Skocz do zawartości

Filmy ogólnie


Cardinal

Polecane posty

  • Odpowiedzi 2,8k
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Ja twórczość S. Kinga cenie ale bez przesady. Ma świetne pomysły ale jego styl mi nie leży. Być może to wina tłumaczenia, ale no po prostu… Jedno ci mi się podoba to jak opisuje uczucia i emocje, a szczególnie uczucia strachu. Genialne analizy wewnętrzne postaci, pozwalają wręcz odczuć to co oni, widać jak sie zmieniają (Lśnienie) itp.

A ogólnie do horrorów to nie wiem czy ktoś zauważył, albo czy kogos to w ogóle intersuje, ale to chyba najbardziej kiczowata, bezwartościowa papka, która straszy odwołując się prawie wyłącznie do zaskoczenia. Horrorów z prawdziwym napięciem jest mało, a jak przeczytałem to większość jest wymieniona na tych 2-3 stronach, prawdziwe perły z morza ochłapów, ale widać tu dobre gusta formułowiczów:). Według mnie najlepszymi pod względem klimatu są japońskie (żadna nowość) z amerykańskich do głowy przychodzi mi może piątek 13, THE THING(!!!), koszmar z ulicy wiezów hmmm pewnie jest jeszcze pare ale jak na tą chwile nie umiem sobie przypomniec.

Hmm ostatnio oglądałem Trainspotting film już ma kilka latek, ale mi się osobiście podobał. Może nawet bardziej niż requiem dla snu, w sumie oba filmy mają duzo wspólnego. Ten film ma po prostu kilka niesamowitych momętów. Poolecam

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja pamiętam,że strasznie zapaliłem się na Transformers.W końcu go obejrzałem.Pewnie dla zdecydowanej większości forumowiczów było to w najlepszym przypadku badziewie,ale dla mnie jako fana Transformersów(tych starych,oryginalnych,a nie tych nowych kaszaniastych ala Cybertron czy Wojna o Energon) film trzyma ducha tamtych serii(z drobnymi przekłamaniami,ale trzyma).Cieszy udział pierwszego głosu Optimusa Prime,czyli pana Petera Cullena.Dużo akcji,trochę humoru no i oczywiście Transformersy same w sobie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja pamiętam,że strasznie zapaliłem się na Transformers.W końcu go obejrzałem.Pewnie dla zdecydowanej większości forumowiczów było to w najlepszym przypadku badziewie,ale dla mnie jako fana Transformersów(tych starych,oryginalnych,a nie tych nowych kaszaniastych ala Cybertron czy Wojna o Energon) film trzyma ducha tamtych serii(z drobnymi przekłamaniami,ale trzyma).Cieszy udział pierwszego głosu Optimusa Prime,czyli pana Petera Cullena.Dużo akcji,trochę humoru no i oczywiście Transformersy same w sobie.

Ale dlaczego badziewie. Dla mnie to jeden z lepszych filmów akcji tego roku. Świetne efekty, duuzo siedzieje, śmieszne dialogi. Ma wszystko co powinien mieć taki film, i wszystko to podane na srebrnej tacy. Nie podobać się może tylko tym którzy idąc na komedie mówia później że „aaaaa ale za moaaało powazny ten film itp.”. Będąc na nim w kinie spodziewałem się świetnaj zabawy – takową otrzymałem jak dla mnie 8+/10

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem dzisiaj z racji dziwnego zbiegu okoliczności zupełnie niespodziewanie na filmie "Złoty Kompas". O filmie nie wiedziałem nic, oprócz tego, że jest dla dzieci :P. Musiałem się więc przestawić na tryb "radosna dziecinność" i z tej perspektywy film był naprawdę fajny. Owszem, w całej opowieści było bardzo dużo nieścisłości i mało wiarygodnych zachowań, ale ogólnie świat był skonstruowany bardzo sensownie i pomysłowo, a sama fabuła była ciekawa i wciągająca. Co prawda na początku wyłem ze śmiechu z banalności niektórych fragmentów, ale to w końcu film dla maluchów, nie dla "dorosłych".

Dziwi jednak dość duża ilość brutalności, zwłaszcza w ostatniej scenie, przy której nawet Peter Jackson ze swoją bitwą w Helmowym Jarze lekko by się zatrwożył. Trup ściele się gęsto, a walka trwa do ostatniego żywego człowieka. Nie chcę zdradzać fabuły, ale to w sumie wiadomo od początku - najbardziej rozśmieszyła mnie multikulturowość całego filmu. Nie będę za dużo zdradzał, ale w dziwnych rolach występują Cyganie, a nawet Tatarzy, alegorycznie obrywają Niemcy itd. W finalnej bitwie do kompletu brakowało już tylko Murzynów i Żydów.

