Skocz do zawartości

Czego Teraz Słuchacie IV-2


Cardinal

Polecane posty

Że czego?! o.O

Proste. Teraz dla ludzi CoB to death, Job for a Cowboy to grind, a Metalika to thrash. Wiadomo- muzyka zmienia się i ewoluuje. :D

Misery Index - Traitors

Dopiero jedno przesłuchanie za mną, a płyta zrobiła na mnie dużo większe wrażenie niż nowy Dismember, Unleashed, Deicide (akurat w tym przypadku nietrudno o lepszą płytę, bo to crap), Benediction, Kataklysm czy Hate Eternal... Zobaczymy jak ten długograj wypadnie po kilkunastu przesłuchaniach ;] Na razie jest krwawo, mięsiście i duszno B)

Infekcja - Symbioza

Tak na zakończenie tego okropnego, deszczowego weekendu ;]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 3,7k
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź
A "Swallow the Reaper" to chyba najlepszy album CoB.

IMO "Follow the Reaper" lepsze.

Raaaany.... jedna literówka wpadła i wielkie halo. Ideały się kurna znalazły :P

Że czego?! o.O

Tak jak powiedziałem: Death metal. Ewentualnie Melodic Death metal/Power Metal. Chyba że się mylę, to mnie poprawcie (i przy okazji Wikipedie i Last.fm :P)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak powiedziałem: Death metal. Ewentualnie Melodic Death metal/Power Metal. Chyba że się mylę, to mnie poprawcie (i przy okazji Wikipedie i Last.fm :P)

Już prędzej Bi sikstin ci powie co to za gatunek niż wiki i kopiowany z owej artykuł na chlaście. Serio mówię. Faux Pas po prostu ;)

A ja właśnie słucham:

Kromlek - Kromlek

Kult - Krew Boga

Chyba jeden z moich ulubionych kawałków Kultu, zaraz obok Marsu

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kult - Krew Boga

Chyba jeden z moich ulubionych kawałków Kultu, zaraz obok Marsu

Łoo, piona! ;]

Budka Suflera - Jest taki samotny dom

Cudowne.

A tak poza tym, niedawno było mi dane poznać Equilibrium. Nic specjalnego w sumie. Kawałki zlewają mi się w jedno, nie doszukałem się żadnych charakterystycznych momentów. Mimo wszystko da się nawet przyjemnie słuchać, aczkolwiek szału nima.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio słucham sobie świetnej [moim zdaniem] płytki Marduka - "Plague Angel", szczególnie kawałki 'Everything Bleeds' i "Perish in Flames' wpadają w ucho ;]

W przerwach między tymi jazgotami puszczam sobie "Inhuman Rampage" DragonForce'a. Bardzo podoba mi się ich styl, szybki, energiczny, charyzmatyczny. Wokal potrafi poruszyć serce i az ma się ochotę wziąć miecz, czy inny buzdygan i iść zatłuc jakiegoś Smoka.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już prędzej Bi sikstin ci powie co to za gatunek niż wiki i kopiowany z owej artykuł na chlaście. Serio mówię. Faux Pas po prostu ;)

No dobra. Niech będzie że wiki ściemnia. Ustosunkowałem się bardziej do tagów z Last.fm. Swoją drogą, dyskutując na forum owego portalu również większość użytkowników określała CoB jako Melodic Death Metal. Sam - przyznam szczerze - nie jestem na tyle "obcykany" w muzyce stricte metalowej (słucham metalu wraz z podgatunkami stosunkowo niedługo) żeby samemu przydzielać zespoły do konkretnych podgatunków, więc stosuje się do stwierdzeń ludzi którzy jednak jakiś czas z tym kontakt mają. Jeśli się mylę - wybaczcie i poprawcie. Swoją drogą jak na razie większość "upomniała" mnie że nie jest to MDM, ale też nikt nie napisał co to konkretnie jest :P

The Devil Wears Prada - Plagues

Dorwałem w końcu album tego zespołu i nie mogę przestać słuchać. Utwory może trochę chaotyczne, ale mają taki power że aż korki w domu wybija :P. Masakra.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swoją drogą jak na razie większość "upomniała" mnie że nie jest to MDM, ale też nikt nie napisał co to konkretnie jest :P

