Skocz do zawartości
RoZy

Mass Effect (seria)

Polecane posty

Breados - i tu się mylisz. Rozumiem, że zależy to od gustu gracza (bo mnie dla przykładu za Chiny nie chciało się przechodzić drugi raz Dragon Age'a, a ME2 zacząłem od początku już dzień po pierwszym przejściu gry z nie mniejszym smaczkiem), lecz moje zdanie popiera bardzo dużo ludzi i forumowiczów, z którymi miałem okazję pokonwersować. Mnie aż ciągnęło, by te wspaniałe wydarzenia przejść jeszcze raz, by grać innym sposobem, na wyższym poziomie, oraz - przede wszystkim - inną klasą. Już od wielu lat nie powstała produkcja, która zaciągnęła mnie do łóżka i pieściła tak samo mocno (to była metafora) po raz drugi.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko zależy od tego jak na to spojrzeć. Ja ME I sprzedałem 2 dni po kupnie na PC bo mi zalatywała myszką. Teraz dałem szanse ME II na xboxie i ... aż zacząłem szukać jedynki aby ją przejść ;)

A Ci co grali na x0 w jedynkę wiedzą jak DENNA to gra ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już od wielu lat nie powstała produkcja, która zaciągnęła mnie do łóżka i pieściła tak samo mocno (to była metafora) po raz drugi.

Tu się zgadzam. W ciągu tygodnia nie miałem czasu zbyt dużo pograć, ale teraz od godziny 8 siedziałem przy kompie i delektowałem się rozgrywką. Poprzednia część była super, a ta? Super do potęgi super :) Takiego klimaciku nie zaznałem od trzeciego Gothica i pierwszego Far Cry. Ale jakoś mnie nie ciągnie do kilkukrotnego przechodzenia gier. Może pora to zmienić...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Musimy pamiętać że na rozgrywkę wpływa takze klasa naszej postaci. O wiele różni się gra, gdy za pierwszym razem gramy np. żołnierzem a później adeptem czy inżynierem. Obmyslanie nowych taktyk, inna walka, nowe rozwiązania.

Aha i oczywiście poziom trudnosci. Nie zapominajmy o szaleńcu! : ) W ogóle cała akcja gry się zmienia.

Jedyne co się zmienia na szaleńcu to czas potrzeby na pokonanie wroga z czego większość to siedzenie za osłoną czekając aż życie/tarcze się odnowią. Taktyk nie ma co wymyślać bo każdy wróg ma osłony przez co większość mocy takich jak pull i shockwave jest bezużytecznych (mają one efekt jedynie jak wróg nie ma osłon, a wtedy nie ma sensu się bawić tymi mocami) i zostaje garstka użytecznych mocy.

Przez cała grę inżynierem na szaleńcu używałem tylko 4 mocy wliczając w to moce towarzyszów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co tu dużo mówić, ME II to epicka rozgrywka : )

Gra jest jak najbardziej w porządku. I to jest przyczyną zbierania tak wysokich ocen w magazynach i dziennikach co bezposrednio przekłada sie na "sprzedawalnośc" : P Co do przechodzenia gry drugi, trzeci raz...to ja już gre przeszedłem 5 razy, wydaje mi się na wszelkie możliwe sposoby, wciąż chcę jeszcze przechodzić : P

@up: Być może masz rację. No ale są gracze, którzy tak nie myślą : )

Edytowano przez IllusiveMan
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ME 2 ma świetną muzykę. Praktycznie wszystko z Sountracku mi się podoba. Fajnie jak idziemy ratować Tali to przy tym kolosie jest fajna muzyka. @Pat5 dziękuję że powiedziałeś jakiej to grupy piosenka już ją znalazłem i na komórkę i MP3 :D Ta muzyka jest świetna no nie ? A ktoś wie jeszcze jaka to jest muzyka z pierwszego trailera zaprezentowanego na E3 ? Macie link http://www.youtube.com/watch?v=lCpK2XnIaeI no chyba że jest to stworzona na potrzeby trailera. Alenie można powiedzieć nic innego jak tylko tyle że Mass Effect to najbardziej epicka seria póki co. Pierwsza gra w której się zakochałem aż tak bardzo. Na początku gdy kupiłem Xboxa to nie wiem czemu wybrałem tę grę (chodzi o pierwszą część). Ale teraz wiem. To było moje przeznaczenie by w tą grę zagrać :D Illusive Man to w ogóle jakiś taki dziwny koleś te jego cyber-oczy. Nie podobają mi się. O kurna on to chyba czyta :P

http://forum.userbars.pl/viewtopic.php?id=32169 Zobaczcie zrobiłem własnego userbara i jak fajny ? Bo inny mi niezbyt wyszedł : http://forum.userbars.pl/viewtopic.php?id=32170

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wy chyba dobrej gry nie widzieliscie.

