poor_leno Napisano Lipiec 14, 2008 Zgłoś Share Napisano Lipiec 14, 2008 z tego co pamiętam, to żaden film Kubricka nie był z lektorem a mój ulubiony jego film to Lśnienie, ale to może bardziej dlatego, że ja uwielbiam Jacka Nicholsona Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Joseph111 Napisano Lipiec 14, 2008 Zgłoś Share Napisano Lipiec 14, 2008 Jeżeli chodzi o filmy to nie ma dla mnie lepszego od "Szeregowca Ryana"... no może na równi mogę postawić tylko Kompanię Braci. Oba te tytuły są po prostu G E N I A L N E!!! Ale to tylko moje zdanie Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
krasnal8888 Napisano Lipiec 14, 2008 Zgłoś Share Napisano Lipiec 14, 2008 Wczoraj oglądałem premierę filmu "norbit" na canal +, wyrąbista komedia z Ediem Murphiem (czy jakoś tak ) Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gofer Napisano Lipiec 15, 2008 Zgłoś Share Napisano Lipiec 15, 2008 Mam małe pytanko, mógłby mi ktoś podać tytuł filmu(hiszpański), w którym ekipe telewizyjna rusza tropem straży pożarnej do budynku, na akcję. Tam zaczynają dziać się cuda z zombie itp. bardzo proszę o pomoc. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Joseph111 Napisano Lipiec 15, 2008 Zgłoś Share Napisano Lipiec 15, 2008 Mam małe pytanko, mógłby mi ktoś podać tytuł filmu(hiszpański), w którym ekipe telewizyjna rusza tropem straży pożarnej do budynku, na akcję. Tam zaczynają dziać się cuda z zombie itp. bardzo proszę o pomoc. Film nosi tytuł REC Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
CzarekMichalczyk Napisano Lipiec 15, 2008 Zgłoś Share Napisano Lipiec 15, 2008 Mi podoba się seria filmów z detektywem Monkiem xD Bardzo fajne. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Zielaczek Napisano Lipiec 15, 2008 Zgłoś Share Napisano Lipiec 15, 2008 HancockPo obejrzeniu najnowszego dzieła Peter'a Berg'a nie byłem ani zadowolony, ani zawiedziony. Film opowiada o Hancocku (Will Smith), czyli "super-bohaterze", który pomaga walczyć z przestępczością w Los Angeles. Jednak nie jest on typowym "super-bohaterem", gdyż jego metody ulepszania świata są dość dziwne. Zawsze gdy bierze się za pomaganie, naraża też miasto na wielkie szkody co nie podoba się mieszkańcom. Powoli staje się znienawidzony, jednak nauczył się on ignorować uwagi innych. Hancock ma też niemałe problemy ze sobą. W końcu spotyka kogoś, kto chce mu pomóc... Tym kimś jest Ray Embrey (Jason Bateman), szef ds. PR... No i tutaj właśnie kończy się prostota fabuły, ponieważ im dłużej oglądamy film, tym mniej rozumiemy. Wszystko wygląda tak, jakby scenarzyści zauważyli, iż film trwa około 50 min (bo tyle gdzieś trwa cała ta przemiana Hancocka) i chcieli jakoś przedłużyć go, wciskając nowe wątki (nie zawsze zgadzające się z poprzednimi) pomiędzy te, które już dawno wymyślili. Film jest śmieszny, owszem. Twórcy jednak mogli poświęcić więcej czasu na poukładanie tego w zrozumiałą całość. Tak więc jeśli ktoś lubi komedię, akcję i filmy o bohaterach to polecam. Jednak odradzam ten tytuł osobom, które większą uwagę przywiązują do fabuły. Reżyseria: Peter Berg Scenariusz: Vince Gilligan, Vincent Ngo Obsada: Will Smith, Charlize Theron, Jason Bateman Gatunek: Komedia, Akcja, Sci-Fi Kraj: USA Rok produkcji: 2008 Czas trwania: 92 min Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gogal1204 Napisano Lipiec 15, 2008 Zgłoś Share Napisano Lipiec 15, 2008 Oglądał ktoś z was film "Edison" a jeśli tak to co o nim sądzicie? