Skocz do zawartości
RoZy

Mass Effect (seria)

Polecane posty

No to już masz małą dziurę w historii ME jeśli chodzi o pierwszy punkt, scenka

rozmowy Mirandy z Iluzją musi się odbywać po śmierci Sheparda bo sam Iluzja mówi do Mirandy, że "nie możemy go stracić".

A Zbieracze napadają na statek Sheparda tylko dla tego, że Żniwiarze chcą go zabić/pojmać. Wykupili informacje od Handlarza Cieni gdzie znajduje się Normandia i zaatakowali, stąd ta nienawiść Liary do Handlarza i chęć zemsty na nim.

-Oczka zyskał po kontakcie z jakimś artefaktem kosiar (?), było o tym w komiksie.

- Zależy mu na zachowaniu bazy Żbieraczy ponieważ badanie ich potęgi ma sens, Zbieracze dysponują zaawansowaną technologią a on dzięki niej mógłby podbić galaktykę a może i przejąć władzę nad Żniwiarzami.

Jak dla mnie to Iluzja ma taki plan:

Pomagać Żniwiarzom, udawać, że stoją po ich stronie by ci pozwolili im żyć ale jednocześnie ich badać. Prawdopodobnie znalazł słaby punkt Żniwiarzy i wie, że można przejąć nad nimi kontrolę. Łatwo się domyślić, że dzięki temu Cerberus zyskałby na sile i ludzkość mogła dominować w Galaktyce.

A gdyby Żniwiarze chcieli ludzi na "nowych" Zbieraczy to nie przerabiali by ich na papkę i budowali ludzkiego Żniwiarza, według mnie po prostu wybierają najsilniejszy Gatunek na nową kosiarę.

Istnieje też możliwość, że Żniwiarze są tylko maszynami "zbierającymi" plony, jakaś tajemnicza rasa żyje sobie gdzieś w czarnej przestrzeni i wysyła co jakiś czas Żniwiarzy po "plony" które wcześniej "wychodowali" (tzn. to oni sprawili, że narodzili się nowe rasy ale tylko dla tego by po jakimś czasie powrócić i zebrać rasy organiczne niczym rolnik zasadzone warzywa), może po prostu się żywią i co jakiś czas przylatują po zapasy?

Niekoniecznie musi się odbywać po śmierci Sheparda, bo może to mówić w kontekście, że ludzkość nie może sobie pozwolić, żeby Shepard zginął. Zresztą chwile wcześniej stwierdza, że "A teraz wysyłają go do walki z gethami" czy coś w tym stylu, czyli cut-scenka zaczyna się przed śmiercią Sheparda. W LOSB nie grałem i nie kojarzę, żeby Liara coś mówiła, że to Handlarz Cieni, ale i tak jedno nie wyklucza drugiego, bo Iluzja mógł sprzedać dane o misjach Sheparda HC, a ten kopsnął je Zbieraczom. Trochę losowości, aczkolwiek nie można wykluczyć, że Żniwiarze też chcieli wykorzystać/badać Sheparda.

Komiksów ani książek z uniwersum ME nie czytam bo nie jestem fanbojem. Ale skoro mówisz, że natknął cię na artefakt Żniwiarzy i ten mu oczka podkręcił, to równie dobrze mógł go zacząć indoktrynować. Saren też na początku myślał, że to on rządzi Suwerenem i robi wszystko z własnej woli, a indoktrynacja trwała sporo czasu, mimo że przebywał na pokładzie Suwerena. Jeśli sam kontakt z artefaktem Żniwiarzy wystarczyłby do indoktrynacji, to ta byłaby znacznie wolniejsza i subtelniejsza u Iluzji niż u Sarena.

I wątpię, żeby naprawdę był wolny od wpływu Żniwiarzy, bo inaczej sam wyciągnął by lekcję z losu Sarena, głupi to on z pewnością nie jest.

Wydaje mi się, że na nowego Żniwiarza miało pójść 99% ludzi, a osobniki najbardziej idealne pod względem genomu (najsilniejsze, najzręczniejsze itp.) miały pozostać przy życiu jako nowi Zbieracze (Proteanie zasiedlili sporą część galaktyki, a mimo to Zbieraczy była w sumie garstka w porównaniu do populacji pierwotnej. Nie wiem, czy z nich też stworzono nowego Żniwiarza, ale wydaje mi się, że pozostały same jednostki najbardziej odpowiednie do celów Żniwiarzy).

