Skocz do zawartości

Mass Effect (seria)


RoZy

Polecane posty

A to nie mogli wpaść na pomysł wstawienia Proteanina do gry już na takim etapie, na którym nie dało się go wstawić do gry? Skąd wiesz jak było? Równie dobrze mogli mieć sto innych pomysłów, których nie zrealizowali na czas, a nad którymi pracują obecnie. Teoretycznie - jak zniszczymy Żniwiarzy, nikt nie będzie zainteresowany graniem Shepardem dalej, ale mogą być inne misje, równie ciekawe przygotowywane jako DLC. Duże DLC.

Nie ma mowy by nie dało się go wsadzić do gry, stary Procio miał WIELKą rolę w scenariuszu ME3 więc już wiedzieli, że będzie w grze, ten nowy ma mniejszą ale w spoilerach z scenariusza (tego nowszego) można wyciągnąć sporo dialogów z nim (i daję sobie rękę uciąć, że to już wszystkie jakie będzie miał).

W demie znalazły się jego teksty, nie nie wierzę w przypadki.

Ale co do Procia to ja nie jestem mocno wkurzony tym, jedynie cena jest o wiele za wysoka (800 punktów to za dużo Bioware :/) ale cieszę się, że akurat ten towarzysz trafił do DLC a nie np. Liara, VS czy Vega.

PS: Plocia głosi, że następnym DLC z postacią (lub misją jednorazową na którą dołączy) będzie Aria.

Przecież on mógłby wszystko odwrócić do góry nogami.

I jednej postaci odwróci :P

Na tej samej zasadzie, ten Proteanin też wcale nie musi być arcyważny. Oczywiście fajnie by było, jakby Bio jakoś sensownie wyjaśniło jak przeżył, oraz żeby przekazał nam odrobinę wiedzy na temat tego, co się z nimi stało (datapady?) i gdzie Reaperzy mają słaby punkt. Ale coś więcej to wiesz....

Oj tu się nie zgodzę bo Procio ma bardzo dużo do powiedzenia (a ekipa pana Maca Waltersa chciała wprowadzic nawet zwrot akcji dotyczący pewnej znanej rasy jednak jak przeczytałem ten jakze zaskakujacy dialog to miałem polewę bo kompletnie im nie wyszło :D No ale ważne, że minimum sensu zawiera ;)) więc nie jest jakimś tam głupkiem a kimś obeznanym w historii i raczej też nie normalnym "szeregowym" czy "majtkiem".

Edytowano przez Darkmen
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PROTEANIE nie stworzyli przekaźników masy i całej reszty technologi!!!

Brawo, Kapitanie Oczywistość. Nie widzę w temacie, żeby ktokolwiek twierdził, że tak jest.

Jak dla mnie to oczywista sprawa że tak jest po tylu przejściach ME1/2 i teraz dopiero jakoś pojawił się temat protean w związku z tym nieszczęsnym DLC.

Z tego co JA rozumiem Żniwiarze mają taki plan co cykl:

1. Po skończonym cyklu jeden z nich(prawdopodobnie najsilniejszy, bo suwerena musiała pokonać cała flota przymierza i cytadeli a Ci Żniwiarze z ME3 pewnie bd słabsze bo dawno nie jedli czy coś, zresztą jeśli shep potrafi ostrzeleć takiego żniwiarza z działka, załóżmy 40-60mm, to to jest jakaś kpina) zostaje by obserwować rozwój ras i ewentualnie indoktrynuje sobie w międzyczasie szpiegów.

2. Żniwiarze po zakończonym cyklu udają się do pustki zamiatając po sobie i zostawiając tylko cytadele/przekaźniki masy. I ewentualnie dyski z danymi/technologią by jakaś rasa dostała się wgl na cytadele.

3. Jakaś rasa, dajmy na to ludzi, rozwineła się do tego stopnia że potrafią polecieć dalej niż na księżyc, znajdują dysk protean lub od razu przekaźnik masy.

Chociaż ten dysk z danymi chyba musi być bo jak taka zacofana cywilizacja ogarnełaby co to piezo i skoki przez przekaźnik za pomocą rdzenia piezo. No chyba że pomógł im ktoś z zewnątrz.

Wykorzystują dane do znalezienia przekaźnika i następne w kolejności jest odnalezienie cytadeli.

