Skocz do zawartości

Na Luzie II


Chimaira

Polecane posty

Młody zięć dostał od teściowej na gwiazdkę dwa krawaty. Aby przypodobać się jędzy, na drugi dzień, na obiad świateczny ubrał jeden z nich. Kiedy uśmiechnięty wszedł z żoną do teściów, usłyszał:

- Co, drugi krawacik się nie podobał ?

...

Orkiestra kościelna na Górnym Ślasku:

- Trumpen fertig?

- Ja, fertig.

- Puzonen fertig?

- Jawohl!

- Zymbalisten fertig?

- Naturlich, fertig!

- Also... eins, zwei, drei... Boże, coś Polskę...

...

Chłopek wchodzi do baru, zamawia whisky:

- Ile?

- Trzy dolary.

Wyjmuje z kieszeni trzy dolary. Jeden kładzie na bufet przed sobą, potem idzie w lewy koniec bufetu, tam kładzie drugi, potem idzie w prawy koniec bufetu, tam kładzie trzeci.

Barman, delikatnie wk*rwiony, idzie na prawo, na lewo i zabiera pieniądze. Następnego dnia znowu ten sam chłopek przychodzi, znowu szklaneczkę whisky zamawia i znów rozkłada dolary w różne końce bufetu. Barman złości się, lecz za pieniędzmi chodzi. Taki obraz powtarza się dzień za dniem. I ot, pewnego razu chłopek zamawia whisky, stawia przed sobą, grzebie w kieszeni i wyjmuje papierek - 5 dolarów. Barman szybko ten papierek bierze, mściwie uśmiecha się, wyjmuje dwa dolary reszty, idzie w lewy koniec bufetu, tam kładzie jeden dolar, potem idzie w prawy koniec i tam kładzie drugi. Następnie wraca i wrogo patrzy na chłopa. Chłop flegmatycznie wypija whisky, wyjmuje z kieszeni dolara, kładzie go przed sobą:

- Chyba wezmę jeszcze szklaneczkę.

...

Facet żył na bezludnej wyspie. Miał tam wszystko. Jedzenie, picie, dach nad głową, brakowało mu jednak kobiety. 50 metrów od jego wyspy była druga wyspa, pełna pięknych, wyuzdanych kobiet. Codzień wieczorem obserwował je gdy wyczyniały harce rodem z Lesbos. A one przywoływały go, a on nie mógł płynąć, gdyż akurat w tym miejscu zawsze roiło się od rekinów... A życie było mu milsze niż sex... Pewnego dnia, gdy siedział sobie na brzegu, obserwując kobiety z drugiej wyspy, podeszła do niego złota żabka.

- Cześć, mówi. Jestem złota żabka. Moge spełnic Twe jedno życzenie. Jednoi tylko jedno. Zastanów sie dobrze, bo szansę masz jedyną i ostatnią.

Gość sie popatrzył i mówi:

- Jeb.nij mi tu proszę mostek!

Na to żabka stajac na tylnich łapkach, wyginając się do tyłu:

- Toś kur.wa wydumał....

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,9k
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

No to ja teraz sypnę kawałem. pierwszy raz jak usłyszałem to się popłakałem :) starałem się pisać bez przekleństw, ale ciężko szło :)

W pewnym lesie niedźwiedź prowadził jedyny sklep. pewnego dnia przyszedł do niego zajączek i mówi:

-niedźwiedź, powiedz mi jak załorzyć taki sklep jak ty i żeby wszyscy w nim kupowali. proszę.

Niedźwiedź pomyślał i mówi:

-dobra powiem ci, ale przyjdę do ciebie trzy razy i spytam się o jakiś towar. jak nie będziesz takiego miał to ci nakopię i zamknę ten twój sklep.

Zając się zgodził.

Po tygodniu zając otworzył sklep. przychodzi do niego niedźwiedź i mówi:

- kilo ziemniaków proszę.

Zając na to:

- jaki gatunek, duże małe???

Niedźwiedź zobaczył że zając ziemniaki ma i poszedł sobie.

Po 2 dniach przychodzi misio i prosi o miód, a zając mówi:

-pszczeli, sztuczny, z lipy ???

Niedźwiedź zły, ale poszedł sobie.

Po 2 dniach misio znowu przychodzi do sklepu, zadowolony, i mówi:

-zając, poproszę 2 kilo ni ch*ja.

Zając sobie myśli:

- kurde, wykopie mnie, zamknie sklep i po ptakach. muszę coś wymyślić.

