Skocz do zawartości

Dla miłośników RPG


Camilo

Polecane posty

czy da się ? w DnD może być trudno ale już taki WarhAmmer jest z tego co słyszałem do "wyszperania na necie" jednak żadnych adresów nie podam bo zwyczajnie nie znam, a w DnD było by ciężko bo jest wieeele bardzo różnych zasad które często się na siebie nakładają i bez podręcznika raczej się ich nie zastosuje, chyba że prowadziłbyś to drużynie wojowników i barbarzyńców walczących bronią dotykową, wtedy odpada ponad połowa zasad dotyczących broni dystansowych oraz czarów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2,5k
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Najbardziej potrzebna kość do D&D to k20. Będziesz musiał kupić sobie jednak wszystkie rodzaje kości, bo praktycznie będziesz musiał korzystać z każdej (m.in. przy zadawaniu obrażeń).

No logiczne jest, że na www.isa.pl jest najtaniej. Wkońcu to jedyny dystrybutor produktów Wizardów w Polsce.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a więc polecam Daimon czyli RPG przez www :D zarejestrować się można tutaj i mam prośbę - nie usuwajcie mojego numeru (57) z tego kto wam polecił grę okej ?? wam nic to nie zmieni, a mi jednak tak :D (jak podajecie dalej ten link to wpiszcie swój numer) :D dzięki i naprawdę polecam bo jest fajna choć wciąż się rozwija :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam jeszcze jedną prośbę :lol: . Otóż mam już Podręcznik Gracza i Przewodnik Mistrza pOdziemi. Nie mam jednak żadnej kampanii dla moich graczy. Z tym jednak nie problem - sam coś spokojnie wymyślę, ale problem jest inny. Nie mam Księgi Potworów i i ich statystyk. Czy moglibyście podesłac mi na adres duke_nukem@poczta.fm statystyki najbardziej typowych potworów? Orki, ogry, gobliny, pająki, jakieś zwierzęta, ghoule, szkielety, coś takiego - w necie tego nie ma. Proszę was - po pierwszej przygodzie namówię ich na składkę, to będę miał Księgę Potworów ;).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stary zdołowałeś mój dolny mózg...

Kampanei wymyśla się SAMEMU (wow feo jak na ro wpadłeś jesteś moją matką !)....

A potworki też się samemu wymyśla (nieno feo ożeń się ze mną jestem jeszcze dziewicą !) .....

Goblin life K8, obrażenia -1 od broni jaką walczy wręcz bez plusów do (kp15) ataku..

Hobgoblin K8+1 +1 do ataku kp 15 obrażenia +2 o ile się niemyle (kurka z głowy biera ale oscyluje w tych granicach...)...

Puszkukaj po necie lub sam wymyśl NIC trudnego i kupa zabawy ^^

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na sieci jest sporo roznych systemow dostepnych za darmo. Swego czasu nawet white wolf udostepnial kilka systemow swiata mroku na swojej stronie w bardzo dobrej jakosci przygotowane do drukowania. Z d&d jest dostepny za darmo system d20. A poza tym jest mnostwo systemow autorskich, ktore czasami dorownuja tym komercyjnym, a ich cena jest o wiele nizsza (koszt polaczenia z internetem zeby toto sciagnac, no chyba ze ktos ma stale, wiec nic nie placi za nowy system). Co wiecej sa tez systemy autorskie dostepne na stronach ich autorow i w wersji wydanej przez jakies wieksze wydawnictwo. Niedlugo pojawi sie polski system autorski, ktory bedzie jednoczesnie dostepny na stronach i w ksiegarni. Co wiecej, ci co w niego grali uwazaja, ze jest jednym z lepszych. Autor jezdzi ostatnio i go reklamuje na konwentach. System ten to Wolsung.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stary zdołowałeś mój dolny mózg...

Kampanei wymyśla się SAMEMU (wow feo jak na ro wpadłeś jesteś moją matką !)....

A potworki też się samemu wymyśla (nieno feo ożeń się ze mną jestem jeszcze dziewicą !) .....

Goblin life K8, obrażenia -1 od broni jaką walczy wręcz bez plusów do (kp15) ataku..

Hobgoblin K8+1 +1 do ataku kp 15 obrażenia +2 o ile się niemyle (kurka z głowy biera ale oscyluje w tych granicach...)...

Puszkukaj po necie lub sam wymyśl NIC trudnego i kupa zabawy ^^

No, dla ciebie to jest proste, bo ty grasz od lat. Ale to jest mój pierwszy RPG w ogóle i chyba mogę mieć pare pytań, nie?

Wiem, że kampanie się wymyśla samemu i z tym problemu nie będzie. Problem mam tylko z potworami - tzn. nie wiem, jak potężne powinny być, aby gracze sobie z nimi poradzili, bo po prostu nie wiem, jak szybko się oni będą rozwijać. No i mały problem jest też z specjalnymi zdolnościami, ale pierwszy raz (od biedy...) możemy zagrać bez nic....

Mimo wszystko prośbę ponawiam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ted Undead --> podaj mejla to wyślę Ci kilka podstawowych statystyk.

