Skocz do zawartości
RoZy

S.T.A.L.K.E.R. (seria)

Polecane posty

Ciekawy pomysł, chociaż chyba trzeba będzie powiększyć świat, bo Zona za wielka to nie jest.

Z drugiej strony Stalker to głównie klimat, a nie wiem czy hasanie w 10 chłopa i siekanie na prawo i lewo do mutantów i snorków będzie równie zabawne co w pojedynkę.

Jeśli o mnie chodzi to wolałbym coś w rodzaju Battlefield 2, lub Wolfa: ET z możliwością na przykład zmutowania się we wspomnianego snorka albo tego zabawnego typulca co "przyciągał wzrok".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie w wizji Stalkera MMO pojawia się problem z klimatem (przynajmniej moim zdaniem), w zwyczajnym stalkerze zawsze towarzyszy ci to uczucie wyizolowania i odseparowania. Jesteś sam w ciemnym kompleksie badawczym pełnym dziwnych stworów (może to głupio zabrzmi ale Stalker był jedną z niewielu gier przy których czułem autentyczny strach o swojego "gostka"... w końcu taki kruchy był...), z drużyną u boku to już jednak nie to samo :P, zawsze masz to wrażenie, że ktoś jest jednak za tobą i masz jakieś wsparcie.

Ja jestem ciekaw czy w tym MMO pojawią się ponownie elementy RPG (tu ranking z oryginalnego miał by jakiś sens) które miały być w normalnej grze.

Według mnie jeżeli coś takiego faktycznie powstanie to będzie się opierało na instantach, w końcu cały klimat by ginął gdybym "rodził" się na polance pełnej innych stalkerów biegających jak idioci za jednym mutantem... taaa... bezapelacyjnie instanty.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam problem z tą grą.Mianowicie po jej uruchomieniu słychać dzwięk ale nie ma obrazu tylko pojawia sie czerwony prostokąt z jakimis liczbami ktory lata po calym ekranie. Mój sprzęt :

Nazwa płyty głównej MSI K9VGM (MS-7253) (2 PCI, 1 PCI-E x1, 1 PCI-E x16, 2 DDR2 DIMM, Audio, Video, LAN)

Typ procesora AMD Athlon 64, 1800 MHz (9 x 200) 3000+

Karta Graficzna NVIDIA Palit GeForce 8600 GT Sonic+ (256 MB)

1 GB RAM

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

S.T.A.L.K.E.R.... Gra jest po prostu.... OMGWTFLOL. Niesamowity klimat, po prostu człowiek połyka go w całości, bo to strasznie fajne uczucie jest, móc tak łatwo wyobrazić sobie chodzenie po polskich wsiach i bezdrożach. Stalkier taki klimat ma i chwała mu za to. Oświetlenia też są zachwycające. Gra po prostu przyprawia o minę orangutana. POLECAM!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

S.T.A.L.K.E.R - Bardzo dobra produkcja, bodajże naszych sąsiadów z Ukrainy. Widać Europejskie proste studio, bez dużych cudów i nakładów stworzyło naprawdę dobrą grę. Kapitalny klimat, to już chyba każdy podkreśla, niezła linia fabularna. W niektórych momentach, kiedy się wczuje, dosłownie zrywam się z krzesła. Dosyć innowatorskie środki w grze (męczenie się, plecak, zacięcia się broni). Dużo broni, ciekawie frakcje, wrogowie. Wolność i nieograniczenie. No i swojski klimat - Moskwicze, KAMAZY, ruiny budynków - nasz klimat ;) Więc nie jest to gra hamerykańska i komercyjna, okraszona wielką reklamą. Osobiście wolę takie produkcje, niż np. taki Crysis, F.E.A.R itp gdzie czuć komercję. Stalker nie jest grą banalną, to poważne podejście do tematu i przez to trzyma w napięciu i niesamowicie pochłania. Moim zdaniem środowisko twórców winno brać przykład z takiego Stalkera, niż np. Crysisa. Od razu widać kto stworzył taką grę, że się starali, że patrzyli na jakość, że włożyli w to swoje serce, a nie patrzeli na ilość i $$$. Szkoda tylko, że polacy nie potrafią stworzyć czegoś dobrego i miodnego na miarę Stalkera (darujcie sobie już tego przereklamowanego tanią propagandą wiedźmina, - lepiej wspomnijcie polskie gry robione w piwnicy, jak mortyr, take down terrorist (i ta cała wszelaka seria badziewia), czy detektywa rutkowskiego - polacy wychodzą powoli z rynsztoku, - ale na razie co istotne brak u nas środków, funduszy i dobrych twórców. Pozostają tylko banalne projekty, sprzedawane w kiosku ruchu za 16,99 zł - i podkreślam nie podniecajcie się wiedźminem, to może wyjątek... tak jak wyjątkowy był raz na 10 lat "Franko" na Amigę. Jeszcze nawet nie dorównujemy Czechom, którzy udowodnili swój kunszt stwarzając "Mafię".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dosyć innowatorskie środki w grze (męczenie się, plecak, zacięcia się broni).

