Constantine (2014-)

[SilentBob]

Kolejny serial na podstawie komiksu ze stajni DC Comics/Vertigo. Producentami są Daniel Cerone i David S. Goyer.

Produkcja opowiadać będzie historię Johna Constantine'a, który jest detektywem okultystycznym z Londynu. Potrafi on zajrzeć w świat duchów i często, mimo woli, jest przez to wciągany w kłopoty. Tutaj będzie musiał bronić ludzkości przed siłami zła. W roli głównej - Matt Ryan. Goyer obiecał, że postaci Constantine'a z serialu będzie bliżej do komiksowej wersji, niż do filmowej z roku 2005, kiedy to w tę postać wcielił się Keanu Reeves.

Można obejrzeć już trailer serialu:

LINK.

[Felessan]

O ile Constantina znam tylko z filmu z Keanu, epizodu w Sandmanie i ogólnego słyszenia, tak trailer wygląda zachęcająco. Aktor wyglądem IMO pasuje, ma brytyjski akcent co zawsze jest miłe dla ucha (no i zgodne z komiksami) a całość jako taka wygląda trochę jak Supernatural. Jeśli wyjdzie z tego serial w podobnym klimacie i będzie trzymał poziom, to ja się piszę na oglądanie.

[Daedroth]

Kolejny serial komiksowy któremu zdecydowanie dam szansę. Jeśli Goyer dotrzyma słowa i całości będzie bliżej do komiksu niż filmu z Keanu Reevesem powinno być przynajmniej w porządku. Mam również wrażenie, że produkcja ta ma większe szanse na utrzymanie się w ramówce na dłuższy czas niż Gotham, które zobaczymy na FOX.

[DarthMetalus]

Nazwisko Goyera odstrasza po MoSie, ale kilmatem filmu byłem tak zachwycony, że po prostu muszę dać szansę Constantine'owi. Jeśli nie będzie całkowitej tragedii to obejrzę cały sezon, gdyż mam gigantyczny kredyt zaufania.

[Devius]

Komiksu nigdy nie czytałem, film z Keanu pamiętam jak przez mgłę (będzie trzeba sobie powtórzyć za jakiś czas), a serial obejrzę z miłą chęcią. Zaraz przy Gotham jest to jedna z najbardziej wyczekiwanych przeze mnie jesiennych premier.

[Black Shadow]

Filmowego Constantina pamiętam jak przez mgłę, że nawet chyba sensownym filmem był (), jednakże sam serial - zwłaszcza po zajawce - zapowiada się całkiem ciekawie. Ofc z ostateczną opinią trza będzie poczekać na pełny odcinek, w końcu trailery często lubią kłamać ;]

[Quetz]

Film był bardzo udany, zwłaszcza rola Petera Stormare jako Lucyfera ;- ]. To zapowiada się co najmniej ciekawie, zobaczymy.

[Glockens]

No i po pilocie. Jak wrażenia?

Osobiście jestem bardzo zadowolony. Serial przypomina mi pierwsze sezony Supernatural, (kto oglądał ten wie, że były genialne) mam nadzieję, że serial utrzyma się w stałej ramówce. Nie oglądałem tego co wyciekło do sieci wcześniej, tak więc nie mam jako tako porównania. Jest ciekawszy czy gorszy?

[Forafix]

Zmian było niewiele, więc może po prostu opowiem jak wyglądała pierwsza wersja pilota, a ocenę pozostawię tobie. Cały odcinek wyglądał tak samo za wyjątkiem ostatniej sceny w barze. Tam zamiast Chasa do baru przyszła Liv z mapą i powiedziała, że demony atakują wszędzie i muszą to powstrzymać. John odpowiedział, że się zastanowi, a gdy wyszła John spotkał się z Mannym i okazało się, że przez cały odcinek John manipulował Liv tak aby uwierzyła, że pomysł walki z demonami wyszedł o niej, a nie od Johna. W pierwotnej wersji pilota nie było też sceny z kobietą malującą obrazy Johna. Innych zmian nie zauważyłem.

[Glockens]

W tamtej wersji też Liv miała odejść, czy miała pozostać? Nie powiem, sympatyczna osóbka.

[Forafix]

W pierwotnej wersji pilota miała zostać i pomagać Johnowi, ale została wypisana z fabuły, ponieważ twórcy stwierdzili, że potrzebują kogoś o charyzmie i umiejętnościach zbliżonych do głównego bohatera. Nowa bohaterka będzie nazywać się Mary "Zed" Martin i to ona jest kobietą malującą portrety Johna w końcówce nowego pilota. Warto też dodać że Zed w przeciwieństwie do Liv pojawiała się w serii komiksów o egzorcyście.

[ZetQna]

Constantina znam tylko z filmu z Keanu i tak jak inni wyżej pamiętam go jak przez mgłę, z komiksem niestety nie miałam przyjemności się zapoznać ale muszę przyznać, że pierwsze odcinki spodobały mi się na tyle by jak najszybciej wszystko nadrobić. Póki co więc nie jestem w stanie się odnieść co do zgodności serialu z innymi formami.

Chociaż bardzo cenię sobie Supernatural to niestety nie bardzo mi się podoba to odczucie, że oglądając zupełnie inną produkcję - Constantina, czuję się jakbym oglądała pierwszy sezon wyżej wspomnianego serialu. Inną sprawą jest to, że mamy 2014 rok a efekty specjalne są naprawdę słabe (chociaż intro mi się nawet podoba ). Na szczęście pojawiają się cieszące elementy takie jak brytyjski akcent, tajemniczość Zed i inne dzięki czemu podczas oglądania jest naprawdę fajny klimat.

Na koniec dodam, że sama nie wiem dlaczego ale jestem sceptycznie nastawiona do seriali na podstawie komiksów (z racji nie widzianego Hellblazer'a tym razem oczywiście był mniejszy problem) i ciężko też coś więcej powiedzieć po dwóch odcinkach ale jest kilka fabularnych wątków, które mnie zaciekawiły co sprawia, że chce oglądać dalej mając nadzieję, ze cały potencjał zostanie wykorzystany a z dalszymi odcinkami podobieństwo do Supernatural chociaż osłabnie.

[Daedroth]

Obejrzałem pierwszy odcinek i raczej odpuszczę sobie Constantine'a. Przynajmniej w tej chwili. Nie żeby oglądało mi się go źle, ale przy wielu innych oglądanych serialach wolę postawić na swoje pewniaki i to z nimi spędzać kolejne tygodnie. Constantine ma swoje plusy i klimat, który przypomniał mi najlepsze sezony Supernaturala, więc gdy będę miał nieco więcej czasu spróbuję ponownie.

[Glockens]

I jestem po trzecim odcinku. Wrażenia nadal pozytywne. Nie jest to jakiś wybitny poziom, ale serial ogląda mi się bardzo przyjemnie i jak na razie nie widzę powodu (poza niską oglądalnością, która może się zwiększy) aby dostał cancela. Wprawdzie wątki są proceduralne, ale trzeba jakoś rozpocząć przedstawianie postaci. 13 odcinków to nie za dużo, ciekawe czy pojawi się jakiś główny wątek sezonu.