Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mevole

Call of Duty 4

Polecane posty

Walka wręcz - jest to rodzaj walki, gdzie przeciwnicy używają broni białej: noża, miecza, szabli lub też innych rodzajów tego typu broni. Przeciwnicy walczą bezpośrednio (w przeciwieństwie do walki z wykorzystaniem broni palnej). B)

(By Wikipedia)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam bardzo dziwny problem z multi. Przed wejściem w grę wyłączam absolutnie wszystko z wyjątkiem internetu :P ping mam niski (internet 1.3 mb/s) a gra mi się strasznie tnie. dodam tylko że w singlu gra śmiga na najwyższych detalach

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mam problem z misją - tą gdzie ewakuujemy się całym oddziałem z farmy gdzie był Al-Asad (zaraz po misji w Czarnobylu). Dochodzę do momentu, gdy przylatują po nas goście, a my musimy przebic się przez to pole i potem w dół zbocza do punktu ewakuacyjnego. Kłopot jest taki, że mamy 3 minutty czasu a tych rusków jest cała masa, ciężko przebic się przez samo pole, że już o zboczu nie wspomnę, czy jest jakiś "myk" na przejście tej misji, czy po prostu trzeba tak kombinowac, żeby nie dac się zabić a jednocześnie przebić się na czas do punktu ewakuacji? Bo jest to jak na razie niemożliwe, nawet przy korzystaniu ze wsparcia lotniczego.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szybko biec ;) Jak tylko każa zwiewać to najlepiej wsparciem lotniczym załatwić pole a niedobitki zastrzelić a nastepnie gnać jak najszybciej. Osobiście zatrzymywałem się tylko jeśi to było konieczne i dotarłem na dół z minutą zapasu. Ważne byś Ty dotarł, reszta sobie da radę.

Możesz również przebiec kanałem obok pola, potem za kościołem i w dół, tam chyba jest najmniej przeciwników.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jonathan_Farmer
A ja mam problem z misją - tą gdzie ewakuujemy się całym oddziałem z farmy gdzie był Al-Asad (zaraz po misji w Czarnobylu). Dochodzę do momentu, gdy przylatują po nas goście, a my musimy przebic się przez to pole i potem w dół zbocza do punktu ewakuacyjnego. Kłopot jest taki, że mamy 3 minutty czasu a tych rusków jest cała masa, ciężko przebic się przez samo pole, że już o zboczu nie wspomnę, czy jest jakiś "myk" na przejście tej misji, czy po prostu trzeba tak kombinowac, żeby nie dac się zabić a jednocześnie przebić się na czas do punktu ewakuacji? Bo jest to jak na razie niemożliwe, nawet przy korzystaniu ze wsparcia lotniczego.

Trzeba przejść bokiem, nie ładować się na to pole, bo można sobie w końcu włosy z nerwów powyrywać i wsparcie lotnicze niewiele tu da.

Ja zrobiłem tak: po prawe stronie, z przodu najbliżej pola stoi stodoła. Od czasu do czasu stamtąd też nadchodzą wrogowie. Biegniesz do tej stodoły, zabijasz ekipę, która tam akurat weszła i idziesz do drzwi (stodoła ma dwa wejścia - to, którym wejdziesz, od strony gospodarstwa, i drugie, które wychodzi na ścieżkę idącą równolegle z boku pola). Możesz profilaktycznie wezwać jeszcze na tę ścieżkę wsparcie lotnicze, gdyby się okazało, że kolejna ekipa już idzie. Po oczyszczeniu biegiem ścieżką do kolejnego budynku gospodarczego (mniej więcej w połowie pola). Dalej już powinieneś sobie poradzić. Po prostu nie należy się ładować w sam ogień walki, nie iść w stronę, skąd nadchodzi największa ilość wrogów, bo można tak grać bez końca. Trzeba zawsze szukać bocznej drogi.