Wytrzymałość to element bardzo często spotykany w grach, plecak mamy w wielu grach RPG i np. w polskiej strzelance Chrome. Zacinanie się broni też już gdzieś było. Ale faktycznie gra jako całość jest nieco inna od reszty.

Więc nie jest to gra hamerykańska i komercyjna, okraszona wielką reklamą.

Przecież wydawcą stalkera jest THQ - amerykański komercyjny wydawca z ogromnym budżetem :shock: .

Od razu widać kto stworzył taką grę, że się starali, że patrzyli na jakość, że włożyli w to swoje serce, a nie patrzeli na ilość i $$$.

Coś masz dziwną teorie o grach z zachodu. Bo skoro robią gry tylko dla pieniędzy to nie wiem jakim cudem powstaje tam tyle świetnych produkcji.

Szkoda tylko, że polacy nie potrafią stworzyć czegoś dobrego i miodnego na miarę Stalkera (darujcie sobie już tego przereklamowanego tanią propagandą wiedźmina,

Ukraińcy mają swojego Stalkera, Polacy mają swojego Wiedźmina :) .

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do S.T.A.L.K.E.R'a podszedłem z wielkim dystansem... I chyba dobrze, że tak zrobiłem. Miałem okazję pograć sobie w nigo w ferie u kuzyna i nie żałuję, że nie kupowałem wcześniej. Najbardziej irytują te nieustanne dogrywania... Połączenie strzelaniny z rpg-iem (nie pierwsze) nie wyszło tu zbyt dobrze. Klasyczny Deus Ex (i System Shock 2) jest na tym polu niepokonany. I chyba tak pozostanie, choć w Bioshocka nie grałem ;)

S.T.A.L.K.E.R jest ok, ale nic ponadto.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zależy co kto lubi...

Doczytywanie było spowododowane zbyt małą ilością RAMu zapewne... Sam jak miałem 1GB się wkurzałem z tego powodu.

Połączenie strzelaliny z RPGiem - hmm.. Masz na myśli questy? Faktycznie niektóre zbyt spektakularne nie są, ale nie ma przymusu ich wykonywania. A questy główne.. wiadomo.. żeby popchnąć fabułę do przodu.

Faktycznie DeusEX oraz SystemShock to gry wybitne, ale nie sądzę, żeby Stalker zostawał daleko w tyle. Trzeba przyznać, że w trakcie grania panuje specyficzny, wciągający klimat. Do tego mamy sporo broni do użycia no i całkiem spory obszar zony. Te elementy właśnie (bynajmniej dla mnie) plasują grę dość wysoko. No i nie nudzi się.. Im większe postępy w grze, tym ciekawiej się robi :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najbardziej irytują te nieustanne dogrywania

Gdzie?? Ciągle??No way.Co kilka-kilkadziesiat minut gry,a i tak ładuje sie bardzo szybko.

wciągający klimat

Klimat,który mieli ,gwałci, i pożera konkuerncje. (Choćby miejscówka,w której znajduje sie kryjówka Strieloka.)