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pasix Napisano Lipiec 16, 2008 Zgłoś Share Napisano Lipiec 16, 2008 Dla mnie filmowym odkryciem ostatnich lat jest Christopher Nolan, każdy jego film jest bardzo dobry z "Memento" na czele. Godne polecenia są też "Prestiż" oraz "Batman Begins" choc ten ostatni moze byc zbyt mało ekscytujący dla ludzi nie czytających komiksów. Teraz osobiście czekam na premierę w Polsce "The Dark Knight", który zbiera same swietne recenzje, a jedyną wadą tego filmu wg recenzentów jest jego mroczność, co mi akurat odpowiada Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pasix Napisano Lipiec 16, 2008 Zgłoś Share Napisano Lipiec 16, 2008 Bardzo też podoba mi się komedia "Zwierzak" i horror "Van Helsing" Co do Van Helsinga to się zgadzam - dobry film pomimo słabych recenzji. A "Zwierzak" to dla mnie komedia jakich wiele - takie co lecą na polsacie co tydzien Co do innych filmów to polecam jeszcze "Equilibrium" z Bale'm w roli głównej i "Labirynt Fauna". Oba mają jakieś głebsze przesłanie PS. Wygląda to teraz jakbym pisał 2 posty po sobie ale był tu jeszcze jeden, który zresztą cytowałem Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
CzarekMichalczyk Napisano Lipiec 16, 2008 Zgłoś Share Napisano Lipiec 16, 2008 Mój ulubiony film, do którego zawsze z chęcią wrócę, to 'Krwawy Sport' z Van Dam'em (czy jakoś tak ). A co do jednej z wcześniejszych wypowiedzi - też bardzo mi się podoba film 'Haker'. A jak już jesteśmy w tych klimatach, fajny jest też 'Piękny Umysł". Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Necron Napisano Lipiec 16, 2008 Zgłoś Share Napisano Lipiec 16, 2008 Zgadzam sie co do pieknego umyslu ale ulubionymi filmami byly forrest gump, dziewczyna z sasiedztwa i gladiator...najgorsze natomiast to wiedzmin wiedzmin i wiedzmin i animowane.. z anime movie natomiast podobalo mi sie spirited away znacie? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Artur666 Napisano Lipiec 18, 2008 Zgłoś Share Napisano Lipiec 18, 2008 Moje 2 ulubione filmy "Pitch Black" i "Kroniki Riddick'a". Strasznie podoba mi się ten czarny humor . -Zabijesz mnie kubkiem z zupą?? -To kubek z herbatą -I co z tego?? -To, że zabije cie kubkiem z herbatą I tu następuje krwawa scena, poczym Riddick bierze szpilke z ziemi, a reszta oponentów przygląda się jej i wyglądają jakby mieli się zaraz posr** w gacie (Szkoda tylko że splajtowali, wydali kupe kasy na filmy które podobają się tylko niektórym) Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
A.L. Napisano Lipiec 18, 2008 Zgłoś Share Napisano Lipiec 18, 2008 Cały dzien mi dzisiaj chodzi po głowie... Pzry jakiej scenie z "Pulp Fiction" w tle leciała piosenka "Girl you`ll be a women soon". Widze w myslach Ume Thurman, ale jakos nie moge skojazyć gdzie i kiedy... Troche siara, bo to mój ulubiony film jest, a nie pamiętam... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Woody Napisano Lipiec 18, 2008 Zgłoś Share Napisano Lipiec 18, 2008 Mały spojler z Pulp Fiction for A.L. : Jeżeli dobrze kojarzę to ta scenka po imprezie Umy z Travoltą, gdzie wygrali nagrodę w tańcu. Teravolta poszedł do kibla, odprężyć się, pomyśleć, zastanowić się co robić dalej, a w tym czasie Uma pościła tą muzykę i trochę nią poniosło - przeholowała z dragami. Później Teravolta ratował jej życie? Chyba już kojarzysz. EDIT down: @r0l3k Napis na samym początku Mały spojler chyba wystarczy . Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gyver Napisano Lipiec 18, 2008 Zgłoś Share Napisano Lipiec 18, 2008 Cały dzien mi dzisiaj chodzi po głowie... Pzry jakiej scenie z "Pulp Fiction" w tle leciała piosenka "Girl you`ll be a women soon". Widze w myslach Ume Thurman, ale jakos nie moge skojazyć gdzie i kiedy... Troche siara, bo to mój ulubiony film jest, a nie pamiętam... Hehe - spokojnie, ja tez sie musialem napocic zeby przypomniec sobie czy to bylo przed wyjsciem mrs. Wallace i Vincenta na balety czy po (bo fakt ze jest to scena z udzialem Umy nie ulega watpliwosci). Ale z tego co pamietam jest to scena jak oboje wracaja do domu Wallace'ow, Vincent idzie do toalety (i prowadzi dialog z lustrem) a Mia najpierw tanczy, potem siada i znajduje z plaszczu ktory pozyczyla od swojego towarzysza pewna paczuszke... Chyba wystarczajaco naswietlilem? EDIT: Blech - zostalem ubiegniety EDIT nr 2: Wg sugestii uzytkownika r0l3k (tak bardzo doniosle, bo nie wiem jak odmienic tego nicka) z posta ponizej w swoim opisie dalem spojler, mimo ze w sumie nie zdradza sie tu az tak waznego watku fabularnego. Niemniej jednak na wszelki wypadek faktycznie mozna uzyc tego udogodnienia, coby nikt nie mowil ze mu zabawe z ogladania tego filmu zepsulismy. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
r0l3k Napisano Lipiec 18, 2008 Zgłoś Share Napisano Lipiec 18, 2008 Cały dzien mi dzisiaj chodzi po głowie... Pzry jakiej scenie z "Pulp Fiction" w tle leciała piosenka "Girl you`ll be a women soon". Widze w myslach Ume Thurman, ale jakos nie moge skojazyć gdzie i kiedy... Troche siara, bo to mój ulubiony film jest, a nie pamiętam... Jeżeli mnie pamięć nie myli, jest to scena powrotu z restauracji, moment w którym Vincent udaje się do toalety w celu odbycia ze sobą poważnej rozmowy odnośnie "jeden drink i kulturalnie się żegnam, przecież to żona szefa", a Mia odnajduje w płaszczu Vincenta woreczek z magiczną zawartością. edit. widzę, że podczas opisywania sceny, dwie osoby mnie wyprzedziły Panowie, nie każdy widział, więc używajcie "spojler". Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
A.L. Napisano Lipiec 18, 2008 Zgłoś Share Napisano Lipiec 18, 2008 Tak mi się właśnie wydawało. Zresztą, wystarczyło otworzyc youtube`a...http://pl.youtube.com/watch?v=gKLbaausPQo Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
-shadowcat- Napisano Lipiec 19, 2008 Zgłoś Share Napisano Lipiec 19, 2008 Z horrorów to polecam Frontieres. Ale tylko dla dorosłych. Ostrzegam. I nie będę dawał linka do trailera bo pewnie i tak modzi usuną za brutalność. W Cinema-city teraz to leci. A ja nie polecam. To nie jest straszne, to jest obrzydliwe. Jedyne, co w tej produkcji jest dobre, to utwór końcowy... Reszta to sieka gorsza od Piły, nie mająca żadnego ładu i składu, pełna "dziwnych zbiegów okoliczności". Bezsens. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SirArturo Napisano Lipiec 19, 2008 Zgłoś Share Napisano Lipiec 19, 2008 Możecie mi nie wierzyć ale moja babcia lubi takie... flakowate filmy. A co polecam? Nie dawno obejżałem Efekt motyla. No i według mnie film jest genialny. A ta scena na końcu z piosenką Oasis... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Felix Napisano Lipiec 19, 2008 Zgłoś Share Napisano Lipiec 19, 2008 To zadne odkrycie ;] To bardzo dobry film jest, zwalszcza poczatek, w ktorym nie wiadomo o co chodzi. 2. czesc niestety jest slabsza, a szkoda, bo potencial byl... jest. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
