Skocz do zawartości

Filmy ogólnie


Cardinal

Polecane posty

Wreszcie obejrzałem film Tokio Drift. Mam nadzieję że kolejna część filmu wróci do USA. Albo zresztą...byle do Polski się nie przenieśli :D Raczej nam to jednak nie grozi :)

Kolejne części? Nie strasz. Mam nadzieję ze już więcej części tego nie nakręcą. Jedynka była dobra. Maiła przyzwoitą obsadę i w miarę ciekawą fabułę. W dwójce obsada była już hm… no taka trochę nie taka i ciekawa fabuła została zastąpiona szpanem. Trójki wolałem nie oglądać. Znając życie jest jeszcze więcej szpanu a mniej sensownej fabuły. Zakładam, że czwórka była by już tragiczna. Jak ja nie lubię takiego odcinania kuponów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2,8k
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

To ja bym musiał kilka głosów oddać:)

Fantasy- ze względu na nieraz ciekawy świat :)

Komedie- no, wiadomo :)

Horrory - najciekawsze, tzn. najstraszniejsze = najlepsze :)

(Koszmar z ulicy Wiązów - SUPER)

Hehh... mam 13 lat xD

Animowane - ze względu na wiek :) Kocham kreskówki! :D

Psychologiczne - nie wiem czemu, lubię to :)

Ogólnie filmy są super. A w szkole się plują, że demoralizują.

Jezu! Jaką ja miałbym teraz zjechaną psychę! :D:D

A jestem (w miarę) normalny.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niedawno, w czwartek, byłem w krakowskim Cinema City na filmie "Patrol". Opowiada on taką historię - http://patrol.filmweb.pl/

Film średnio przypadł mi do gustu. Mało zaskakujący, mało wzruszający - stworzony wedle oklepanych schematów. Ale obejrzeć można (lecz nie trzeba 8) )

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja bym musiał kilka głosów oddać:)

No właśnie, dość irytujące, że trzeba wybrać tylko jeden z powyższych gatunków. Raz, że można mieć kilka równorzędnych ulubionych - i co wtedy? Czy oddam głos na jeden losowo wybrany, czy nie oddam w ogóle - wyniki będą przekłamane. Dwa - co z horrorami SF, komediodramatami czy komediami sensacyjnymi? Można spytać, kto tą ankietę wymyślił?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie, dość irytujące, że trzeba wybrać tylko jeden z powyższych gatunków. Raz, że można mieć kilka równorzędnych ulubionych - i co wtedy? Czy oddam głos na jeden losowo wybrany, czy nie oddam w ogóle - wyniki będą przekłamane. Dwa - co z horrorami SF, komediodramatami czy komediami sensacyjnymi? Można spytać, kto tą ankietę wymyślił?

Kto wymyślił? Nie wiadomo. Założył Cardinal.

Ale przecież zawsze można nie głosować i tylko się wypowiedzieć. :)

Oglądał ktoś "Wpuszczony w kanał"? I czy fajne to? :P

(Błędy poprawiłem. Gwałcą moje poczucie estetyki :) )

Raczej fajne. Twórców Shreka. Będzie się z czego pośmiać, bo jedziemy na to z klasą :D. Później może coś o tym napiszę :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogladal ktos "Wpuszczony w kanal"? I czy fajne to? :P

Oglądałem. W tamtą środę wraz z klasą, do której chodzę, oraz równoległą (my jesteśmy A, a oni B :P) wybrałem się do kina. To w ramach wycieczki szkolnej. Jedni chcieli jechać na jeden film, drudzy na inny, a trzeci właśnie na "Wpuszczony w kanał". Na pierwszy z pewnych powodów nie mogliśmy, na drugi klasy nie chciały, więc wybrano ten trzeci film.

