[Spamernia, czyli rozmowy (nie) na temat sesji.]

@Up

Nie...

I znowu jest spam nas dwóch.

[Spamernia, czyli rozmowy (nie) na temat sesji.]

Kurcze... tak to jest jak się pisze na szybko. Błąd poprawiłem...

Edit: Czas na odpis sesyjny. Tu tym razem nic na szybko...

[Spamernia, czyli rozmowy (nie) na temat sesji.]

@FPS

Wygrał lepszy panowie.

[Spamernia, czyli rozmowy (nie) na temat sesji.]

@Up

Mamy szpiega.

[Spamernia, czyli rozmowy (nie) na temat sesji.]

Wpis zaraz będzie jak mi przerywać nie będziecie. Sędziowie wczoraj już was ocenili.

[Spamernia, czyli rozmowy (nie) na temat sesji.]

I znowu pysiaczki... wpis do sesji dodam jak tylko uporam się z rolą sędziego i jeszcze czymś co nie daje mi żyć.

[Do wszystkich nieszczęśliwie zakochanych ludzi.]

A wtedy ona pewnie go oleje, albo on ją bo coś za nic to marny układ. Tak na oko to ktoś będzie miał trudno z tobą...

@Down

Może jednak nie...

[Do wszystkich nieszczęśliwie zakochanych ludzi.]

@SelEight

Nie zwalaj wszystkiego na czasy. Niektórzy nie dorośli jeszcze do odczuwania takich uczuć i widocznie jesteś wśród nich.

[Do wszystkich nieszczęśliwie zakochanych ludzi.]

Czyli istnieją beznadziejne przypadki i widocznie się do nich zaliczasz.

[Stara baśń.]

ale chociaż "z pomysłem"

Jakim? Bo coś mnie ominęło...

[God bless me...]

W jakim świecie ty żyjesz?

W pewnym sensie w swoim własnym, jak zresztą każdy. Pech chciał, że ja akurat widzę sens w takich wpisach.

Za dużo filozoficznego zamartwiania się, a za mało wartościowych treści... tyle.

Jak dla mnie tego zamartwiania jest tyle ile powinno być, co czyni ten wpis ciekawszym jak dla mnie.

[God bless me...]

A pewny jesteś że zapadłoby milczenie?

Co mi się w tekście podoba odpowiedziałbym:

Prywata - Niewiele osób piszę na blogach o własnych odczuciach, przemyśleniach, a w taki sposób to chyba nikt. I co z tego, że to trochę w stylu gimbusów. Mnie na przykład takie rzeczy ciekawią, ciekawi mnie jak ten szalony świat widzą inni. (teraz pomyślicie, że jestem dziwny i z błędu was wyprowadzać nie będę. Zresztą kto normalny wybrałby sobie nick Punishment)

A jeśli rzeczywiście na tym blogu pojawiłby się obrazki z kwejka, posłałbym minusa, komentarz w stylu "What is this sh*t" i najprawdopodobniej bym już więcej tego blogu nie odwiedził.

[God bless me...]

Och, wróciła... ;_;

Nie mam nawet zamiaru tego czytać , robiłaś coraz gorsze wpisy, wątpię w to, że będzie lepiej...

Jak nie czytałeś to nie komentuj!!!

A co do drugiego twojego komentarza Darth to sam pójdź do lekarza, najlepiej psychologa...

[God bless me...]

Każdy ma prawo pisać co chcę i nikomu nic do tego. Może sam zacznę znowu coś bazgrać na moim blogu, tylko muszę wpaść najpierw na jakiś pomysł...

Podobnie jak Aragornix czekałem na kolejny fajny wpis na tym blogu. No cóż, warto było czekać bo wpis jest fajny.

[Co to...blog?]

@2xUp

Nigdy nie słyszałeś o tutejszej tradycji odnośnie wpisów powitalnych?

Ani o pakiecie minusu i jedna gwiazdki? Trudno, teraz wiesz szkoda, że dopiero po fakcie.

Chociaż patrząc na twoją reputacje, minusami się nie przejmujesz.

@Sermaciej

Zawsze użyje nieodpowiedniego słowa.

[Co to...blog?]

Przywykłem do tego, że nikt mnie nie rozumie i bardzo dobrze, nigdy nie potrzebowałem zrozumienia.

Chodziło mi o to, że mam dość takich pierdół z przywitaniem.

[Co to...blog?]

Kolejny wpis powitalny, cóż, ja bynajmniej mam ostatnio uczulenie na takie przywitania...

[Urządzamy dyrektoriat]

Stworzenie czegoś takiego może być ciekawe. Jestem za i to bardzo, zapowiada się to fajnie, może nawet się zgłoszę (chociaż wątpię, że mnie przyjmiecie, ale spróbować nie zaszkodzi).

[Opowiadania nie z tej ziemi: Rozdział 7 ?Pierwsze Chwile w Nescrontium?]

Trudno... ale nie będę z tego powodu płakał.

[Opowiadania nie z tej ziemi: Rozdział 7 ?Pierwsze Chwile w Nescrontium?]

Zero komentarzy.Może to i dobrze, przynajmniej niema żadnej krytyki. Albo to jest tak słabe, że nawet na krytykę nie zasługuję.

Liczyłem na komentarze (konstruktywną krytykę) Draco i Knight Martiusa, ale trudno.

[Opowiadanie nie z tej Ziemi: Rozdział 6 "Tyran"]

Ale czy ja mówiłem żeby czytać w ten sposób. Mówiłem tylko, że nie można czytać nie patrząc na litery (bez liter nie byłoby wyrazy, nawet dziecko to wie) czyli jakoś musisz zwracać na nie uwagę.

Zresztą ta dyskusja staję się coraz bardziej jałowa.

[Opowiadanie nie z tej Ziemi: Rozdział 6 "Tyran"]

@Up

Niedługo

[Opowiadanie nie z tej Ziemi: Rozdział 6 "Tyran"]

@Punishment bo przez komputer, który psuje nam oczy+do tego czerwona czcionka. Tak to boli i zarazem razii, a więc jakbyś mógł zmienić na zwykłą albo jakąś, która nie razi byłbym wdzięczny.

Zwracaj się do osoby odpowiedzialnej za wpis. Ja nic w nieswoim wpisie zmieniać nie będę.

@Sermaciej

No to gratuluję, czytasz nie patrząc na litery, ciekawe.To w takim razie jak odczytujesz wyraz na nie nie patrząc? Tu se posiłkuję cytatem:

"na tym polega dysleksja, że się zgaduje wyrazy zamiast ich czytać." Jesteś dyslektykiem?

[Opowiadanie nie z tej Ziemi: Rozdział 6 "Tyran"]

Cytuj

Na litery nie zwracają uwagi tylko analfabeci

Właśnie nie, jak czytasz to od razu cały wyraz, a nie literka po literce.

I tu możemy się spierać. Analfabeci w ogóle nie zwracają uwagi na litery bo nie umieją czytać. Nie znając liter nie umiałbyś przeczytać wyrazu, więc jakoś musisz zwracać na nie uwagę.

[Opowiadanie nie z tej Ziemi: Rozdział 6 "Tyran"]

Długo nad tym myślałeś. Na litery nie zwracają uwagi tylko analfabeci.

Nie wiem co macie do koloru czcionki, kiedyś dam wam powód do narzekań i napiszę całe opowiadanie w tym stylu "ble ble ble". A tak szczerze to nie przywiązuję uwagi do koloru czcionki, dla mnie czepianie się do takich błahostek jest głupie i to bardzo.