Zając zaczął prowadzić niedźwiedia do piwnicy. zgasił światło i mówi:

-niedżwiedź, widzisz coś?

Niedźwiedź na to:

- ni ch*ja.

A zając:

-to bierz 2 kilo i spier****j :):):)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niko14 >>> to co napisales byloby genialne na strone ktora ju zwczesniej podalwalem www.bash.org.pl jak ci sie chce to daj :D ale tylko rozmowa z Matylda bo ta z chlopakiem to co pon tam pusze to żenujace jest. I bez numerow GG bo dziewczyna najwidoczniej Internetu nie ma i sami wiecie jak to jest jak sie ktoś taki dorwie, nie ma co mu mieć za zle.

EDIT: A tak w ogóle to mogłabyć ciekawa akcja z zakłądnaiem nowych kont GG. Możliwe że komuś się jednak chciało robić takie jaja, i udawać Matyldę a potem jej chłopaka. Wolałbym żeby tak było, bo mi się słąbo robi jak ten jej chłopak potem pisze że jest gópia [cenzura] i niech płącze. Ludzie litości to nie jej chlopak niby jest?!?! Padne zaraz. Jesli to nie bylo wszystko udawane to tragedia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeszcze jeden kawał :)

Idzie zając lasem i wrzeszczy:

- Przeleciałem lwicę!...

Spotyka wilka:

- Zając, zamknij pysk, chcesz żeby lew usłyszał? Poza tym i tak ci nikt nie uwierzy.

Zając wzruszył ramionami i drze pysk dalej.

- Przeleciałem lwicę! przeleciałem lwicę!

Spotyka niedźwiedzia:

- Zając, zamknij się bo lew usłyszy, i wszyscy będziemy mieli przerąbane, jak sie wkurzy! A i tak nikt Ci nie uwierzy.

Zając idzie dalej i drze się:

- Przeleciałem lwicę! Przeleciałem lwicę!Przeleciałem lwi...

Nagle zobaczył lwa. Ten wkurzony ruszył za zającem, goni go, goni. Zając wskoczył w wydrążony stary pień. Lew skoczył za nim, ale utknął. Utknął tak, ze tylko tyłek mu wystaje, łeb jest w środku. Zając stanął, podszedł z tylu do lwa,rozejrzał się w koło, rozpina rozporek i mówi:

- W to, to już k****a nikt mi nie uwierzy!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Autentyk z wypowiedzi Giertycha

"Ja tu nie będe gadał jak porprzedni minister edukacji, że płeć jest rzeczą umowną[...] I to tyle pani marszałek (na stanowisku marszałka siedział Marek Jurek)

spadłem (albo spadłam :twisted: ) z krzesła.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Khain> Tez to widzialem i smiech jaki zapanowal u mnie w pokoju, przebil prawie ten sejmowy...;]

----------------------------------------------------

Chodzi sobie babcia po trawniku,podchodzi do niej

policjant i mowi:

- babcia, nie widzisz napisu na tabliczce "Nie deptać trawy"?

- ja tam w te Wasze napisy nie wierze. Na tamtej ławce jest napisane

"Ch.. Ci w d..e" trzy godziny siedziałam i nic.

----------------------------------------------------

Podchodzi facet do kiosku Ruchu i prosi o paczkę fajek. Kioskarka mu podaje.

On patrzy, czyta: UWAGA! PALENIE TYTONIU POWODUJE IMPOTENCJĘ.

Facet oddaje fajki i mówi:

- Pani mi da takie z rakiem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Autentyk

Więc kiedyś razem z moim bratem oglądałem film "Asterix i Obelix: Misja Kleopatra". Oczywiście film był z dubbingiemm, głos pod architekta podkładał chyba Radosław Pazura. Film był zrobiony przez franzuzów, a architekta grał taki śmieszny aktor.