4. "Ogólnie wow etc. Ale jakoś pusto, no to poszukajmy jakiś innych ras i pomóżmy im w zdobywaniu galatyki" tak było w przypadku salarian i krogan, i bodajże też asari i salarianie pomogili turianom osiągnąć technologie by dostali się do cytadeli.

5. I właśnie o to chodziło Żniwiarzom, nowe rasy znaleźli niby super baze - zrobią na niej praktycznie wszystkie ważniejsze biura i systemy komunikacji myśląc że to najbezpieczniejsze miejsce w galaktyce. A jak się później okazuje to tak naprawde jaskinia lwa i psikus.

6. Co tam sie dalej dzieje, to już wiecie.

Edytowano przez Suub
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stoje na z gory straconej pozycji, bo masz Darkmen wiedzę jakiej ja nie mam, ale spróbuję...

Nie ma mowy by nie dało się go wsadzić do gry, stary Procio miał WIELKą rolę w scenariuszu ME3 więc już wiedzieli, że będzie w grze, ten nowy ma mniejszą ale w spoilerach z scenariusza (tego nowszego) można wyciągnąć sporo dialogów z nim (i daję sobie rękę uciąć, że to już wszystkie jakie będzie miał).

W demie znalazły się jego teksty, nie nie wierzę w przypadki.

Ale co do Procia to ja nie jestem mocno wkurzony tym, jedynie cena jest o wiele za wysoka (800 punktów to za dużo Bioware :/) ale cieszę się, że akurat ten towarzysz trafił do DLC a nie np. Liara, VS czy Vega.

No więc pytanie - zostawiając na chwilę wątek pazerności na kasę BIO/EA. DLACZEGO usunęli jego ogromny wpływ na storyline i zrobili z niego DLC? Ku czemu to miało służyć?

Bo ja osobiście nie chciałbym, żeby nagle, po tylu latach odkryć "w lodzie" zamarzniętego Prota, który jest zbawcą zbawcy świata. Albo nagle zagubiony stateczek odnajduje się, a w nim resztka rasy, która trzymała na pokładzie ultra-hiper-giga-[beeep]istą broń na Żniwiarzy. To byłoby żałosne. Drugiego przegięcia a la ożywianie trupa nie przełknąłbym.

bo JEŚLI dalej miałby spełniać ultra ważną rolę (Protek), to DLC nie zajmowałoby tyle co kot napłakał. Niecałe 700 mb? Co to jest. No i na koniec, nie uważam, aby bioware posunęło się do tego, by ważną i kluczową postać dla fabuły gry - dać tylko w DLC dla wybranych. By zrobili coś w stylu "bardzo nam przykro, ale w tym momencie gra się zatrzymuje. Dokup DLC From the Ashes, żeby zakończyć przygodę z Mass Effect". Niniejszym ma rolę marginalną. Ale wciąż interesuje mnie pytanie CZEMU ją zmarginalizowali.

Oj tu się nie zgodzę bo Procio ma bardzo dużo do powiedzenia (a ekipa pana Maca Waltersa chciała wprowadzic nawet zwrot akcji dotyczący pewnej znanej rasy jednak jak przeczytałem ten jakze zaskakujacy dialog to miałem polewę bo kompletnie im nie wyszło :D No ale ważne, że minimum sensu zawiera ;)) więc nie jest jakimś tam głupkiem a kimś obeznanym w historii i raczej też nie normalnym "szeregowym" czy "majtkiem".

Bardzo chętnie bym poznał te informacje o których mówisz. Spoiler, nie spoiler, jak byś był tak miły i wysłał mi namiary, albo same materiały na priva, co? Ale niezależnie od tego, patrząc na to, na co się zanosi, Proteanin będzie miał rolę drugorzędną. Bez niego też się grę przejdzie. Niniejszym uważam, że nie jest ważny, bo został albo ostatnim przedstawicielem swojej rasy, albo jednym z garstki ostatnich. W obu przypadkach, tak nieliczna grupa nie może mieć jakiegoś wielkiego wpływu na kształt uniwersum. Nie przekażą całej swojej wiedzy jaką posiadali, nie podzielą się technologią, nie podzielą się doświadczeniami z życia całej cywilizacji. Mogą jedynie wycinkami, mogą rozjaśnić pewne sprawy, pozwolić sięgnąć głębiej niż te 50 tysięcy lat od "dzis".

