Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

DarthMetalus

Wszyscy jesteśmy hipsterami

Polecane posty

Nie obchodzą mnie dziesiątki nowych związków moich znajomych na FB w związku z wczorajszymi, tfu tfu, Walentynkami.

Mam gdzieś kretyński spam nową formą wierszyków - wyzwaniami na FB!1333371733145.jpg

Nie mam, nie kręci mnie, a niezmiernie wk*rza FB.

Nie wiem o co chodzi, bo nie mam fejsbuka.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozwiń myśl. :] Ciekawi mnie do czego studenci używają facebooka.

Powiem tylko to co nie łamałoby regulaminu forum chytry_prosty.gif

- ściągi

- imprezy

- skrypty

- imprezy

- info o zajęciach czy raczej ich braku wink_prosty.gif

- imprezy

- memy o profesorach

- imprezy

- "trudne sprawy"

Dla niekumatych - joke

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My od tego mieliśmy nieoficjalne forum wydziałowe. Powstało podobno po tym, jak ktoś się wkurzył na burdel, jaki się robi na FB. Na forum niby łatwiej wszystko znaleźć, przekazać młodszym rocznikom itp.

Osobiście nie mam porównania, bo nie mam Facebooka.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli wszystko to do czego używają go inni przeciętni użytkownicy? Jestem rozczarowany Foshek...

A czego się spodziewałeś? Orgasmów, spamu zdjęć loli i deviantów, imprez przez kamerki internetowe, linków do stron z porno itp.?:>

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

linków do artykułów naukowych, wymiany poglądów na temat różnych zagadnień

hahahahhahahahaha

na temat różnych zagadnień omawianych na wykładach i takich tam...

O tak, to jest dogłębnie analizowane :>

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wkurzają mnie komentarze "dlaczego nie masz FB? Załóż sobie".

tumblr i instagram. Dwie strony których fenomenu (szczególnie instagrama) nigdy nie zrozumiem.

Nawet nie wiem, co to Instagram, i nie chcę wiedzieć.

Czytniki e-booków. Nie cierpię tego wynalazku i gdyby mi ktoś to gunwo kupił, odsprzedałbym je. Jestem fanem normalnych książek i za nic ich nie "zdradzę".

Czekam na falę hejtu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytniki e-booków. Nie cierpię tego wynalazku i gdyby mi ktoś to gunwo kupił, odsprzedałbym je. Jestem fanem normalnych książek i za nic ich nie "zdradzę".

Tak mówią wszyscy do chwili kupienia czytnika albo przysypania się toną książek po zarwaniu półeczki na której od lat się pojawiały...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytniki e-booków. Nie cierpię tego wynalazku i gdyby mi ktoś to gunwo kupił, odsprzedałbym je. Jestem fanem normalnych książek i za nic ich nie "zdradzę".

Tak mówią wszyscy do chwili kupienia czytnika albo przysypania się toną książek po zarwaniu półeczki na której od lat się pojawiały...

Mam 3 regały książek a i tak nie przepadam za e-bookami. Główną zaletą określiłbym raczej, że o wiele łatwiej się z nich korzysta podczas podróży.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam fejsbuka i uważam go za coś całkiem przydatnego. Kiedyś również uważałem, że to zuo i wszystko co najgorsze ale od kiedy znaczna większość moich znajomych (praktycznie wszyscy) przestali używać GieGie, fejsik to jedyna (darmowa) możliwość szybkiego skontaktowania się. Wnerwiają mnie natomiast debilne facebookowe strony tworzone prze gimbusów, np. "1001 sposobuf by nie iźć do sql". Ale jeśli tego typu zjawiska omija się szerokim łukiem, to facebook jest całkiem przydatnym narzędziem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak można z własnej woli wydawać kasę na coś takiego.

Można. Czemu nie? Sam wydaję.

Równie dobrze można ten banknot 10 złotowy (bo chyba tyle teraz najtańsze fajki kosztują) dać totalnie randomowej osobie na ulicy.

Bez sensu porównanie. Takim tokiem myślenia można dojść do dziwnych wniosków... Po co wydawać 10zł na 4 litry Coli? Lepiej dać tę dychę totalnie randomowej osobie.

Palę, bo lubię.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak można z własnej woli wydawać kasę na coś takiego. Równie dobrze można ten banknot 10 złotowy (bo chyba tyle teraz najtańsze fajki kosztują) dać totalnie randomowej osobie na ulicy. Nawet efekty będą lepsze - bo ktoś będzie się cieszyć.

Ja tam nawet lubię wyroby tytoniowe, ale nie "fajki". Świetne są na przykład cygara - tylko takie prawdziwe, a nie badziewie za 10 zł z supermarketu. Co prawda cena odstrasza, ale to z zasady jest przyjemność na specjalne okazje. Do tego tabaka, czyli najlepsze lekarstwo na katar ever! Po co mi jakiś Otrivin, czy inne dziadostwo, skoro jest stary dobry "medyk", którego szczypta odblokowuje nos na cały dzień. Na dodatek jest tania, starcza na długo, a "leżakując" tylko zyskuje na aromacie.