Iluzja i tak by nie był w stanie wykorzystać słabego punktu Żniwiarzy, bo zanim zdołałby zbadać ich na tyle, żeby przygotować skuteczny atak, już byłby zindoktrynowany.

Hipoteza z "twórcami Żniwiarzy" - cytując Lorda Nekronów z Dawn of War - Dark Crusade "Ostatecznie, wszystkie maszyny służą C'tan". Żniwiarze są podobni do Nekronów pod względem budowy (na poziomie idei), celów (krwawe żniwa w galaktyce), nawet wykorzystanie innych ras jako swoich agentów po indoktrynacji wykazuje pewne podobieństwa. Tyle że to by znaczyło, że BioWare na chama zżyna z Warhammera 40,000...

Edytowano przez Thaarael
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Musisz porozmawiać z turianinem niedaleko od wygłaszającego mowy batarianina (ten co stoi na podeście). Turianin rozmawia z jakąś babką, jeśli dobrze pamiętam.

Edit: a i jeszcze jedno, czy rozmawiałeś z Arią?

Edytowano przez Szeryf1592
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupiłem w piątek przed feriami Mass Effect edycje rozszerzoną, nie byłem na początku przekonany do rpg w kosmosie, ale wciągnęło mnie, chociaż pare razy się wkurzyłem...gdyż goście z teamu mi gineli i niektóre misje przechodziłem po 3 razy, teraz jestem świeżo po Matce Benezji na Szczycie 15, misja sprawiła mi troche trudności ( Garrus ginął, albo Shepard mi się blokował jakoś i padałem od strzałów, po prostu nie mogłem nic zrobić, ruszyc, ani nic ) za to kocham Wrexa, te jego teksty, cięty język ( Jesli przyjdzie mi tu umrzeć, zaje*ie chu*a, Shepard, kurw* nie teraz ! ) i jest wytrzymały, nie to co reszta teamu...albo ja jestem jeszcze mało doświadczony w kierowaniu teamem w ME, albo oni rzeczywiscie są tacy słabi ; D. Szkoda tylko że można lądować na jednej planecie w systemach...jeżeli dalej będzie mi się grało tak dobrze jak teraz, to kupuję Dwójkę, a skoro jest tam więcej akcji, to jeszcze lepiej ; P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@UP

Co do Wrexa i jego tekstow, to cale to wypowiadane przez niego miecho jest efektem pracy naszych polskich tlumaczy - w angielskim oryginale Wrex nie bluzga na prawo i lewo przez caly czas gry. Moim zdaniem autorzy polskiego tlumaczenia pojechali po bandzie. O ile te przeklenstwa dodaje Wrexowi charakteru, to na dluzsza mete sa meczace i w wiekszosci dialogow umieszczone zostaly na sile.

Jesli chodzi o ladowanie na planetach i ich zmudna, monotonna (w koncu ile razy mozna robic to samo, po to tylko by odkryc jakis mineral, ktory do szczescia nie jest potrzebny) eksploracje, to byl to dla mnie najslabszy element pierwszego ME. Pierwszych kilka ladowan na planetach i jezdzenie po nich autkiem jeszcze mnie bawilo, ale robienie tego po raz n-ty bylo nudne jak flaki z olejem, tym bardziej ze nie dawalo to zadnych wymiernych korzysci. Wiekszosc fanow gry wskazywalo ten element rozgrywki jako najbardziej uciazliwy i na szczescie Bioware wzielo sobie uwagi graczy do serca. W ME2 mineraly sa potrzebne do budowy ulepszen Normandii, ale sposob ich pozyskiwania zostal calkowicie zmieniony. Teraz wystarczy, ze gracz znajdujac sie na orbicie jakiejs planety zacznie skanowac ja kursorem, a w miejsce odkrytej koncentracji mineralow wystrzeli sonde, by zostaly one automatycznie wydobyte. Szybko, latwo i nie wybija z rytmu gry.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brzmi ciekawie. Właśnie przeprowadzam szturm na baze Sarena na Virmir, i mam pytanie, Wrex dowiaduje się tam od Komandora Salarianin, że Saren ma w bazie lekarstwo na genofagium, no i wywiązuję się kłótnia między mną a nim, i albo ja go zabije, albo zrobi to Ashley, nie da się go jakoś uratować ? chyba że potem ktos wchodzi w jego miejsce, szkoda mi go, bo jest dobry.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szybko, latwo i nie wybija z rytmu gry.