Film ma jednak ciekawe walory edukacyjne i moralizatorskie z niedźwiedziem alkoholikiem na czele. Co prawda sposób jego zwerbowania do drużyny przypomina najbardziej ubogie fabularnie RPG'i, gdzie trudną sprawę bohater rozwiązuje na poczekaniu, ważny przedmiot jest bardzo blisko kogoś, kto go szukał itd. Troche to naciągane, ale można to wybaczyć. Dzieci pewnie to kupią :).

Całość jest pięknie animowana, nieźle udźwiękowiona, z dobrą grą aktorów (tych starszych, zwłaszcza Daniela "Bonda" Craiga czy Nicole Kidman, grę dzieci pominę milczeniem, chociaż główna bohaterka daje rade) i tragicznym dubbingiem. Niestety, dzieci, a zwłaszcza chłopcy, zdecydowanie się nie nadają do podkładania głosów swoim rówieśnikom. Aż uszy bolą.

Podsumowując, samemu na film nie ma co iść, ale jeśli mamy jakiegoś małego berbecia pod ręką, dobrze go na niego zaprowadzić. Dzieciak nie będzie się nudził, a i my będziemy zadowoleni.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem zwolennikiem filmowania książek fantasy, bo psujemy sobie całe własne wyobrażenie świata przedstawionego w dziele. Co prawda wielkim wyjątkiem jest Władca Pierścieni, który to jako film jest świetny i bezbłędny ale jako ekranizacja książki tej świetności już trochę ubywa. A to z racji, że nie tak wyobrażałem sobie wiele rzeczy i tolkienowscy fani pewnie też. Nie było Toma Bombadila (Dlaczego Jackson?! Dlaczego?!!) było o wiele za dużo Arweny, btw to jej nie cierpię, bo czas stracony na dygresje poświęcone jej i miłości do Aragorna można było poświęcić na więcej wątków członków Drużyny Pierścienia czy właśnie nakręcenia epizodu, ważnego zresztą z Tomem. Co do obsady aktorskiej, to muszę powiedzieć że aktorzy są naprawdę świetnie dobrani do granych przez nich osobowości z LOTR. Film godny obejrzenia uwagi, ale..... to nie to samo co książka :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co prawda wielkim wyjątkiem jest Władca Pierścieni, który to jako film jest świetny i bezbłędny ale jako ekranizacja książki tej świetności już trochę ubywa

No właśnie , gdzie jest Tom Bombadil? A po za tym jest całkiem OK.

Przecież żeby sfilmować szczegółowo wszystkie wątki trzeba by tyle czasu że..:)

A ja ostatnio obejrzałem "Pogoda na jutro" (w TVP 1 leciał). Super film.Idealnie pokazuje dzisiejszych Polaków ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

,,Devil May Cry" jak narazie zaliczyłem anime
Ależ to jest szit nieludzki. Trzy odcinki wysiedziałem i dałem sobie spokój, bo popełniłbym rytualny skok do kadzi z bigosem. Tak schwalić sprawę potrafią tylko nieudolni Japończycy.

A na Dantego widzę trzy osoby:

a) Marlon Brando

B) Sylvester Stallone

c) nagą Keirę Knightley (bo imo taka sprawdza się w każdej roli)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Etam ;P Każdy szit jest dobry o ile występuje w nim niezniszczalny bohater, któremu wszystko w końcu, uchodzi płazem ;) Uwielbiam filmy wojenne, jakkolwiek głupie i denne, to ze swoja miłoscia do czołgu musze sie skrywać. Bo gdy przychodzi film oglądac to zawsze i aczkolwiek niesamotnie ;) A ponoc jak sie skrywa jakies ułomności to na niedobre wychodzi...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

c) nagą Keirę Knightley (bo imo taka sprawdza się w każdej roli)

Hahaha rozbawiłeś mnie swoim trafnym spostrzeżeniem. Zgadzam się z Tobą-do jakiego filmu byś ją nie dał to i tak męską część widowni byłaby zachwycona, niezależnie czy byłby to film o fabule mody na sukces czy szklanej pułapki :wink: .

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wszyscy, nie wszyscy...

Jakoś nie przepadam za kobietami o chłopięcej budowie ciała.

Co do samego tematu, żeby nie było off-topic...