Powiem ci, EragoNie, tyle: "Wpuszczony w kanał" to nie jest nic specjalnego. Fabuła dość standardowa, gagi ograne do bólu, zwykły happy end i tak dalej. Po twórcach obu części "Shreka" spodziewałem się czegoś więcej niż kolejnego filmu animowanego, jakich wiele. Oczywiście produkcję tę ogląda się całkiem miło, kilka razy można się uśmiechnąć z wyprawianych tam żartów, ale niesmak mimo to pozostaje. A okazji do śmiechu jest bardzo mało. Jeżeli ponad wszystko stawiasz filmy animowane Dreamworks, to możesz jechać. W innym wypadku sobie odpuść.

Moja ocena: 6+/10

Do Grześka, którego dzisiaj stale nawiedzałem* w Komentarzach: :D

chcesz, to możesz jechać. Zawsze przecież wyrwiesz się z lekcji... :D

Inni też mogą, a jakże. :)

*Tak, to ja: półsmoczy rycerz Martius. XD

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja osobiście zaznaczyłem komedie :D .

Lubię horrory ale gdybym miał do wyboru na wieczorny wieczór (masło maślane :D ) straszny horror ( :D ) lub świetną komedię wybrałbym to drugie...

Jedną z moich ulubionych komedii jest film Gwiezdne Jaja:Zemsta Świrów.

Przy tych tekstach można spokojnie spaść z krzesła :D .

Ale mniejsza z tym... to mój gust a inni mogą się ze mną nie zgadać... ale raczej jeśli ktoś film obejrzał to się ze mną zgodzi :D .

To by chyba było na tyle...

PoZdRo!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ech... dawno tu nie byłem.

Ankieta?? Pytania są głupie i tendencyjne :P Ja lubię filmy dobre - a dobre to takie które mi się podobają. Niezbyt to obiektywna perspektywa, ale cóż nikt nie jest doskonały :) A z jakiego gatunku to już nie takie ważne - byle by się podobał (znaczy bawił albo coś przekazywał)

Byłem wczoraj na "Casino Royale" - jak na Bonda dość statyczny był ten film . Hehe gatunkowo bliższy melodramatowi chyba :P ale żonie się podobał jak mało który więc zakładam, że Holywood dostrzegło nowy target dla filmów z Bondem... co napełnia mnie obawami co przyszłości gatunku (no bo "bondy" to oddzielny gatunek :) )

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie również tu dawno nie było. Ale jestem by was zachęcić do wyprawy na Borata :) Wcale nie jest to jakiś obraźliwy film, powiedziałbym, że po prostu głęboko niemoralny ;] Bawi się stereotypami i lękiem ludzi przed innością. No i chociaż poziom żartów rzadko jest wysoki, to są one śmieszne, przynajmniej dla człowieka w wieku 17 lat :) Ogólnie fabuła polega na tym, że reporter z Kazachstanu ma podpatrzeć jak się żyje w "US and A" i przekazać to w swojej ojczyźnie, ale oglądając "Słoneczny Patrol" zakochuje się w Pameli i wyrusza z NY do LA, po drodze przeżywając masę, zabawnych lub mniej, perepetii. Więcej wam zdradzać nie będę- po prostu sami zobaczcie!
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oki, ludki... założyłbym taki topic, ale forum by od tego padło to tu rzucę opcje... "najlepsze/kultowe/zapadające w pamięć sceny z filmów" i wypisujta :P

tak na pierwszy rzut dam trzy:

se7en -finał, sprawdzenie co było w paczce...

tom-Yun-Goong -scena łamania rąk/nóg, wyrywania ze stawów rąk/nóg i wykręcania rąk/nóg 40 kolesiom pod rząd, przez ekhm 'zdenerwowanego' głównego bohatera, każdy na inny spośób, jeden po drugim- miażdrzący pokaz muay thai... btw ciekawe czy ktoś słyszał o tym filmie XD ale scena ma ta drastyczną moc

atak klonów -gdy Anakin mści matkę, rzeźnia jaką urządził pokazuje już która strona mocyu jest mu bliższa i czuć poprostu to zło... mrrrr

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Straszny film - watzuuuup, czyli najdurniejsza odpowiedź do telefonu.

Matrix - walki Neo vs Smith (zasadniczo mówię o walkach z pierwszej części, ale do listy można dopisać też część drugą).