Me2 nie nadaje sie do ponownego przejscia bo jest LINIOWE !.

Mamy x okreslonych questow, w trakcie ktorych dzieje sie to samo, mamy jedna-dwie sciezki do wyboru, nie mozna odskoczyc czy cos innego.Ogolnie gra za 2 razem jest taka sama i tyle w tym temacie.

I bez gadania ze "inna klasa=inna gra" czy to samo tyle ze poziom trudnosci.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro tak to pokaż nam dobrą grę.

Jakoś inne gry nie miały w sobie tego że przechodziłem je 4x pod rząd i szczerze za każdym razem grało się mi inaczej misja linjowa nic nowego nie wnosi wystarczy sobie inną ekipę wziąć i już inne teksty padają pokaż grę w której misje nie są liniowe

Edytowano przez S4nch3z
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wy chyba dobrej gry nie widzieliscie.

Me2 nie nadaje sie do ponownego przejscia bo jest LINIOWE !.

Mamy x okreslonych questow, w trakcie ktorych dzieje sie to samo, mamy jedna-dwie sciezki do wyboru, nie mozna odskoczyc czy cos innego.Ogolnie gra za 2 razem jest taka sama i tyle w tym temacie.

I bez gadania ze "inna klasa=inna gra" czy to samo tyle ze poziom trudnosci.

Nie lubię jak ktoś mówi: " Koniec kropka" lub "Bez gadania". I co ? Myślisz że skończyłeś temat ? Że ludzie zauważą twoje rację ? No właśnie Mass Effect 2 jest super i niezbyt liniowe. Liniowe to są FPS takie jak Call of Duty, a nie Masz Effekt :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

AD1.

Fallout 2, Fallout 1, Fallout 3, Baldur's Gate i to chyba tyle z RPG.

AD2.

NO ja tak miałem z wieloma grami, większość wymieniona wyżej.

AD3.

I dla ciebie inne teksty towarzyszy to "inna gra, wogóle całkowicie inna"?

AD4.

Wymieniona w punkcie 1

Maziak

Daj przykłady nieliniowości, chętnei posłucham

Edytowano przez vinci65
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

AD1.

Fallout 2, Fallout 1, Fallout 3, Baldur's Gate i to chyba tyle z RPG.

AD2.

NO ja tak miałem z wieloma grami, większość wymieniona wyżej.

AD3.

I dla ciebie inne teksty towarzyszy to "inna gra, wogóle całkowicie inna"?

AD4.

Wymieniona w punkcie 1

Fallout 3 nie jest liniowy? raz wbiłem 20lvl i usunąłem bo wszystkie questy dodatkowe się skończyły! W Mass Effect zawsze można natrafić na planetą z anomaliami i niespodzewanie rozpocząć nowe zadanie.

Do tego w misjach dla towarzyszy też wprowadzone jest urozmaicenie zależnie od teko jak postępujemy np. na tuczance egoistyczny Shepard walnie jednego kroganina z główki.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem w tym że gry które wymieniłeś to gry RPG typowo

ME 2 to gra z elementami RPG jednak biorąc pod uwagę jakość walk to w tych samych miejscach spotykaliśmy tych samych przeciwników tych samych bossów więc imo i tam są gry liniowe a tylko walka toczy się inaczej

więc też mógł bym powiedzieć ze są one liniowe

dla mnie to że dostaje inne informacje inaczej potoczy się walka już jest inną grą a finał questów w powyższych grach jest też liniowy zabić lub uratować

przykład nie liniowości w ME2 części z nich nie musimy rekrutować co ma też wpływ na koniec gry

jeden z questów to przetrwanie ale można go skończyć inaczej

nie mamy obowiązku latania po kolegów z teamu w konkretnej kolejności

jak choćby same zakończenia questów ale tak jak w innych grach albo zły sposób albo dobry sposób

Edytowano przez S4nch3z
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozwólcie drodzy koledzy, że jeszcze raz nawrócę do fabuły: W ostatniej misji- :zakaz:

gdy widzimy już końcowy filmik generał zbieraczy mówi:"Oddaję kontrolę." możemy spekulować iż on również był przez kogoś,coś kontrolowany być może przez samych żniwiarzy

:zakaz:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To my chyba w innego fallouta gralismy.