Ostatnio miałem "okazję" obejrzeć Hitmana. Z perspektywy osoby grającej we wszystkie części gry, film prezentuje się tragicznie. Nic tam w zasadzie nie pasowało, począwszy od aktora grającego głównego bohatera. Akcja jakaś taka chaotyczna, momentami bardziej w stylu rambo niż hitmana, a niektóre postacie wprowadzone kompletnie bez sensu. Dodatkowo to uczłowieczenie 47 - jakieś dziwne uśmieszki, darzenie kogoś zaufaniem i, o zgrozo, pozostawienie przy życiu paru osób. Nie wiem już nawet jak skomentować brak garoty w filmie. Krótko mówiąc, cała obsada pracująca nad filmem, zrobiła wszystko aby widz nie poczuł się jak w grze.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem dziś na AvP 2 - podobnie jak jedynka produkcja idiotyczna i nudna. Szkoda kasy - lepiej poczekać aż dodadzą do jakiejś Pani Domu jako bonus albo w TV puszczą. Scenarzystom starczyło weny może na 2 czy 3 dobre sceny, a reszta to kalka z Alienów i Predatora. Poniżej kilka spoilerów - niewiele tracicie nawet jak przeczytacie :)

Ponieważ jak już wspomniałem scenarzystom nic nowego nie udało im się wymyślić więc postanowili postąpić postąpić nietuzinkowo. Zaraz na początku ginie więc dziecko. Potem jest jeszcze gorzej - powiem tylko że jest szpital i oddział położniczy - a mnie położyła scena jak to z ciężarnej "wykluwa" się z 4 czy 5 alienów niczym ptaszki z gniazda.

Mamy oczywiście blądynkę która musi zginąć - notabene to jeden z tych przebłysków w scenariuszu - fajnie ginie.

Predetor przerabia swoją wyrzutnię na coś w rodzaju pistoletu - pewnie uchwty mu poluzował - aby potem mógł nią strzelać ludź.

Jest też nowum - predalien - po co? Nie wiem - nic nie wnosi.

Idiotyzmów generalnie jest więcej, a film jest nudny, przewidywalny i nie straszy - a raczej uśmiech politowania wzbudza. Fajne są jeszcze motywy muzyczne nawiązujące do oryginalnego Predatora. Jeszcze jedna wada - nic nie pokazuje. Albo jest za ciemno albo za szybo albo tylko krew chlapnie - lipa.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potem jest jeszcze gorzej - powiem tylko że jest szpital i oddział położniczy - a mnie położyła scena jak to z ciężarnej "wykluwa" się z 4 czy 5 alienów niczym ptaszki z gniazda.

>>> Po prostu widać, że autorzy scenariusza nie mają za grosz własnych pomysłów. Tak jak pierwszy AVP zrzynał ze "Starbeast" (pierwszej wersji scenariusza do "Obcego"; tam pojawia się m.in. piramida), tak AVP2 wykorzystuje kilka odrzuconych pomysłów z "Alens", oraz niektóre chwyty z komiksów, nie wspominając o predalienie z gier komputerowych...alienpr0.gif

A ja ostatnio oglądnąłem sobie "Desperado". A potem jeszcze raz. I jeszcze. I nie moge przestac. Cos mnie w tym filmie pociaga. Moze i bez sensu, może tylko efektowne strzelaniny, ale jednak... SUPER 8) . Tak jak Total Overdose :wink:
A co do tego zgoda. Ja też mógłbym oglądać "Desperado" godzinami, natomiast mam mieszane uczucia co do sequela. "Pewnego razu w Meksyku" na tle jedynki wydawał mi się zawsze filmem gorzkim i smutnym, pozbawionym tego ładunku humoru... :(
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja ostatnio oglądnąłem sobie "Desperado". A potem jeszcze raz. I jeszcze. I nie moge przestac. Cos mnie w tym filmie pociaga. Moze i bez sensu' date=' może tylko efektowne strzelaniny, ale jednak... SUPER 8) . Tak jak Total Overdose :wink:[/quote']A co do tego zgoda. Ja też mógłbym oglądać "Desperado" godzinami, natomiast mam mieszane uczucia co do sequela. "Pewnego razu w Meksyku" na tle jedynki wydawał mi się zawsze filmem gorzkim i smutnym, pozbawionym tego ładunku humoru... :(

Racja, jako miłośnik "Desperado" obejrzałem częśc drugą 2 razy. Natomiast "jedynkę"... 11 :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ach, sequel to była jedna wielka rzeź.

