Mass Effect (seria)

[Argaris]

60godzin: da się da, tylko trzeba umieć, odkrywać wszystko, gadać z kim popadnie i łazić gdzie popadnie. Czyli robić wszystko co się da. To się nazywa przechodzenie CAŁEJ gry ;]

[Abyss]

Nawet prawdopodobne te 60 h chociaż ja na końcu na liczniku miałem około 40 h, a zrobiłem w grze praktycznie wszystko łącznie z większością misji N7 więc te 60 o ile prawdopodobne o tyle to w pewnym sensie sztuczne wydłużania i męczenie każdego dialogu po 3 razy.

[Elev8tor]

16h - wszystkie questy na lojalność, wszystkie, które miałem zaznaczone na mapie galaktyki, po każdej misji rozmowa z towarzyszami, bezproblemowe przechodzenie (dwa razy mnie tylko zabili). Wszystko poszło gładko.

[Lellandra]

Przecież długość czasu spędzonego na grze zależy też od np. poziomu trudności. Ja tam nie jestem w stanie zliczyć ile razy mnie zabijali... xD

[Elev8tor]

Ja widocznie miałem łatwy/średni, bo w ogóle tego nie nastawiałem, radziłem sobie świetnie, ale ogólnie było trudniej niz w jedynce, gdzie ani razu nie zginąłem.

[Roni13321]

Ja nic nie zmieniałem, a ten Pretorian już zabił mnie po raz 14. Tak! Liczyłem. Używam każdej broni, ale jego promienie i kilka jednostek Collectorów = DEATH!

[Abyss]

Przecież długość czasu spędzonego na grze zależy też od np. poziomu trudności. Ja tam nie jestem w stanie zliczyć ile razy mnie zabijali... xD

Muszę ci przyznać rację, ponieważ kiedy ostatnio przechodziłem grę na szaleńcu to na takowych ''deadach'' łącznie niemal z 2 godziny pewnie naliczyło

[orzelek18]

Roni - Schowaj się tak, by towarzysze bronili cię przed zombiakami, a ty wal w Praetoriana. Gdy zauważysz, że jest blisko, uciekaj pod murki pod wzniesienie.

http://masseffect.wikia.com/wiki/Mass_Effect_Wiki

Widział już ktoś tę stronę? Jak ją oceniacie?

[yupik]

Ta strona jest naprawde swietna.Po prostu encyklopedia wiedzy o uniwersum Mass Effect.Warto tam zagladac gdyz mozna dowiedziec sie wielu interesujacych rzeczy.W sumie jest tam wszystko co potrzeba.

[Roni13321]

Orzełku nie mówię, o tej misji z pierwszą odwiedzoną kolonią. Jestem już dalej. Nie pamiętam teraz, ale to chyba Mass4 Relay, czy jakoś tak. Mapka, na której trzeba było się bronić na latającej platformie.

[Lellandra]

Widział już ktoś tę stronę? Jak ją oceniacie?

Strona jest naprawdę fajna. Jak trzeba się czegoś dowiedzieć to warto tam zajrzeć.

Orzełku nie mówię, o tej misji z pierwszą odwiedzoną kolonią. Jestem już dalej. Nie pamiętam teraz, ale to chyba Mass4 Relay, czy jakoś tak. Mapka, na której trzeba było się bronić na latającej platformie.

Chyba chodziło Ci o Proteanina? On jest najpierw na Horyzoncie, potem na Statku Zbieraczy (ten niby to uszkodzony przez Turian). Ja osobiście uważam, że najlepiej zabić go Wdową, ale Miotacz cząsteczek zbieraczy też jest dobry. Trzeba go kilka razy "zabić" żeby padł.

[Roni13321]

Mam wersję angielską, więc nie wiem co to "wdowa". I na bank to Pretorian. Wielki żuk, który lata i nawala z niebieskich promieni. Podejdziesz blisko i on się robi niebieski i wali w ziemię, czym uwalnia falę uderzeniową. Hm. A może to Proteanin. Nie wiem Jutro sprawdzę.

[vinci65]

Nie no odkryłes ME wiki brawo, zasługujesz na medal....

Grałem na najwyższym poziomie trudności, z czitów miałem jedynie te na surowce bo nudziło mnie poprostu te szukanie

[Lellandra]

Mam wersję angielską, więc nie wiem co to "wdowa". I na bank to Pretorian. Wielki żuk, który lata i nawala z niebieskich promieni. Podejdziesz blisko i on się robi niebieski i wali w ziemię, czym uwalnia falę uderzeniową. Hm. A może to Proteanin. Nie wiem biggrin_prosty.gif Jutro sprawdzę.

No wiem o którego Ci chodzi. Mnie też o niego chodzi. Ale byłam pewna, że to Proteanin był. Chyba, że coś źle przeczytałam... xD A wdowa to taka snajperka.

