Imrahil Napisano Wrzesień 9, 2008 Zgłoś Share Napisano Wrzesień 9, 2008 Ad 1. Oj, mój drogi... Żeby student politologii popełnił taki błąd! Prusak byłby człowiekiem elektorskim, a Austriak oczywiście cesarskim. Baron Lisola. Ad 2. Zbrożek i Kalinowski. Była jeszcze chorągiew Kuklinowskiego, ale poszła w rozsypkę, gdy Kmicic wrobił w szaszłyk ich wodza. Czemu Szwedzi nie wiali do lasu? Podejrzewam, że z powodu chłopstwa, które nad złapanym Szwedem okrutnie "dziwowało". Ale teraz już strzelam. A może ktoś jeszcze włączy się do naszych sienkiewiczowskich zgadywanek? Przykro mi. Jam prostaczek, który wiedzy ma tyle, co kot napłakał. Ze Szwedami dobrze. Co sprawiło, że Baśka, podczas ucieczki ze szponów Azji, będąc na skraju wyczerpania, zrezygnowana i gotowa na śmierć, dotarła ostatecznie do izby, w której siedzieli Wołodyjowski i Zagłoba? Który z Kurcewiczów poszczerbił Bohuna? Wymień trzy wersje, którymi Zagłoba wyjaśniał pochodzenie dziury w czele? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
EGM Napisano Wrzesień 9, 2008 Autor Zgłoś Share Napisano Wrzesień 9, 2008 Przykro mi. Jam prostaczek, który wiedzy ma tyle, co kot napłakał. Ze Szwedami dobrze. Co sprawiło, że Baśka, podczas ucieczki ze szponów Azji, będąc na skraju wyczerpania, zrezygnowana i gotowa na śmierć, dotarła ostatecznie do izby, w której siedzieli Wołodyjowski i Zagłoba? Który z Kurcewiczów poszczerbił Bohuna? Wymień trzy wersje, którymi Zagłoba wyjaśniał pochodzenie dziury w czele? Baśka usłyszała studzienne żurawie (ot, jak niedbalstwo kresowego żołnierstwa, któremu nie chciało się dziegciem osi smarować, uratowało dziewczynę). Mikołaj. Zagłoba opowiadał chyba, że mu tę dziurę kuflem wybito, że to znak po kuli, albo że Turcy mu ją wypalili. Dobra. Co znosili w stepie pan Mellechowicz z panem Nowowiejskim? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Imrahil Napisano Wrzesień 9, 2008 Zgłoś Share Napisano Wrzesień 9, 2008 Baśka usłyszała studzienne żurawie (ot, jak niedbalstwo kresowego żołnierstwa, któremu nie chciało się dziegciem osi smarować, uratowało dziewczynę). Mikołaj. Zagłoba opowiadał chyba, że mu tę dziurę kuflem wybito, że to znak po kuli, albo że Turcy mu ją wypalili. Dobra. Co znosili w stepie pan Mellechowicz z panem Nowowiejskim? Helenie jeszcze mówił, że to Wołosi, a gdy ta zapytała: - Ale waćpan przecie prawił, że to Turcy... - Hę? Mówiłem? Bo to byli poturczeni Wołosi. Znosili swawolne kupy zbójeckie? Tatarów? Jakiego określenia używał Zagłoba, gdy mówił z Wołodyjowskim o pannie Anusi Borzobohatej-Krasieńskiej? Główny przeciwnik polityczny Jeremiego Wiśniowieckiego? Kogo uratował Podbipięta w bitwie z Krzywonosem juniorem, gdy natarł na Pułjana? Kto dowodził oddziałem kozackim wydelegowanym przez Chmielnickiego dla obrony poselstwa polskiego przed chłopstwem? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
EGM Napisano Wrzesień 9, 2008 Autor Zgłoś Share Napisano Wrzesień 9, 2008 Helenie jeszcze mówił, że to Wołosi, a gdy ta zapytała: - Ale waćpan przecie prawił, że to Turcy... - Hę? Mówiłem? Bo to byli poturczeni Wołosi. Znosili swawolne kupy zbójeckie? Tatarów? Jakiego określenia używał Zagłoba, gdy mówił z Wołodyjowskim o pannie Anusi Borzobohatej-Krasieńskiej? Główny przeciwnik polityczny Jeremiego Wiśniowieckiego? Kogo uratował Podbipięta w bitwie z Krzywonosem juniorem, gdy natarł na Pułjana? Kto dowodził oddziałem kozackim wydelegowanym przez Chmielnickiego dla obrony poselstwa polskiego przed chłopstwem? Znosili luźne kupy :D ... Jej Bohu, nie wru! Na waścine pytania nie odpowiem... uznaję przewagę uporu waszmości. Pasuję. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Imrahil Napisano Wrzesień 9, 2008 Zgłoś Share Napisano Wrzesień 9, 2008 Znosili luźne kupy :D ... Jej Bohu, nie wru! Na waścine pytania nie odpowiem... uznaję przewagę uporu waszmości. Pasuję. A ja się dopiero rozgrzewałem... No to z innej beczki. Grywasz ostatnio w coś, co nie jest przygodówką? Zamierzasz sięgnąć po jakiegoś tegorocznego hiciora, np. Spore? Przychodzą Ci do głowy jakieś powieści, w których autor nawiązywałby wyraźnie do "Księcia" Machiavellego? Dopiero ostatnio spostrzegłem jaskrawą aluzję w postaci Chmielnickiego, który umiał być i lwem, i lisem. W "Potopie" mamy Radziwiłłów, Radziejowskiego, w "Panu Wołodyjowskim" Azję... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