Akademia policyjna: 1 & 2 (ewentualnie i 3) - Jedne z zabawniejszych gagów z kina amerykańskiego. Części od 4 wzwyż to już przesada.

Dzisiaj na AXN leci Jumanji. Film został zrobiony w ciekawym założeniu (magiczna gra planszowa 8)), więc pewnie ponownie go obejrzę :).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wreszcie obejrzałem film Tokio Drift. Mam nadzieję że kolejna część filmu wróci do USA. Albo zresztą...byle do Polski się nie przenieśli :D Raczej nam to jednak nie grozi :)
Kolejne części? Nie strasz. Mam nadzieję ze już więcej części tego nie nakręcą. Jedynka była dobra. Maiła przyzwoitą obsadę i w miarę ciekawą fabułę. W dwójce obsada była już hm… no taka trochę nie taka i ciekawa fabuła została zastąpiona szpanem. Trójki wolałem nie oglądać. Znając życie jest jeszcze więcej szpanu a mniej sensownej fabuły. Zakładam, że czwórka była by już tragiczna. Jak ja nie lubię takiego odcinania kuponów.

Skoro nie oglądałeś "Fast and the Furious: Tokyo Drift", to dlaczego wypowiadasz się by nie tworzyć kolejnych? Moim zdaniem to część na poziomie "jedynki", a może nawet lepsza - tego oceniać dokładnie nie mam zamiaru, bo klimat jest zupełnie inny (to tak jak by porównywać dowolny FPS z TPP). Obsada? Mimo, że nie mamy tu gwiazdeczek, to aktorzy prezentują naprawde solidny poziom (głównie Bow Wow jako Twinkie, Lucas Black jako Shaun Boswell, Nathalie Kelley jako Neela, Sung Kang jako Han). A ścieżka dzwiękowa? Mamy dwa genialne utwory:

The Grits - My Life Be Like (ooh ahh)

Six Days the Remix - DJ Shadow, Mos Def

które spodobają sie każdemu słuchaczoi muzyki rap. Fakt... sama fabuła nie jest super porywająca, ale wszsytko nadrabia kamera i ciekawe ujęcia!

Jeśli miał bym ocenić pojedyncze części Szybkich i Wściekłych w skali 1-6, wyglądało by to następująco:

the Fast and the Furious - 4+

2 Fast 2 Furious - 2+

the Fast and the Furious: Tokio Drift - 4+

--==--==--==--==--==--==--==--==--==--==

Ostato oglądałem na DVD film z 2000 roku, wszystko było by normalnie, gdyby nie to, że JAKIMŚ CUDEM nie słyszałem o tym filmie wcześniej... o jaki film chodzi?

Requiem for a Dream

... dla mnie jeden z najlepszych wogóle. Po obejrzeniu, odejdziesz od telewizora inny... zmieniony... aha - i naszczególną uwagę zasługuje główny motyw muzyczny...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z kuntynuacjami to jest tak, że powinno się wiedzieć, kiedy przestać. Tak powinno być z Akademią policyjną, bo ostatecznie zmieniono ją w kiczowaty komedię.

Mam nadzieję, że nie zrobią TAXI 4, bo to już będzie morderstwo na serii. Najleprza była jedynka, dwójka była prawie równa poprzedniczce, a trójka to już tylko świetna komedia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akademi policyjnej nigdy nie lubiałem oglądać, za to trylogię Taxi... uwielbiam, chodź jedynki nie pamiętam za bardzo :)

Ale masz rację - kontynuacje KOMEDII nie są dobrym pomysłem...

