Skocz do zawartości
RoZy

Mass Effect (seria)

Polecane posty

Co do Normandii. Mnie się wydaje że Normandia stoi między myśliwcem a fregatą dlaczego myśliwcem ?

Wystarczy spojrzeć na uzbrojenie Normandii bynajmniej w ME2. A dlaczego fregata ? Końcu są pomieszczenia mieszkalne dla załogi i takie tam bajery, czyli załoga może spać spokojnie na Normandii nawet na SR1. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to myslicem mozna nazwać po szturmie na sami-wiecie-co kiedy normandia nawala z podstawowych działek w sami-wiecie-co xD jednak te działka to właśnie jest podstawowa broń fregat. Fregata różni się od myśliwca rzecz jasna rozmiarem i tym że posiada czujniki które rejestrują odległe statki zanim światło tych statków do nich dotrze. Tak więc są one nieodzownym elementem każdej floty. Jednak z założenia nie mają one brać udziału w walce tylko spieprzać co sił.

Tak więc jak sie doda działo thanix to już Nie nazwał bym tego fregatą tylko lekkim krążownikiem

XD

Ciekawe co zrobią w me3. Czyżby przymierze miało nam zafundować pancernika stealth?? Oby nie

Cytuje jokera

"wcześniej normandia była piękna i cicha. Teraz ma to coś o czym wolę nie mówić"

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bioware podobno skończyło już Mass Effect 3, teraz trwają tylko lekkie szlify. Zapewniają, że fabuła (a szczególnie końcówka) ma być super-giga epicka i zapadająca w pamięci (od siebie dodam, że ja jakoś w to nie wierzę). Trochę szybko się chwalą tą grą, czyżby kampania pocięta na DLC? Bioware twierdzi, że zakończenie obejrzymy całe bez dokupowania niczego "dodatkowego" taaaaaaaaaaaaaaa, dodam od siebie tylko tyle, że kampania może być bardzo krótka (ale obym się mylił).

Podobno też Bioware potwierdziło gdzieś, że Liara, VS, Sanders oraz Garrus wrócą do drużyny na bank, ja się na taką informację jednak nie natknąłem.

EDIT:

W trójce pojawią się postacie z pierwszej i drugiej części. Liara, Ashley czy Garrus (jeśli przetrwał w dwójce) zostali oficjalnie potwierdzeni jako postacie grywalne.

Eeee postacie grywalne? Zawsze mi się wydawało, że postacie grywalne to takie którymi można grać a tu chodzi o teama raczej, i skąd oni mają to oficjalne potwierdzenie.

PS: Jak widać Kajtusia olali, nawet nie wspomnieli o nim w artykule.

A tu zaczerpnięte z innych stronek (przyjrzyjcie się co o Liarze piszą, rozwalili mnie nie ma to jak konkretne informacje ;))

Wśród towarzyszy, którzy wesprą Sheparda w walce, pojawią się postacie dobrze znane i lubiane, w tym m.in. Ashley Williams lub Kaiden Alenko (w zależności od tego, kogo ocaliliśmy w pierwszym Mass Effect), Garrus Vakarian czy Liara T'Soni (o ile oczywiście przeżyli ME2).

EDIT 2: A mnie teraz coś zastanowiło, czy tylko Shepowi (np. dajmy szturmowca) będziemy mogli dać dowolną broń czy teamowi też? Bo jakoś nie wyobrażam sobie Liary z (dajmy na to tak humorystycznie) wyrzutnią rakiet albo karabinem snajperskim (a na plecach ciężki karabin szturmowy) :D

Edytowano przez Darkmen
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@UP

że co???!!!! już skończyli??!!! Sory za wyrażenie ale czy ich posrało!?!! Zapowiadają grę na święta 2011 i teraz przez rok będą ją szlifować??! To by tłumaczyło skąd Game Informer ma tyle informacji o ME3... Miałęm nadzieję że ta gra będzie robiona dłużej. Wtedy na pewno by była super przemyślana. Ale czego ja się spodziewałem po EA Games. Tylko kasa kasa kasa kończcie szybciej my chcemy pieniądze. Coż przynajmniej mam teraz pewność że i gra pójdzie na nowym kompie.

