Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Steku1997

Rozwiązany: Zajechany dysk twardy.

Polecane posty

No i przyszedł czas bym znowu był zdany na Waszą pomoc...

Więc... Witam!

Otóż tak, kumpel powiedział, że jak naprawię mu laptopa to sypnie trochę siana. Mówię sobie, "a co tam, przyda się trochę grosza" i jako iż nie lubię pozostawiać innych z problemem postanowiłem mu pomóc. Z początku mogło wydawać się, że wystarczy zwykła reinstalacja systemu, ale jak to w moim życiu bywa, zawsze są jakieś przeszkody. No i pojawiła się skubana...

Nie wiedząc jeszcze co i jak zabrałem się za instalacje systemu:

Krok pierwszy:

Próba instalowania windows 7 = Instalator rozpoczął pracę ale po wyświetleniu tego loga co pojawia się przy starcie wszystko zamarło i można było czekać, a czekać (komputer nadal próbował rozpocząć pracę, bo logo się lekko poruszało).

Krok drugi:

Próba instalowania Windows XP, by potem na niego zainstalować 7 = Instalator ładuje pliki i przy próbie startu instalowania błąd krystyczny (blue scrren)

Krok trzeci:

Odpalenie Ubuntu z płyty CDA w celu sformatowania dysku twardego = odmowa przy formatowaniu (wywaliło jakiś błąd).

Krok czwarty:

Próba odpalenia Windows XP live (Bart PE, czy jakoś tak) by móc sformatować dysk = po zniknięciu ekranu logowania pojawił się blue screen.

Krok piąty:

Odkręciłem dolne pokrywy laptopa by upewnić się, czy wszystko jest na swoim miejscu:

- Dysk twardy: GIT

- RAMY (sprawdzane po kolei: GIT

- reszta... : GIT

Udało mi się wywnioskować, że to wina dysku twardego, ale nie jego całości, kilka partycji jest do użytku, ale główna (350 GB) jest popsuta jakby i nie można się do niej dostać.

System zainstalowany na komputerze próbuje startować (nawet do 3 godzin) po czym samoistny reset. Tryb awaryjny również funkcjonuje tak, jak sam system - czyli wogóle a partycja recovery jest nie do użytku przez tą główną partycję która broi i psuje resztę...

Proszę Was o pomoc, może polecicie jakieś programy do odpalania z Pen Drive przed startem systemu by jakoś sformatować tą wadliwą partycję na której jest system i reszta kmputerowego syfu... Dziękuję w imieniu moim i kumpla (w sumie jego ojca, bo to jego laptop)... Pozdrawiam i czekam na pomoc :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@UP

Z informatyka wybuliłby więcej kasy, i pewnie kolo by nawydziwiał i stwierdził że trzeba wywalić, a ja nie myślałem że to takie "bagno". Nie chcę tak zostawiać kumpla... A co do dysku to to jest SATA, ale podziałem gdzieś kabel tego typu...

A mógłbym prosić o polecenie jakiegoś programu?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra, dzięki za chęci (za to plusik) ale poradziłem już sobie przy pomocy programu, który uruchamia się jak instalator systemu Windows, wszystko już jest cacy! Już instaluję system po sklejeniu wszystkich partycji w jedną i sformatowaniu jej... Pozdrawiam!

TEMAT DO ZAMKNIĘCIA!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.


  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...