Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

wies.niak

Afterfall

Polecane posty

Widziałem dziś grę w EMPiKu 99zł to trochę sporo za "niewiadomą" Tak stałem i się zastanawiałem z 10 minut czy warto tą stówkę wydać czy nie.. i padło, że wolę zatankować samochód :P ALE jutro skoryguję błąd i grę kupię bo kusi po prostu swojskim polskim klimatem :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jutro skoryguję błąd i grę kupię bo kusi po prostu swojskim polskim klimatem :)

Grałeś w demo? Cały "swojski" polski klimat ogranicza się do kilku polskich imion, nazwisk i kilku tabliczek w j. polskim. Oceniając po demie gra nie jest warta więcej niż 50 zł, jest zbyt garażowa. W demie leżalo niemal wszystko - dialogi, animacje, mechanika gry, dźwięki, elementy fabuły, sporo głupawych niedoróbek i błędów. Jedynie co ciekawie wyglada to menu, muzyka i design lokacji, zaś w całość gra się strasznie drętwo. Nawet żeby poprawili sporo rzeczy z dema, to i tak gra słabo wychodzi. Niestety.

Mam nadzieje, że przynajmniej polski dubling coś tutaj w kwestii dialogów uratuje, bo te angielskie są poprostu żenujące.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@UP A i polskie dialogi nie za bardzo dobre są. Nie grałem długo (max 1h / 1.5h) i stwierdzam, że dubbing typowo polski (czyt. nie z górnej półki). Zdarza się zauważyć niedopasowanie głosów do ruchu ust. Podkład głównego bohatera jest po prostu do d... bez żadnych emocji, zrobiony na odwal. Jednak resztę słucha się przyjemniej. Czasem nawet fajny jakiś tekst poleci. Grafika do najlepszych nie należy ale mnie nie przeszkadza, jednak co może czsami denerwować to ostre spadki FPSów. No gra ma kilka(naście? dziesiąt?) niedoróbek typu oparcie się o blat biurka kilka cm nad nim :tongue: , czy nagle pojawiająca się krew po zabitym przeciwniku. Wg mnie ta gra mimo garażowości i niedoróbek ma większy klimat niż Dead Space (!)... przynajmniej na początku. Do klimatyczności dodaje swoje także system Fear Lock.

Ale szczerze mówiąc chciałbym zobaczyć tą grę jako "indie" tzn. Afterfall (bez żadnego podtytułu) w stylu pierwszych Fallout-ów. Na taką grę z pewnością trzeba wyłożyć mniejsze fundusze i lepiej można by było dopieścić w swojej prostocie, a tak wyszedł średnio wykonany TPP z dużą konkurencją na karku.

Jako, że to pierwsza gra amatorskiego studia to narazie 6+, a że podobno super zakończenie jest to może moja własna ocena wzrośnie... tylko najpierw trzeba ją przejść :laugh:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

news z głównej - http://www.cdaction.pl/news-23828/afterfal...cenami-gry.html

to jak jest? 'chłopaki, wszyscy wielcy twórcy mają afery, czemu my nie możemy mieć :< ?!' ? czy po prostu czyiś patriotyzm?

ps. 'Opinie graczy zawsze były, są i będą dla nas jedną z najważniejszych wartości, ponieważ stanowią ocenę słuszności naszych działań oraz dokonań, dlatego nie możemy dopuścić do ich fałszowania.'

pozdro od metacritica :*

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie: czy jest na forum prawnik albo psychiatra?

Proszę o fachwą opinę. Czy mogę żądać zwrotu pieniędzy za zakupiony towar uzasadiając zakup chwilową niepoczytalnością?

Inaczej nieda się wyjaśnić błędu jaki zrobiłem płacąc 99.99zł za dowcip pod tytułem Afterfall in Sanity.

12h, słownie dwanaście godzin życia zmarnowanych przy tym potworku utwierdza mnie w przekonaniu że musiałem mieć udar mózgu gzieś między regałem a kasą w Empicu.

4/10 to moja ocena, z czego 3 to za muzykę i 1 za czasami fajne dialogi.

Reszta to koszmar. Skopany potęcjalnie niezły scenariusz (da się wyczuć szkielet dawnej idei, niestety tylko na początku).

O grafice lepiej nie da się napisać niż to że jest. Jakieś 3/4 lata temu byłoby w sam raz, ale nie dziś.

System walki. Powiem jedno: przez 12h nie oddałem ani jednego strzału i ani raz nie woddałem ducha, na wysokim poziomie trudności do walki wystarczy siekiera strażacka. Popaprańcy drą się z daleka i ładnie ustawiają się w kolejce po dwóch/trzech,masakra nudzi się po góra godzinie.

Sprzęt. Nie sprawdziłem, siekiera rządzi.

Hakowanie. To coś to... ,nie wiem jak to nazwać. I to stworzyli zawodowi informatycy.

Technikalia.

Podziałka- 1920x1080

Pełny ekran 16:9

jakość grafy-wysoka

filtr. anizot. -x4

Reszta wysoka.

