Skocz do zawartości
CormaC

Pytania do CormaCa

Polecane posty

@ UP

Nie rozumiem czemu miałoby być dziwne pójście do kościoła na np. ślub pzyjaciela, m.in. dlatego, że on jest wierzący i nie chcę się sprawiać mu przykrości. Sam jestem osobą niewierzącą, ale uczęszczam na lekcje religii (okienko w śordku dnia zajęć mi nie potrzbne), gdyż katechetka porusza bardzo często sprawy natury moralnej, a nie religijnej... Czy to oznacza, że powinienem podczas modlitwy siedzieć z założonymi rękami? Nie, grzcznie stoją razem ze wszystkimi i czekam aż skończą. Wiara i szacunek do niej, to dwie różne sprawy.

CormaCu, oddawałeś kiedyś giatrą na ogólny przegląd do lutnika? A jeśli tak, to czy mógłbyś zdradzić ile taka przyjemność kosztuje?

Czy możesz zdradzić jak tam przygotowania do nagrań w studio?

Planujecie potem jakąś trasę promocyjną, czy cuś? ;)

EDIT:

A, i czy będziecie rozsyłać płytki po wydawnictwach? Lub choć szukać dystrybutora? :)

Edytowano przez Iskier
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze byłem zdania, że ateista w ogóle nie rozumie czym jest religia i ma do niej zbyt materialistyczne podejście. A chodzenie na religię tylko dlatego, że mam okienko w zajęciach to najlepszy dowód braku szacunku (nie mówię tu już o negowanym przez niektórych buntowników związku moralności i religii).

Muszę powiedzieć że te krótsze recenzje, jakie stworzyłeś w nowym CDA są całkiem fajne. Wolisz wytłumiony dźwięk gitary elektrycznej czy nie?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wierzysz, praktykujesz, chodzisz do kościoła itd. czy na to wszystko lejesz? A może ateista?

Ateista. W kościele byłem kilka razy w życiu - na ślubach przyjaciół. Pomijam, rzecz jasna, zwiedzanie zabytkowych kościołów. :)

Cormac jest ateistą, który czasem uczęszcza do kościoła. Dziwne nie??

Dziwne to są bzdury, które wypisujesz. Ciekawe, skąd je w ogóle wziąłeś, chłopcze, oprócz tego, że najwyraźniej wygrzebałeś je sobie prosto z (_!_) Bądź łaskaw w przyszłości powstrzymać się przed udzielaniem odpowiedzi na pytania kierowane do mnie, zwłaszcza jeśli masz tak bredzić.

Czy jest możliwe abyś był w moich znajomych na PSN? Jeżeli tak, to czekam na zaproszenie :) Jakby co, to mogę ja wysłać. Moje ID : mechuckyou

Nie dodaje na PSN-ie nikogo oprócz moich faktycznych znajomych i przyjaciół.

CormaCu, oddawałeś kiedyś giatrą na ogólny przegląd do lutnika?

Owszem, zdarzało się.

A jeśli tak, to czy mógłbyś zdradzić ile taka przyjemność kosztuje?

Pytanie z cyklu "ile kosztuje obiad w restauracji?". :) Zależy od lutnika i tego, co będzie z gitarą robił.

Czy możesz zdradzić jak tam przygotowania do nagrań w studio?

Ze względu na zmianę bębniarza kilka tygodni temu jesteśmy z przygotowaniami mocno do tyłu. :/ Tym niemniej wciąż planujemy nagrać perkusję jeszcze w tym roku. Zobaczymy, co z tego wyjdzie.

Planujecie potem jakąś trasę promocyjną, czy cuś? ;)

Planujemy grać tyle koncertów, ile tylko uda się załatwić.

A, i czy będziecie rozsyłać płytki po wydawnictwach? Lub choć szukać dystrybutora? :)

Na pewno będziemy rozsyłać egzemplarze promocyjne do redakcji, licząc na recenzje. Jeśli chodzi o szukanie dystrybutora - pewnie podejmiemy jakieś kroki w tej sprawie. Miło byłoby sprzedawać swój album w prawdziwych sklepach (choćby internetowych), a nie tylko na Allegro.