Więc jakiś czas póżniej skakałem sobie po kanałach i ten sam aktor grał w jakimś francuskim serialu we francuskiej telewizji. No to mówie do brata:Patrz to ten sam facet który grał w "Asterixie .... "

A on po dłuższej chwili " No,nawet go po głosie poznaje " :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mial bym wielka prozbe

poniewaz mnie te filmiki z japonskimi wyglupami

rozbrajaja , jezeli macie linki do nich bardzo bym o to was prosil

z gory dzieki

i pozdrawiam

Lekcja angielskiego po Japońsku Świetny filmik :)

Funny japanese man Pisze funny to może będzie zabawne - nie wiem, bo nie oglądałem;

Podalem tylko 2, ale tak na prawdę tego jest chyba dużo więcej. Wystarczy wpisac na www.youtube.com slówko "japanese" i zaraz wszystko co z tamtym rejonem związane wyskoczy - potem tylko wybrac co nas interesuje i oglądac :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ASK A NINJA! :D

Cudowna seria zakręconych jak ruskie słoiki filmików. Masz pytanie? Ninja odpowie :D Rewelacja. :D

http://www.askaninja.com/episodes

Po lewej u dołu są linki do kolejnych stron. Z tego co na razie widziałem szczególnie polecam "Do ninjas love?" oraz "ninja omnibus" (ale ten drugi dopiero gdy oglądnie się 3-4 inne :wink: )

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecam fajna gierke, w ktorej mozesz sie wyzyc na swoim ulubionym ministrze edukacji. :wink:

http://piw.internetdsl.pl/wiersz/monk_www_...stop_kom_pl.swf

I kilka dowcipow na dodatek:

Rozmowa dwóch gostków:

-Słuchaj, jak nazywa się zupa z wielu kur?

- Nie mam pojęcia.

- Rosół, Z KUR WIELU.

- Dobre, muszę opowiedzieć swojemu szefowi.

Drugi dzien w pracy:

- Szefie jak się nazywa zupa z wielu kur?

- Nie wiem.

- Rosół, ty ch**u!

--------------------------------------------

Odbywa się rozprawa w sadzie. Facet jest oskarżony o zamordowanie teściowej. Sędzia pyta, co oskarżony ma na obronę.

- Wysoki Sądzie, jestem niewinny. To było tak: Siedziałem sobie w kuchni i obierałem pomarańczę, gdy w pewnym momencie wyślizgnęła mi się z ręki skórka, a potem wypadł mi nóź i właśnie wtedy do kuchni weszła teściowa i poślizgnęła się na skórce, i upadła na nóź... i tak siedem razy.

--------------------------------------------

Przed bramami niebios spotykają się cztery zakonnice.

wita je Św. Piotr i pyta się pierwszej.

-czy dotykała siostra kiedyś męskiego członka?

- tak dotykałam go palcem. mówi pierwsza

-więc umocz palec w misie z wodą święconą a będziesz mogła przestąpić przez bramę niebios.

Św. Piotr pyta drugiej zakonnicy.

- czy dotykała kiedyś siostra męskiego członka?

-tak. dotykałam go ręką. odpowiada druga

-więc zamocz rękę w misie a zostaniesz rozgrzeszona. odpowiada Św.Piotr

Św. Piotr pyta trzeciej zakonnicy.

czy dotykała kiedyś siostra męskiego członka?

Na to wyrywa się czwarta zakonnica.

-O NIE JAK ONA W TYM DUPĘ UMOCZY TO JA JUŻ TEGO NIE WYPIJĘ!!!

--------------------------------------------

Mąż zabrał żonę na pierwszą w jej życiu partię golfa. Pierwsze uderzenie

żony i piłka rozbija okno domku stojącego obok pola. Mąż trochę się

zdenerwował:

- Mówiłem, żeby? uważała, a teraz trzeba będzie tam iść, przepraszać i

może nawet zapłacić.

Idą do domku i pukają do drzwi. Miły głos mężczyzny zaprasza do środka.

Wchodzą. Rozbite szkło, zniszczona stara waza i siedzący na kanapie

facet.

- Czy to wy zbiliście szybę?

- Przepraszamy bardzo.

- Właściwie to nie ma za co. Jestem dżinem, który był uwięziony w tej

Wazie kilkaset lat. Teraz powinienem spełnić trzy życzenia. Nie obrazicie się,

jak spełnię wam po jednym, sam zostawiaj?c sobie jedno na koniec?

- Nie, tak jest świetnie - mówi mąż. - Chciałbym dostawać milion dolarów

Co roku.

- Nie ma problemu. Do tego gwarantuję, że będziesz bardzo długo żył. A

ty, młoda kobieto?

- Chciałabym mieć ogromny dom w każdym państwie. Z najlepszą służbą na

świecie.

- Mówisz, masz - odpowiada dżin - Do tego obiecuję ci, że do żadnego z

Nich nikt się nigdy nie włamie.

- A jakie jest twoje życzenie, dżinie? - pyta małżeństwo.

- Ponieważ tak długo byłem uwięziony, nie marzę o niczym innym, jak o

seksie z tobą - zwraca się do kobiety.

