Skocz do zawartości

GTA IV


wies.niak

Polecane posty

jako exclusive'a na X360, hm

Taa... Chyba nie masz na myśli sfejkowanych "list gier" które "wypłynęły" przed E3 ? Czego tam ekskluzywnego na X'a nie było...

No, chyba że masz jakąś wiarygodną informacje - chętnie poczytam :).

Nie. Przecież pisałem, że "znowu krążą plotki". Analogiczna "lista gier" która "wypłynęła" teraz przed GamesCom. ;) Na gram.pl ostatnio była.

Przy ex'ie na X360 się nie będę upierał (chociaż... pewien okres ekskluzywności Episodes + z tego co słyszałem RDR było przygotowywane na X'a, a na PS3 robiono konwersję...), ale o GTA V mówi się już tak często, że niewykluczone, że jest coś na rzeczy. W końcu R* to płodne studio, na pewno po RDR nie siedzą bezczynnie.

W sprawie Vice City Rockstar oficjalnie zdementował pogłoski, a to raczej nie wróży nic dobrego.

Ta, jakby Rockstar konsekwentnie postępował zgodnie z dementowaniem pogłoskami, to na PC nie byłoby żadnej części GTA od Vice City wzwyż. :P Ta firma tak ma, że mówi jedno, a robi drugie. Ale póki robi dobrze, to niech sobie gada. ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 3,2k
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź
A ostatnio znowu krążą plotki o GTA V (jako exclusive'a na X360, hm :) ) i o GTA: Vice City HD. Pewnie na GamesCom R* coś pokaże.
Oby coś pokazali :) W każdym razie lepiej wcześniej niż później, bo nie wierzę aby seria, która przynosi im takie zyski została zaprzestana. Vice City HD brzmi bardzo smakowicie, ale jak dla mnie wolałbym nową historię z lekko zmienionym miastem w tym samym silniku RAGE :D Jakoś jednak coś nie wierzę, żeby klimat przygód Tommiego w nowym wydaniu graficznym zachował tą "magię"... A co do wyłączności... zarzekali się, że EFLC nie trafi na PCta. Tja, jasne... ;P
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz co? Wystarczy że pobawili by się filtrami etc. bo rzeczywiście patrząc na GTA IV jakoś nie wyobrażam sobie aby tak samo miało by to wyglądać chociażby w VC. Co do wyłączności, z tego samego powodu liczę na to że RDR nadal wyjdzie na PeCeta.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale co decyduje o tym, że to Vice City jest przez sporą część ludzi uważane za najlepszą klimatowo częścią GTA? :) Na pewno nie grafika, IMO. Wydać odświeżoną część przygód Tommiego mogą, ale niech ograniczą się do wszelakich filtrów, może podpicowanych cut-scenek albo wysokiej rozdzielczości :happy: Jeśli jednak robią klimat miasta z Miami na silniku RAGE to ja oczekuję całkowicie nowej przygody. Z bardziej rozbudowanymi klubami niż te znane z TBoGT.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja się tak zastanawiam - GTA V, jeżeli powstanie, to jak będzie wyglądać? Nie mamy zbyt dużej różnorodności, jeżeli idzie o amerykańskie metropolie. Do wyboru jest miasto a'la Nowy Jork, lub wzorowane na Los Angeles. Chociaż można by jeszcze pokusić się o skopiowanie San Francisco - to byłoby ciekawe. Na pewno nie dostaniemy miasta takiego jak Liberty City, bo to byłaby zbyt szybka powtórka (może w GTA VI :P). Bo mowa tu o Vice City... 2? No bo na pewno R* nie myśli o wydaniu odświeżonego graficznie tego samego VC, które przecież każdy może kupić za śmieszne pieniądze i pograć na każdym PC - po co byłoby to robić? Może powstanie GTA w klimatach VC, ale na nowym silniku, z nowym bohaterem, w innym mieście? Także, tak, ciekawe co to będzie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ZdeniO - Liberty City z GTA4 to właśnie Nowy Jork. Próbka z San Fierro (San Francisco) mieliśmy (te ulice mknące w dół, które każdy zna z filmów, w których działy się akcje pościgowe) była w San Andreas (San Diego), Las Venturra (Las Vegas). Londyn? Dosyć ciekawie by się jeździło po drugiej stronie ulicy (choć w GTA4 zauważyłem, że lubiłem jazdę pod prąd), raczej cokolwiek nie wymyślą, będzie dobrze, trzeba tylko czekać na jakieś informacje.