Dosyć innowatorskie środki w grze (męczenie się, plecak, zacięcia się broni).

Męczenie się-fajny pomysł,ale ja (gdybym mógł) zrobiłbym np.Plecak na 70kg a nie na 50kg.

Plecak-Fajny,ale "bezdenny"

Zacinanie się broni-Fajny pomysł,ale występuje dość rzadko (nawet ze zniszczonymi karabinami).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W stalkera gram od kilku dni i muszę stwierdzić, że na początku szlag mnie trafiał gdy wrogowie z kosmicznych odległości zabijali mnie dwoma strzałami, ale teraz po zebraniu odpowiednich artefaktów i zdobyciu odpowiedniego armora gra się całkiem przyjemnie i z każdą następną minutą gry jest coraz fajniej.

Gdzie?? Ciągle??No way.Co kilka-kilkadziesiat minut gry,a i tak ładuje sie bardzo szybko.

Na moim piecu jak przebiegasz mapkę to co około 30 sekund na chwilę doładowuje(mam 2,5 gb ramu 400mhz)

Klimat,który mieli ,gwałci, i pożera konkuerncje. (Choćby miejscówka,w której znajduje sie kryjówka Strieloka.)

Klimat wymiata, tylko ci wrogowie, którzy są w stanie trafić cię pistolecikiem z kilometra w mały palec u nogi mocno odrywają od wczuwania się.

Męczenie się-fajny pomysł,ale ja (gdybym mógł) zrobiłbym np.Plecak na 70kg a nie na 50kg.

Plecak-Fajny,ale "bezdenny"

Twórcy gry starali się stworzyć w miarę realistyczny świat. Powiedz mi jak chciałbyś przejść chociażby z 500 metrów niosąc 70 kilogramowy plecak???

Zacinanie się broni-Fajny pomysł,ale występuje dość rzadko (nawet ze zniszczonymi karabinami).

W rzeczywistości też broń nie zacina co 15 sekund.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja na swoim starym kompie P 4 2.8Ghz (prescot) 1.5 GB ram i GF 6800 GS 256 MB Palita .....mogłem zapomnieć o DX9 gra strasznie szarpała nawet na minimalnych detalach ...w zamknietych lokacjach było ok ale na otwarym terenie masakra grac sie nie dało ....ale za to na DX8 hulało to to na max detalach ale grafika o wiele gorsza

gra naprawde wciaga jak narazie przeszedłem ją dwa razy ..podoba mi sie spolszczenie (Mirosław Utta) o ile sie nie myle...... jak w filmie hehe

jak dla mnie jedna z najlepszych gier

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgodzę się z tym, że to jedna z lepszych gier. Szczególnie w zestawieniu z tymi tytułami, które ostatnio wychodzą... Widzę nowy tytuł, FPS, fajnie ... oglądam trailery na Youtube... no i co? I lipa... grafika faktycznie super full wypas, ale jakoś za grosz klimatu się nie czuje. Ot taki zwykły shooter z wypaśną grafiką (wiem, że ciężko ocenić klimat na podstawie kilku trailerów, ale czasem jednak widać, że gra ma do zaoferowania coś więcej, niż tylko grafikę). Kiedyś to wystarczyło, żebym zainteresował się takim tytułem, ale teraz to jakoś mi szkoda czasu. Wolę coś hmm? ambitniejszego, wyróżniającego się spośród reszty... Z kolei swego czasu oglądając trailery ze Stalkera widać było, że gra ma w sobie to COŚ. No i faktycznie - zwiedzając zonę można się było w tym przekonaniu utwierdzić.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze pragnę dodać iż S.T.A.L.K.E.R o wiele lepiej prezentuje się z modem: weather_overhauled - nie jest to mod który popierdziela nam grę czy zmienia rozgrywkę, a podmienia na lepsze refleksy światła i nieba. Teraz słońce pięknie świeci, zachód to prawdziwa perełka. Kolory, kontrast i ostrość jest wyraźniejsza. Dosłownie lepszego nieba nie widziałem w żadnej innej grze. Noc to w końcu noc - ciemna i straszna ;) Podobno ten mod nie obniża nam płynności gry, a w niektórych przypadkach nawet zwiększa o 20%. Praktycznie po takim zabiegu kosmetycznym Stalker wygląda zupełnie inaczej...to jak nowa gra.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze pragnę dodać iż S.T.A.L.K.E.R o wiele lepiej prezentuje się z modem: weather_overhauled - nie jest to mod który popierdziela nam grę czy zmienia rozgrywkę, a podmienia na lepsze refleksy światła i nieba. Teraz słońce pięknie świeci, zachód to prawdziwa perełka. Kolory, kontrast i ostrość jest wyraźniejsza. Dosłownie lepszego nieba nie widziałem w żadnej innej grze. Noc to w końcu noc - ciemna i straszna ;) Podobno ten mod nie obniża nam płynności gry, a w niektórych przypadkach nawet zwiększa o 20%. Praktycznie po takim zabiegu kosmetycznym Stalker wygląda zupełnie inaczej...to jak nowa gra.