Bo chyba mi nie powiesz, że pomysł z ekstra-[beeep]istym pendrivem w jakiejś zakamuflowanej bazie z WSZYSTKIMI informacjami na temat rasy Protean znaleziony przez Shepa dzięki Prociowi będzie miał ręce i nogi, co?

W tym wszystkim niezrozumiałe jest tylko dla mnie jedno. Czy w Bio/EA są ciołki bez wyobraźni, czy zrobili to specjalnie. Bo średnio rozgarnięty dres z łomem w ręku wpadłby na to, że takim działaniem spowodują wojnę i ogólny hejting....

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie...po przeczytaniu newsa o tym DLC odechciało mi się kupować ME3 w dniu premiery...a to po Diablo 3 gra, na którą chyba czekałem najbardziej w swoim życiu. Nie sądzę, by taka postać była zapychaczem w stylu choćby Zaeda z ME2, a jeśli nie, to podstawowa premierówka będzie zwyczajnym, mocno pokaleczonym inwalidą...pewnie poczekam na trafienie gry do EA Classics, zgarnę, gdy jeszcze jako ta seria będą chodziły premierowe pudełka, a grę przejdę, jak już dziewczyna, która zamówiła kolekcjonerkę, zwolni swoje konto na Originie... baaaardzo nie podoba mi się to co robi EA na spółkę z Bioware.

Co do wagi DLC...wystarczy, że Protek będzie dobrym źródłem informacji, stawiającym w innym świetle wszystkie wydarzenia sagi. Wcale nie trzeba do tego misji w stylu lojalek z dwójki, by gra miała zupełnie inny wydźwięk.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż ja grę zamówiłem bo nie chce aby na tym Bioware traciło.

Ich zadaniem było stworzenie gry, a EA jak zwykle, wytnijcie to jeszcze tamo o i to, damy to jako DLC i będzie wiecej kasy bo ludzie i tak kupią.

Chociaż dla mnie to poprostu czysty idiotyzm że tak ważna postać dla uniwersum ME została wycięta i będzie sprzedawana osobno, no litości najemnik jak Zaaed to ok, ale PROTEAN.

Wytne poprostu to DLC ze swojej kolekcjonerki i wrzuce do neta jeśli będzie trzeba.

Bo już dostatecznie mnie EA wnerwiło z ucięciem ilości EK w wersji pudełkowej a teraz jeszcze taki numer z tak ważym DLC.

Edytowano przez HanPL
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No więc pytanie - zostawiając na chwilę wątek pazerności na kasę BIO/EA. DLACZEGO usunęli jego ogromny wpływ na storyline i zrobili z niego DLC? Ku czemu to miało służyć?

Bo ja osobiście nie chciałbym, żeby nagle, po tylu latach odkryć "w lodzie" zamarzniętego Prota, który jest zbawcą zbawcy świata. Albo nagle zagubiony stateczek odnajduje się, a w nim resztka rasy, która trzymała na pokładzie ultra-hiper-giga-[beeep]istą broń na Żniwiarzy. To byłoby żałosne. Drugiego przegięcia a la ożywianie trupa nie przełknąłbym.

bo JEŚLI dalej miałby spełniać ultra ważną rolę (Protek), to DLC nie zajmowałoby tyle co kot napłakał. Niecałe 700 mb? Co to jest. No i na koniec, nie uważam, aby bioware posunęło się do tego, by ważną i kluczową postać dla fabuły gry - dać tylko w DLC dla wybranych. By zrobili coś w stylu "bardzo nam przykro, ale w tym momencie gra się zatrzymuje. Dokup DLC From the Ashes, żeby zakończyć przygodę z Mass Effect". Niniejszym ma rolę marginalną. Ale wciąż interesuje mnie pytanie CZEMU ją zmarginalizowali.

Zminimializowali go dla tego bo to świetny materiał na DLC który pokusi fanów.

A jeżeli ktos nie zakupi tego DLC to z tego co słyszałem wyjaśnienia dostanie tylko, że krótsze, bodajże opowiedzą nam o tym

Liara albo EDI a w szczególności proteańska WI która jest zastępstwem dla Procia

.