Co do silnika, nie jest może on najwyższych lotów, ale daje radę bardzo dobrze, nie jestem pewien czy chciałbym następną grę z serii hulającą na nowym silniku, mogłoby to sprawić nowe kłopoty z optymalizacją, oczywiście wszystko zależy kiedy następna gra miałaby się ukazać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do nowej części nie trzeba przecież wymyślać nowego silnika, wystarczy podrasować stary i wycisnąć z niego ostatnie soki :P Akurat RAGE ma duży potencjał, zresztą nawet GTA4 nadal wygląda niebrzydko... A ja zacząłem od nowa Vice City, jest miło, wakacyjnie ;]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, że IMO nowy silnik graficzny nie jest potrzebny :D Popatrzcie tylko na Source & jeszcze jak dobrze się trzyma (co prawda są plotki o jego drugiej wersji, ale na to przyjdzie czas). RAGE nie jest starym silnikiem i wierzę, że ma jeszcze całkiem spory potencjał do odkrycia :) Fakt, też muszę się zgodzić, że czwórka wygląda nie brzydko... a nawet ładnie bym powiedział, bo akurat sprzęt pozwala na cieszenie się sensownym poziomem detali.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

RAGE ma jeszcze dużo mocy co widać w RDR, ten sam silnik a gra wygląda jeszcze ładniej. :) A GTA 4 faktycznie wygląda jeszcze naprawdę bardzo dobrze, czasem to niektóre widoki zapierają mi dech w piersiach mimo, że gra ma na karku ponad 2 lata. :P Wrócę do wcześniejszej kwestii:

Ale co decyduje o tym, że to Vice City jest przez sporą część ludzi uważane za najlepszą klimatowo częścią GTA? :)

Dla mnie San Andreas jakoś jest no 1, tuż za nim Vice City, a z tego względu, że w San Andreas mamy ogromny teren, wsie, samoloty(!), ciekawe misje, chociaż w Vice City też były coolowe. :) Mi jakoś bardziej przypadło San Andreas, chociaż Vice City też jest fpyte. :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie VC jest najgorszą częścią GTA, a to dlatego, że jest w moim odczuciu jedynie dodatkiem do GTA3. Mniejsza mapa, misje ciekawe, ale jednak trochę wtórne. Możliwośc kupowania przedsiębiorstw i pojawienie się helikopterów to za mało, żeby Vice City nazwać najlepsza częścią GTA. Dopiero San Andreas wniosło coś nowego za swoim gigantycznym światem, dzisiątkami minigierek i innych zajęć. VC wydaje się zrobione na szybko, na zasadzie "powiodło się z GTA3, to szybko zróbmy kolejną część". Wiem, że wiele osób sie pewnie oburzy, ale ja w VC nie czuje praktycznie tego klimatu, którym wszyscy się tak zachwycają; tandeta lat 80. jakoś mnie specjalnie nie kręci. Dopiero IV tak naprawdę wniosła coś nowego do serii, bo VC to odcinanie kuponów od trójki, a nieco lepsze SA to i tak ślepy zaułek w rozwoju serii.

I sorry za odejście od głównego tematu (w końcu to wątek o czwórce).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Vice City było po prostu piękne. Błyskotliwy scenariusz, w którym roiło się od nawiązań do popkultury. W stosunku do GTA3 duży krok naprzód - większy nacisk na fabułę, charakterystyczny główny bohater (przypominam, że Claude z GTA3 się w ogóle nie odzywał), triumfalny powrót jednośladów, helikoptery... Do tego misje zaprojektowane z takim pomysłem i fantazją, że chyba dopiero The Ballad of Gay Tony je przebiło. Tej nawiązującej do serii filmów "Speed", w której nie można było zwolnić limuzyną, albo tej, w której skakaliśmy motocyklem po dachach nigdy nie zapomnę, to absolutne perełki. Napad na bank, atak na galerię handlową, porwanie czołgu, obrona statku. Do premiery czwórki zdecydowanie najlepsza część GTA. Znacznie bardziej dopracowana niż trójka, nieudziwniana jak San Andreas. No i klimat, kiedy zasuwasz po wybrzeżu motorem przy dźwiękach Twisted Sister... Ech, chyba sobie zagram w Vice'a. :)