Szybko, łatwo i zaj**a można dostać przy tym poszukując jednego pierwiastka którego nie można znaleźć a już ręka boli od machania. Tego raczej szybkim i łatwym bym nie nazwał, no chyba, że w obsłudze.

Na szczęście wielu graczy narzekało na ten element i Bioware poszło po rozum do głowy i w ME3 go nie będzie, za to będziemy mieli co innego czy lepszego? Czas pokaże.

gdyż goście z teamu mi gineli i niektóre misje przechodziłem po 3 razy

:D

Masz chyba to samo co ja za pierwszym razem grania w ME1, nie wiem po co powtarzałeś te misje skoro oni tak naprawdę nie zginęli :)

Jak tylko walka się zakończy to wstaną, ubić można ich jedynie (nie wszystkich) jak gra ci na to pozwoli. Zresztą "ogłuszonych" (bo martwi to oni nie są jak ci padną podczas misji) towarzyszy można obudzić za pomocą jedności :)

albo zrobi to Ashley, nie da się go jakoś uratować ?

Oczywiście, że da :) Musisz z nim porozmawiać, jeżeli wykonałeś dla niego misję z zbroją to przekonanie go nie stanowi problemu jeżeli nie to musisz mieć odpowiednią ilość Idealisty lub Renegata, jeżeli ta opcja będzie podświetlona podczas dialogu to wybierz ją, dzięki temu Wrex zmądrzeje i wróci do ekipy.

Jeżeli nadal masz trudności to pooglądaj ten fragment na YT.

za to kocham Wrexa, te jego teksty, cięty język

Ha ja też go kocham za ten język ;) Ech stary dobry Wrexiu, z chęcią bym go widział w trójce (mimo iż musiałbym wtedy słuchać tego nudniejszego Angielskiego ale i to bym przeżył) w teamie.

albo ja jestem jeszcze mało doświadczony w kierowaniu teamem w ME, albo oni rzeczywiscie są tacy słabi ; D.

Zależy kim grasz i kogo na misję bierzesz, czy dajesz i ulepszasz im pancerze i broń itd. oraz nie zapominasz o ich awansie.

Niekoniecznie musi się odbywać

po śmierci Sheparda, bo może to mówić w kontekście, że ludzkość nie może sobie pozwolić, żeby Shepard zginął. Zresztą chwile wcześniej stwierdza, że "A teraz wysyłają go do walki z gethami" czy coś w tym stylu, czyli cut-scenka zaczyna się przed śmiercią Sheparda. W LOSB nie grałem i nie kojarzę, żeby Liara coś mówiła, że to Handlarz Cieni, ale i tak jedno nie wyklucza drugiego, bo Iluzja mógł sprzedać dane o misjach Sheparda HC, a ten kopsnął je Zbieraczom. Trochę losowości, aczkolwiek nie można wykluczyć, że Żniwiarze też chcieli wykorzystać/badać

Sheparda.

No trochę ta scenka początkowa dziwna, jak dla mnie to ona już się rozgrywa po upadku Sheparda bo parę dialogów na to zwiastuje, znów ten jeden tu miesza, cóż tego się nie dowiemy.

A w LOSB nie trzeba grać by Liara ci opowiedziała o tym, wystarczy przeczytać komiks Odkupienie albo dobrze wypytać ją w ME2 o to ale wtedy dostaniesz mocno skróconą wersję.

Niestety to co napisałeś dalej to dla mnie mocno naciągane. Cerberus nie bawił by się w takie pierdoły tylko sami by przekazali info Zbieraczom gdyby z nimi współpracowali (i tak by nikt się o tym nie dowiedział). Zresztą po co sprzedawali by Handlarzowi informacje a później zatrudniali Liarę i Ferona by odzyskali ciało Sheparda z rąk Handlarza by ten nie opylił Shepcia Zbieraczom.

A Żniwiarze raczej chcieli Sheparda żywcem ale ciało też było by dobre (wystarczy posłuchać tekstów Zwiastuna).