Już nie długo znów w telewizji zobaczymy Kevina samego w domu i w nowym Yorku (Home Alone, Home Alone 2: Lost in New York). Co ciekawe, nie wiem dlaczego nie puszczają kolejnych części (niestety już nie z Macaulay'em Culking'iem)?! Jak dobrze pamiętam to dwa lata temu Polsat pokusił się o "Sam w domu po raz rzeci" (Home Alone 3 z 1997 roku), chodź wyraźnie jest to film słabszy od pierwowzorów, to zapewniał rozrywę na poziomie. Nieco inną sytuację ma najmłodsza, czwarta część (Home Alone 4 z 2002), której to na oczy jeszcze nie widziałem, a telewizja nie jest na tyle miła by ją pokazać... dodam jeszcze małą anegdote: głównym bohaterem w pierwszych dwóch częściach jest Kevin, w "trójce" już nie... natomiast "czwórkę uważa się" za kontynuacje pierwszych 2, gdzie nasz bohater ponownie nazywa się Kevin McCallister!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Padłeś ofiarą głupoty tłumacza. Prawidłowo przetłumaczony tytuł brzmi "Alex sam w domu". Nie jest to żadna kontynuacja, tylko odrębna historia czerpiąca inspirację z pierwowzoru. Mnie się nawet podobał ten film. Dziwne tylko, że wyświetlili to w USA. Przecież to prześmiewka, która mówi, że w rządzie pracują pacany, które nie są w stanie złapać grupki szpiegów, z którą bez większego problemu daje sobie radę mały dzieciak 8).

Jeśli masz kanał Zone Europa, to przeglądaj program i szukaj w czasie antenowym ok. 20:00-21.00. Po pewnym czasie znajdziesz Taxi 1. Co jakiś czas tam leci, więc się uśmiałem, kiedy mówili, że ten film będzie wyświetlany po raz pierwszy w Polsce 8).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawostka. W "Home Alone 3" jedną z ról szpiega zagrał... Polak! Olek Krupa. W jednej ze scen wydziera się na Alexa po polsku (coś w stylu "rozgniotę cię jak karalucha"). Niestety Polsat wklepał tę kwestię do listy dialogowej czytanej przez lektora, tak więc w efekcie lektor czyta po polsku to samo, co mówi Olek. Ja oglądałem kiedyś "Alexa" na video i tam zostawiono ten dialog w oryginale. Pewno reżyser myślał, że to było po rusku. :P
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętam ten tekst 8):

-"Rozgniotę cię jak karalucha. Gadaj, gdzie jest ten dysk!!"

Zauważyliście może, jaką antyreklamę robią sobie amerykanie takimi filmami. Jeśli przestępcy-włamywacze dają się pokonać dziecku (Kevin sam... gdzieś tam), tak samo szpiedzy (Alex sam w domu) i gangsterzy (Brzdąc w opałach), to czy nie wychodzi na to, że Ameryka jest siedliskiem największych kryminalnych pacanów na całej kuli ziemskiej. Dodajmy do tego fakt, że ci "wielcy" przestępcy wpadają w łapy stróżów prawa w chwili, kiedy skonfrontują się z jakimś sprytniejszym dzieciakiem i wychodzi nam źródło dowcipów o policjantach :).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Padłeś ofiarą głupoty tłumacza. Prawidłowo przetłumaczony tytuł brzmi "Alex sam w domu". Nie jest to żadna kontynuacja, tylko odrębna historia czerpiąca inspirację z pierwowzoru. Mnie się nawet podobał ten film.

Ależ ja tylko podałem nazwę, pod jaką wystąpiła na NASZYM rynku w TELEWIZJI Polsat. A całość prezentuje się tak:

Kevin sam w domu - Home Alone (Sam w domu)

Kevin sam w Nowym Yorku - Home Alone 2: Lost in New York (Sam w domu 2: zagubiony w Nowym Yorku)

Alex sam w domu/Sam w Domu po raz trzeci - Home Alone 3 (Sam w domu 3)

Kevin sam w domu 4 - Home Alone 4: Taking Back the House (Sam w domu 4: Wycofywanie Domu [?])

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Padłeś ofiarą głupoty tłumacza. Prawidłowo przetłumaczony tytuł brzmi "Alex sam w domu".

No właśnie na odwrót. :) Oryginalny tytuł to po prostu Home Alone 3. W kinach najpierw było jako Alex sam w domu a potem chyba w telewizji Sam w domu po raz trzeci.

Whatever. I tak wszystkie puszczą po raz któryś tam w swięta, tak jak Szklaną pułapkę koło sylwestra. :D

Kultowe sceny mówicie?