Po pierwsze quest główny - ciekawszy i dłuższy niż ten z ME2(licząc od przejscia przez przekaźnik)

Po drugie większe questy pobczone - około siedem-osiem, każdy na 2-3 godziny.

Po trzecie krótkie questy poboczne - około 20, 10-15minut.

Do tego DLC każdy około 5 h.

Planety z anomaliami - około 6, ciężko znaleźć, questy krótkie 30minut i nudne

To są takie elementy niby różne ale mało wnoszące.Równie dobrze mógłbyś mówić że pachołek poruszony 1mm w lewo to inna gra :)

EDIT:Nie zdąże odpisać a tu już kolejne posty :)

A ME2 to nie RPG?

O tym mówie.Jeśli chodzi o bitwy to nic się nie zmienia, zawsze są ci sami przeciwnicy itp.

A F2 czy F3 przeciwnicy są różni zależnie od tego jak przechodzisz gre.Co prawda nie zmieniają sie diametralnie, ale są to zmiany konkretne.

I tu nie masz racji, w F2 była masa zakończeń, nie koniecznie zabić.W F3 juz z tym gorzej było ale i tak dało się wybrać między dobrem a złem.A w ME2? Możesz tylko uratować galaktyke, nie da się przyłączyć do żniwiarzy czy coś takiego

Edytowano przez vinci65
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale wątek może potoczyć się inaczej niż w falloucie tam

znaleźć ojca w tej samej krypcie,

a potem i tak zginie i nie mamy na to wpływu.

natomias w ME nie musimy werbować wszystkich i mamy wpływ na to co się stanie po przejściu przez przekażnik.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak a w F2, F3 i F1 można stanąć po stronie Enclavy lub przyłączyć się do supermutantów

W F3 mamy wybór zatruć nie zatruć bądź też wysłać kogoś na śmierć lub samemu zginąć

albo w Baldur's Gate czemu nie można się przyłączyć do irenikusa czy sarevoka

tak jak w ME2 które RPG nie jest to tylko taki rozbudowany Gears of War

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Super, że można kogoś walnąć z główki, to faktycznie absolutnie odmienia całe doznanie z przejścia gry. Widząc napisy końcowe możesz o sobie powiedzieć: "tak, właśnie tak, rymnąłem mu z bańki!".

Ale OK, bardziej serio - Fallout 3... Nie wiem czy jest nieliniowy. Grałem tylko raz i kiedy gra ZMUSIŁA mnie do takiego, a nie innego zakończenia (mimo, że inne było możliwe), wkurzyłem się na nią.

W ME2 na pewno mamy kilka zakończeń, więc - w pewnym sensie - jest to gra nieliniowa, czy tak? No, nie do końca - rozgrywka jest liniowa tragicznie! OK, możemy wybierać pomiędzy kolejnością doboru ludzi do drużyny, ale wszystkie te questy mają tylko jeden możliwy wynik, osiągalny w tylko jeden sposób. Z questami lojalnościowymi jest już trochę inaczej, w dodatku wpływają one na zakończenie, jednak mają jeden problem - jeśli należymy do grona ludzi, którzy lubią mieć grę skończoną na 100%, będziemy mieć wszystkich członków załogi lojalnych.

Nie da się wykonać (w sensie pozytywnym) questa lojalnościowego w sposób, który nie da nam lojalności u danej osoby. Blisko bycia wyjątkiem był tutaj quest Zaeeda, ale że tutaj wystarczyło w odpowiednim momencie kliknąć myszką by chłopak zmienił zdanie, nic się nie zmienia.

Mamy jednak od groma różnego rodzaju smaczków, które - choć na samą rozgrywkę zasadniczego wpływu nie mają - są bardzo miłym dodatkiem, który kolejne przejścia gry może odmienić. Mówię tu o rozmowie (i ew. konsekwencjach) z inżynierem Blue Suns w misji przyłączania Archangela, czy o wspomnianym uderzeniu główką by zdobyć sobie szacunek szamana.