Co do tego drugiego to niestety ale jeden z dialogów Liary brzmi tak jakby właśnie był zamrożony jednak tę informację nie traktujcie jako pewniaka bo nie chciałem sobie psuć zabawy czytając dialogów jednak ten jeden właśnie zwiastujacy na to mi się właśnie przypomniał ale nie jestem pewny czy na pewno o to chodziło, wiem tylko, że Liara powie coś w stylu

Musicie (musisz? Do SHeparda?) dać mi szansę z nim porozmawiać, proszę to naprawdę bardzo ważne dla mnie

Co może świadczyć, że jednak będzie w zamknięciu.

A sam nigdzie nie piszę, że to postać bardzo ważna dla fabuły więc w tym cię popieram (jak pisałem, cieszę się, ze to właśnie on trafił do DLC). Zrobili z niego materiał na DLC bo na pewno więcej na niego osób poleci niż na Vegę którego jedynym atutem (jak na razie) jest głos Freddiego.

Ciekawe czy tak samo postąpią z

Kroganinem

, za

Wrexa

bym już jednak zapłacił te 800 punktów :P

@HanPL

Lepiej to ostatnie zdanie ugrzecznij bo możesz dostać bana za promowanie piractwa.

Bardzo chętnie bym poznał te informacje o których mówisz. Spoiler, nie spoiler, jak byś był tak miły i wysłał mi namiary, albo same materiały na priva, co?

Wiesz przepraszam ale nie mam nigdzie zapisanych tych spoilerów a w spoilerowni na SB jest tam to wpisane chyba w inne dialogi i nie chcę przeszukiwać wszystkie bo zapewne wtedy mogę przeczytac jakiś dodatkowy spoiler a teraz to już za blisko premiery by to zrobić :P

Napiszę tylko tutaj w spoilerach, że Proteanin

opowie o super broni przeciwko Żniwiarzom którą chyba budowali (chyba oni bo tego nie wiem, fabuły dokładnie nie czytałem) i którą teraz my budujemy, zdradzi też fakt, że Asari byli przez nich przygotowywani jako rasa która jako jedyna może przetrwać inwazję Żniwiarzy a Boginia Asari tak naprawdę była Proteanką (oto kłótnia z Liarą ponieważ załamuje jej całą wiarę to jeszcze mogę zrozumieć ale dla mnie to trochę tu tak na siłe to wpakowali), ciekawi mnie to, że w jednych dialogach (w tym) Liara odnosi się do Proteanina niezbyt miło co sugeruje, że się nie lubią a zaraz w innym mamy neutralne albo przyjazne zachowanie z jej strony, dialogi to wycinki więc dopiero w grze niektórzy się dowiedzą

Edytowano przez Darkmen
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Darkmen:

(...)stary Procio miał WIELKą rolę w scenariuszu ME3(...)

Piszesz :P. No ale ok, wszystko jasne, to znaczy nie jasne, bo nie koniecznie zgodzę się z tym "lotem na kasę". Dzięki też za wyjaśnienia co do tych spoilerów. Sprawiły, że jeszcze bardziej chce mieć grę w swoich rękach :)

Na Originie już mam ją w swoich grach, tylko pobrać się nie da :( Ale będę monitorował sytuację, bo jak pisał mi ktoś wcześniej /dzięki Wam/, gierke pobrać można kilka dni przed premierą, a odpalić tylko w dniu premiery. Ehhh... 13dni...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No więc pytanie - zostawiając na chwilę wątek pazerności na kasę BIO/EA. DLACZEGO usunęli jego ogromny wpływ na storyline i zrobili z niego DLC? Ku czemu to miało służyć?

Bo ja osobiście nie chciałbym, żeby nagle, po tylu latach odkryć "w lodzie" zamarzniętego Prota, który jest zbawcą zbawcy świata. Albo nagle zagubiony stateczek odnajduje się, a w nim resztka rasy, która trzymała na pokładzie ultra-hiper-giga-[beeep]istą broń na Żniwiarzy. To byłoby żałosne. Drugiego przegięcia a la ożywianie trupa nie przełknąłbym.

bo JEŚLI dalej miałby spełniać ultra ważną rolę (Protek), to DLC nie zajmowałoby tyle co kot napłakał. Niecałe 700 mb? Co to jest. No i na koniec, nie uważam, aby bioware posunęło się do tego, by ważną i kluczową postać dla fabuły gry - dać tylko w DLC dla wybranych. By zrobili coś w stylu "bardzo nam przykro, ale w tym momencie gra się zatrzymuje. Dokup DLC From the Ashes, żeby zakończyć przygodę z Mass Effect". Niniejszym ma rolę marginalną. Ale wciąż interesuje mnie pytanie CZEMU ją zmarginalizowali.