Podsumujmy: Childreny na bank nie grają melodic death metalu, jest to fakt nad fakty, poza tym ludzie tagujący na Lans.fm to kłamcy (nie wszyscy, ale spory procent) i cześć pieśni. A co rzeczywiście gra CoB? Określiłbym to czymś w rodzaju melodic speed power metalu. A że nie ma czegoś takiego? To trudno! 8)

Made Of Hate - Bullet In Your Head

Oprócz oczywistej zrzynki z CoB (czyli kapeli nie grającej death metalu), fajnie się MoH słucha, tak dla relaksu or somfing można zapuścić i hejaho.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rainbow - Stargazer

Lajtowy, ale damnicko mnie wciągnął.

A żeby było bardziej metalowo:

Opeth - Blackwater Park

Niach, a jak się człowiek już gra co nieco nauczy, to dopiero zaczyna smakowac...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnimi czasy słucham intensywnie Metallici - tak DM jak i poprzednich płyt, próbując jakoś je ze sobą porównać i dojrzeć różnicę. Przyznam, że byłem pełen obaw w stosunku do poziomu nowej płyty "Mety", ale zostałem mile zaskoczony. Chłopaki starali się ( nie mówię, że się w pełni udało, bo się nie udało) powrócić do swego daaawnego brzmienia i powiem szczerze, że nawet im wyszło. Płyta jako całość jest naprawdę niezła, żeby nie powiedzieć dobra, a niektórych kawałków (dla mnie szczególnie trzy - BB&S, Suicide & Redemption i My Apocalypse) słucha się z prawdziwą przyjemnością i łezką w oku. Płyta co prawda brutalnie zostaje zmieszana z błotem na tle 4 pierwszych albumów + Black Album, ale IMVHO wychodzi zwycięsko ze spotkania z duetem Load/Reload, miażdżąc przy tym i bijąc na głowę słabe niestety St. Anger. Cóż, Metallica próbowała dorównać samym sobie sprzed lat i mimo iż eksperyment nie był w pełni udany, wyszło z niego całkiem strawne danie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

The Devil Wears Prada - Plagues

Dorwałem w końcu album tego zespołu i nie mogę przestać słuchać. Utwory może trochę chaotyczne, ale mają taki power że aż korki w domu wybija :P. Masakra.

Owszem. :]

Cephalic Carnage - Xenosapien

Ło kurde! Jak ich usłyszałem pierwszy raz, na składance realapsa to w ogóle mi nie podeszli. A teraz wchodzą jak w masło. Genialna płyta, bez żadnego nudnego kawałka (co w tym gatunku jest niemałym osiągnięciem).

I tegies... Jaką to ma M O C!

A w styczniu koncert we Wrocławiu. B) Wystąpią razem z The Black Dahlia Murder (dla niekumatych, bardzo dobry melodeth/metalcore) i Psycroptic (całkiem niezły Technical Death). Będzie kurna ostro. B)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cephalic Carnage - Xenosapien

Ło kurde! Jak ich usłyszałem pierwszy raz, na składance realapsa to w ogóle mi nie podeszli. A teraz wchodzą jak w masło. Genialna płyta, bez żadnego nudnego kawałka (co w tym gatunku jest niemałym osiągnięciem).

I tegies... Jaką to ma M O C!

Panowie dopiero na żywo pokazuję prawdziwą M O C ;] pamiętam jak genialnie zagrali cover Dethklok - "Duncan Hills Coffee Jingle" xDD

Xenosapien zacny, ale do Anomalies IMO nie ma startu. Takich killerów jak Piecemaker, czy Kill For Weed nigdzie indziej się nie usłyszy ;]

Rotten Sound - Murderworks

Sleep - Sleep's Holy Mountain

Ogień i woda, heh :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

CoB to IMO speed/power ze screamingiem. Tyle.

Dżem - Sen o Viktorii

Dżem - List do M.

Nie jestem jakiś delikatny, ale przy tych dwóch zawsze się kuźwa rozklejam...

Iron Butterfly - In-a-gadda-da-vida

Aaaaaa... Psychodela na całego. Odpływam na paręnaście minut...