Inna klasa=inne gra? Nie przeginajmy pałeczki. To, że walcząc w tych samych miejscach, z tymi samymi wrogami użyjemy Pchnięcia zamiast jakiegoś rodzaju amunicji nie oznacza, że cała gra jest inna... To tak, jakby mówić, że skoro mamy x możliwości zmiany wyglądu pancerza Sheparda, to mamy x możliwych przejść gry... : )

ME1 przeszedłem dwa razy i zacząłem przechodzić trzeci. ME2 zacząłem po raz drugi natychmiast po napisach końcowych, jednak w pewnym momencie przestałem grać i jakoś już nie mogłem do rozgrywki powrócić - cały czas miałem to nieprzyjemne uczucie, że "już to widziałem".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale wątek może potoczyć się inaczej niż w falloucie tam

znaleźć ojca w tej samej krypcie,

a potem i tak zginie i nie mamy na to wpływu.

natomias w ME nie musimy werbować wszystkich i mamy wpływ na to co się stanie po przejściu przez przekażnik.

No niby tak, ale możemy wybrać czy włożyc wirus czy nie, czy puścić laske czy samemu wejść, czy włączyć czy nie.

A w ME2 niby można decydowac kto umrze a kto nie, ale nie da się zdecydować o tych ważniejszych aspektach gry.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale możemy wybrać czy włożyc wirus czy nie, czy puścić laske czy samemu wejść, czy włączyć czy nie.

Jupi, włożyłem wirus, jupi! Jestem niesamowicie usatysfakcjonowany. Wolałbym jednak, żeby te tak zwane przez Ciebie 'niesamowicie wpływające' decyzje podjęte podczas questów, jakoś znaczącą rolę odgrywały później, a nie tylko to, że włożyłem wirus, czy laska zginęła za mnie.

A w ME2 niby można decydowac kto umrze a kto nie

Razi mnie to 'niby', bo to słowo jest na siłę wepchnięte tam, aby tylko pogorszyć wizerunek tej gry.

ale nie da się zdecydować o tych ważniejszych aspektach gry.

Bo zależy co jest tym 'ważniejszym' aspektem gry. W ME2 są to TOWARZYSZE (ci, którzy latają za nami podczas misji, jakbyś nie widział) i misje związane z nimi.

To my chyba w innego fallouta gralismy.

Tak, tutaj chyba nie rozumiesz pojęcia 'inny'. On grał w niego jak gracz, Ty zaś jako fanboy, a to dwie znacznie inne rzeczy, które decydują o poziomie głupot, jaki nam tutaj jeszcze zaserwujesz.

Co do liniowości gry - zależy co bierzemy pod uwagę. Jeżeli jest to to, że cały czas strzelamy, to owszem, ale co mamy robić w shooterze z elementami RPG? Planety się nie zmieniają, nie we wszystkich misjach strzelamy (a np. śledzimy itp.), a przeciwnicy są BARDZO rozbudowani, jeżeli porównujemy do Fallouta. No i oczywiście w serii Fallout nie ma nudnych questów pobocznych, co możemy usłyszeć jedynie od fanboya danej gry.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, spokojnie, nie ma potrzeby się unosić : )

KAżda gra ma swoje dobre i złe strony. No ale ludzie....porównywać ME 2 do Fallouta? Bawimy się w porównywanie? Jeśli tak to od razu zmienmy temat na " Porównajmy ME do serii Fallout".

W tym temacie gadamy o ME2. Nie ma potrzeby się kłócić, która gra jest lepsza a któa gorsza

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam takie samo zdanie KAŻDY woli co innego zapewne wszyscy forumowicze będą mieć inne zdanie na temat konkretnej gry.Ja zdecydowanie wolę Mass Effecta Fallout3 mnie osobiście znudził.Grę ukończyłem z obowiązku questy poboczne mnie nie kręciły trzeba było zapychać przez cała mapę w ich poszukiwaniu.Ktoś napisał że wątek główny w Mass Effekcie jest krótszy od tego w Falloucie no litości nie ma to jak porównywać ostatnią misję tak bo skok przez przekaźnik to NIE jest cały wątek główny a jedynie finał historii.Ale jak już mówiłem nie ma sensu się kłócić.