Darkmen Skąd te informacje?

EDIT:

Dobra uspokoiłem się. Nigdzie tych informacji nie mogę znaleźć więc nastawiam się do tego sceptycznie

Edytowano przez stamper2495
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma to jak nadinterpretacja tekstu, Darkmen. Grywalne = pojawią się jako członkowie drużyny, przynajmniej na jakiś czas, nie jest sprecyzowane, które postaci będą na stałe a które tylko przelotnie, jak np Liara w LotSB albo Amanda Kenson w Arrival. A Kaidan nie pojawił się w tekście zapewne przez zwykłe przeoczenie. A to, że ME3 jest już gotowy wcale nie dziwi, ta gra była robiona odkąd tylko została wydana dwójka a fabuła pewnie była gotowa jeszcze wcześniej. Od premiery na PS3 wiemy, że silnik graficzny był gotowy, więc praktycznie pozostało złożyć kawałki puzzli w całość.

Co do broni to wydaje mi się, że tylko Shep będzie mógł sobie zmieniać uzbrojenie, pozostali pewnie będą mieli swoje z góry ustalone uzbrojenie, jak w poprzednich częściach.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tylko mam nadzieję, że twierdzenie, że gra jest już skończona to faktycznie plotka, bo jak gra ma być tak samo nierówna i sklecona w pośpiechu jak DA2 (najlepsza fabuła w dorobku BioWare, ale lokacji tyle, co kot napłakał), to bez komentarza. Wolałbym szczerze mówiąc, żeby przesunęli ME3 na 2012 i zrobili wszystko, żeby gra wyrywała z butów i należała do definiujących generację, tak jak poprzednie części.

No ale BW ciągle ma u mnie spory kredyt zaufania, zakładam, że wiedzą co robią i będą potrafili z klasą zakończyć swoje opus magnum. W końcu za recykling lokacji oberwało się już ME1, a pozbycie się go z ME2 to jeden z głównych i niezaprzeczalnych kroków naprzód, więc raczej teraz nie będą się cofać w rozwoju. A w sumie nie wiem, na czym innym mieliby oszczędzać.

Edytowano przez Fristron
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak sobie myślę, skoro już prawie skończyli grę to niech wypuszczą demko :D Na E3 ma być podobno gamepley, oby było to coś dobrego i fajnie jak by zdradzili nowe informacje (coś czuję, że X-Box Magazine za dużo dobrego nam nie zdradzi).

Też bym wolał aby przełożyli ME3 na 2012 a nawet jak trzeba to 2013 byle by tylko gra była dobrze zrobiona.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurna, ludzie a co wy myślicie? Gra jest w większości ukończona. Zostały bugi, nagrywanie dźwięków ulepszanie tego i owego. Nie dziwcie się.

To może być potwierdzeniem że gra jest bardziej rozbudowana gdyż muszą poprzechodzić na wiele sposobów. Wiecie. Nie może być tak że dokonaliście paru wyborów ale jako że gadaliście z kolesiem a on jest pod koniec to skrypt z nim nie działa i gra się wyłącza. To nie takie proste.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://www.gameinformer.com/p/masseffect3.aspx

I dzisiaj kolejny punkt o tworzeniu dźwięku do ME3.

Obejrzałem i stwierdzam że jest dobrze. Podobne a jednak takie.... Prawdziwniejsze ;P Dobre udźwiękowanie to podstawa. Więc póki co wygląda to dobrze.