Z mojego punktu widzenia, nie wygląda to aż tak zachwycająco - głownym zarzutem jest fakt, że w wielu lokalizacjach mod ten najzwyczajniej psuje klimat - jak wiadomo efekty pogodowe, oświetlenie jest dostosowane do poszczególnych lokacji, nadajac im charakterystycznego klimatu - mod ten normalizuje dla wszystkich lokacji oświetlenie - Przechadzajac sie po Pyrpeci z słoncem prażącym niczym w lecie, hmm.. nieco to nie pasuje...

Ale de facto oświetlenie / pogoda ogólnie robi b.dobre wrażenie

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co prawda STALKERa już ukończyłem jakiś czas temu, ale co pewien czas czytam doniesienia o dodatku Clear Sky.

W sumie mimo, że podstawka aż taka krótka nie była to czuje się lekki niedosyt ;) pewnie dlatego, że gra miała ten klimacik i chętnie się wróci do tego świata :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Klimacik? :shock:

Toż ta gra ma KLIMAT przez duże K, KLIMAT wręcz nieziemski! Grając w nią traciłem zupełnie kontakt ze światem, istniałem tylko tam, w zonie...

A już w samej elektrowni to naprawdę STALKER niszczy psychę i to równo :)

Przecież nawet ten wychwalany przez wszystkich recenzentów Bioshock nie tworzy w połowie tak gęstej atmosfery a pod tym względem i tak się mocno wybija ponad przeciętność.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w przeciwieństwie do was dopiero zaczynam S.T.A.L.K.E.R.A , ale przyznać muszę ,że już na tak wczesnym poziomie jak złomowisko, gra ma niesamowity klimat. W CoD4 też klimat niesamowity, ale.....jakiś inny, S.T.A.L.K.E.R , przy nim,jest innym spojrzeniem na świat (ostatnie dwa wieczory ;-p),

tam rządzi prawo natury (ZONY????),w CoD klimat jest stworzony przez żołnierzy i niesamowitymi skryptami.W stalkerze jest tworzony przez dźwięk, grafikę, i potwory.

niesamowite

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj były moje pierwsze chwile ze Stalkerem. Ustawiłem sobie poziom taki jak nazwa gry i ruszyłem do boju. Gierka zapowiada się świetnie z uwagi na klimat, jednak już na początku trochę mnie martwi pewnym kwestiami. Duża realność broni. Z pistoletu to tylko z bliska i trzeba dobrze przycelować w heada, bo inaczej nie zabijesz kolesia, gdyż jest odporny jak czołg. Już na początku dały mi się we znaki anomalię. Biegłem po jakieś zadanie na sprincie i nie wyhamowałem po prostu i bzzzzzyk i wczytaj grę tylko powstał problem, że nie miałem wcześnie zrobionego sava i muszę się bawić niemal od początku. Jak zbierze mi się ochotą to bójcie się mnie inni Stalkerzy :twisted:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj były moje pierwsze chwile ze Stalkerem.

Witamy w klubie S.T.A.L.K.E.R

Ustawiłem sobie poziom taki jak nazwa gry i ruszyłem do boju.