Wolisz wytłumiony dźwięk gitary elektrycznej czy nie?

Co rozumiesz przez "wytłumiony"?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No sorki ale sam powiedziałeś że byłeś na ślubach przyjaciół, czy gdzieś tam. I to mi się właśnie skojarzyło. Zaiste słaba pamięć bywa twa tak.

A dźwięk wytłumiony to... dźwięk wytłumiony, bez pogłosu i reverbu ale za to z czystym fuzzem np. taki jak utworach funky ("Papa was a rolling stone") czy soft rocka.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uooo... A możesz zdardzić z jakich powodów byliście zmuszni do wymiany bębniarza?

Nasz poprzedni perkusista dostał awans w pracy, w związku z czym musiał poświęcić więcej czasu pracy i nie mógł zagwarantować obecności na próbach. A wręcz oznajmił, że przez jakiś czas (do ukończenia swojego najbliższego projektu) po prostu by na nie nie przychodził, a później też nie wiadomo co by było. Stwierdziliśmy więc, że najlepszym rozwiązaniem będzie jak najszybciej znaleźć kogoś innego.

No sorki ale sam powiedziałeś że byłeś na ślubach przyjaciół, czy gdzieś tam. I to mi się właśnie skojarzyło. Zaiste słaba pamięć bywa twa tak.

Dla ciebie pójście na kościelny ślub przyjaciela to już "uczęszczanie do kościoła"? Wzięcie udziału w ceremonii ślubnej to to samo, co przyjście na mszę i ryczenie "amen"? Dobrze się czujesz? A może wychodzisz z założenia, że samo przekroczenie progu kościoła jest sprzeczne z moimi poglądami, więc powinienem okazywać przyjaciołom brak szacunku i zachowywać się jak skończony dupek, mówiąc coś w stylu "fajnie, że zaprosiłeś właśnie mnie, ale sorry, stary, nie wejdę do kościoła"?

A dźwięk wytłumiony to... dźwięk wytłumiony

A, no tak, no to wszystko jasne...

bez pogłosu i reverbu ale za to z czystym fuzzem

"Czysty fuzz" to oksymoron. Albo grasz na brzmieniu czystym, albo na przesterowanym (fuzz, overdrive, distortion).

np. taki jak utworach funky ("Papa was a rolling stone") czy soft rocka.

Nie słucham ani funky, ani soft rocka, ani niczego, co gra się na fuzzie. Ja lubię gęste higainowe przestery, nie jakieś bzyczenie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, dlaczego? Cormac, powiedziałbyś po prostu, że nie wierzysz w tego boga przed którym twoi przyjaciele przyrzekają sobie miłość i wierność i związku z tym złożysz im życzenia dopiero po ceremonii i weźmiesz udział w weselu. Dla mnie większym d.... jest ten, który stoi w kościele tak jak się stoi na przystanku, czekając na autobus z założonymi rękami.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie większym d.... jest ten, który stoi w kościele tak jak się stoi na przystanku, czekając na autobus z założonymi rękami.

Musisz chyba pogodzić się z faktem, że dla niektórych kościół to budynek - nic więcej. I jeśli zechcę, mogę sobie w nim stać z założonymi rękami tak samo jak w kolejce na poczcie albo na przystanku. Bo niby dlaczego nie? To, że nie padnę w progu krzyżem, albo nie przeżegnam się, to od razu śmiertelna zniewaga dla wierzących? Tyle że nie stoję na kościelnym ślubie z założonymi rękami, nie zatykam sobie uszu słuchawkami, nie piszę SMS-ów ani w żaden sposób nie manifestuję niechęci do religii, bo nie mam już 13 lat. Jeżeli natomiast komuś przeszkadza obecność ateisty w kościele, to jest to jego problem, a nie mój.

