Rozwiązany: Niemożność zainstalowania sterowników

[Stillborn]

Hell-o.

Mam mały problemik (łatwo się domyślić, skoro tutaj piszę ). Zanim jednak go opiszę, podam nieco danych, by mądrzejsi ode mnie mieli czego się uczepić:

Dell Inspiron 7720

Win 10 Home 64 bit

Do tej pory (czyli zanim zaktualizowałem Win 8.1 do 10) instalowałem sterowniki za pomocą GeForce Experience. I było dobrze. Niestety, od momentu aktualizacji OSu do nowej wersji, nie jestem w stanie zainstalować sterowników do karty graficznej. Za każdym razem wyskakuje takie okienko:

Niestety, nie wiem dlaczego VC++ uniemożliwia mi aktualizowanie sterowników. Zresztą, nawet nie wiem, czy to na pewno VC++ jest winien. Pomożecie?

[goliat]

A próbowałeś instalować sterowniki ręcznie ze strony Nvidy?

[Stillborn]

Też nic nie daje, z tym że nie wywala żadnego błędu. Tylko informuje, że instalacja zakończyła się niepowodzeniem.

[Sevard]

Użyj DDU odpalonego w trybie awaryjnym do usunięcia starych sterowników i spróbuj instalacji wtedy. Jeśli nie pójdzie, to możesz jeszcze spróbować zainstalować same sterowniki w trybie awaryjnym.

Jeśli i to nie pójdzie, to będzie trzeba sprawdzić stan systemu oraz zainstalowanego oprogramowania, ale mam nadzieję, że tego uda się uniknąć.

To tak naprawdę nie jest błąd MSVC++ - to jest jeden z tych błędów, w których aplikacja się gdzieś wykrzacza, ale nie wiadomo gdzie.

[Stillborn]

M'kay. Ogarnąłem się dziś i usiadłem przy lapku.

@Sevard:

Zrobiłem, jak napisałeś. Uruchomiłem system w trybie awaryjnym i za pomocą DDU usunąłem sterownik. Na wszelki wypadek wcześniej usunąłem też GFExperience. Po ponownym uruchomieniu systemu instalacja nowych sterowników, które przedwczoraj pobrałem ze strony nVIDIA, przebiegła bez żadnych problemów.

Dziękuję za poradę.

Problem rozwiązany, więc temat zamykam.

[Stillborn]

Mały tips dla tych, co mają podobne problemy, jak te, które powyżej opisałem:

Pojawiła się właśnie nowa wersja sterowników i problem ZNÓW się pojawił. Tylko tym razem nieco inne (aczkolwiek tak samo enigmatyczne) info mi wyskoczyło przy nieudanej próbie instalacji. Niestety, screena nie zrobiłem, ale myślę, że nie ma to wielkiego znaczenia. Już miałem ponownie zastosować się do porady Sevarda, ale... postanowiłem sprawdzić, czy Defense + z COMODO mi jakiegoś psikusa nie zrobiło. Przypomniało mi się, jak straszne problemy mi antivir od COMODO robił przez kilka dni po tym, jak wskoczyłem na Win 10. Sprawdzam i co? Okazało się, że Defense + dodał svchost (nie sprawdzałem, które dokładnie) oraz siebie samego do piaskownicy. I nijak nie pozwalał mi na zmianę, tego dość zabawnego, stanu rzeczy.

Więc wziąłem i odinstalowałem pakiet COMODO. Skoro dziwnie się zachowuje pod Win 10, to trudno.

A co w tym najlepszego? Moje wszelkie problemy ze sterownikami do GF, jak i samym GF Experience się zakończyły.

Teraz korzystam z Windows Defender, który mi nie świruje.