Tym śmiesznym kanalikiem po lewej stronie pola też kiedyś próbowałem, ale to bez sensu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie S.O.S!!!!!!! Nie moge przejść misji w Czarnobylu (ta w której sie jest Kapitanem Price). Chodzi mi o sam koniec kiedy trzeba przetrwac ataki żołnierzy i psów. Zawsze gine po tym jak przyleca dodatkowi ludzie z helikopterów. I jescze te psyy... Prosze o jakiekolwiek porady na temat przejscia tego momentu

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie S.O.S!!!!!!! Nie moge przejść misji w Czarnobylu (ta w której sie jest Kapitanem Price). Chodzi mi o sam koniec kiedy trzeba przetrwac ataki żołnierzy i psów. Zawsze gine po tym jak przyleca dodatkowi ludzie z helikopterów. I jescze te psyy... Prosze o jakiekolwiek porady na temat przejscia tego momentu

Dobrze rozmiesc Claymory i C4 (C4 zwłaszcza w miejscach gdzie lądują z helikopterów - jak wylądują to detonacja i po nich). Plus nie radze polegac na samej snajperce, weź jakiś pistolet maszynowy (część wrogów ma pistolety maszynowe na taką sama amunicję co Twoja snajperka) i się schowaj i morduj (budki do sprzedazy biletów sa ciekawe, jeden granat na 20 tam wpadnie tylko a samemu ma się niezłe pole ostrzału).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się po prostu położyłem pod samym "kołem diabelskim" i rąbałem ze snajperki jak leci. Zauważ skąd nadbiegają żołnierze, i gdy tylko zobaczysz grupę to wal w nich ze snajpera, nawet na ślepo (amunicji jest dużo), psy niby gdzieś tam były, ale do mnie nie dobiegły, widocznie mój ranny towarzysz je polikwidował. czasami zdarzy się, że jakiś maruder podejdzie ci z tyłu - zwykle zauważysz go dopiero wówczas jak będzie do ciebie pruł - wtedy odwracaj się do niego i wal na ślepo nie patrząc przez lunetę, zaraz padnie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzieki za odpowiedź Olimp i Helmutt. Juz sobie poradzilem. Teraz mam problem w nastepnej misji gdy musze uciec z farmy i dostac sie do helikoptera. Powiedzcie mi ktoredy najlepiej isc bo tam wszedzie jest pelno wrogow

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest ta misja w którrej mzona przywoływac odrzułtowce? Jak tak to przed dojsicem na farme postaw pare claymore, a pozniej po rpostu musisz przeiwdywac gdzue wrogowie sa i robic naloty. Ja z ta misja tez mialem duze problemy, pare razy powatrzałem....a na normalnu gralem :D Wiec nie tylko ty asz taki problem

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziwię się, że ta misja przysporzyła Wam tak wielu kłopotów... Pamiętam, że od razu przebiegłem pole (wcześniej ostrzelane przeze mnie ze snajpy) i wpadłem na ulicę. Wdepnąłem w małe g***o. Przeciwnicy dopiero wchodzili pod górę, a ja, z ciężkim nieporęcznym karabinem maszynowym i snajperką... eh... No, ale szybko, sprintem, w dół zbocza, wpadłem do jakiegoś budynku, potem jeszcze jednego i byłem w strefie ewakuacji (drużyna oczywiście 3 kilometry za mną :huh: .

Grałem na zaawansowanym poziomie trudności (pomiędzy normalnym, a weteranem).

Aha, przy okazji misji w Czarnobylu... Jest tam taki fajny bug.

Umieść rannego przyjaciela w miejscu, w którym ma siedzieć i biegnij w stronę, z której przyszedłeś, ale nie przez środek, tylko w prawo (droga między blokami). Teraz, jest tam takie miejsce, róg miedzy dwoma blokami.

I teraz: wrogowie zajmują się McMillanem, a my siedzimy tam w kucki i od czasu do czasu przybiegnie jakiś piesek, czasem jakiś wróg (czasem też granat, ale nie trafi nigdy w tą lukę; ten róg nas osłania). Teraz na 1000 metrów przed przylotem helikoptera zaczynamy przebijać się w stronę McMillana, zachodzimy wrogów od tyłu, ale trzeba uważać, część ma nas cały czas na muszce! Teraz trzeba zrobić to bardzo szybko: najlepiej podnosić rannego w chwili, gdy helikopter osiadł na ziemi, a my biegniemy w jego stronę.