Komiksów ani książek z uniwersum ME nie czytam bo nie jestem fanbojem. Ale skoro mówisz, że natknął cię na artefakt Żniwiarzy i ten mu oczka podkręcił, to równie dobrze mógł go zacząć indoktrynować. Saren też na początku myślał, że to on rządzi Suwerenem i robi wszystko z własnej woli, a indoktrynacja trwała sporo czasu, mimo że przebywał na pokładzie Suwerena. Jeśli sam kontakt z artefaktem Żniwiarzy wystarczyłby do indoktrynacji, to ta byłaby znacznie wolniejsza i subtelniejsza u Iluzji niż u Sarena.

Ja też książek i komiksów nie czytam (wyjątkiem było odkupienie któro kupiłem) więc nie wiem dokładnie co to był za artefakt i co mu zrobił ale pewnie ktoś to wyjaśni lepiej jednak tam nic o indoktrynacji nie było. Jednak Bioware wie, że fani byli by wkurzeni jeżeli powtórzyli by historię Sarena albo zrobili coś podobnego więc raczej na to nie pójdą, zresztą indoktrynacja jest motywem ogranym a Bioware chwali się, że z Cerberusem będzie dość ciekawy motyw (wg. osób czytających scenariusz ten ciekawy motyw poznamy... na

początku gry a dokładnie Marsie

) więc ja bym tu raczej indoktrynację wykluczył.

Mnie tam to wisi czy on będzie zindoktynowany czy też nie bo i tak pewnie trzeba będzie go pokonać, oby tylko był fajnym bossem :P

I wątpię, żeby naprawdę był wolny od wpływu Żniwiarzy, bo inaczej sam wyciągnął by lekcję z losu Sarena, głupi to on z pewnością nie jest.

Wiesz głupi nie jest ale potęga ciągnie a TIM zawsze dołżył do przejęcia władzy w Galaktyce i tylko dzieki przejęciu kosiar może to osiągnąć więc pewnie by zaryzykował.

Iluzja i tak by nie był w stanie wykorzystać słabego punktu Żniwiarzy, bo zanim zdołałby zbadać ich na tyle, żeby przygotować skuteczny atak, już byłby zindoktrynowany.

No cóż, z tego co słyszałem to w ME3

cele Sheparda i Iluzji się pokrywają

więc skoro ten pierwszy nie zostanie zindoktrynowany to ten drugi także. Więcej nie mogę ci powiedzieć bo przeczytałem kawałki scenariusza i zresztą raczej nie chcesz wiedzieć o czym będzie główna fabuła (choć i tak to wszystko ma się wyjawić na początku gry).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lol..nie wiedziałem że oni zostają tylko ogłuszeni, tą misje gdzie uwalniamy Lorie, to przechodziłem z dziesięc razy, bo mi Tali padała na glebe cały czas...a tu się okazuje że to tylko ogłuszenie, no ładnie ; D, nie ulepszam im broni ani pancerzy, talenty oczywiscie tak, no i nie wykonalem tej misji z pancerzem dla Wrexa, nic mi o tym nie mówił, a co do dialogów, miałem tam zablokowane dwie opcje właśnie, ale już po ptakach, rozpoczałem szturm na tą baze, i nie cofne sie chyba, chociaz kto wie.

Edytowano przez konio52
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie niema różnic między płciami. Tylko tyle, że jest to kobieta albo mężczyzna, oraz prowadzisz romans z inną osobą. Którą najlepiej wybrać? Niema płci lepszej. To musisz już wybrać od własnego mniemania i chęci. To wszystko już zależy od Ciebie. Zagraj raz Panią a raz Panem Shepard i zobacz, kto bardziej Ci odpowiada :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uff skonczone obydwie czesci.Teraz tylko czekac na 8 marca i biore chorobowe w pracy ;)

Ja mam nadzieje ze 3 czesc bedzie pod wzgledem trudnosci ostrzejsza od Mass Effect 1.Poziom trudnosci w 2 to jakas porazka i smiech na sali.Teraz tylko czekac na demo a potem pelna wersje :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No trochę ta scenka początkowa dziwna, jak dla mnie to ona już się rozgrywa po upadku Sheparda bo parę dialogów na to zwiastuje, znów ten jeden tu miesza, cóż tego się nie dowiemy.