Inna klasa=inne gra? Nie przeginajmy pałeczki. To, że walcząc w tych samych miejscach, z tymi samymi wrogami użyjemy Pchnięcia zamiast jakiegoś rodzaju amunicji nie oznacza, że cała gra jest inna... To tak, jakby mówić, że skoro mamy x możliwości zmiany wyglądu pancerza Sheparda, to mamy x możliwych przejść gry... : )

Zgadzam się z tym.Całkowicie inną grą nie jest ale zawsze to jakieś urozmaicenie dla kogoś kto chce przechodzić grę więcej niż raz.Ja przechodzę ją właśnie 3 raz tym razem jako kobieta szpieg i jest fajnie.Można się znudzić fabuła (bo ileż razy można) ale tak fajnie mi się strzela że mimo wszystko brnę dalej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie jednak Mass Effect 2 jest ciekawą grą. I wiem w czym jako RPG (lub gra z elementami RPG ) wygrywa z F3 Mass Effect 2. W epickości. W Fall'u czegoś takiego zbytnio nie ma według mnie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale możemy wybrać czy włożyc wirus czy nie, czy puścić laske czy samemu wejść, czy włączyć czy nie.

Jupi, włożyłem wirus, jupi! Jestem niesamowicie usatysfakcjonowany. Wolałbym jednak, żeby te tak zwane przez Ciebie 'niesamowicie wpływające' decyzje podjęte podczas questów, jakoś znaczącą rolę odgrywały później, a nie tylko to, że włożyłem wirus, czy laska zginęła za mnie.

//Wirus miał ogromne znaczenie fabularne :).Z laska juz mniej ale też :) A i zacytuj moje zdanie w którmy mówie "niesamowicie wpływające decyzje podczas questów" bo sobie nie przypominam.

To czy w ME2 robia różnice podjęte podczas zadań? Jakoś tego nie odczułem.Czego bym nie zrobił, zawsze finał questu był taki sam.

A w ME2 niby można decydowac kto umrze a kto nie

Razi mnie to 'niby', bo to słowo jest na siłę wepchnięte tam, aby tylko pogorszyć wizerunek tej gry.

//Jak cie razi to sobie okulary przeciwsłoneczne załóż :)

ale nie da się zdecydować o tych ważniejszych aspektach gry.

Bo zależy co jest tym 'ważniejszym' aspektem gry. W ME2 są to TOWARZYSZE (ci, którzy latają za nami podczas misji, jakbyś nie widział) i misje związane z nimi.

//11 towarzyszy, po to aby 2 latało z tobą.Przerost troche :) Co do ich misji - akurat one mi się podobały, szczególnie misja Jack i Grunta.

To my chyba w innego fallouta gralismy.

Tak, tutaj chyba nie rozumiesz pojęcia 'inny'. On grał w niego jak gracz, Ty zaś jako fanboy, a to dwie znacznie inne rzeczy, które decydują o poziomie głupot, jaki nam tutaj jeszcze zaserwujesz.

//I vice versa.

Co do liniowości gry - zależy co bierzemy pod uwagę. Jeżeli jest to to, że cały czas strzelamy, to owszem, ale co mamy robić w shooterze z elementami RPG? Planety się nie zmieniają, nie we wszystkich misjach strzelamy (a np. śledzimy itp.), a przeciwnicy są BARDZO rozbudowani, jeżeli porównujemy do Fallouta. No i oczywiście w serii Fallout nie ma nudnych questów pobocznych, co możemy usłyszeć jedynie od fanboya danej gry.

Bierzemy pod uwagę gre :)

No strzelamy, na tym polega większość RPG z broniami palnymi i amunicją.No chyba nie będziemy walczyć nimi ala miecze?

Shooter z elementami RPG? Pierwsze słysze.

Podaj mi misje w której nie strzelamy a stawie ci browca(nie masz 18 lat nie wypijesz se :D ).

Bardzo rozbudowani przeciwnicy mówisz? Pare rodzaji żołnierzy(gethy, ci najemnicy i kroganie), do tego mech YMIR, te pieski(tak naturalne jak i elektroniczne), zombiaczki i chyba tyle.Nie twierdze że w falloucie jest ich więcej/są bardziej różnorodni, ale przyznaj ze jak na RPG roku, 10/10 i dwie płytki DVD(mowa o xboxie) powinno ich być troche więcej.

Za 20razem są nudne nie przecze :)

Panowie, spokojnie, nie ma potrzeby się unosić : )

KAżda gra ma swoje dobre i złe strony. No ale ludzie....porównywać ME 2 do Fallouta? Bawimy się w porównywanie? Jeśli tak to od razu zmienmy temat na " Porównajmy ME do serii Fallout".