EGM Napisano Wrzesień 9, 2008 Autor Zgłoś Share Napisano Wrzesień 9, 2008 A ja się dopiero rozgrzewałem... No to z innej beczki. Grywasz ostatnio w coś, co nie jest przygodówką? Zamierzasz sięgnąć po jakiegoś tegorocznego hiciora, np. Spore? Przychodzą Ci do głowy jakieś powieści, w których autor nawiązywałby wyraźnie do "Księcia" Machiavellego? Dopiero ostatnio spostrzegłem jaskrawą aluzję w postaci Chmielnickiego, który umiał być i lwem, i lisem. W "Potopie" mamy Radziwiłłów, Radziejowskiego, w "Panu Wołodyjowskim" Azję... Jest taka Wiera Kamsza, Rosjanka, która napisała dwa tomy "Czerwień na czerwieni" i "Od wojny do wojny". Jej bohater, książę Roke Alva, jest wcieleniem Machiavela Przeczytaj - stawiam prawą rękę w zakład, że nie będziesz żałował... Na drugą część pytania odpowiem rano. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Imrahil Napisano Wrzesień 10, 2008 Zgłoś Share Napisano Wrzesień 10, 2008 Jest taka Wiera Kamsza, Rosjanka, która napisała dwa tomy "Czerwień na czerwieni" i "Od wojny do wojny". Jej bohater, książę Roke Alva, jest wcieleniem Machiavela Przeczytaj - stawiam prawą rękę w zakład, że nie będziesz żałował... Na drugą część pytania odpowiem rano. Wcieleniem Machiavellego? Znaczy świetny z niego teoretyk polityki? Bo Machiavelli, poza opisywaniem polityki, również ją praktykował. I o ile jego myśl polityczna była rewolucyjna w sensie poznawczym, o tyle jako urzędnik i dyplomata republiki Florencji Makiawel się raczej nie sprawdził. Oczywiście skoro polecasz - napewno po te książki sięgnę. A i byłbym zapomniał: obiecałeś nam, mości Generale, dopisać się do GameWalkera... Mam nowy nr i jakoś spełnienia obietnicy nie widzę... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
EGM Napisano Wrzesień 10, 2008 Autor Zgłoś Share Napisano Wrzesień 10, 2008 Wcieleniem Machiavellego? Znaczy świetny z niego teoretyk polityki? Bo Machiavelli, poza opisywaniem polityki, również ją praktykował. I o ile jego myśl polityczna była rewolucyjna w sensie poznawczym, o tyle jako urzędnik i dyplomata republiki Florencji Makiawel się raczej nie sprawdził. Oczywiście skoro polecasz - napewno po te książki sięgnę. A i byłbym zapomniał: obiecałeś nam, mości Generale, dopisać się do GameWalkera... Mam nowy nr i jakoś spełnienia obietnicy nie widzę... Widzisz, mą szer, bohater książki Kamszy jest dworakiem i wojskowym - ale jednym z tych niewielu bohaterów literackich, w których geniusz jestem gotów uwierzyć mając do dyspozycji nie tylko zapewnienia autora. Sęk w tym, że np. Herbert zapewnia mnie o genialności mentatów z Diuny, których diablo przebiegłe plany potrafiłby przeniknąć przeciętny uczeń szkoły średniej. U Kamszy bohater ukazuje genialność w działaniu. Dam ci przykład. Wysyłają go z misją poskromnienia partyzantki nękającej zarządcę i garnizony jednej z prowincji w cichej nadziei, że zawali sprawę i to będzie jego koniec. Kiedy wyjeżdża, przyjaciel mówi mu, że jeszcze żaden lew nie poradził sobie z dokuczliwymi komarami. Alva wzrusza ramionami i stwierdza, że lew nie powinien zwalczać komarów, tylko osuszyć bagno, na którym komary się lęgną. Po kilku tygodniach ze zbuntowanej prowincji przychodzą wieści, że Alva zaprowadził tam ład i porządek. ... Co się tycze Gamwewalkera - już napisałem, że bywam w redakcji w kratkę i rzadko miewam okazję dopisać się do ogólnej dyskusji ... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Imrahil Napisano Wrzesień 10, 2008 Zgłoś Share Napisano Wrzesień 10, 2008 No a co z tymi grami? Zamierzasz zagrać w jakaś świeżą produkcję, która nie jest przygodówką? Hut piał peany na cześć Spore, a ja mu wierzę, więc pewnie będę musiał po tę grę wkrótce sięgnąć... PS: Nie wiem, czy zauważyłeś, ale Twój topic tak się w krótkim czasie rozrósł, że zaczyna przeganiać tematy najczęściej indagowanych redaktorów... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
