Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Polecane posty

Kurna, zimno. Wczoraj w ciagu dnia 6 na plusie z niesmialo wygladajacym zza chmur sloncem, a dzis czyste niebo, slonce daje po galach, a i tak jest -2 i auto trzeba bylo rano troche skrobac, juz drugi raz tej zimy... :/

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@grz

Nie zapominaj, ze kiedys miales kolana sporo nizej. ;)

Ja tez pamietam, ze kiedys zima spadlo tyle sniegu, ze siegal mi prawie do pasa. Nawet pamietam kiedy to dokladnie bylo i co wtedy robilem - byl to pewien zimowy ranek, bylo jeszcze ciemno, swiecace bialym swiatlem latarnie sprawialy, ze snieg sie skrzyl, a ja bylem za reke prowadzony przez mame do przedszkola, bo mialem wtedy jakies 5 lat i z 80 cm mniej wzrostu... :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z opowieści słyszałem, że jeszcze jak byłem mały to potrafiło napadać tyle, że po śniegu dało się spokojnie przejść nad bramą do domu. A sam pamiętam też jeszcze konieczność wykopywania ścieżek w sięgającym powyżej pasa śniegu (no, mnie sięgał wtedy pewnie powyżej głowy).

Tęsknię bardzo. Chciałbym kiedyś jeszcze zobaczyć taką zimę (z pozdrowieniami dla energetyków :*).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś sanki i łyżwy był ciągle używane.

Teraz jak chcę wybrać się z synem na sanki to muszę czekać całe wieki jak będzie śnieg i mróz będzie trzymać przez kilka dni.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale śniegu nawaliło. Zaczęło sypać o 11 a o 14 było ponad 10 cm na ziemi. I sypie dalej. 20 min wracałem do domu, z duszą na ramieniu. Drogi zawalone śniegiem, ESP na każdym zakręcie i każdym wzniesieniu świeciło. A mieszkam praktycznie w górach, więc wzniesienia są duże i jest ich słuszna ilość.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...