O mój boże, to chyba koniec

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podobno W okresie od 20 do 30 lipca bieżącego roku zostanie opublikowany darmowy patch dzięki któremu będzie można zaktualizowaćAfterfalla do Edycji Rozszerzonej. Jak dla mnie to dobra wiadomość, podobno zmiany będą dość duże, a ja na grę mam chętkę nawet, ale za podstawkę się na razie nie łapię. W sumie fajowo że mam tą grę legalnie z CD-Action, bo kupić ją w sklepie bym nie kupił ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hm. Czytałem oceny, oglądałem recenzje, stwierdziłem że raczej mnie nastawiają negatywnie. Aż tu nagle patrzę, dają w CDA. Jako że wychodziło kiedy nie było mnie u siebie (SDM anyone?), musiałem czekać. Wróciłem w sobotę, w niedzielę zainstalowałem żeby zobaczyć dlaczego wszyscy wieszają na tej grze psy. Pograłem chwilę, skończyłem to w jakieś siedem(?) godzin. I kilka rzeczy, które mogę powiedzieć o tej grze...

Otóż mało gram w gry z gatunku survival-horror, nie ten typ psyche. Ale odpaliłem to, stwierdziłem że raczej horrorem toto nie jest, więc wsiąknąłem. Pierwsze co rzuca się w oczy to grafika, co jest dosyć oczywistym faktem bo tylko ona technicznie rzecz ujmując może się rzucić w oko. Stylem Afterfall przypomina nieślubne dziecko Dead Space'a i Mass Effecta. Sama szata jest już trochę niedzisiejsza, ale raczej nie przeszkadza w zabawie, chyba że ktoś ma manię na tym punkcie.

Dalej - dźwięk. Otóż jeżeli nie mówimy o dubbingu ale o soundtracku, to stoi on na bardzo wysokim poziomie. Bardzo przyjemnie się słucha muzyki. Ale, jak już wspominałem, dubbing nie przeskoczył poprzeczki. Śmiem twierdzić że ma za krótką tyczkę żeby nawet startować. No bo jak - gra polska, jakiś schron w mieście w Polsce, napisy na ścianach po polsku, a głosy... angielskie? Subtitlesy (napisy teoretycznie przetłumaczające dialogi) także są po angielsku, ale to chyba kwestia wersji (CD-Action wyjątkowo dało wersję full-English czy po prostu nie zauważyłem możliwości zmiany języka?)

I doszliśmy do fabuły. Czułem się trochę zmieszany (zwłaszcza na końcu), nie wiedziałem minimalnie co się naokoło mnie dzieje, ale historia jest bez wątpienia jedną z mocniejszych stron Afterfalla.

Tak na końcu wypada wspomnieć o kilku sprawach odrębnych od wymienionych. Stworzono bardzo ciekawy system Fearlock, choć chyba nie wykorzystano w pełni jego potencjału. Dodatkowo grę umilają proste łamigłówki, ba, przy jednej nawet trzeba się trochę wysilić! A'propos wysilania się - panie, panowie oto system walki. Bardzo toporny ale jednak łatwy, podobny do tego z Mount&Blade. Po prostu LPM i kierunek to atak, PPM to blok, V to kopnięcie. Ot i wszystko. Spacja i kierunek to unik. Szkoda tylko że bestiariusz nie jest zbyt urozmaicony, a pod koniec bije się w zasadzie jeden gatunek mutasa przez cały czas.

A czy Afterfall: InSanity straszy? Bardzo ale to bardzo subtelnie, a kiedy już to raczej w momentach kiedy się tego spodziewamy. Lepszym określeniem byłoby: trzyma w napięciu. Przynajmniej mnie, a mnie łatwo przestraszyć.

Trudność gry. Nie jest ona zbyt wysoka, na normalnym ginąłem głównie przez własną nieuwagę i mniej więcej w połowie gry, podczas walki z bardzo nieprzyjemnym waćpanem, który po przewróceniu nie dawał nawet cienia szansy na pozwolenie wstania.

Rozpisałem się. Pardon. Ale już podsumowując: Afterfall, jeżeli nie patrzymy przez zapewnienia twórców, jest bardzo solidnym średniakiem, z bardzo dobrym soundtrackiem i dużą ilością błędów (klatkowanie na nVidii 550 Ti, jaaaaasne...), które jednak nie przeszkadzają w zabawie. Zbrojownia jest dosyć pokaźna jeśli chodzi o broń do walki wręcz, tej na dystans jest nieco mniej, niestety. Widać tutaj zrzyny z kilku gier, tą najbardziej widoczną jest chyba Dead Space, ale raczej nie pomogło to zbudować horrorowatego klimatu. Nazwałbym tę grę mianem survival-action.

Ocena: 7/10

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolega wyżej słusznie prawi. Jeżeli chodzi o strachy to gra nie powala. Spokojnie można wyczuć kiedy owy przeciwnik się pojawi. Czasami tylko działa element zaskoczenia, ale mimo wszystko przestraszyć się nie idzie. Wala swoją drogą również mogłaby wyglądać lepiej. Ale cóż możemy zrobić...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, jak gra wyglądała wcześniej, ale wersja o której piszesz, jest jak najbardziej grywalna. Co prawda nadal jest to gra w najlepszym wypadku średnia, ale można przy niej przyjemnie spędzić czas (przynajmniej do pierwszego bossa, bo sterowanie bohaterem, co kołek połknął okropnie wnerwia).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...