W tym temacie gadamy o ME2. Nie ma potrzeby się kłócić, która gra jest lepsza a któa gorsza

Ano, bawimy się :D.

Mam takie samo zdanie KAŻDY woli co innego zapewne wszyscy forumowicze będą mieć inne zdanie na temat konkretnej gry.Ja zdecydowanie wolę Mass Effecta Fallout3 mnie osobiście znudził.Grę ukończyłem z obowiązku questy poboczne mnie nie kręciły trzeba było zapychać przez cała mapę w ich poszukiwaniu.Ktoś napisał że wątek główny w Mass Effekcie jest krótszy od tego w Falloucie no litości nie ma to jak porównywać ostatnią misję tak bo skok przez przekaźnik to NIE jest cały wątek główny a jedynie finał historii.Ale jak już mówiłem nie ma sensu się kłócić.

Inna klasa=inne gra? Nie przeginajmy pałeczki. To, że walcząc w tych samych miejscach, z tymi samymi wrogami użyjemy Pchnięcia zamiast jakiegoś rodzaju amunicji nie oznacza, że cała gra jest inna... To tak, jakby mówić, że skoro mamy x możliwości zmiany wyglądu pancerza Sheparda, to mamy x możliwych przejść gry... : )

Zgadzam się z tym.Całkowicie inną grą nie jest ale zawsze to jakieś urozmaicenie dla kogoś kto chce przechodzić grę więcej niż raz.Ja przechodzę ją właśnie 3 raz tym razem jako kobieta szpieg i jest fajnie.Można się znudzić fabuła (bo ileż razy można) ale tak fajnie mi się strzela że mimo wszystko brnę dalej.

Jak to skok przez przekaźnik to nie jest główna misja.O tym sie agda przez cała gre, to jest celem tej gry.Jeśli założymy że nie musimy zbierać towarzyszy, to właśnie przejście przez przekaźnik omega 4 jest głównym zadaniem tej gry.

Kolego, w f3 miałeś coś takiego jak pip-boy i "szybka podróż" :) Poza tym jakoś nie zauważyłem abym musiał skakać po mapie, bo zawsze były jakieś "random ecounters" albo jakieś miejscówki.

Nawiasem : grasz w gry "z obowiązku" :)?

My sie nie kłócimy, kowersujemy :)

Dla mnie jednak Mass Effect 2 jest ciekawą grą. I wiem w czym jako RPG (lub gra z elementami RPG ) wygrywa z F3 Mass Effect 2. W epickości. W Fall'u czegoś takiego zbytnio nie ma według mnie.

Epickości?! HAHAHAHAHAHHAHA.Się uśmiałem, i do tego oplułem monitor.

Gdzie ty widzisz tą epickość? Epicki to był Launch trailer, sama gra ma może jeden moment(wlatywanie w Omege4), poza tym flaki z olejem.

Teraz powinienem napisać jaki to fallout 3 jest epicki i super fajny :) (Bo jest), ale nie zrobie tego, żebyście nie mieli punktu zaczepienia :D.

Edytowano przez vinci65
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Up

Skoro tak bierzesz sprawę to spójrz na Fallouta tam przez całą grę szukamy ojca czyli praktycznie idąc twoim tokiem rozumowania główny wątek tej gry to jakieś 30 min bo zaczyna się

od wejścia do tej krypty czy jakoś tak i oczyszczenia lub nie tego zbiornika Koniec.

Natomiast tak gier nie można postrzegać bo to głupota jest.W obu grach dużo zajmują misje poboczne które w przypadku mass effecta są bardzo fajne ale to mówię idąc twoim tokiem rozumowania czyli misjami pobocznymi dla ciebie są (werbunek towarzyszy misje lojalnościowe itd).Mass effect to inna gra niż Fallout 3 według mnie lepsza,ale jak kto woli.Mnie jak już napisałem Fallout 3 znudził niesamowicie i w zasadzie zmusiłem sam siebie do jej ukończenia.Mnie osobiście nie bawi samemu sobie szukanie rozrywki a tak jest w falloucie sam musisz sobie znaleźć zajęcie poza wątkiem głównym a w Mass Effekcie nie ma zbędnego szukania.

Edytowano przez kris13g
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...