No tak, tylko w ME właśnie te wszystkie role "marginalne" był najciekawsza. Samo oklepane do granic możliwości, ratowanie świata, było jak dla mnie znacznie mniej ciekawe, od chociażby właśnie protean. Teraz się jednak okazuje, że proteanie (a dokładniej protean) będą głównie w DLC. Może nie będzie to jakaś najważniejsza postać w grze, ale pewnie ma dużo do powiedzenia w sprawie protean. Jeśli nie dużo, to chociażby trochę. Gracze bez tego DLC zapewne dostaną jakąś niedziałającą WI, czy kosmo-pendrive na którym będą szczątki danych o tej rasie. W zasadzie, to mam coraz większe obawy, że ME3 bez DLC będzie ograniczało się do rozwalania co to kolejnych żniwiarzy i pozyskiwaniu sojuszników, a wszystkie bardziej ciekawe i bardziej intrygujące kwestie będą w płatnych dodatkach. Sam się zastanawiam, czy kupować ME w dniu premiery. Nie będę jednak czytał żadnych spoilerów, bo mimo wszystko w ME3 kiedyś zagram, nie wiem tylko, czy w dniu premiery czy kiedy gra trafi do EA Classic.

Edytowano przez Dedexus
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Darkmen

Ciężko nazwać piractwem DLC które powino być od początku za darmo.

I z tego co wiem posiadacze pirackich wersji i tak nie będą mogli odpalić DLC gdyż działają one tylko z oryginalnymi wersjami. ^^ (tak jak w ME 2 )

A co do samego DLC to raczej tak jak mówisz nie będzie ono raczej jakieś przełmowe.

Zapewne Protean nawet nie będzie stałym członkiem zespoły tylko pomocnikiem w jakieś misji, inaczej nie robili by z niego DLC.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@UP

DLC działały w ME2 z piratami niestety... PEB świadkiem; wiem, bo natrafiłem na temat o ME2, szukając sposobu na ogarnięcie dubbingu i napisów.

I ja obstawiam, że Proteanin będzie jednak ważny, bo w końcu co to jest za filozofia wyciąć postać i jej linie dialogowe, a zastąpić je inną? Proteanin nie musiałby mieć jakichś misji specjalnie dla siebie; zresztą wystarczyłby myk, że po odnalezieniu go w wersji bez DLC nie przeżywa/nie chce się przyłączyć/ma co innego do roboty, a w wersji z DLC daje się zrekrutować. Wszystko w plikach gry ładnie jest, tylko nie ma kodu wywołującego jego przyłączenie do drużyny (tak jak z broniami w B3 BtK)

Edytowano przez Thaarael
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

An armed aircraft, such as a helicopter, that is used to support troops and provide fire cover.

Czyli zamiast "kanonierek" czy "statków bojowych" wystarczy po prostu śmigłowiec.

To ty chyba nie rozumiesz, co znaczy "such as". Idź na tłumacza i zamiast "ssak" pisz wszędzie "pies". Na pewno zrobisz karierę w branży gier.

Pomijając fakt, że pewnie nigdy nei będziemy mieli 100% pewności czy to DLC (From Ashes) powstało po ukończeniu gry czy nie, to nie ulega wątpliwości, że DLC MOŻNA robić po powstaniu gry, lub w trakcie jej tworzenia, ale kiedy ta jest na takim etapie, że implementacja danego pomysłu w grę nie jest możliwa.

Jest tak niemożliwa, że aż robią z tego DLC. Tak niemożliwa, że aż postać z DLC jest w głównym scenariuszu. Tak niemożliwa, że aż nie mogą tego dać za darmo. Taaa.