Trochę jednak żal tego, że tabaka ostatnio stała się kolejnym miękkim narkotykiem gimbazjum. Kupują najtańszą chemię za 3 złote w kiosku, wciągają "krechy" długie jak pas startowy dla Jumbo Jeta, a potem płacz, że zatoki rozwalone...

Mashiro.gif

A najbardziej szkoda samej, zmarnowanej w ten sposób, tabaki.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam myślałem o tym by kupić sobie trochę tabaki, bo od jakiegoś czasu nos mam ciągle zatkany. Vicks bardzo mi pomaga, ale właśnie doczytałem, że należy go stosować co najwyżej 2 razy na dobę i nie dłużej niż tydzień. Ja jadę na tym już drugi miesiąc i używam dość obficie. :P Niestety problem kataru nadal istnieje i nie zanosi się aby miał szybko ustąpić.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jadę na tym już drugi miesiąc i używam dość obficie.

Nie wpadnij w nałóg. Ja od paru lat jestem uzależniony od pewnych kropel do nosa. Pisząc "uzależniony" nie mam namyśli uzależnienia podobnego do fajek, czy innych świństw - po prostu cierpię na permanentny obrzęk błony śluzowej. Bez tych kropel ciężko mi się oddycha. tongue_prosty.gif Powinienem w końcu udać się do lekarza, żeby przepisał mi coś na kurację odwykową, ale nie chce mi się.

@lordeon: Palenie na chodniku jest jeszcze dozwolone. wink_prosty.gif Choć i tak zawsze mi głupio, jak idąc z fajką, wyprzedzam kogoś na chodniku. Dlatego staram się łazić szybko, żeby ludzie się nie nawdychali za bardzo. Tam, gdzie jest zakaz - nie palę. Czasem zdarzy mi się na peronie, ale wtedy udaję się na samiutki jego koniec (czy też początek), gdzie nikogo nie ma.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@47

O tym samym pomyślałem jak wreszcie przeczytałem to ostrzeżenie. :P Przyhamowałem z lekiem i zaopatrzyłem się w takie mentolowe cukierasy, które też bardzo dobrze radzą sobie z odtykaniem nosa. Ale psikadło też zdarza mi się jeszcze zastosować, zwłaszcza przed zaśnięciem, gdy nos zawali mi tak, że w ogóle nie mogę nim oddychać. Wtedy to naprawdę bardzo pomaga i człowiek może normalnie iść spać bez obawy, że się udusi. ;)

Co do kwestii Facebooka

Zgadzam się z tym, że może on być szalenie przydatny. Ja nie unikam go dla tego, że uważa go za jakieś zło i wynalazek szatana. Po prostu właśnie dla mnie on nie przydawał się kompletnie do niczego. Założyłem sobie na nim konto, ale w związku z brakiem znajomych (hy hy) nic się na nim nie działo, a mnie samemu nie chciało się szukać i zapraszać ludzi. Mam za to konto na Google+ i nawet z niego korzystam. Przydaje się zwłaszcza do obserwowania kilku blogerów (choćby AAA), a czasem też sam coś na nim udostępnię. Niemniej bardzo rzadko zdarza mi się tam cokolwiek skomentować, albo brać jakikolwiek czynny udział w różnych akcjach. Traktuję to raczej jak tablicę ogłoszeń. Zbieram w jednym miejscu info o tym co ciekawego udało mi się stworzyć gdzieś w sieci.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obecnie nienawidzę fireoksa. Od wersji 4 i wzwyż robił się coraz gorszy. "Chrome szpieguje" twierdzą paranoicy, ale przesiadka na FF nie wiąże się z tym że nagle google cię nie widzi.

botnet

Trochę jednak żal tego, że tabaka ostatnio stała się kolejnym miękkim narkotykiem gimbazjum. Kupują najtańszą chemię za 3 złote w kiosku, wciągają "krechy" długie jak pas startowy dla Jumbo Jeta, a potem płacz, że zatoki rozwalone...

Nie przesadzaj, tabakę wciągało się w późnej podstbazie, jak jeszcze gimnazjów nie wprowadzili. Ale teraz się kupuje białą ozonę, lufkę, robi 'kreche' i jesteś gimmafiozo XD.

Also, serio jest jakaś za 3zł? Przeca tradycja nakazuje rozpoczęcie przygody z Redbullem sad_prosty.gif.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja od paru lat jestem uzależniony od pewnych kropel do nosa. Pisząc "uzależniony" nie mam namyśli uzależnienia podobnego do fajek, czy innych świństw - po prostu cierpię na permanentny obrzęk błony śluzowej. Bez tych kropel ciężko mi się oddycha. tongue_prosty.gif

Mam tak samo. Zakrapiam 5-6 razy dziennie, a czasem i więcej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Also, serio jest jakaś za 3zł?

Chapmany chociażby. W zależności od sklepu 3-4 złote za pudełeczko trochę większe od standardowego.

Przeca tradycja nakazuje rozpoczęcie przygody z Redbullem.

Byczek jest fajny na początku, ale szybko się nudzi. Sam od niej zacząłem, ale niedługo potem przesiadłem się na miętową Ozonę, Gawith Apricot i Paula Gotarda, które swoją drogą lubię po dziś dzień.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...