę.

To tak jak być obejrzał pierwszą część "Władcy Pierścieni", ale nie poszedł do kina na drugą i trzecią i tylko przez to źle oceniał część pierwszą.

nie rozśmieszaj mnie

To ty mnie nie rozśmieszaj. Nie mam problemu ze znalezieniem nowych produkcji. Największe hity takie jak choćby Modern Warfare 2, Bad Company 2 czy choćby wspominany prze zemnie L4D. Nie ma niektórych ekskluziwów, ale one i tak idą tylko na jedną platformę. Więc na przykład na xboxa też nie ma Heavy Rain czy Killzone, a na PS3 nie ma Alana Wake. Na pc też wychodzą ekskluziwy. Od groma RTS'ów. Teraz ma wyjść StarCraft 2. Tylko na pc. I to się jakimś cudem twórcą opłaca. A to oznacza, że na zachodzie jak najbardziej grają na pc. Może trochę mniej, niż na konsolach, ale grają.

spójrz ilu graczy ma halo czy cod na konsolach

Nie wiem co to ma do rzeczy. Odpisałeś mi w ten sposób na taką wypowiedź: "W grach sieciowych, choćby w L4D, w które najczęściej gram można spotkać pełno Niemców, czy gości z Wielkiej Brytanii. Nie wiem skąd się tam biorą, skoro u nich wszyscy grają na konsolach." Nie jestem w stanie tego ze sobą powiązać.

synonim wygody to to nie jest

Skąd wiesz, czy mi nie jest wygodnie? Tobie wygodnie w kanapie - ok. Mi jest wygodnie w moim fotelu. Może ty siedzisz na taborecie przy pc, to jest ci nie wygodnie.

Monitor 22 działa tak jak ten twój telewizor z większej odległości.

Tak sobie myślę że prawda jest taka że komputer trzeba mieć bo jest niezbędny, ale za 2-3 lata będzie nowa generacja konsol i znów na pecetach będzie graficzna bieda,

A potem będzie tak jak teraz i tak w kółko.

no i na komputerach wciąż nie ma gry ładniejszej od GoW czy Uncharted

Pozwolę sobie cię zacytować. "Nie rozśmieszaj mnie". Od GoW? Nie no, przegiąłeś. Grałem w to nieco u kolegi. Do Crysisa czy FarCrya 2 mu daleko. Uncharted ledwo dorównuje 3 letniej grze pctowej, jaką jest Crysis.

Mnie jednak osobiście większość na poziomie 55-60% nie satysfakcjonuje, skoro mogę mieć ~90%...

I tak zagrasz w jakieś 10 % maks. Nawet jak by cię było stać na wszystkie, to nie miał byś czasu, aby wszystkie ukończyć.

Też tak sądziłem, że wyższe ceny gier konsolowych to tylko polska specyfika, ale właśnie zajrzałem na Amazon, sprawdziłem i wygląda mi to na bullshit.

Przecież to logiczne, że Sony, Microsoft czy Nintendo zarabiają na każdej sprzedanej grze. Twórcy muszą im płacić haracz za wydanie produkcji, więc i cena jest większa. Na pc nie ma jednego wielkiego wydawcy, który kontroluje wszystkie gry na platformie.

Dobrze powiedziane - w niektórych.

W niektórych za to znacznie bardziej precyzyjne.

Zagraj w GTA na PC i na konsoli - różnica jest kolosalna (na korzyść pada rzecz jasna).

W FPSach nie będę się rozpisywał - na padzie idzie się przyzwyczaić i jakoś grać. Ale myszka + klawiatura miażdży tutaj pada.

W GTA grałem również u kolegi na xboxie, a jak widać w mojej sygnaturce, gram teraz na pc. I powiem, że samochody prowadzi się lepiej padem, ale strzela się lepiej na pc, więc tu jest raczej remis, a nie korzyść dla pada.

Tylko pc ma taki ogromny plus, że jak chcesz, to grasz klawiaturą + myszką, a jak ci nie wygodnie to podpinasz pada choćby od x360. I z nim nie ma problemów. W takim gta jest od razu odpowiednio ustawiony.

Chyba oczywiste, że co jest lepsze do grania, bo konsola nic innego nie robi.

To, że pc potrafi więcej, niż tylko odpalanie gier nie oznacza, że robi to źle...

jak ktoś się nie bawi w grafikę 3D czy jakieś inne pamięciożerne zajęcia, to do celów "użytkowych" wystarczy mu rzęch sprzed 8 lat za 100 zł, który żadnej nextgenowej gry nie pociągnie. Surfowanie po necie i Word nie wymagają czterordzeniowego procesora, więc dajcie sobie spokój z tym argumentem, bo to zwyczajne wciskanie kitu.

A pracowałeś kiedyś na takim rzęchu? Prawda jest taka, że takie coś się uruchamia z 10 minut, chodzi pewnie na tym windows 98 lub 95, zawiesza się, dziala wolno itp. Wiem, bo u mnie w szkole też były takie demony. Nie starczają nawet do neta. A poza tym sam windows ma spore wymagania, no chyba że ktoś chce siedzieć na 98, ale to do pracy się średnio nadaje, bo stabilne nie jest.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu akurat ma rację - na X360 wyszło przez pierwsze pół roku 97 gier, na PC 58. Nawet jakby do tych 97 doliczyć exclusive'y z PS3, to raczej nie uzyska się dwukrotnego przebicia, czyli większość na PC jest.

Mnie jednak osobiście większość na poziomie 55-60% nie satysfakcjonuje, skoro mogę mieć ~90%...

nie rozumiem warto też w skrupulatności doliczyć wii, z którego zakupem też się noszę.

Kolejne zalety konsol? guitar hero + rock band + dj hero + singstary, wiem ze na pc też wyszło parę części gh ale są miernoty do których nie można dokupywać piosenek :)

No i niedługo Move + Kinecktm, piękny okres dla konsol pc ma 3 mocne exy SC 2 Diablo III i WoW, ostatnio nawet herosy słabują :(

Pozwolę sobie cię zacytować. "Nie rozśmieszaj mnie". Od GoW? Nie no, przegiąłeś. Grałem w to nieco u kolegi. Do Crysisa czy FarCrya 2 mu daleko. Uncharted ledwo dorównuje 3 letniej grze pctowej, jaką jest Crysis.

god of war 3 :) zjada crysisa i tyle

Nie wiem co to ma do rzeczy. Odpisałeś mi w ten sposób na taką wypowiedź: "W grach sieciowych, choćby w L4D, w które najczęściej gram można spotkać pełno Niemców, czy gości z Wielkiej Brytanii. Nie wiem skąd się tam biorą, skoro u nich wszyscy grają na konsolach." Nie jestem w stanie tego ze sobą powiązać.

jasne ale są w mniejszości i o to mi się rozchodzi

No to może jednak ty tam spójrz. Przeczytaj uważnie. Tam pisze, że jestem przeciwny recenzjom gier konsolowych w CDA, a nie samym konsolom. Nie przeszkadzają mi one w niczym. Nie przeszkadza mi to, ze dużo osób na nich gra. Przeszkadzają mi natomiast recenzje konsolowe w piśmie, które od dawna było pctowe. Ale koniec, bo nie o tym jest temat. Musiałem Cię po prostu wyprowadzić z błędu.

CDA ewoluuje i jest to dobre, też chcę aby było pismem o grach na pc ale oburzanie się o gry na konsole nie jest na miejscu, trzeba sobie to powiedzieć teraz gra się na konsolach i CDA podąża za tym trendem

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.


  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...