Edytowano przez buggeer
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@UP

Ja jakiś yber dobry z angielskiego nie jestem, ale w moim tłumaczeniu:

Uzbrojony pojazd latający, na przykład/taki jak helikopter, służący do wspierania oddziałów i zapewniania wsparcia ogniowego.

Czyli może być helikopter, bo chodzi o samą ideę, a nie o dokładne znaczenie. Helikopter dla nas jest pojazdem latającym unoszącym się dzięki śmigłu ustawionemu horyzontalnie na dachu, ale np. w C&C helikopterami były jednostki latające unoszące się na dwóch silnikach odrzutowych. Zresztą helikopter brzmi lepiej niż statek bojowy (który de facto może odnosić się do wszystkiego, co pływa/lata i ma działka), a idea działania (pionowy start/lądowanie, broń umieszczona z przodu kadłuba, minimalne/brak skrzydeł, rozwijana względnie niska prędkość, możliwość zawiśnięcia w powietrzu...) pozostaje nietknięta.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ty chyba nie rozumiesz, co znaczy "such as". Idź na tłumacza i zamiast "ssak" pisz wszędzie "pies". Na pewno zrobisz karierę w branży gier.

To jak niby chcesz to przetłumaczyć panie mądraliński? Bo myślałem, że kanonierka to gunboat, a nie gunship. W przeciwieństwie do słowa "gunship", "gunboat" ma ściśle określone polski odpowiednik. Gunship takiego nie ma. Więc może to być śmigłowiec, samolot, czy latające pudło z laserami. Nie ma to znaczenie, bo po prostu nie ma polskiego odpowiednika. Trzeba to przetłumaczyć tak, aby zachować sens, jak i, żeby wyraz wyglądał i brzmiał w miarę normalnie. Nie ma się więc co doszukiwać błędu, bo po prosu takiego nie ma. Myślę, że śmigłowiec to najlepsze, co można wymyślić, w szczególności, że ten "gunship" wygląda jak śmigłowiec. Co do tego "such as", to doskonale rozumiem, co to znaczy. Potwierdza to tylko, co wcześniej powiedziałem.

Wracając do tematu, zastanawiam się, czemu fani ME nie organizują takich protestów jak np. "BF3BLACKOUT". Bo to robi Ea z BW, coraz mniej mi się zaczyna podobać (i nie tylko mnie). Wkrótce to będzie gra na mechanizmie F2P, tylko, że nie darmowa...

Edytowano przez Dedexus
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piszesz tongue_prosty.gif. No ale ok, wszystko jasne, to znaczy nie jasne, bo nie koniecznie zgodzę się z tym "lotem na kasę". Dzięki też za wyjaśnienia co do tych spoilerów.

Cholera źle napisałem ten tekst (wpadło mi teraz dopiero w oczy):

stary Procio miał WIELKą rolę w scenariuszu ME3

Chodziło mi o to, że w starej wersji scenariusza miał on naprawdę wielką rolę.

Jeżeli się nie mylę to nawet tam była walka Kai Lenga z Shepardem o niego, w tej nowej wersji scenariusza chyba zamienili to na WI i wycofali Kai Lenga

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jak niby chcesz to przetłumaczyć panie mądraliński? Bo myślałem, że kanonierka to gunboat, a nie gunship.

Ta, helikopter albo śmigłowiec do idealne tłumaczenie dla czegoś, co nie ma śmigła. A propozycji sensownych tłumaczeń na forach padło już tyle, że sobie je możesz wygooglać zamiast pochylać się dla EA Polska.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@UP podaj jakąś jedną sensowną. Ja na przykład nie widzę sceny gdzie ktoś krzyczy: "Uwaga statek bojowy nas atakuje!" albo "kanonierka nas atakuje!" Statek bojowy może być wszystkim. Za to gunship w mass effect jest pionowzlotem tak jak śmigłowce. Co z tego, że nie ma śmigła? Ktoś pisał, że w C&C też były śmigłowce o napędzie odrzutowym.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swoją drogą po internecie krążą plotki o tym co zawiera DLC, a nie zawiera tylko Procia i misji:

From Ashes oprócz nowego towarzysza będzie zawierać

misję na Eden Prime (pewnie tam leży nasza śpiaca królewna)

Oraz ciuszki ale nie te z EK ale nowe, muszą pokazać bo na słowo nie uwierze, że to nie tylko zmiana kolorów.

