Kondzio

Ojej...

Wygląda na to, że ci którzy wpadają mniej więcej regularnie są już wystarczająco... bardzo;)

Nie, nie....

*daje podejrzanie wyglądający syrop*

Łojezzzz...

Niby tak. W teorii jest mnóstwo różnych wariacji na ten temat, a w praktyce jeszcze więcej

Dzięki, kiedyś po nie przyjdę.

Do usług.

Jakieś święto poszukiwaczy mocnych wrażeń?

Albowiem nie wiedzą, co czynią. Nie ponosimy odpowiedzialności za ewentualne szkody w XD. Prawda?

Trzeci, kurdę, zapomniałem dodać...

E tam, przypał przypałowi nierówny. Swoją drogą, wczoraj pojawił się długo oczekiwany odcinek Charliego Jednorożca!! Endżoj.

Przyciąga? Nie spotkałem się ze zjawiskiem. Może dlatego, że moi bezpośredni znajomi (ci żyjący) to sami... ekhm.

Nie, normalnych nie ma. Są tylko ci "normalni", czyli nieuświadomieni.

Ty? Normalny?

Młehehehehehehehe...

Całkiem fajnie jest. Może trochę niebezpiecznie, ale przynajmniej "normalni" ludzie będą Cię unikać

Smutne jest, że kiedy mówisz "stare, dobre czasy", to znaczy, że zaczynasz się starzeć mentalnie. Z drugiej strony, można się już łudzić, że nie jesteśmy tacy lekkomyślni... (to chyba faza depresyjna:()

Z tym że mam takowe czasem, bez przerwy... I dobrze mi z tym:))))..

Albo złamał się w drugim miejscu ;p

...po świeżą dostawę Skończyły się czasy, kiedy ci sympatyczni, głupi wieśniacy składali dziewice w ofierze...

Em, no to już sobie idę..

I oto siedzi tu skorupa, którą duch opuścił... Nie przejmuj się, to tylko kolejna faza, dziś wyjątkowo wcześniej niż zwykle.

Ci źli i nietolerancyjni to po prostu trudne charaktery mają. Tak to jest z trudnym dzieciństwem... Chyba zaczynam tworzyć kolejną teorię spiskową. Ech, to silniejsze ode mnie.

Cóż to muszą być za ludzie ^_^

Że mnie tak na filozofię wzięło

Teraz? Czego?

Ale przyznasz, że jest parę rzeczy (jak jakaś paskudna śmierć, czy dokonanie żywota w samotności), których perspektywa budzi pewne obawy...

Tak, pogoda jakaś taka nieszczególna, nawet jak na wiosnę.

Każdy się czegoś boi. Sam długo bałem się ciemności (serio, kto by pomyślał) ... dopóki nie uświadomiłem sobie, że ciemność to ja:D

A u mnie chmury naszły i nieba nie widać

Poza tym księżyc tu i tak nie świeci. Boi się.