Edytowano przez SadystycznyOrzech
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zmiana tematu chwilowo przesunięta, drążymy stary temat :P

Mimo wszystko żałuję, że Jack Wall już nie robi muzyki do ME3. Wszystko brzmi tak epicko o wszystkiego z przyjemnością słucham. Jego theme ME i End Run ME2 to są mistrzowskie kawałki! A Clint Mansell? Znam tylko Requiem For A Dream. Fakt, że jest genialne, ale robione pod całkiem inny gatunek. Ciekawe jak sobie poradzi z taką epicką space operą...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ja też posłuchałem jego utworów i jedynie RFAD mi się spodobał, reszta jak dla mnie balansuje na krawędzi "średnie a słabe", dodajmy do tego to, że gościu nigdy nie robił muzyki do gry co niezbyt mi pasuje. Mogli zatrudnić kogoś kto lepiej się zna na robocie (najlepiej by było gdyby Wall został ale cóż), soundtracki do DLC były świetne a robiły je inne osoby więc mogli by im dać możliwość tworzenia muzyki do ME3. Oby w Mass Effectie 3 Clint się postarał bo muzyka to ogromny plus ME, ME2 i ME2,5 :laugh: (DLC), szkoda, że Bioware nie udostępni nam jakiejś próbki (nawet króciutkiej) z ME3 wtedy byśmy wiedzieli czy się wieszać czy też nie :P Ale ja jakoś w tego gościa nie wierzę, jeden zapadający w pamięci utwór robiony w dodatku do filmu to za mało bym nabrał wiary w Clinta.

PS: A co do innych utworów Clinta to zgadzam się w 100% z stamperem, nudy. Posłuchałem parę utworów a po chwili już mi z głowy wyszły (a niektóre muzyczki to się potrafią wwiercić w głowę jak np. Mass Effect theme, Therum battle, Virmir, faunts czy Misja samobójcza, oczywiście podaję te wszystkie z ME bo jest więcej soundtracków zapadających w pamięci).

Edytowano przez Darkmen
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem Mansell to kapitalny kompozytor, jeden z niewielu tworzących soundtracki, którzy naprawdę potrafią wybić się poza klątwę muzyki użytkowej, ale dziwi mnie, że zajmuje się akurat ME3. Jego utwory są wysublimowane, bardziej pasowałyby IMO do... bo ja wiem... Alana Wake'a, Maksa Payne'a, Fallouta, BioShocka, jakiejś przygodówki, następcy Heavy Raina... czegoś z większym zacięciem artystycznym. Nie do epickiej space opery.

Z drugiej strony, Lux Aeterna dowodzi jasno, że i "epicko" Clint potrafi zadąć, więc... pożyjemy, zobaczymy.

To, czy utwór jest "catchy" nie jest w moim odczuciu żadnym wyznacznikiem though.

Edytowano przez Fristron
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od siebie dodam, że nie rozumiem tego Jacka Walla, gdyby zostawił ME przy ME2 to jeszcze bym przeżył ale teraz mu się zachciało przy ME3 :/ Najpierw odszedł Drew a teraz Wall czyli dwóch gości których podziwiałem za OGROMNY TALENT. Swoją drogą teraz nabrałem urazu do tych panów i zawsze gdy zobaczę ich nazwiska przy jakichkolwiek grach będzie mnie nachodziła myśl "Tak teraz zrobicie smaku a gdy trzeba będzie dorobić resztę części to weźmiecie się pod kamień schowacie zostawiając wszystko innym którzy o tym co robicie, nie mają za dużo pojęcia"

(bo jak dla mnie przy muzyce do gier trzeba się trochę bardziej napracować niż zwykły DJ a Mansell właśnie do tego porównał swoją nową pracę z tego co na internecie czytałem).

Lux Aeterna- taaaaa, tylko problem, że jak mi z czymś takim wyskoczy w ME3 to na dzień dobry chyba moje wysłużone już głośniki z pięści potraktuję, flet i pianino to nie do Mass Effecta.

Dodam jednak, że te podkłady muzyczne Clinta idealnie (moim zdaniem) sprawdziły by się w takich grach jak Advent Rising (choć tu chór lepszy) czy Two Worlds (no tu trochę inne klimaty).