Aha, Metallica to thrash, Ivuś, zdarza im się to na DM całkiem często. Tu się nie pomyliłeś ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

David Gilmour - Live In Gdańsk

Już parę kawałków zyskało nowego blasku dzięki ponownemu zagraniu. Na razie staram się ogarnąć ten album... Słuchając stwierdzam,że tamten koncert musiał być świetny - a mnie tam nie było.... Agh!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Murderdolls - Beyond the Valley of Murderdolls

Ani to ambitne, ani różnorodne, ani nie jest gatunkiem, za którym przepadam, a w dodatku zostało założone przez psitkę ze Slipgniota. I nie wiem zupełnie, jakim sposobem akurat ta kapela podchodzi mi szokująco dobrze od długiego czasu, a od piątku usiłuje załagodzić frustrację gniciem w łóżku (i to gniciem samej-samiutkiej <_<). Na dodatek całkiem już straciłam głos i wiązanki pod adresem życia mogę sobie pisać na karteczkach i przykleić do d... .

"...więc chodź, p*********j mnie deską, raz żółtą, a raz niebieeeeeską."

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aha, Metallica to thrash, Ivuś, zdarza im się to na DM całkiem często. Tu się nie pomyliłeś

Hmmm. Nie wiem, nie dałem rady przesłuchać nawet pierwszego kawałka :)

Pestilence - Malleus Maleficarum

Chłopaki nagrywają nową płytę. Yeah.

Discharge - Hear Nothing, See Nothing, Say Nothing

Czuję się jak zombie po 10 godzinach w szkole ;x To mnie powinno postawić na nogi :) Bo wałkowanie Electric Wizarda, Oma, czy Eartha by mnie chyba zabiło :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dave Gilmour - Live In Gdansk - Echoes

o_O -> 25 minut słuchania. Kawałek którego wspaniałość trwa i trwa... Etapy gdzie jest gitara + perkusja wgniatają. Poważnie w oryginale ten kawałek nie jest aż tak wyraźny i "soczysty". Po prostu: doskonałość made by Gilmour.

Z tej samej płyty - Take A Breath

Wejście jak i sama piosenka rzeczywiście zapierają dech w piersiach.

Nie spodziewałem się , że ta koncertówka będzie tak udana... Wiadomo to wszystko dzięki tej wspaniałej polskiej publiczności. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tiamat - Wildhoney

Kurde, niby fajnie być chorym i siedzieć w chacie miast zakuwać, ale po dłuższym czasie nuda się cwana wkrada. Zawsze można ją jednak przegnać jakąś fajną płytką, np. "Wildhoney'em" - niby nic, a fajnie się słucha.

Disturbed - Land Of Confusion

Najczęściej słuchany przeze mnie track w tym tygodniu - wciąąąga! A i teledysk całkiem przyjemny jest.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Volbeat- Guitar, Gangsters & Caddillac Blood

To jest tak przebojowe, że chyba bardziej już się nie da... :D A przy tym potężnie brzmi. Każdy kto nie brzydzi się muzyką, która wpada w ucho przy pierwszym odsłuchaniu powinien tego zasmakować... :) (poprzednie albumy jak najbardziej też polecam)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BLUŹNIERCA!! NA STOS Z NIM!! A ŻYWOOOO !!

Eee, chodziło mi, że w opinii nieznających się na rzeczy "niby nic", ale teraz i tak już żadne tłumaczenia mi nie pomogą, prawda? :X

Blue Öyster Cult - Don't Fear the Reaper (The Best Of)

Dawka porządnego, staroszkolnego rocka bez udziwnień. I'm lovin' it!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BLUŹNIERCA!! NA STOS Z NIM!! A ŻYWOOOO !!

Eee, chodziło mi, że w opinii nieznających się na rzeczy "niby nic", ale teraz i tak już żadne tłumaczenia mi nie pomogą, prawda? :X

PRAWDA! <wyciąga zapalniczkę Zippo>

[beeep]...I'm Dead - Violet i My Feral Fucktoy

Pure fun&powah.

Lyrics to Delicios Dolop :

aiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii oi

UAAAAAAAAAAAA

UA UA UA UA UA UA UA UA UA UA UA

UAAAAAAAAAAAA

OEIOEIOIOIOIIIIIIIII

UA UA UA UA UA UA UA UA UA UA UA

UA UA UA UA UA UA UA UA UA UA UA

I przekaz ma.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...