Ostatnio były plotki o Vice City HD/GTA V w Vice City. Byłoby super.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja właśnie zastanawiałem się nad nową częścią i wpadłem na pomysł żeby nowe GTA opowiadało historię polaka który wyemigrował albo do USA czyli Chicago lub właśnie Londyn. Chociaż jak dla mnie jazda drugą stroną była by trochę irytująca bo jakby się chciało szybko skręcić w drugą ulicę wtedy nie zastanawiasz się tylko jedziesz na czuja starając się jechać po prawej stronie drogi, a wtedy wylatywałbyś na czołówkę z inny samochodem. Czekam na wasze opinie :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmm wiem i tu problem ale dalsze części jak najbardziej teraz myślę że może byc to historia o jakimś meksykanie który uciekł z meskyku do usa więc w tym wypadku bardzo prawdopodobną lokalizacją byłoby los angeles [czyt. los santos].

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

więc teraz pora na mafię meksykańską bądź chińską :)
Nie wiem czy latynoski bohater byłby ciekawy, ale kto tam wie z R* co stworzą :P Chińskiego bohatera mieliśmy... co prawda w części Chinatown Wars wydanej tylko na konsole przenośne, ale jednak faktu tego zaprzeczyć się nie da. Zdecydowanie zagłosowałbym za nową częścią w klimacie miasta Vice :happy:
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym optował za czymś na wzór Rio de Janeiro. Rio de Santiago może?

Bohater byłby mulatem, i torowalibyśmy sobie drogę wśród bezwzględnej i morderczej braci pochodzącej ze slumsów tego miasta. Kto trochę się interesuje Brazylią, ten wie, że po zmroku lepiej tam nie wychodzić na ulicę, idealny background dla kolejnej GTA.

Bogata cześć Rijo- drogie samochody, blichtr, nocne kluby, wysoko postawieni zleceniodawcy

Biedna część- obdrapane fawele, rozklekotane bryki, handel prochami, zabójstwa na zlecenie, i takie same uliczne szczury jak ty próbujące przeżyć.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym optował za czymś na wzór Rio de Janeiro. Rio de Santiago może?

Bohater byłby mulatem, i torowalibyśmy sobie drogę wśród bezwzględnej i morderczej braci pochodzącej ze slumsów tego miasta. Kto trochę się interesuje Brazylią, ten wie, że po zmroku lepiej tam nie wychodzić na ulicę, idealny background dla kolejnej GTA.

Bogata cześć Rijo- drogie samochody, blichtr, nocne kluby, wysoko postawieni zleceniodawcy

Biedna część- obdrapane fawele, rozklekotane bryki, handel prochami, zabójstwa na zlecenie, i takie same uliczne szczury jak ty próbujące przeżyć.

Wszystko niby pasuje oprócz języka. Rockstar znany jest z dokładnego odwzorowania świata gry i wielu smaczków, ale chyba nie wyobrażasz sobie GTA, w którym ludzie gadają po portugalsku? Bo wciskanie, że tam wszyscy mówią po angielsku raczej by nie przeszło (w czwórce śmieszyło mnie, że główny bohater przyjeżdża gdzieś z dziury na bałkanach i nie ma najmniejszych problemów ze zrozumieniem np. Little Jacoba - ja jako student anglistyki nawet posiłkując sie napisami nie rozumiałem z tego praktycznie nic).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko niby pasuje oprócz języka. Rockstar znany jest z dokładnego odwzorowania świata gry i wielu smaczków, ale chyba nie wyobrażasz sobie GTA, w którym ludzie gadają po portugalsku?

A rozumiałeś co krzyczeli ludzie z Triady w GTA3?

Nie oczekuję aż takiego realizmu żeby ludzie gadali wyłącznie po portugalsku. Mogą być szczątkowe fragmenty tego języka (jak serbskiego w IV) a reszta po anglosasku.

Jakoś to panowie z Rock* by rozwiązali na pewno. To tylko gra w końcu. Czytałem gdzieś kiedyś plotki że kolejne GTA ma być gdzieś w Azji (klimaty japońskie), tam to by dopiero wyzwanie było;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...