Edytowano przez Darkmen
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już chyba w tym temacie pisałem co myślę o Lux Aeterna i jak głęboko wszyscy używający tej piosenki mogą sobie ją wsadzić (tak redaktorzy Wiadomości, mówię o was).

Clint jest jednym z moich mniej lubianych kompozytorów, nie to co Hans Zimmer (Dream Is Collapsing to mistrzostwo). Ale należy pamiętać, że score do ME i ME2 nie tworzyła tylko jedna osoba ale parę nazwisk. Na mojej playliście naliczyłem ich sześć. Jako mojego faworyta podam Christophera Lennertza, który popełnił OST do LotSB oraz Overlorda. Combat Troops to najfajniejsza muzyczka do rozwalania gethów jaka powstała.

Edytowano przez kazman
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(bo jak dla mnie przy muzyce do gier trzeba się trochę bardziej napracować niż zwykły DJ a Mansell właśnie do tego porównał swoją nową pracę z tego co na internecie czytałem).

Porównał, ale nie chodziło mu o deprecjonowanie wartości artystycznej soundtracków w grach. Nie szło mu również o reżyserowane z dokładnością co do sekundy cut-scenki, bo te się de facto nie różnią od filmów.

Szło mu o to (przynajmniej ja tak wypowiedź zrozumiałem) że w momencie, kiedy stery przejmuje gracz, reżyseria znika. Gracz może zrobić co zechce, może stać pół godziny w jednym miejscu i muzyka nie ma prawa się wtedy wykrzaczyć. Dlatego utwory będące tłem rozgrywki muszą się składać z segmentów, które będą się dobrze łączyć w spójną całość, a na dodatek nie będą monotonne. To nie może być po prostu czterominutowy zapętlony kawałek. Te fragmenty muzyki z soundtracka muszą się dobrze ze sobą miksować, podobnie jak numery dobierane przez DJów. Porównanie jak najbardziej na miejscu.

Edytowano przez Fristron
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako mojego faworyta podam Christophera Lennertza, który popełnił OST do LotSB oraz Overlorda. Combat Troops to najfajniejsza muzyczka do rozwalania gethów jaka powstała.

LOSB i Overlord miały świetny soundtrack, pewnie co dla niektórych będzie przesadzeniem to co powiem teraz ale muzyczka tak ładnie przygrywała, że dla mnie kosi cały soundtrack ME2.

Dla tego sądzę, że Clint jest tu po prostu niepotrzebny, ci panowie sami pewnie by sobie poradzili, ale niech spróbuje a nuż się uda i muzyka będzie zapadać w pamięci, a jak nie... ech będzie wtedy mocno niefajnie :/

Oby Clint nie zapomniał tylko o "wsadzeniu" muzyki podczas przerywników jak to robił Wall (np. podczas przemowy Sheparda w ME1, czy mianowania bohatera na Widmo) bo inaczej lipa będzie.

A tak z ciekawości, kto robił muzykę do obu DA, Wall czy ktoś inny? Bo np. do JE robił Jack Wall z tego co pamiętam (kolejny świetny soundtrack).

@Friston- no tak nie brałem tego pod uwagę, w takim razie rzeczywiście porównanie na miejscu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Również nie rozumiem zatrudnienia Mansella do pracy nad muzyką do ME3. Dla mnie wygląda to tak, że po prostu wyszli z założenia że im droższy kompozytor tym lepiej, a przy okazji soundtrack musi być przecież "epicki"...Coś się boję, że od tej całej epickości będzie mnie zbierać na wymioty podczas gry...

Cóż, poczekamy, zobaczymy, nie wykluczam że jest szansa na naprawdę dobry soundtrack, ale Jack Wall po prostu "ogarnął" klimat, a do tego nie spotkałem się jeszcze z negatywnymi opiniami dotyczącymi OST pierwszej i drugiej części.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...