Skocz do zawartości

Dla miłośników RPG


Camilo

Polecane posty

  • Odpowiedzi 2,5k
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Feanorowi w nocy śnią się tylko deathclawy... No i oczywiście toczący pianę z pyska Łoziński masturbujący angielskie teksty... A cykl pani Guin znudził mnie po pierwszych stu kartkach :( chyba za późno się za niego wziąłem, albo nie patrzyłem na niego jak na klasykę...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Feanorowi w nocy śnią się tylko deathclawy... No i oczywiście toczący pianę z pyska Łoziński masturbujący angielskie teksty... A cykl pani Guin znudził mnie po pierwszych stu kartkach :( chyba za późno się za niego wziąłem, albo nie patrzyłem na niego jak na klasykę...

Za późno? Patrzeć jak na klasykę? Proszę o wyjaśnienie :wink: A patrzenie jako na klasykę to deprecjonowanie wartości książki lub próba polubienia czegoś, co się nie podoba. Moje pierwsze czytanie nastąpiło sporo czasu temu ( z czystym umysłem ) i ciągle mi się podoba. Ja czytałem cykl trzy razy, a nudziła mnie tylko trochę "Tehanu". Ale respektuję Twoją opnię, co nie znaczy, że ją rozumiem :lol:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość OLO[TKC]

A czytaliście taką książkę opartą na BGII? Tytuł był chyba "Cienie Amn" (zaskakujące :D ). Początek był nawet ciekawy, ale jak się fabuła rozkręciła to mi gdzieś tą książkę wcięło :evil:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

]A czytaliście taką książkę opartą na BGII? Tytuł był chyba "Cienie Amn" (zaskakujące :D ). Początek był nawet ciekawy, ale jak się fabuła rozkręciła to mi gdzieś tą książkę wcięło :evil:
Ksiąki z serii BG - według mnie spartaczyli tę robotę... Gry są lepsze o jakieś 1000%;)

Już lepiej chyba jest napisana książka na podstawie Planescape Torment...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

]A czytaliście taką książkę opartą na BGII? Tytuł był chyba "Cienie Amn" (zaskakujące :D ). Początek był nawet ciekawy, ale jak się fabuła rozkręciła to mi gdzieś tą książkę wcięło :evil:

cóż, uważam że książki są doprawdy fatalne, same gry jak i inne książki Forgotten Realms są znacznie lepsze (polecam "Trylogię Mrocznego Elfa" i przeczytany ostatnio przeze mnie "Upadek"). Zdecydowanie odradzam czytanie takiego gniota jak BGII SoA :?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cóż, zwykle po produktach opartych na jakichś przebojowych tytułach oczekujemy wiele, aczkolwiek tylko mały ich odsetek spełnia pokładane w nim nadzieje.

co do książki BG II to nie wiązałem z nią żadnych nadzieji, ot, kolejna książka. Jednak w porównaniu do innych pozycji wypada ona strasznie słabo, więc raczej jej nie polecam :?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

JA zakupiłem kiedyś w Empiku 400stronicową książkę Warcraft Dzień Smoka za 5 zł ^^ (oh brakuje 1 strony :P) Ksiażka nie jest zła a nawet ciekawa.... miałem co do poduchy czytać przez tydzien....

Teraz się będę musiał 5 raz za Władce wziaść po mi pamięć czasmi zawodzi ......