Przyglądałem się ostatnio grupie początkujących "erpegowców". Jednemu osobnikowi z tego stada ;), prowadziłem kiedyś Warhammera. Spodobało mu się i kupił sobie z kumplami D&D. Normalnie tragedia! Takiej sesji to ja jeszcze na oczy nie widziałem. Kolesie porobili sobie jakieś "dzikie" postacie w stylu trolla zaklinacza itp. Imiona postaci wymyślili dopiero w trakcie trwania przygody, historii już nie mówiąc. Zero klimatu, więcej mówią o swoich sprawach (np.: kto wygrał mecz, co się śmiesznego w szkole zdarzyło itd.), niż jako postacie. Najdziwniejsze jednak było to, że MG zrobił sobie własną postać, bo też chciał sobie pograć! Jak spytałem się tego gościa, z którym grałem w Warmłotka, czemu nie ma historii postaci, powiedział mi, że to nie Warhammer, tylko D&D i tu nie trzeba nic pisać. Naszczęście nasze rodziny jadą razem na wakację, więc go trochę przeszkolę :twisted: .

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh u nas sesje wyglądają podobnie po kilku latach :D..... a jak jeszcze przyneisiemy kiste browaru ^^..... Spoko ale jak zbierzemy się wieczrkiem w ciemnym pokoiku zapuścimy muzyczke klimat da się wykresać :D.... Bo jestem hamski za robienei bydłą tne expa :}.... nawet jak zaczynaja to wiedzą że pżałuja i milkną..... Kijem i marchewką panowie ^^ za odgrywanie swojej postaci leci przyjemny bonusik....

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
. Spodobało mu się i kupił sobie z kumplami D&D. Normalnie tragedia! Takiej sesji to ja jeszcze na oczy nie widziałem. Kolesie porobili sobie jakieś "dzikie" postacie w stylu trolla zaklinacza itp. Imiona postaci wymyślili dopiero w trakcie trwania przygody, historii już nie mówiąc. Zero klimatu, więcej mówią o swoich sprawach (np.: kto wygrał mecz, co się śmiesznego w szkole zdarzyło itd.), niż jako postacie. Najdziwniejsze jednak było to, że MG zrobił sobie własną postać, bo też chciał sobie pograć! .

Taką samą klapę ponioslo moja pierwsza sesja prowadzona przeze mnie. Totalna klapa, zero klimatu, fabuły, zasad opisów. Graliśmy z podstawki do D&D (to nie są podręczniki to takie cuś, gdzie zasad jest mało, jest 6 malutkich przygód do rozegrania, plansza i karty postaci). To było kompletne zero i dno. Mam nadzieję, że graczy nie zniechęciłem do końca życia.

Gracze z którymi gram (teraz sesje są na znośnym poziomie) mają genialne pomysły np. "Podchodzę do bramy i pytam się strażnika gdzie jest burdel!" albo "Rysuje mu sztyletem na skorzę pole do kółko i krzyżyk robię kółko i mówię do G1: Twój ruch!".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh u nas sesyjki z podstawki jakoś szły... tragedia była pierwsza samodzielna mini przygoda.... musze się przyznać że wymyśłiłem jaskinię z 1 ogrem i kupką słąbych skarbów... gracze chodzi po jaskini 1,5h szukajac ukrytych prezjsć.... -_-

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
Gość Garwin

U mnie też pierwsza samodzielna przygoda to była porażka. Pogubiłem się w niej trochę (zresztą to był mój pierwszy występ jako MG). Wiem, że systemem był Wiedźmin. Gracze mieli zabić jakiegoś potwora w jaskini.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwszą przygodę prowadziłam w systemie "Oko Yrrhedesa"(autorski system Sapka); byłoby świetnie i cudownie, gdybym miałą większty talent narracyjny, a bohaterowie większe doświadczenie w RPG i graniu-nieco denerwowało mnie, gdy nagle, w trakcie przygody gracze zaczynali sobie opowiadać kawały...A mimo, że przgoda była prosta, z jednej ze znalezionych w wiezieniu koboldek, BN-ek, musiałam zrobić bohaterkę, bo gracze sami sobie nie radzili(i tak pod konec przygody jeden z bohaterów się jej oświadczył i od następnej przygody była to moja postać :D ) Zemściłam się za to wszystko, kiedy następnym razem, prowadziłam tą samą przgodę, już trochę bardziej "przemyślnym" graczom(hi k0nrad :D ) ; wczesniej przyjazna BN-ka okazała się złodziejką i zdrajczynią...trochę krwi napsuła bohaterom :twisted:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość plastikus

moją pierwszą sesje prowadziłem w Cyber Punkui wcale nie było zle :D co prawda przygotowałem sie przez 2 tyg :lol: ale juz po 2 sesji z 8 graczy zostało 2 :twisted:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Wampir

Morrowind rządzi :!: :!: :!: Jak ktoś ma wątpliwości to niech napisze na mój gg

Jeszcze parę takich postów i będzie ostrzeżenie. Zauważyłem, że DION zwracał Ci już uwagę. Teraz robię to ja. Weź sobie to do serca. Radyan.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja pierwsza sesja... whoa, to było coś :) Pamiętam jak dziś: Warhammer, cztery osoby i jeden MG. Graliśmy postaciami właściwie zielonymi i kumpel dostał na początku profesję Bydłokrada, z czego to zresztą później nabijaliśmy się jeszcze długo :D Trochę że tak powiem nie wyszło nam to wszystko za dobrze, bo ciągle ktoś robił sobie głupie żarty (vide: noszenie na ramieniu postawionej na sztorc nawet podczas snu wypchanej papugi i czułe mówienie do niej 'mój ty dziobaczku' :lol: ). Dopiero druga, trzecia sesja to było to, jako gracze stawaliśmy się bardziej doświadczeni i rozeznani w temacie, a i MG nabierał wprawy narracyjnej. Cóż, miłe wspomnienia co do Warhammera pozostały do dziś w mej pamięci, nadal darzę ten system sporym sentymentem ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...