[Roni13321]

Aha To snajperkę (karabin wyborowy) noszę cały czas ze sobą. Mam jeszcze to działko Collectorów (laser?), pistolet, pistolet automatyczny i Katanę. Na serio najłatwiej go rozwalić z tej "wdowy"? Zawsze używałem jej do zabijania słabszych "szeregowców".

[Lellandra]

Znaczy nie wiem czy masz Żmiję czy Wdowę. Bo Żmija jest szybkostrzelna ale słabsza. "Działko Collectorów" też jest dobre.

Edytowano Kwiecień 11, 2010 przez Lellandra

[ChiefLeecher]

Mam wersję angielską, więc nie wiem co to "wdowa". .

W angielskiej wersji owa snajperka nazywa się widow, czyli po prostu wdowa. Dziwne, że nie skojarzyłeś, jak nosisz ją ze soba cały czas

[orzelek18]

Nie no odkryłes ME wiki brawo, zasługujesz na medal....

Od dawna zaglądam tam. Chciałem tylko poznać wasze zdanie o tej stronie.

Nie widzę powodu do złośliwości.

Edytowano Kwiecień 12, 2010 przez orzelek18

[Argaris]

Kolega nas nie lubi, bo używa "czitów" i gada... niezbyt mądre rzeczy o ME i teraz jest on złośliwy dla wszystkich. Ja tak to widzę. Jeśli źle proszę poprawić ;]

[Neofita]

Jak mozna w ogole czity uzywac.

Ogolnie zabijaja ducha gry i to kazdej nie tylko ME

[Fristron]

Z przyjemnością jak sądzę. Każdy gra jak lubi.

[serVian]

@vinci65: Ja Me2 przeszedłem w jakieś 24h.Na surowce ściągnąłem sobie czita, pobocznych zrobiłem większośc, ogólnie gra mnie nie wciągnęła.

Servian - ty chyba kompa na noc zostawiałes wlaczanego i dlatego masz 60godzin.. Albo chodziles w kolko.

To że grałem 60 godzin świadczy o tym że chodziłem w kółko? Ehh... I mówi mi to ktoś kto jedzie na kodach...

Jeżeli chcecie to moge wrzucić screena, ale nie dziś ponieważ nie mam dostępu do komputera z internetem:-(

[Riddicq]

Ja przeszedłem obie gry w 48-50 godzin. Grywalność niesamowita... cóż warto posiadać obie gry

Edytowano Kwiecień 12, 2010 przez Riddicq

[Argaris]

Niee do świadczy o tym że:

-Albo chodziłeś w kółko choć ja akurat w to wątpie, bo wydajesz się porządnym forumowiczem i graczem.

-Albo dokładniej poznawałeś świat gry. Ja w 30h zrobiłem trochę rzeczy, jednak galaktyki w ogóle nie zwiedzałem(czasami trochę mi się zdarzyło) a zadań pobocznych zrobiłem mało. Ale ja wolałem ze wszystkimi i o wszystkim pogadać, bo przy takiej jakości dialogów od strony ujęć i ogólnie filmowości, jak też od strony jakości dźwięku po prostu się wciągnąłem. Gadałem nawet o tym dlaczego Bailey wstąpił do SOC xD

Cieszę się, że znalazł się ktoś (z aktywnych forumowiczów), kto ma takie samo zdanie o polskim dubbingu (cześć Neofita). Ale dyskusja na temat dubbingu już była nie chcę się znów zagłębiać ;]

[serVian]

Wielkie dzięki za dobre słowo o mnie Argaris;-)

A ja jestem ciekawy, która z misji (zarówno w ME1 jak i w ME2) najbardziej zapadła wam w pamięć.

Mam kilka takich misji. Pierwszą jest misja samobójcza. Moment, w którym

przechodzimy przez przekaźnik Omega 4 i poźniejszy przerywnik filmowy... Coś wspaniałego.

Ale nie filmikami człowiek żyje. Podobały mi się momenty w których musiałem dokonywać wyborów dotyczących przydzielania członków drużyny do konkretnych zadań. Jeszcze dodajmy do tego Ludzkiego Żniwiarza i naszą decyzję dotyczącą bazy Zbieraczy, oraz świadomość że nie wszyscy mogą przeżyć... Misja wymiata! (Jeszcze moment w którym Samara zaczęła zsuwać się z platwormy... Moje serce zamarło! Tak jak w momencie kiedy Shepard przeskakuje do Normandy)

Drugą taką misją jest 'wycieczka' na wrak Żniwiarza po modł identyfikacyjny.

Trzecia to misja na Horyzoncie i pierwsza konfrontacja ze Zbieraczami!

Ekstra misją była ta w której wchodzimy na okręt Zbieraczy

Nie rozpisuję się na temat pozostałych misji ponieważ posiadam niewielką ilość pieniędzy na koncie. Postaram się napisać coś więcej gdy doładuje konto.