EGM Napisano Wrzesień 10, 2008 Autor Zgłoś Share Napisano Wrzesień 10, 2008 No a co z tymi grami? Zamierzasz zagrać w jakaś świeżą produkcję, która nie jest przygodówką? Hut piał peany na cześć Spore, a ja mu wierzę, więc pewnie będę musiał po tę grę wkrótce sięgnąć... PS: Nie wiem, czy zauważyłeś, ale Twój topic tak się w krótkim czasie rozrósł, że zaczyna przeganiać tematy najczęściej indagowanych redaktorów... Hm... Miałem ochotę pograć w Spore, ale w tej beczce miodu jest spora łycha guana, o której Hut chyba nie wspomniał. Kupiłem Spore, jak najbardziej legalnie płacąc we wrocławskim MPiKu 130 zyla. I co się okazało? Grę możesz zainstalować tylko TRZY razy. W dodatku nigdzie na okładce nie ma żadnej informacji o tym ograniczeniu. To trochę tak, jakbyś kupił np. samochód a dopiero po wyjechaniu z salonu poinformowano Cię, że możesz tym samochodem przejechać np. 10 000 km, po czym samochód stanie i już. Jak mówił jeden z moich kolegów, jest to draństwo połączone ze (ocenzurowane przez Ghosta)! Ponieważ w Spore przycina mój syn, ja w zasadzie nie mam już możliwości - bo przecież nie będę kupował drugiego egzemplarza gry! Na razie więc pogram sobie chyba w Anno 1701 Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Imrahil Napisano Wrzesień 10, 2008 Zgłoś Share Napisano Wrzesień 10, 2008 Aż wierzyć się nie chce, że wykręcono graczom taki numer z tym Spore (jak się dowiem, kto za tym stoi, to go rózgą po... grzbiecie Sp(i)ore...). A rozmawiałeś już na ten temat z Hutem? Doprawdy, wierzyć się nie chce... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
EGM Napisano Wrzesień 10, 2008 Autor Zgłoś Share Napisano Wrzesień 10, 2008 Aż wierzyć się nie chce, że wykręcono graczom taki numer z tym Spore (jak się dowiem, kto za tym stoi, to go rózgą po... grzbiecie Sp(i)ore...). A rozmawiałeś już na ten temat z Hutem? Doprawdy, wierzyć się nie chce... Przypomnij sobie, o Impedancjo, co było z Bioshockiem... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Aragloin Napisano Wrzesień 10, 2008 Zgłoś Share Napisano Wrzesień 10, 2008 Hmm. . Wypożyczyłem Gaimana. BTW wcześniej o nim nie słyszałem, nie wiem dalczego. I jest on "polecany przez Sapkowskiego". Już wiem dlaczego... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wujo444 Napisano Wrzesień 10, 2008 Zgłoś Share Napisano Wrzesień 10, 2008 Gaiman? ten sam od "Dobrego omenu" wraz z T.P.? scena z pytaniem o Elvisa na zawsze pozostanie w mej pamieci Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
EGM Napisano Wrzesień 10, 2008 Autor Zgłoś Share Napisano Wrzesień 10, 2008 Dobra, dżentelmeni... Ogłaszam otwarty konkurs na polską nazwę czegoś, co w anglojęzycznej literaturze fantasy nazywa się"magic staff"... "Różdżką" niech się bawią Dobre Wróżki, "laskę" zostawmy zgrzybiałym starcom, "pałek" używali członkowie bandy Robin Hooda. Jak toto nazwać? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wujo444 Napisano Wrzesień 10, 2008 Zgłoś Share Napisano Wrzesień 10, 2008 EGM, zależy czy mówimy o 10 calowym, czy 5 stopowym patyku... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Aragloin Napisano Wrzesień 10, 2008 Zgłoś Share Napisano Wrzesień 10, 2008 Staff może równie dobrze oznaczać "zarząd". Może magiczny kij? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ghost Napisano Wrzesień 10, 2008 Zgłoś Share Napisano Wrzesień 10, 2008 Czaropała? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mistrz Jedi Radek Napisano Wrzesień 10, 2008 Zgłoś Share Napisano Wrzesień 10, 2008 co powiecie na magiczny personel? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lord Nargogh Napisano Wrzesień 10, 2008 Zgłoś Share Napisano Wrzesień 10, 2008 Czarodziejski Kostur Magiczny Kostur itp itd. BTW: jesteś pewien, że tam jest "staff" a nie "stuff"? to by nieco ułatwilo sprawę Ogólnie pasuje słowo "magiczny/a" więc można się zastanowic nad drugą częścią... Może laga? W słowniku znalazłem jeszcze znaczenie "berło", które moim zdaniem może pasować, ponieważ magią zajmują się zazwyczaj ludzie z wyższych sfer społecznych (a jeśli z niższych, to potem dzięki magii awansują), i berło brzmi tak jakoś... szlachecko Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
RafalKazik Napisano Wrzesień 10, 2008 Zgłoś Share Napisano Wrzesień 10, 2008 Czarodziejska służba . Jeśli zaś chodzi o "stuff" to może kostur/kij? Chociaż, berło rzeczywiście brzmi dosyć dumnie. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
EGM Napisano Wrzesień 10, 2008 Autor Zgłoś Share Napisano Wrzesień 10, 2008 EGM, zależy czy mówimy o 10 calowym, czy 5 stopowym patyku... "Staff" to solidna laga pasterska. Ja swego czasu w jakiejś powieści zaproponowałem stare, dobre słowo "posoch". Ale może wymyślicie coś lepszego... Czarodziejski Kostur Magiczny Kostur itp itd. BTW: jesteś pewien, że tam jest "staff" a nie "stuff"? to by nieco ułatwilo sprawę Ogólnie pasuje słowo "magiczny/a" więc można się zastanowic nad drugą częścią... Może laga? W słowniku znalazłem jeszcze znaczenie "berło", które moim zdaniem może pasować, ponieważ magią zajmują się zazwyczaj ludzie z wyższych sfer społecznych (a jeśli z niższych, to potem dzięki magii awansują), i berło brzmi tak jakoś... szlachecko Pewien jestem, że chodziło o staff. Kostur kojarzy mi się z proszalnym dziadem a berło tyto atrybut królewski. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Odrin Napisano Wrzesień 10, 2008 Zgłoś Share Napisano Wrzesień 10, 2008 Pastorał? .Jeszcze zamiast magiczny dać mistyczny i mamy "Mistyczny pastorał ". Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lord Nargogh Napisano Wrzesień 10, 2008 Zgłoś Share Napisano Wrzesień 10, 2008 EGM - a dlaczego tak daleko posuwasz się w skojarzeniach, przeciez samo "magic staff" też nie jest doskonałe i ma wiele różnych, nierzadko głupich znaczeń. A jednak umownie wszyscy fani fantasy wiedzą, co to jest. Jak można próbować doskonale przelożyć na j. polski coś, co we własnym języku nie ma jednoznacznego i wyraźnego znaczenia Możnaby próbować stworzyć nowe slowo w tym celu, ale wtedy wielu ludzi nie będzie wiedziało o co chodzi. Może magiczna lanca? Co prawda "staff" nie tłumaczy się na lancę, jednak tą nieszczęsną "magic staff" można spokojnie uznać za broń, podobnie jak lancę. Ze slownika wyrazów bliskoznacznych, wyrazy o podobnym znaczeniu do słowa "kij": bejsbol, kij, maczuga, pałka, badyl, drąg, drążek, kij, kijek, kostur, laga, laska, pałka, patyk. "Magiczny bejsbol" - nie wiem czemu ale bym chciał zobaczyc to w jakiejś ksiązce fantasy XD Z wyżej wymienionych i jeszcze nie odrzuconych przez EGM najlepiej brzmi "drąg", ale nie za bardzo pasuje. "podaj mi mój magiczny drąg!" - nie, nie bardzo brzmi, poza tym jest takie... gejowskie. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kaktus. Napisano Wrzesień 10, 2008 Zgłoś Share Napisano Wrzesień 10, 2008 Czy zaskoczyła cie bardzo duża popularność tego tematu, czy może wiedziałeś od początku że tłumy użytkowników będą do niego właziły drzwiami i oknami?Bo chociaż (o ile mi wiadomo) założyłeś temat z pytaniami do ciebie na razie najpóźniej z redaktorów, to odpowiedzi masz najwięcej. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Polecane posty
Zarchiwizowany
Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.