Kolejni wrogowie oszukani!

:lol: ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja na misję w Czarnobylu miałem inny sposób.

W końcowym starciu, podczas czekania na helikopter kucałem za potężnym drzewem na prawo od kapitana i ciut na lewo od diabelskiego młyna, czyli generalnie po środku ;) Drzewo było grube i szerokie, więc ew. niebezpieczeństwo stanowili tylko ci, którzy zachodzili od prawej, ale nigdy nie było to stada, więc łatwo było opanować sytuację. A potem, gdy już nadleciała pomoc, wystarczyło wykończyć tych co są najbliżej, wziąć kapitana i wejść do helikoptra... To chyba najlepszy sposób na przejście tej misji.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Całkowicie popieram przedmówce. Przechodziłem CoD 4 na najwyższym poziomie trudności i wg mnie drzewo obok kapitana to jedyne w miarę bezpieczne miejsce. Choćby dlatego, że przeciwnicy raczej nie dorzucają tam granatami, ewentualnie przed wybuchem chroni pień drzewa.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, ja grałem na Normalnym, nawet nie pamiętam czy rzucali tam granaty, ale jeśli już to nie stanowiły zagrożenia. Drzewo to bardzo dobry sposób na przejście tej misji :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak ^_^ . Tylko dziwię się trochę, że taki gościu jak McMillan nie zdążył uciec przed helikopterem. Patrzyłem z różnych stron (robiłem foty) na ten moment i to strasznie nienaturalnie wyglądało.

A co do finału tej misji, to mi było ciężko przetransportować kapitana do helikoptera. Niby najpierw rozwaliłem wszystkich w okolicy, ale zawsze jakiś gościu się zapędził mi pod nogi -_- . I od nowa...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Misja w Czernobylu jest faktycznie bajerancka, niemniej nie uważam żeby była taka trudna jak mówicie, ucieczka z wioski jest dość trudna... no i kilka innych nie należy do prostych.

Anyway wiecie że McMillan jest bohaterem (brytyjskim) którego kontrolowaliście w CoD 2 nieprawdaż ;) mnie bardzo pozytywnie nastawił ten drobny detalik, tym bardziej że on awansował a Perce (czy jak tam się pisze jego imię) od 2 wojny dalej kapitan :>>>

Sio mi do "Komentarzy" z takimi postami - Pzkw

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przewaliłem cały temat i nie znalazłem odpowiedzi na mój problem. Nie jest on raczej natury technicznej. Mianowicie mój CoD jest w wersji 1.5, ale nie wszystkie serwery się do niego zaktualizowały. Jak choćby server klanu *TS*. Niby jest w mojej wersji, ale tam nikogo nie ma, a wszyscy siedzą na 1.0. Niby mogę odinstalować CoDa i zapomnieć o patchach, ale wolałbym jes zatrzymać. Kiedyś w necie widziałem program, który umożliwia przełączanie między wersjami, jednak pomyślałem, że ściągnę kiedy indziej. I tu jest pies pogrzebany. Widziałem, a teraz za teczkę prezydenta nie mogę go znaleźć. Nie wiem, czy ja taki ślepy? Jak ktoś wie gdzie takie cudeńko znaleźć i mi powie, to jestem bardzo wdzięczny.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zastrzeliłem B) . Potem przyleciał drugi. Skręciłem kark. Przyleciał trzeci. To samo. Czwarty. To samo. I tak w kółko. To mi się niezbyt podoba w tej grze, że 2 pies czeka na "swoją kolejkę". Aha, jeśli jakiś pies mnie przewróci, to, czy przeciwnicy strzelają do mnie?

Reszta misji była prościuteńka :mellow: .

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.


  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...