- I co ty na to, kochanie? - pyta mąż.

- Mamy tyle kasy i domy... Ja się zgadzam.

Żona kolesia idzie z dżinem na pięterko... Całe popołudnie kochaj? się.

Dżin jest wręcz nienasycony. Po czterech godzinach nieustannego seksu

Dżin złazi z kobiety, patrzy jej prosto w oczy i pyta:

- W jakim wieku jesteście?

- Oboje mamy po 35 lat.

- Pieprzysz... 35 lat i wierzycie w dżina?!

--------------------------------------------

Einstein pojawia się przy bramie do niebios. Św. Piotr stwierdza:

- Hmm... Wyglądasz jak Einstein, ale czy naprawdę nim jesteś? Nawet nie wiesz, jak różnych metod ludzie próbują, żeby się tu prześlizgnąć.

- Mogę prosić kawałek kredy i tablicę?

Św. Piotr pstryknął palcami, pojawiła się tablica i kreda. Einstein zaczął objaśniać zasady matematyki i fizyki, rysować na tablicy wykresy, itp.

- Ok, wierzę Ci, wchodź.

Następny był Picasso. Scena się powtarza, Picasso prosi o to samo co Einstein. Otrzymuje tablicę i kredę - paroma maźnięciami kredy tworzy surrealistyczny obraz.

- Na pewno jesteś Picassem, wchodź!

Po jakimś czasie do nieba przychodzi Lepper.

- Picasso i Einstein udowodnili kim są. W jaki sposób Ty możesz udowodnić?

- A kto to Picasso i Einstein?

- Wchodź, Andrzej!

--------------------------------------------

Turysta w Zakopanem wchodzi do baru, siada przy barze i pyta:

- Barman, co polecisz do picia?

Barman na to:

- Ano, panocku drink "Góra cy"!

Turysta:

- Jak to "Góra cy"?!

Barman:

- Widzicie, bierzemy sklanecke wina... no dwie... góra cy i wlewamy do garnka. Poźniej bierzemy sklanecke piwa... no dwie... góra cy i wlewamy do tego samego garnka. Następnie sklanecke wódecki... dwie... no góra cy i wlewamy to do tego samego garnecka. Na koniec bierzemy sklanecke koniacku... no dwie... góra cy i wlewamy do garnka. Garnek stawiamy na ogniu i miesając gzejemy cas jakiś. Poźniej nalewamy i pijemy sklanecke... dwie... no góra cy. Po wypiciu wstajemy... robimy krocek... dwa... no góra cy!

--------------------------------------------

Pewien turysta zabłądzil w górach, tracił już nadzieję, gdy zobaczył jakies światła, a dalej góralską chałupę. "Jestem uratowany - zapłacę im - dadzą mi coś zjeść, napoją mnie, przenocują..." - pomyślał turysta i wszedł do środka. Patrzy na zapiecku leżą nieruchomo Bacowa i Baca.

- "Dobry wieczór, zabłądziłem, jestem głodny, chce mi się pić, zapłacę wam" - powiedział turysta.

...CISZA

- "Chciałbym coś zjeść - jestem głodny" - powtórzył.

...CISZA

Zdegustowany brakiem reakcji Bacy i Bacowej, wziął to co leżało na stole i zjadł.

- "CHCIAŁBYM SIę CZEGOś NAPIĆ" - powiedział, już zdenerwowany, turysta.

Gdy po raz kolejny odpowiedziała mu cisza - wypił co było na stole, przeleciał Bacową i wychodząc rzekł "Co za popieprzeni ludzie!".

W bacówce ciągle CISZA, gdy w pewnym momencie Bacowa nie wytrzymała i kichnęła. Baca na to: "Przegrałaś - gasisz światlo"

--------------------------------------------

Płacze zgwałcona Maryna, podchodzi baca:

- Czemu płaczesz Maryna?

- Oj zgwałcili mnie zgwałcili!

- A o pomoc wołałas?

- Oj wołałam wołałam!

- I nikt nie przyszedł?

- Nikt nie przyszedł!

- A ku wsi wołałaś?

- Oj wołałam wołałam!

- I nikt nie przyszedł?

- Nikt nie przyszedł!

- A ku halom wołałaś?

- Oj wołałam wołałam!

- I nikt nie przyszedł?

- Nikt nie przyszedł!

- A ku wierchom wołałaś?

- Oj wołałam wołałam!

- I nikt nie przyszedł?

- Nikt nie przyszedł!