aras-ocb Napisano Lipiec 20, 2008 Zgłoś Share Napisano Lipiec 20, 2008 Kino to nie tylko wielkie seanse ale i sztuka kręcenia krótkometrażowych obrazów... Salad Fingers to 8 odcinkowy mini-serialik we flashu o wielkiej mocy. Znacie może? jak nie to KLIK rewelacyjna seria, pokazująca całkowicie nowy wymiar schizy. Trip w okienku, trippp... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Zdenio Napisano Lipiec 20, 2008 Zgłoś Share Napisano Lipiec 20, 2008 "The Dark Knight", który zbiera same swietne recenzje, a jedyną wadą tego filmu wg recenzentów jest jego mroczność, co mi akurat odpowiada A mnie cieszą recenzje zachodnie, wspominające, że w końcu powstał film na podstawie komiksu, który jest czymś więcej niż tylko ładunkiem efektów specjalnych. Wszyscy podkreślają, że to nie bajeczka dla dzieci, nie ma happy-endu, jest mrocznie, a wyraziste i świetnie zagrane postacie (szczególnie Joker) nie są tylko dodatkiem, ale najważniejszym czynnikiem filmu - dużo dialogów pomagających widzom stworzyć sobie psychologiczne portrety bohaterów. Moim zdaniem, to będzie najlepszy film w swojej klasie (filmy akcji/rozrywkowe/na podstawie komiksów <ok >). Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Czarna_Mevka Napisano Lipiec 20, 2008 Zgłoś Share Napisano Lipiec 20, 2008 Mmmm... Ja czekam na premierę... A na razie zapełniam czas filmami Tarantino. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Krojsta Napisano Lipiec 20, 2008 Zgłoś Share Napisano Lipiec 20, 2008 Ja jestem po seansie (mini seansie bo oglądałem na komputerze, a tak się przecież nie godzi) "Między Słowami" albo jak kto woli "Lost In Translation" i... no właśnie. W tym miejscu napotykam pewien problem, nie umiem opisać tego co mnie spotkało. Jakkolwiek starałbym się przytoczyć coś co mnie w tym filmie ujęło zacinam się. Nie mam pojęcia. Czy to Tokio, czy to Johansson, czy to Murray czy też wszystko razem. Jak można opisać film, który nie ma wydarzeń, gdyż sam jest jednym wielkim, ciągnącym się przez wszystkie jego sekundy. Cały seans wprawił mnie w dziwnym stan, w którym byłem tylko ja i film. Na małym ekranie, wolna wędrówka przez samotnie przeplatana powolnymi spokojnymi dialogami. Rozmowy też były wyjątkowe, Całkowicie odcięte od tych widzianych na ekranach wielkich kin, a ukazujące te prawdziwe, nasze, ludzkie, wręcz intymne. Kto z nas nie zna "niezręcznej ciszy", komu obcy inteligentny humor, pojawiający się z nikąd, nienachalny, powodujący lekki uśmiech. Boże, naprawdę nie mam pojęcia jak oni to zrobili. Tutaj Scarlet Johansson, wydaje się taką zwykłą ładną dziewczyną, przytłoczoną przez złe wybory, ale równocześnie inteligentną, miłą ciekawą kobietą, to chyba film, w którym jest najseksowniejsza. Całość obrazu można "ogarnąć" dopiero parę minut po jego zakończeniu. Opowiada o podróży,a my w takiej wycieczce uczestniczymy. Przez cały czas jesteśmy tam, w Tokio, gdzie nikogo nie obchodzimy, gdzie patrzymy na resztę, powoli analizujemy, komentujemy. Po napisach końcowych czujemy się, jakbyśmy wrócili z daleka. To prawda, oglądając film Coppolii przenosimy się do innego świata. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Polecane posty
Zarchiwizowany
Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.