A w LOSB nie trzeba grać by Liara ci opowiedziała o tym, wystarczy przeczytać komiks Odkupienie albo dobrze wypytać ją w ME2 o to ale wtedy dostaniesz mocno skróconą wersję.

Niestety to co napisałeś dalej to dla mnie mocno naciągane. Cerberus nie bawił by się w takie pierdoły tylko sami by przekazali info Zbieraczom gdyby z nimi współpracowali (i tak by nikt się o tym nie dowiedział). Zresztą po co sprzedawali by Handlarzowi informacje a później zatrudniali Liarę i Ferona by odzyskali ciało Sheparda z rąk Handlarza by ten nie opylił Shepcia Zbieraczom.

A Żniwiarze raczej chcieli Sheparda żywcem ale ciało też było by dobre (wystarczy posłuchać tekstów Zwiastuna).

Niekoniecznie naciągane, bo zauważ, że Cerberus oficjalnie jest pro ludzki i przeciw Żniwiarzom, a jeśli tylko sam Iluzja by pomagał Żniwiarzom, to mógł to zaaranżować samodzielnie (bo gdyby reszta się dowiedziała, z TIMa by nic nie zostało). Można by tu kombinować z sieciami wewnątrz sieci (być może Iluzja doszedł do wniosku, że HC mógłby jakoś zaszkodzić jego planom i specjalnie tak to rozegrał, żeby Liara go usunęła; w końcu HC sprzedawał informacje wszystkim).

BTW., zauważ że Żniwiarze bezpośrednio kontrolowali Zbieraczy (świadczy o tym cut-scenka przy zniszczeniu ich bazy np.). A to by znaczyło, że mogli specjalnie tak zaplanować atak na Normandię (celowali głównie w środek okrętu, czyli tak, żeby się rozwalił, ale żeby zminimalizować ryzyko trafienia Sheparda), żeby Shepard miał szansę przeżycia (bo wtedy by mogli dalej go badać. IMO chcieli go jako mózg nowego Żniwiarza, a zwabienie go do bazy Zbieraczy miało służyć podłączeniu go do matrixa. Zwiastun mówi przed oddaniem kontroli nad generałem Zbieraczy "Jeśli nie w ten, to w inny sposób", co można odnieść zarówno do ludzkości, jak i do samego Sheparda).

Ja też książek i komiksów nie czytam (wyjątkiem było odkupienie któro kupiłem) więc nie wiem dokładnie co to był za artefakt i co mu zrobił ale pewnie ktoś to wyjaśni lepiej jednak tam nic o indoktrynacji nie było. Jednak Bioware wie, że fani byli by wkurzeni jeżeli powtórzyli by historię Sarena albo zrobili coś podobnego więc raczej na to nie pójdą, zresztą indoktrynacja jest motywem ogranym a Bioware chwali się, że z Cerberusem będzie dość ciekawy motyw (wg. osób czytających scenariusz ten ciekawy motyw poznamy... na

początku gry a dokładnie Marsie

) więc ja bym tu raczej indoktrynację wykluczył.

Mnie tam to wisi czy on będzie zindoktynowany czy też nie bo i tak pewnie trzeba będzie go pokonać, oby tylko był fajnym bossem :P

Indoktrynacja Iluzji nie musiała być silna, wystarczyłby lekki wpływ, mający doprowadzić do tego, żeby uznał, że może wykorzystać Żniwiarzy i Zbieraczy jako swoje narzędzie w zdobyciu Sheprada dla swojej sprawy.

Jeśli tak, potwierdzało by to tezę o zaaranżowaniu przez Iluzję ataku na Normandię - tak, żeby możliwie jak najwięcej członków załogi zginęło, ale Shepard przeżył, a jego nienawiść do Żniwiarzy się pogłębiła. W tym wypadku Iluzja działałby dla siebie, a nie Żniwiarzy.

No cóż, z tego co słyszałem to w ME3

cele Sheparda i Iluzji się pokrywają

więc skoro ten pierwszy nie zostanie zindoktrynowany to ten drugi także. Więcej nie mogę ci powiedzieć bo przeczytałem kawałki scenariusza i zresztą raczej nie chcesz wiedzieć o czym będzie główna fabuła (choć i tak to wszystko ma się wyjawić na początku gry).