Różnica między nami jest taka, że mnie mało obchodzi, jakie kto ma przekonania, czy wierzy w boga, czy nie wierzy, dopóki nie wpycha mi swojego światopoglądu do gardła. Ty natomiast napinasz się, bo ci moje poglądy najwyraźniej przeszkadzają. To jeden z powodów, dla których nie po drodze mi z religią, zwłaszcza katolicką - jej obrońcy (podkreślam - obrońcy, a nie wszyscy wyznawcy) nie odpuszczają, bo są fabrycznie wrogo nastawieni i święcie przekonani, że każdy z odmiennymi poglądami jest ślepym idiotą. Żyj i daj żyć innym.

Czy jest jakaś gitara, którą byś szczególnie chciał posiąść?

Nie, żadna nie spędza mi snu z powiek. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy ja gdzieś pisałem że mi takie a nie inne poglądy przeszkadzają? Ja tam jestem tolerancyjny. I tylko tyle. Ale zwykła kultura nakazywałaby odróżniać przebywanie w kościele od załatwiania sprawy na poczcie! Dobrze, że nie napisałeś, iż słucham RM,głosowałem na wiadomo kogo i noszę moherowy czy owaki beret! Nie pamiętam też, żebym wybierał się na wyprawę przeciwko ateistom - to już raczej oni są skrajnie egoistyczni i zadufani w sobie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy ja gdzieś pisałem że mi takie a nie inne poglądy przeszkadzają?

Nie, wywnioskowałem to z twoich wypowiedzi, co nie było trudne. Bo gdyby moje poglądy ci nie przeszkadzały, nie napisałbyś tego bzdurnego posta, od którego zaczęła się ta bezcelowa wymiana zdań.

Ale zwykła kultura nakazywałaby odróżniać przebywanie w kościele od załatwiania sprawy na poczcie!

Odróżniam - w kościołach pracują panowie, a na poczcie zazwyczaj panie.

Dobrze, że nie napisałeś, iż słucham RM,głosowałem na wiadomo kogo i noszę moherowy czy owaki beret!

Jak już wspomniałem, nie mam 13 lat. I nie obchodzi mnie, czego słuchasz, na kogo głosujesz, ani jak się ubierasz.

Nie pamiętam też, żebym wybierał się na wyprawę przeciwko ateistom - to już raczej oni są skrajnie egoistyczni i zadufani w sobie.

Tak, oczywiście. Dlatego właśnie zacząłem cały ten temat ateizmu i się ciebie uczepiłem. A nie, wróć, to chyba było inaczej.

Gdzie spędzasz Boze narodzenie? W domu czy u rodziny?

Ja i moja dziewczyna nie mamy jeszcze sprecyzowanych planów, ale zakładam, że odwiedzimy i moją, i jej rodzinę.

Sprzatasz, myjesz naczynia itp.... w domu?

Owszem, zdarza mi się robić takie rzeczy. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poddaję się - ateista, który świętuje Boże Narodzenie i twierdzi, że każdy, kto przypomni mu, że jest ateistą, jest nietolerancyjnym czepialskim (a dodatkowo wg niego ludzie w kościele są podobni do tych, którzy czekają na poczcie). To forum jest miejscem wielu paradoksów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poddaję się

Całe szczęście. Ja też już nie bardzo miałem ochotę szarpać się z upierdliwcem, ani tłumaczyć - któryś raz już na tym forum - w jakim wymiarze obchodzę Boże Narodzenie. Zresztą już po twoich komentarzach na moim profilu mogłem się zorientować, że nie warto z tobą rozmawiać. Zrób więc przysługę nam obu i sprawdź, czy nie ma cię w jakimś innym wątku. Poważnie - skończyliśmy pogaduchy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wielce dziękuję za udzieloną odpowiedź, ale to nie koniec pytań:

1)Jak już pewnie zauważyłeś, wypytują często redakcję o religię, więc czy myślisz, że to jacyś fanatyczni obrońcy krzyża(nie obrażam ich, ale sami przyznacie...przywiązywać się do krzyża?)?

2)Smugg nie odpowiedział mi dokładnie, za co oczywiście czeka go wieczna poniewierka, na to pytanie więc proszę cię o odpowiedź:jak radzić sobie z pewną profesją, która się rozpowszechniła w mojej podstawówce(jabola i bimber, proszki oraz następstwa tychże)? :cool:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...