"Królestwo" (2007), Peter Berg

[b3rt]

Królestwo/ The Kingdom



Fabuła

Na pewnym Arabskim osiedlu dochodzi do zamachu terrorystycznego w skutek którego ginie ponad 100 osób, w tym członkowie amerykańskiej kompanii naftowej. Zostaje powołany specjalny oddział FBI, pod przywództwem agenta specjalnego Ronalda Fleuryego, który ma zbadać całe zdarzenie. Po dotarciu na miejsce agenci rozpoczynają śledztwo. Będą musieli zmierzyć się nie tylko z trudną sprawą, ale także z niechęcią arabskiej ludności i rządu...

Komentarz

Jak dla mnie jest to jeden z najlepszych filmów 2007 roku. Pomijając kwestie wykonania (które jest dość specyficzne, całość sprawia wrażenie jakby film był nagrywany amatorskim sprzętem), film jest rewelacyjny pod względem fabularnym. Mamy tu do czynienia ze skomplikowaną sprawą terrorystyczną, przy okazji poznając trochę życie i charakter ludzi z tamtej części świata. Nie zabraknie również kilku strzelanin, rozegranych dość realistycznie, bez akcji typu "Rambo vs. reszta świata". To co najbardziej urzekło mnie w tym filmie to wspomniane przedstawienie zachowania ludności arabskiej: pełne uprzedzeń, i niechęci do ludzi innych narodowości. Każda, nawet najmniejsza potrzeba pomocy ze strony amerykanów jest bagatelizowana. Przy okazji odniosłem wrażenie że nie jest to kolejna patriotyczna papka ukazująca "jacy to amerykanie są dobrzy i piękni" (zabijanie arabskich dzieci itp.). Ogólnie rzecz biorąc z mojej strony dla filmu zasłużone 10/10. I zapraszam do komentowania

[Greghp8]

Polecam film I pozdrawiam Greghp8

[autostopowicz70]

Dobry film, polecam. Jak dla mnie zdjecia i montaz sa rewelacyjne, naprawde mistrzostwo.

Fabula sie trzyma kupy, napiecie tez daje rade. Postaci sa cokolwiek papierowe, ale nie przesadzajmy, to nie Bergman.

Jedyne co mnie irytowalo to intelektualna wyzszosc agentow nad dokladnie wszystkimi, ale to tez do przezycia.

W kazdym razie czasu spedzonego przy tym filmie nie zaluje.

PS. Sorry za brak ogonkow, pisze na szwedzkiej klawiaturze.

[Black Shadow]

Rany, taki dobry film a tak mało odpowiedzi i tak głęboko się zapadł ;=/ Aż szkoda. Niemniej całkowicie zgadzam się z opinią b3rta i wystawioną przeze zeń oceną, bo jest to trzymający w napięciu i zrobiony w dobrym stylu film akcji/thriller (aczkolwiek mogę się mylić, bo za nic nie znam się na gatunkach filmowych ;]) z dobrą obsadą i grą aktorską, ciekawą fabułą, dobrym montażem scen i muzyką, realizmem w strzelaninach (i tych nie ma za dużo co daje kolejny plus ;])... plus nie ma patriotycznej papki a powiedziałbym, że końcówka pokazuje jak bardzo świat Zachodni jest daleko od "kompromisu" ze Wschodem... niby zrobili dobrze, ale to zdanie

"Zabijemy ich wszystkich" po obu stronach pokazuje, że nic się nie zmieniło

.

[Tomoslav]

Ten film jest tak typowo typowy że aż zęby bolą. Montaż typu "trzęsąca" się kamera, budowanie klimatu poprzez wszędzie możliwe "piaskowe" miejscówki no i ci bohaterowie. Też typowi... Po scenie kiedy Garner i Joxx rzucają osobiste w sali szkolnej i gadają o tym jak by to było świetnie gdyby Shaq nie odszedł z Los Angeles Lakers chciałem zmienić kanał. Ten film na pewno nie jest słaby, ale brak w nim jakiejś charakterystycznej cechy która by nie dała o nim tak szybko zapomnieć.

Jeśli idzie o kreacje pole do popisu miał w zasadzie tylko Piven i wyszedł z tego obronną ręką. Reszta? Typowe stany średnie. Duży plus za ostatni dialog w filmie który pokazuję wstrząsające oblicze konfliktu ukazanego w tym dziele. To jednak zbyt mało żeby dać więcej niż 5/10.

[Doman18]

Zgadzam się w zupełności z przedmówcą. Typowe amerykańskie kino i pokazywanie "jak to nam strasznie zależy". A trzęsąca się kamera potrafi świetnie zbudować napięcie ... pod warunkiem że się ją stosuje umiejętnie. Tutaj ewidentnie chciano udramatycznić na siłę niektóre sceny ale wyszło to strasznie amatorsko.

Ogólnie tak jak Tomoslav stwierdził typowy średniak.

Jeżeli kogoś "jarają" takie klimaty to ze swojej strony zdecydowanie bardziej polecam "Green Zone". Też sensacyjny ale fabuła bardziej realna (oparta na faktach), wciągająca i przede wszystkim nie zawiera tyle tego mdlącego amerykańskiego patosu