W sumie Iluzja mógł zdobyć wiedzę o słabym punkcie Żniwiarzy

z wraku, na którym znajdujemy Legiona

, ale musiało by to być coś, co nie wymagałoby zbytniego zbliżania się do obiektu (bo nawet krótkotrwałe narażenie się na jego wpływ mogło by być groźne). Ewentualnie któraś ekspedycja Cerberusa znalazła

jakąś databazę Protean z tymi danymi, na Ilois albo gdzieś indziej. Potwierdzało by to wiarę Iluzji w istnienie Żniwiarzy, bo na pewno na samo słowo Shepardowi nie uwierzył i znalazł jakiś dowód.

.

A hipoteza

o twórcach Żniwiarzy? Sama ich nazwa naprowadza na ten trop, regularność cyklu itp., ale tak pomyślałem nad tym i w sumie to się wydaje dośc prawdopodobne, biorąc pod uwagę, jak bardzo ekipa BioWare "wzoruje" się na innych. W Lexicanum Warhammera 40,000 czytamy:

It is said that the C'tan were created at the very beginning of the universe, spawned from swirling gases and enormous amounts of energy, and as such are etheric creatures by nature. In their natural form they are vast beings and spread themselves over the surface of a star, sucking at its energy to feed itself. After a time, they learned to use diaphanous wings to travel to other stars to continue their consumption. The matter around them was so insignificant that it didn't even register on their voracious appetite.

After several million years, the race known as the Necrontyr discovered a being feeding from their very sun. The Necrontyr, under the leadership of Szarekh - the Silent King, managed to communicate with this being, naming its species the C'tan; which in native Necrontyr means "star gods," or "star vampires". Eventually the Nectontyr built built physical bodies for the C'tan made from Necrodermis or living metal. The C'tan were then transferred, supposedly across an 'incorporeal starlight bridge', into their new bodies - thousands of miles of energy creature compressed into comparatively tiny bodies.

The C'tan made use of the Necrontyr's hatred of the Old Ones to wage war and collect bodies to consume, which they enjoyed far more than their old diet of star energy. They also found a love of worship, or more accurately, of others worshipping them. They were revered by the Necrontyr as gods and forced them into complete slavery.

Seeking the aid of these all-powerful star gods, the Necrontyr sought the favor of the C'tan and constructed bodies of living metal to contain their essence.

So it was that a C'tan known as the Deciever came before Szarekh the Silent King, lord of the Triarch. Telling the Silent King that his kind had also fought and been defeated by the Old Ones and were now looking for vengeance. Promising the not only victory in the War in Heaven but also the immortality every Necrontyr craved, the Silent King and Triarch eagerly agreed to an alliance, and so forever doomed their race. Beginning the great biotransferance, the weak flesh of the Necrontyr was replaced with immortal bodies of living metal. The C'tan drank off the torrent of cast-off life and energy and grew stronger as Szarekh, now in a machine body himself, realized he had made a terrible mistake. The Necrontyr may now be immortal and unified, but they had lost their souls in the process. Thus the soulless machines known as the Necrons were born.

Czyli na nasze - rasa C'tan (gwiezdnych bogów lub gwiezdnych wampirów w języku Nekrontyrów), istniejąca już we wczesnym Wszechświecie, początkowo żywiła się energią gwiazd. Po nawiązaniu kontaktu z Nekrontyrami, ci ostatni stworzyli im ciała z żyjącego metalu, w których mogli egzystować. Suweren w ME1 stwierdza z kolei, że jest tworem "Zbyt złożonym, by istoty organiczne były w stanie go pojąć".

C'tan użyli Nekrontyrów w walce z "Old Ones" i zbierania ciał, które mogliby skonsumować, które to źródło energii polubili znacznie bardziej. Także odkryli przyjemność ze składanej im czci i uczynili z Nekrontyrów czczących ich niewolników. Żniwiarze mogli być czczeni przez niektóre rasy po indoktrynacji jako istoty niemal boskie.

Słaba tkanka Nekrontyrów została zastąpiona żywym metalem, a ich ciała i dusze zostały pożarte przez C'tan. W wyniku tego powstali Nekroni

Biorąc pod uwagę fakt, że BioWare bardzo dużo elementów świata ME zapożyczyło od innych, jest bardzo duże prawdopodobieństwo, że Żniwiarze powstali z połączenia koncepcji C'tan i Nekronów lub sami są swojego rodzaju Nekronami, służącymi istotom żywiącym się istotami organicznymi. Jednak wypowiedzi Suwerena w pierwszej części ME skłaniają do przypuszczeń, że pierwsza teza jest właściwsza.