I Depp bez oczu <ok > ;P

Byłem niedawno na Beoulfie... Ach, to najgorzej wydane 15 złotych w moim życiu. Ja rozumiem, że są filmy ambitniejsze i mniej ambitne. Rozumiem, że nie każdy film musi mieć jakieś przesłanie. Rozumiem, że istnieją filmy przeznaczone TYLKO dla zapewnienia czystej, lekkiej i przyjemnej rozrywki, przy której można wyłączyć myślenie. Ale ten film? Nawet efekty [beeep] (ten "komputerowy" styl dla mnie jest wkurzający). Fabuła nijaka, a aktorzy to już w ogóle. No, może Hopkins jeszcze dał radę. Ale Jolie i odtwórca roli głównego bohatera to porażka na maksa. W ogóle nie wiedziałem po wyjściu z kina po jaką cholerę Zemeckis zrobił ten film. To po prostu jedno wielkie nic.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem dziś na AvP 2 - podobnie jak jedynka produkcja idiotyczna i nudna. Szkoda kasy - lepiej poczekać aż dodadzą do jakiejś Pani Domu jako bonus albo w TV puszczą. Scenarzystom starczyło weny może na 2 czy 3 dobre sceny, a reszta to kalka z Alienów i Predatora. Poniżej kilka spoilerów - niewiele tracicie nawet jak przeczytacie :)
Ponieważ jak już wspomniałem scenarzystom nic nowego nie udało im się wymyślić więc postanowili postąpić postąpić nietuzinkowo. Zaraz na początku ginie więc dziecko. Potem jest jeszcze gorzej - powiem tylko że jest szpital i oddział położniczy - a mnie położyła scena jak to z ciężarnej "wykluwa" się z 4 czy 5 alienów niczym ptaszki z gniazda.

Mamy oczywiście blądynkę która musi zginąć - notabene to jeden z tych przebłysków w scenariuszu - fajnie ginie.

Predetor przerabia swoją wyrzutnię na coś w rodzaju pistoletu - pewnie uchwty mu poluzował - aby potem mógł nią strzelać ludź.

Jest też nowum - predalien - po co? Nie wiem - nic nie wnosi.

Idiotyzmów generalnie jest więcej, a film jest nudny, przewidywalny i nie straszy - a raczej uśmiech politowania wzbudza. Fajne są jeszcze motywy muzyczne nawiązujące do oryginalnego Predatora. Jeszcze jedna wada - nic nie pokazuje. Albo jest za ciemno albo za szybo albo tylko krew chlapnie - lipa.

Kurczę zmartwiłeś mnie :( Jako wielki fan, ba fanatyk filmów Predator i Obcy oczekiwałem dużo od pierwszej części AvP, niestety trochę się zawiodłem. Miałem nadzieję, że sequel wypadnie lepiej, ale skoro mówisz, że to kwas to chyba sobie odpuszczę seans :?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szrek trzeci - Najgorsza część ze wszystkich, fabuła kiepska, brak humoru znanego z poprzednich części i ogólna nuda. Widać że twórcom brakowało już pomysłów na tą część.

American Pie - Beta House - Oderwana od rzeczywistości i mocno przejaskrawiając wizje świata studentów komedia, która chyba każdego rozśmieszy i wyrwie ze złego nastoju :D . a

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szrek trzeci - Najgorsza część ze wszystkich, fabuła kiepska, brak humoru znanego z poprzednich części i ogólna nuda. Widać że twórcom brakowało już pomysłów na tą część.

no, ta część była taka nudna... A jeszcze na domiar złego sie zastanawiałem, czy iść na szklana pułapkę 4 czy na shreka... :D To sie nazywa szczęście...

Ostatnio widziałem film "Ryzykowna decyzja", fajny wybuchowo akcjowy film :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio widziałem film "Ryzykowna decyzja", fajny wybuchowo akcjowy film :)

Chodzi o ten film co leciał ostatnio bodaj w TVNie z boskim Stevenem Seagalem i Halle Berry ? Ten jak wchodzili do samolotu przez taki szpanerski rękaw w czasie lotu ?

Jeśli tak to potwierdzam, film mimo że niezbyt skomplikowany, bardzo fajny.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wormer napisał:

Szrek trzeci - Najgorsza część ze wszystkich, fabuła kiepska, brak humoru znanego z poprzednich części i ogólna nuda. Widać że twórcom brakowało już pomysłów na tą część.

-Ja nie wiem, o co ludziom chodzi, że wypisują takie bzdury na temat bardzo dobrego filmu, który na dodatek jest lepszy od II części :? Ciekawa fabuła, dużo śmiechu, nie dłuży się. Nie ma tak zabójczych tekstów jak w I i nielicznych scenach w II, ale ogólnie trzyma poziom + to co pisałem wyżej. Przeczytałem recenzję w "Co jest grane?" i darowałem sobie oglądanie, ostatnio wypożyczyłem na dvd i co? Jedna z najmilszych niespodzianek filmowych roku wyszła dla mnie :P

Odradzam oglądanie wszystkim, którzy za najlepsze komedie uważają 10 części American Pie czy Scary Movie (nie mówię, że nie mogą być śmieszne, ale...) i apeluję, aby po prostu obejrzeć a nie kierować się, co najmniej, dziwnymi opiniami, jak to popełniłem ja.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...