Oraz jakaś broń ma być.

Edytowano przez Darkmen
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta, helikopter albo śmigłowiec do idealne tłumaczenie dla czegoś, co nie ma śmigła. A propozycji sensownych tłumaczeń na forach padło już tyle, że sobie je możesz wygooglać zamiast pochylać się dla EA Polska.

Podaj chociaż jedną? Bo ja osobiście nie wpadam na żadną, która nie brzmi idiotycznie. Jakoś nie specjalnie chce mi się również, szukać 2 godziny po internecie, pomysłów ludzi jak przetłumaczyć słowo, które nie ma odpowiednika z języka angielskiego na polski.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak nie do końca wiem do czego w grze gunship się odnosi, jeśli do tego popularnego "czegoś" co przypomina śmigłowiec, (walczyliśmy z tym czymś w ME2 w jednej z misji), to owszem, można to tłumaczyć jako śmigłowiec. Bo to przypomina śmigłowiec, choć tychże elementów nie posiada. No i w obecnym użyciu - słówko gunship odnosi się właśnie do śmigłowców, helikopterów :)

Cobry, Apache, rosyjskie MI-24 to wszystko nazywane jest mianem gunship. Jeśli ktoś próbuje tłumaczyć to inaczej, znaczy, że bawi się w science fiction ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdecydujcie się w końcu, czy helikopter czy śmigłowiec, bo nie można z wami...

Jak pisałem, w C&C (pierwszym) były po stronie GDI helikoptery napędzane podwójnym silnikiem odrzutowym, umieszczonym z tyłu kadłuba (na płytce z KŚG był parę ładnych lat temu, jak ktoś ma to niech sobie odpali i się przekona). W Total Anilihation były gunshipy przypominające helikoptery pod względem możliwości (chodzi mi o zawiśnięcie w powietrzu, bo wszystkie jednostki powietrzne tam były pionowzlotami właśnie). Helikopter jest jednostką powietrzną umożliwiającą wsparcie ogniowe, pionowego startu i lądowania, mogące zawisnąć nieruchomo w powietrzu, i tej definicji się trzymamy.

@EDIT

Hail Wiki

http://en.wikipedia.org/wiki/Gunship

Rotary-wing aircraft (helicopters) can use a variety of combat maneuvers to approach target. In their case, the term gunship is synonymous with heavily armed helicopter. Specifically, dedicated attack helicopters also fit this meaning.
Edytowano przez Thaarael
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdecydujcie się w końcu, czy helikopter czy śmigłowiec, bo nie można z wami...

Jak pisałem, w C&C (pierwszym) były po stronie GDI helikoptery napędzane podwójnym silnikiem odrzutowym, umieszczonym z tyłu kadłuba (na płytce z KŚG był parę ładnych lat temu, jak ktoś ma to niech sobie odpali i się przekona). W Total Anilihation były gunshipy przypominające helikoptery pod względem możliwości (chodzi mi o zawiśnięcie w powietrzu, bo wszystkie jednostki powietrzne tam były pionowzlotami właśnie). Helikopter jest jednostką powietrzną umożliwiającą wsparcie ogniowe, pionowego startu i lądowania, mogące zawisnąć nieruchomo w powietrzu, i tej definicji się trzymamy.

Zgadzam się, i to potwierdza, że gunship jest słowem niesprecyzowanym. AV-8B może wykonywać to samo co napisałeś, jednak nigdy nie słyszałem, żeby nazywać go "gunshipem" Chociaż mogę się mylić, ale wydaje mi się, że te helikoptery startowały pionowo, a lot trzymały poziomo. Jednak nie jestem tego pewien, więc popraw mnie, jeśli się mylę. Druga sprawa, to to, że taki AV-8B również może udzielać wsparcie ogniowe, może lądować i startować pionowo i może zawisnąć nieruchomo w powietrzu. Jedyne co, to nie zaleca się robienia takich akrobacji tą maszyną poniżej pułapu 700 m (aby przekręcić wirniki trzeba zminimalizować prędkość, może to być więc niebezpieczne na tak niskim pułapie).