Edytowano przez Thaarael
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lol..nie wiedziałem że oni zostają tylko ogłuszeni, tą misje gdzie uwalniamy Lorie, to przechodziłem z dziesięc razy, bo mi Tali padała na glebe cały czas...a tu się okazuje że to tylko ogłuszenie, no ładnie ; D

Lorie? Chyba miałeś na myśli Liarę :)

No tak, walka z tym Kroganinem jest cholernie trudna.

Też miałem taki problem na Eden Prime gdy grałem pierwszy raz, cały czas Kaidan mi padał aż w końcu po iluś tam powtarzaniu od punktu kontrolnego powiedziałem sobie "Ach niech go szlag, poradzę sobie bez debila" jak bo walce wstał to myślałem, że walnę głową w biurko :D Tyle razy powtarzałem na marne :D

Niekoniecznie naciągane, bo zauważ, że Cerberus oficjalnie jest pro ludzki i przeciw Żniwiarzom, a jeśli tylko sam Iluzja by pomagał Żniwiarzom, to mógł to zaaranżować samodzielnie (bo gdyby reszta się dowiedziała, z TIMa by nic nie zostało). Można by tu kombinować z sieciami wewnątrz sieci (być może Iluzja doszedł do wniosku, że HC mógłby jakoś zaszkodzić jego planom i specjalnie tak to rozegrał, żeby Liara go usunęła; w końcu HC sprzedawał informacje wszystkim).

BTW., zauważ że Żniwiarze bezpośrednio kontrolowali Zbieraczy (świadczy o tym cut-scenka przy zniszczeniu ich bazy np.). A to by znaczyło, że mogli specjalnie tak zaplanować atak na Normandię (celowali głównie w środek okrętu, czyli tak, żeby się rozwalił, ale żeby zminimalizować ryzyko trafienia Sheparda), żeby Shepard miał szansę przeżycia (bo wtedy by mogli dalej go badać. IMO chcieli go jako mózg nowego Żniwiarza, a zwabienie go do bazy Zbieraczy miało służyć podłączeniu go do matrixa. Zwiastun mówi przed oddaniem kontroli nad generałem Zbieraczy "Jeśli nie w ten, to w inny sposób", co można odnieść zarówno do ludzkości, jak i do samego Sheparda).

Ale Iluzja gdyby chciał rozwalić HC to dawno by to zrobił

:) Skąd miał wiedzieć, że Liara rozwali HC, ten drugi był o wiele potężniejszy od niej więc szanse na jego pokonanie były minimalne.

A TIM rządzi Cerberem i jakoś jak w ME3 współpracuje z Żniwiarzami to nikt z Cerberusa nie jest przeciw niemu wiec wcześniej też by nie był.

A raczej wątpię aby Zbieracze jakoś celowo ładowali w statek bo przecież najłatwiej jest Normandię wyeliminować waląc w środek, zresztą tak lecieli to jak mieli w tyłek walnąć :P

A Shepard i tak zginął, Zbieracze później mogli mieć łatwo ciało Sheparda ale Liara z pomocą Cerberusa go odzyskała. Gdyby Żniwiarze kontrolowali już TIMA (ew. on z nimi pracował) to po prostu Cerberus by Sheparda zostawił robakom. Po co mieli by go ratować od swoich własnych ludzi?

Zresztą gdyby chcieli Sheparda musowo żywego to by nie walili mu w statek a po prostu się jakoś na niego zakradli (jak na Normandię SR 2) i wtedy go pojmali (w sumie ciekawe czego tego nie zrobili).

W sumie Iluzja mógł zdobyć wiedzę o słabym punkcie Żniwiarzy z wraku, na którym znajdujemy Legiona , ale musiało by to być coś, co nie wymagałoby zbytniego zbliżania się do obiektu (bo nawet krótkotrwałe narażenie się na jego wpływ mogło by być groźne). Ewentualnie któraś ekspedycja Cerberusa znalazła jakąś databazę Protean z tymi danymi, na Ilois albo gdzieś indziej. Potwierdzało by to wiarę Iluzji w istnienie Żniwiarzy, bo na pewno na samo słowo Shepardowi nie uwierzył i znalazł jakiś dowód. .