Pomijając zbiór kultowych scen, jakim jest Pulp Fiction (tam prawie każda sekunda jest kultowa, roale wit cheese, hehe), to na przykład takie momenty:

Scarface i "say hello to my little friend" oraz akcja z piłą łańcuchową.

Zabójcza broń - bomba w kiblu i wyraz twarzy Rogera Glovera - bezcenne.

W imię ojca - wymuszanie zeznań było doprawdy wstrząsające. Złość i bezsilność głównego bohatera po prostu wylewały się z ekranu. Tak jak podłość policjantów. Naprawdę wstrząsająca scena.

Czas apokalipsy - "uwielbiam zapach napalmu o poranku", serfujący amerykańscy żołnierze i Wagner puszczany z helikopterów. Albo scena przy moście: "-kto tu dowodzi? -Nie pan?". Kult przez duże "K".

Człowiek z Księżyca - kiedy Kaufman miał ten wielki show w słynnej sali i zaprosili na scenę tą staruszkę, która miała zawał. :D

Piękny umysł - Oczywiście połowa filmu, kiedy dowiadujemy się "dość' istotnego faktu o bohaterze... Szok!

Killing fields (Pola śmierci) - widok rowów i pól pełnych ludzkich ciał i kości był przerażający. Po prostu ciary po plecach przechodziły.

Dr Strangelove or: How I Learned to Stop Worrying and Love the Bomb - pomijając wiele innych kultowych momentów to jednak jazda okrakiem na bombie atomowej rządzi.

To kilka takich momentów, które jako pierwsze przychodzą mi na myśl. Gwiezdnych Wojen czy Indiany Jonesa nie liczę bo to przecież jeden wielki kult począwszy od logo Lucasfilm na początku a na napisach końcowych skończywszy. :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oki, ludki... założyłbym taki topic, ale forum by od tego padło to tu rzucę opcje... "najlepsze/kultowe/zapadające w pamięć sceny z filmów" i wypisujta

:arrow: Matrix - walki Neo vs. Smith, szczególnie w III części pod koniec jak i mniej więcej w środku (akcja z rurą)

:arrow: Straszny Film I - WAZAAA!!! I złamanie nogi otwarte...

:arrow: GW: Atak Klonów - za bitwę na arenie i tytułowy atak który wygląda naprawdę efektownie

:arrow: Armageddon - za scenę deszczu meteorytów na początku, widowiskowe zniszczenia

:arrow: Deep Impact (na polski to chyba ten tytuł brzmiał "Kometa") - dokładnie nie wiem czy tak film się nazywa ale występuje w uderzenia meteorytu, a i samego filmu nie oglądałem tutaj ta scena, film chyba starszy niż "Armageddon"

:arrow: Tunel - za początek, czyli eksplozja tych ciężarówek

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kultowe sceny...OK

1.Pulp Fiction - Scena kiedy Jules wygłasza fragment Księgi Ezechiela.

2.Matrix - Walka Neo ze Smithem na stacji metra.

3.Szeregowiec Ryan - Oczywiście lądowanie na plaży Omaha.

4.Spider-Man - Pocałunek "do góry nogami".

Nic więcej nie przychodzi mi do głowy.Jeśli coś mi się przypomni to dopisze.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oki, ludki... założyłbym taki topic, ale forum by od tego padło to tu rzucę opcje... "najlepsze/kultowe/zapadające w pamięć sceny z filmów" i wypisujta

:arrow: Piratten of Carribean - zdanie Jack'a Sparrowa: "Zapamiętajcie ten dzień jako szczególny, bowiem tego dnia..."

:arrow: Indiana Jones Trilogy - spadające kule i lęk Indiany przed wężami

:arrow: South Park: Bigger, Longer & Uncut - słynna piosenka TERRANCEa & PHILLIPa: "Shut your f*cking face, uncle f*cker, you're..." nie bedę dalej cytował :)

tego chyba nie trzeba przedstawiać:

:arrow: Star Wars - "Niech moc będzie z Tobą"

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...