Ja też...' date='ale po 20 włączyłem od nowa...na najniższym poziomie :'].

Jak zbierze mi się ochotą to bójcie się mnie inni Stalkerzy :twisted:

Phii..pożyjemy, zobaczymy :wink:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ustawiłem sobie poziom taki jak nazwa gry i ruszyłem do boju.

Ja też...,ale po 20 włączyłem od nowa...na najniższym poziomie :].

Sam też grałem na 'stalkerze', ale po pewnym czasie zacząłem mocno żałować. Gra stała się po prostu zbyt łatwa. W późniejszych etapach, gdy miałem już porządny armor, lepszą broń i parę ciekawych artefaktów czułem się jak totalny terminator, po prostu nic nie było mi straszne. Daję grze trochę odpocząć, a później przechodzę jeszcze raz, na którymś z wyższych poziomów trudności.

Co do samej gry. Po prostu cudowna. Takiego klimatu często się nie spotyka. Początkowe uczucie bezsilności i zaszczucia towarzyszy nam przez większość gry. Nawet jeśli czasami gdzieś się je traciło, bo byliśmy na tyle silni by wystrzelać w pojedynkę cały obóz 'powinności' (ot tak, for fun, później wczytałem :wink: ), to zaraz powracało podczas przeszukiwania któregoś z bunkrów, czy laboratoriów prowadzących do rozwikłania tajemnicy zony. Smakowitą wisienkę na szczycie tortu stanowi genialna końcówka (heh, toż to dobre kilka h gry). Klimat w czerwonym lesie i prypeci po prostu miażdży. Nie wspominając już o samej elektrowni, z jej klaustrofobicznymi korytarzami, ciągłym wołaniem monolitu i specyficznym filtrem graficznym, towarzyszącym nieustannemu, niepokojącemu chrobotaniu licznika geigera. Do tego kilka świetnych zakończeń, o których można nawet nie mieć pojęcia (znajomy był strasznie zawiedziony zakończeniem, a to dlatego, że trafił na jedno z 'false endings', nie wiedział, że jest kilka, gdy mu o tym powiedziałem, natychmiast rzucił się do gry po raz drugi). W przypadku jednego tracąc dobre 1-1,5h gry (tak na oko). To jedna z cech gier wielkich. Nie jest to może Fallout, gdzie można było ukończyć rozgrywkę nie mając nawet pojęcia o połowie przygotowanej przez twórców treści, ale tak czy inaczej należy to docenić. Gra imo jest mocno niedoceniona. Mimo, że zdecydowanie lepsza od 'takiego sobie' Crysisa, niemal równie dobra, co Bioshock (równie świetny, choć zgoła inny klimat, wygrywa za to fabularnie) nie spotkała się nawet z połową należnych jej pochlebstw i pokłonów. Techniczna strona gry jest mocno nierówna, pod jednymi względami jest świetnie, pod niektórymi wręcz kuleje, ale na prawdę nie przeszkodziło mi to w totalnej i wszechogarniającej imersji w świat zony. Ta gra to klimat, klimat i jeszcze raz Klimt. Aż chce się tam wracać, czekam z utęsknieniem na Clear Sky (i na lepszy sprzęt, by wreszcie zobaczyć to wszystko w pełnej okazałości).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę przesadzasz Nicek. Ja najpierw - z przyzwyczajenia :) - włączyłem poziom mistrz.

Szczerze gratuluję odwagi-Ja nawet nie pomyślałem,aby włączyć od razu Mistrza :)

Za najtrudniejsze uważam starcia ze stadami zmutowanych zwierząt, bo one ani ci nie popuszczą, ani przed nimi nie uciekniesz.

Taka mala...hmmm...anegdota:ja kiedyś spytoliłem do domku przed mutantami (tam gdzie można znaleźć Vipera z lunetą)...żyćka miałem mało,więc czekam i czekam aż mi się zdrowie odnowi...po 20 minutach gry miałem jakieś 50 % życia.

Gdy wyszedłem z budynku, żyłem jeszcze jakieś 5 sekund... :lol:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...