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz się będę musiał 5 raz za Władce wziaść po mi pamięć czasmi zawodzi ......
Ja "sezon tolkienowski' rozpoczynam od września (robi się wtedy mrocznie :P ). Tak więc skupuje różne pozycje, co sobote zajmuję się studiowaniem tolkienologii, i tak do premiery kolejnej części WP...potem to już się zaczyna "sezon pofilmowy"... :lol:
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm najzabawniejsze jest to ze do tej pory 2 części filmu nie widzialem :P Jakoś nie zabardzo mnie przekonała 1 część ZA krótka i ZA dużo pozmieniali.....
OOO, o filmie to by można dyskutować że ho ho...skoro nie oglądałeś II części, to skąd wiesz jaka jest, te "zmiany" trzeba zobaczyć na własne oczy... Jak dla mnie ekranizacja słaba, film doskonały...
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To proste - za klasykę (^^) pani Giun zabrałem się dopiero, gdy przeczytałem wiele nowych, i co tu ukrywać, lepszych książek fantasy. Dlatego mnie nie wciągnęlo... :(

Chyba zapomniales dodac: "wedlug mnie". Oj, zapedziles sie drogi Cardinale.

IMHO dziela Ursuli Le Guin, sa jednymi z najlepszych z gatunku fantasy. Nudzic moga, gdyz wymagaja o wiele wiekszego wysilku intelektualnego, niz np. "Wladca Pierscieni". Tolkiena mozna z powodzeniem czytac kilkuletniemu dziecku "na dobranoc".

Lepiej odlozyc niezrozumiale dzielo na polke i poczekac z czytaniem - az sie dorosnie.

Co do ksiazek na podstawie BG, powiem tylko jedno - czysta komercja.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heheh czarnos polecam poczytaie Silmarioliona 3 letniemu dziecku do poduszki :D ..... zresztą ciekawe co by z tego wynikło musze sprawdzić......

Znam gościa który czytał Tolkiena w drugiej klasie podstawówki i twierdził, że mu się podobało - nie wiem czy było to do poduszki ale zawsze.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba zapomniales dodac: "wedlug mnie". Oj, zapedziles sie drogi Cardinale.

IMHO dziela Ursuli Le Guin, sa jednymi z najlepszych z gatunku fantasy. Nudzic moga, gdyz wymagaja o wiele wiekszego wysilku intelektualnego, niz np. "Wladca Pierscieni". Tolkiena mozna z powodzeniem czytac kilkuletniemu dziecku "na dobranoc".

Lepiej odlozyc niezrozumiale dzielo na polke i poczekac z czytaniem - az sie dorosnie.

Ostro, ostro. Może ciut przesadzasz z tym atakiem, ale mi rzeczywiście "Ziemiomorze" bardzo podobało. Choć pod zupełnie innymi względami niż WP. WP ma dużo bardziej plastyczny i wciągający świat, ale u Le Guin nie odczułem teog braku. Czytałem już trzy razy :wink: A co do Tolkien'a to dla mnie "Zaginione opowieści" to już recz dla maniaków. Ja przebrnąłem przez pierwszy rozdział i dalej ani rusz. Ale 'Silmarillion" był niczego sobie. :twisted:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja teraz poluje na "Ostatnie legendy Śródziemia" - nawet jeden gościu chciał mi sprzedać najlepszą edycję tego, za - uwaga - 100zł...

Mein Gott... Tyle to bym może wybulił za Davis'a w orygniale. A właśnie, ma ktoś może na sprzedaż "Wyspy" w orygniale. Przystępna cena mile widziana :wink:

Ale wracająć do main topic'u. Jakie stareee RPG najbardziej Wam się podobają :?: Eye of the Beholder, M&M :?: Czy może jeszcze wcześniej...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko 100 zł ! Her Got !

Ja za Bjerancką edycje w skórzanej oprawie Silmariliona buliłem 75 zł :D ale mam takie gites tysuneczki inside.

Ze starych erpegie hmmm Grałeś w Valhale ? taka fajna gra na 4 dyskietkach.... grafika (heheh jaka grafika) to pare patyczków w maleńkim okienku natomiast teszta to "międzymordze"

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko 100 zł ! Her Got !

Ja za Bjerancką edycje w skórzanej oprawie Silmariliona buliłem 75 zł :D ale mam takie gites tysuneczki inside.

hm...taka zielona okładka ze złotymi napisami? :P
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...