Tak nie do końca wiem do czego w grze gunship się odnosi, jeśli do tego popularnego "czegoś" co przypomina śmigłowiec, (walczyliśmy z tym czymś w ME2 w jednej z misji), to owszem, można to tłumaczyć jako śmigłowiec. Bo to przypomina śmigłowiec, choć tychże elementów nie posiada. No i w obecnym użyciu - słówko gunship odnosi się właśnie do śmigłowców, helikopterów smile_prosty.gif

Cobry, Apache, rosyjskie MI-24 to wszystko nazywane jest mianem gunship. Jeśli ktoś próbuje tłumaczyć to inaczej, znaczy, że bawi się w science fiction wink_prosty.gif

Ogólnie "gunship" jest strasznie nie sprecyzowane. Wszystkie helikoptery które wymieniłeś są określane jako "attack helicopters". Gunship w zasadzie, może odnosić się do wszystkiego, co może zawisnąć w powietrzu i prowadzić w ten sposób ogień. Dlatego, "gunshipem" nazywanym jest nawet AC-130 (czy podobne takie samoloty) które mogą "zawisnąć" (dokładnie krążyć w powietrzu) i prowadzić stamtąd ogień.

Twoja sprawa. Najbardziej idiotycznie właśnie brzmi nazywanie śmigłowcem czegoś, co śmigłą nigdy nie widziało.

Nadal nie podałeś ani jednego przykładu. Jak już wcześniej mówiłem, "gunship" może się odnosić do wszystkiego co potrafi zawisnąć i w ten sposób prowadzić ogień. Jak więc takie coś przetłumaczysz? Zawiaso-strzelacz?

Swoją drogą po internecie krążą plotki o tym co zawiera DLC, a nie zawiera tylko Procia i misji:

From Ashes oprócz nowego towarzysza będzie zawierać

misję na Eden Prime (pewnie tam leży nasza śpiaca królewna)

Oraz ciuszki ale nie te z EK ale nowe, muszą pokazać bo na słowo nie uwierze, że to nie tylko zmiana kolorów.

Oraz jakaś broń ma być.

Skąd to wiadomo? Kolejną rzecz z dema wyciągnęli?? smile_prosty.gif

Jeszcze trochę i zaginione U-booty się tam znajdą......Chyba internet trochę się rozkręcił, bo czytam co to kolejne rzeczy, są wyławiane z dema. Do tego stopnia, że połowa rzeczy jest całkowicie nierealna (screenów też brak więc można z góry założyć, że to fałsz). Jak na razie potwierdzone jest tylko DLC Form Ashes (czy tylko ja mam takie dziwne przeczucie, że EA Polska przetłumaczy to na "z kurzu"?).

Zmieniając temat o 180 stopni, co sądzicie o latających shepardach (tych balonach)? Pomysł nawet fajny, ale pewnie zakończy się dość kiepsko, jak inne takie akcje. Balony albo znowu zaśmiecą jakąś zatokę i trzeba będzie je wyławiać, albo zepsują komuś dzień niszcząc mu dach lub szybę samochodu, albo polecą nad Syrię i zostaną zestrzelone, albo jakiś idiota zestrzeli je z własnej dubeltówki, albo zatkają znowu jakiś gazociąg, albo po prostu wpadną do morza i rybki będą dławić się ze szczęścia (ew. znowu ekolodzy będą psioczyć). Takich akcji było już mnóstwo (mnie więcej takich, czyli "wypuśćmy coś z logiem książki/filmu/gry") i każda kończyła się mniejszą lub większa porażką.

Edytowano przez Dedexus
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiałem się, czy w demie ME3 najbardziej irytują mnie niewidzialne ściany, ogień, który nie parzy, prąd, który nie kopie, woda, która jest kisielem, atak żniwiarza, który nie powoduje zniszczeń, chodzący po ziemi husks, którzy są animacją 2d, ataki husków, które nie ranią, Anderson, który jest zombie, brak konsekwencji poszczególnych opcji dialogowych, idiotyczny chłopiec, płaczkowaty ruthless Shepard, czy może mistrzowie coopa, którzy prą na przeciwnika tylko po to, żeby za chwilę być przywracanym do życia przez towarzyszy, albo nie potrafią dokonać ekstrakcji i blokują drużynie możliwość zdobycia bonusu. Ale nie. Najbardziej irytują sami fanboje Bioware, Ea Polska i polskich tłumaczeń, którzy mają problemy z angielskim.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...