- A ku lasowi wołałaś?

- Oj wołałam wołałam!

- I nikt nie przyszedł?

- Nikt nie przyszedł!

- Nikt nie przyszedł?

- Nikt, nikt nie przyszedł!

- To i ja sobie ulżę!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mądralówna opowiada tacie:

- Dziś na lekcji uczyliśmy się, że Ziemia jest kulista. Tylko nie bardzo rozumiem, jak się właściwie ludzie o tym przekonali?

- Nie masz za grosz logiki!- złości się pan Mądrala-Chyba każdy widział

:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D

Rozmawiają trzy bociany. Pierwszy mówi:

- Ja to cały tydzień latałem nad jednym domem!

- I co?

- Urodził się chłopczyk.

- A ja - mówi drugi - to dwa tygodnie latałem nad jedną chałupą!

- I co ?

- Urodziła się dziewczynka!

Na to trzeci:

- A ja to trzy tygodnie latałem nad plebanią!

- I co? I co?

- Ale mieli pietra!

:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D

Jasiu chwali się mamie, że odpowiedział jako jedyny na pytanie w szkole.,

- A jakie to pytanie było?- pyta mama.

- Kto wybił szybę w klasie...

:wink:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tadeusz Rydzyk w Toruniu mieszka

Czarną sukienkę ma ten koleżka

Uczy, tłumaczy w radiu Maryja

Kto godny chwały a kto wręcz kija

Leje na serce miód swoim gościom

Do adwersarzy zionie miłością

Żyda, masona czuje z daleka

Wszystko w nich widzi - oprócz człowieka

Glemp traci nerwy "Rydzyk, łobuzie"

Tadzio z uśmiechem nadyma buzię

Pieronek błaga "Daj na wstrzymanie”

To on rozkręca nową kampanię

Życiński prosi "Weź, odpuść sobie"

A Rydzyk: "Spadaj, co zechcę zrobię"

Rząd go popiera, prezydent chwali

Lepper z Giertychem pokłony wali

Czuje się bosko jak w siódmym niebie

Do Sejmu wchodzi tak jak do siebie

A gdy podskoczyć mu ktoś próbuje

Armię beretów mobilizuje

Ich nie obchodzi co sądzi prasa

Że dla Rydzyka Bogiem jest kasa

Mohery wielbią swego pasterza

Dla nich ważniejszy jest od Papieża

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwaj Anglicy, jadąc powozami, spotkali się w ciasnej ulicy, gdzie rozminąć się nie było możliwości, a żaden z nich nie chciał się cofnąć. Tak chwilę stali, wreszcie jeden wyciągnął Times’a i zaczął czytać. Gazeta była spora, czytał więc długo, a gdy skończył drugi rzekł:

-Czy mogę prosić pana o gazetę? Nudzi mi się tak siedzieć...

XD Angielski humor jest świetny.

W szkole zorganizowano konkurs na najlepsze wypracowanie do trzech typowo angielskich wątków: Boga, królowej i zagadki kryminalnej. Wygrał uczeń, który zawarł je w jednym zdaniu: „O Boże – zwołała królowa – jestem w ciąży, ale z kim?!”

Nauczyciel na lekcji literatury angielskiej:

-Proszę mi powiedzieć coś o Johnie Miltonie

Uczeń:

-Gdy się ożenił, napisał „Raj utracony”, a kiedy jego żona zmarła – „Raj odzyskany”.

XD

Trochę czeskiego humoru:

-Mój mąż całymi dniami siedzi i rozmyśla.

-A czym się zajmuje w wolne dni od pracy?

-Po prostu siedzi.

XD

Na lekcji higieny nauczycielka mówi o szkodliwości całowania zwierząt.

-Kto może podać jakiś przykład? – zwraca się do dzieci.

Wstaje Milo:

-Moja ciocia Karolina często całowała swojego pieska.

-I co się stało?

-Pies zdechł.

XD

Mąż opowiada żonie:

-Wyobraź tylko, dziś w tramwaju był taki tłok, że jedna ciężarna kobieta urodziła!

-To jeszcze nic! – odpowiada żona.

-Ja wczoraj wracałam w takim ścisku, że zaszłam w ciążę.

Pan Paleek poszedł do wróżki.

-A więc jest pan ojcem dwóch synów – zaczęła opowiadać, rozkładając karty.

-Chwileczkę – przerwał jej klient – jestem ojcem trzech synów!

-To pan tak uważa – uśmiechnęła się wróżka.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...