Cholerka, głupio mi spekulować jeżeli już trochę na ten temat wiem. Jeżeli chcesz spoiler dotyczący ME3 to daj znać wtedy odpiszę bo tak to trochę nie ma sensu :P

A co do porównania do Warhammera to się niestety nie wypowiem bo w grę nie grałem i nie kojarzę świata. Często w grach mamy podobne postacie ale być może Bioware wyszło z tego inną drogą.

a co do dialogów, miałem tam zablokowane dwie opcje właśnie, ale już po ptakach, rozpoczałem szturm na tą baze, i nie cofne sie chyba, chociaz kto wie.

No ja bym nie dał rady Wrexa zabić i pewnie bym się cofnął :P

Edytowano przez Darkmen
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@UP

Wtedy kiedy wszyscy inni, demo do singla jest dla wszystkich. Posiadaczom Battlefielda 3 odblokuje się szybciej multi tylko :P

Jak to zobaczyłem to mi się trochę śmiać zachciało, trochę dziwnie wygląda ten karabin w jej rękach :P

http://imageshack.us/photo/my-images/820/liararambo.jpg/

Swoją drogą EA dalej przetłumaczyło Idealista na Prawość a Renegat na Egoista. Nie wiem czy oni są po prostu tępi czy celowo to robią, przecież wielu ludzi narzekało na tłumaczenie tego w taki sposób :/

Swoją drogą, Wydanie specjalne ME3 (Ultima Edition), podoba się?

http://imageshack.us/photo/my-images/577/m...imateexper.jpg/

Edytowano przez Darkmen
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj wykonywałem misję z dodatku, i mam pytanie, czy ktos miał jeszcze problem z głosem u batariańskich terrorystów ? nie słychać ich u mnie, w ogóle, nie wiem czemu.

EDIT: No i Alenko mi zginął, to była misja z podłożeniem bomby w bazie Sarena, miałem wybór, Ashley, albo Alenko, i ta muzyka potem na statku....taka smutna, poruszająca, szkoda gościa, nawet żałuję że wybrałem ocalenie Ashley.

Edytowano przez konio52
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swoją drogą, Wydanie specjalne ME3 (Ultima Edition), podoba się?
Ło jezu! Model Normandii! Ale fajowskie, niema co :) Trzeba będzie poszukać za jakiś czas na Allegro czy Ebay'u, może znajdą się sprzedawcy?

Jak to zobaczyłem to mi się trochę śmiać zachciało, trochę dziwnie wygląda ten karabin w jej rękach
Zaraz... czy to jest tylko jakaś tam sobie koncepcyjna grafika, czy będzie naprawdę możliwość, by Liara posługiwała się karabinami szturmowymi. Bo ni jak mi się to widzi :P

taka smutna, poruszająca, szkoda gościa, nawet żałuję że wybrałem ocalenie Ashley.
A jakby było na odwrót, żałowałbyś Ashley. Wiem, bo już to przerabiałam :D Swoją drogą, jeden z najbardziej wzruszających momentów w grze, jaki widziałam. Szkoda mi ich. Oboje są świetnymi postaciami. A ja łatwo się przywiązuję :) Edytowano przez Agatix001
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak czytam od czasu do czasu, że ludzie mają zamiar po raz kolejny przechodzić ME2 aby zrobić ''idalne save'y" do ME3 i zastanawiam się przy okazji jaki to ma sens. Ja po krótkim namyśle stwierdziłem, że nic nie będę zmieniał i zmierzę się ze wszystkimi konsekwencjami (że nikt mi w ME2 nawet za pierwszym razem nie zginął to inna sprawa ;)). No bo chyba w końcu o to chodzi nie? Granie na takim idealnym save wydaje mi się trochę sztuczne.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A według mnie właśnie idealny save to bardzo dobra rzecz. Bo popatrz - załóżmy, że przechodzę ME1 i ME2 tak jak ja tego chcę, zastanawiając się nad każdym wyborem i decyzją. Następnie w ME3 będzie ukoronowanie moich wysiłków, będą pokazane konswekwencje moich wcześniejszych wyborów. Trylogia Mass Effect jest jak interaktywny film, którego sam (w pewnym stopniu, oczywiście) piszesz scenariusz. I to jest najlepsze :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...