Skocz do zawartości

Arlekin

Forumowicze
  • Zawartość

    977
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    17

Posty napisane przez Arlekin

  1. Witam, mam problem z uruchomieniem gry Rage 2. Kupiłem ją ponad rok temu. Dzisiaj chciałem zagrać ponownie i przeniosłem swoją bibliotekę z launchera Bethesdy do Steama. Gra pobrała się bez problemu i zainstalowała. Jednak przy próbie uruchomienia wyskakuje komunikat ,że program o nazwie Rage 2 przestał działać. Mam najnowsze sterowniki, sprawdzałem spójność plików i nic nie pomaga. Wina sprzętu to też nie będzie gdyż kiedyś grałem w tą grę na słabszym a teraz mam laptopa z Ryzenem 4800H, GTX 1660 Ti, 16 GB RAM. Miał ktoś podobny problem i udało się rozwiązać? Bardzo proszę o rady. 

  2. Witam, na początku zaznaczę, że jestem ciemny w temacie stąd też nie jestem pewien czy na pewno chodzi o switcha czy też inne urządenie będzie lepsze. Żeby nie robić zamieszania to najpierw wypiszę według wzorca

    1. Cena - jak najmniej w stosunku jakość do ceny ale myślę, że tak 200-300zł to maks
    2. Ułsugodawca - Multimedia
    3. Szybkość internetu - 600 mb/s
    4. Organizacja sieci - komputer stacjonarny z którym połączony jest switch podłączony do do routera oraz laptopy i smartfony, dom dwupiętrowy
    5. W ciągu dnia najczęściej jeden laptop przez Wifi (praca zdalna) ale oprócz tego z internetu korzysta komputer stacjonarny połączony ze switchem poprzez kabel oraz drugi laptop i 3 smartfony łączące się przez Wifi

    Ogólnie chodzi o to, że niedawno operator zwiększył nam internet światłowodowy do prędkości 600 mb/s. Obecnie w domu mam starego switcha TP-Link, który odbiera maksymalnie 150 mb i połączenie, które z niego odbieram nie jest jakiejś mega jakości. Internet dobrze działa jedynie w pokoju gdzie stoi switch oraz sąsiednim natomiast w kolejnych pokojach i na wyższym piętrze zdarza się, że znika sygnał. Zależy mi na urządzeniu, które pozwoli komfortowo korzystać wszystkim z internetu w w sieci domowej, którą opisałem i nie trzeba będzie się gimnastykować by laptop stał w odpowiednim miejscu. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że nie ma co liczyć na super prędkość jeśli np. 2 osoby będą oglądały film w full hd a trzecia grała przez intenet. Ale jednak by było to bardziej komfortowe bo obecnie jest słabo. Proszę o rady co powinienem kupić. W przyszłym tygodniu zaczynam pracę zdalną gdzie ważne będzie bym miał stabilne połączenie. 

  3. Naszło mnie na coś ze zręcznościową walką i otwartym światem. Od dawna po głowie chodziło mi Immortals Fenyx Rising i postanowiłem nadrobić. Na razie mam kilka godzin za sobą i jestem pozytywnie zaskoczony jak bardzo mnie wciągnęła i jak przyjemnie się gra. Myślę, że dużą krzywdę Ubi wyrządziło tej grze wypuszczając ją niedługo później niż Asasyna przez co jest do niego porównywana. Sam przyznaję uległem takiemu złudzeniu. Tymczasem są to kompletnie inne gry, które głównie łączy tematyka Grecji, otwarty świat i masa znaczników na mapie. Za to sposób sterowania postacią, walka, eksploracja to już zupełnie inne doświadczenia. Jeśli już miałbym z czymś porównać Fenyxa to z Zeldą Breath of the Wild. Zresztą masę mechanik zrzyna z tej gry. Na razie nie dostrzegam jakichś większych minusów. Walka nie jest zbyt skomplikowana ale zawiera wszystko co powinna i sprawia frajdę. A jeszcze jest trochę nowych ciosów i kombosów do odblokowania więc z czasem będzie ciekawiej. Podobają mi się zagadki środowiskowe. Nie są strasznie skomplikowane ale czasem trzeba pomyśleć jak otworzyć drzwi czy dostać się w nowe miejsce. Przyjemna jest wspinaczka. Przez to, że bohaterowi spada pasek zmęczenia to pojawia się w nim mały element logistyczny gdy chcąc się wspiąć na wysoki obiekt trzeba tak zaplanować trasę by po drodze można było przystanąć na równym terenie i odzyskać wytrzymałość. Niby drobiazg a zmienia podejście. Na pewno robi się to przyjemnie niż w nowych Asasynach gdzie wspinaczka stała się bezmyślną czynnością. Pewnie z czasem pojawi się znużenie. Na razie bardzo przyjemnie wykonuje mi się kolejne zadania z długimi przerwami na poszukiwanie skarbów. 

  4. Ostatnio po ciężkim dniu chciałem zagrać w coś luźnego na odmóżdżenie. Przejrzałem co tam mam na Epicu i wybór padł na Enter the gungeon. W dużej mierze przez to, że pobrało się w kilka minut a nie trzeba było czekać na pobranie 100 GB danych. Nie oczekiwałem dużo a bawiłem się świetnie. Odpalam co jakiś czas ale po jakimś czasie stwierdzam, że rogulikei nie są dla mnie. Zniechęca mnie ta powtarzalność. Może ktoś polecić podobne gry do luźnej rozgrywki wieczorem? Zależy mi na małym progu wejścia, bez pobierania na wiele godzin oraz by nie był to rouglike tylko raczej kolejne poziomy. Raczej też do grania solo niż w coopie. 

  5. Outer Worlds mnie wynudziło więc postanowiłem poszukać nieco innej rozgrywki strzelankowej. Padło na Far Cry 5. Ostatnio mam problem z ocenianiem tytułów od Ubi. Jak z ich grami jest każdy wie. Ogólnie nie przeszkadza mi to, że są do siebie podobne. Formuła opracowana w Far Cry 3 nie zestarzała się na tyle by konieczne było wymyślanie koła na nowo. Nadal bardzo przyjemnie się strzela, przejmuje obozy przeciwnika, eliminuje wrogów po cichu i ogólnie eksploruje świat (tutaj Montana). Mi to sprawiało masę frajdy w poprzednich odsłonach i tak jest w tej więc cieszę się, że tu nie zostało wykonanych wiele zmian poza drobnymi. Z drugiej strony zmiany jednak się pojawiają i czasem nie podobają lub przeszkadza mi nierówność zmian. Przede wszystkim wolałem stary system rozwoju postaci z poziomami i perkami odblokowywanymi za punkty. Tutaj zastąpiło to wykonywanie wyzwań co z jednej strony jest ok ale zmusza do grania w innym stylu niż preferowany. Chcesz grać po cichu? Przykro nam ale by zdobyć punkty musisz rozwalić x przeciwników miotaczem ognia. Trochę niweluje to zdobywanie punktów nauki z gazet rozsianych po całym świecie. Mieszane odczucia mam też do historii i jej konstrukcji. Z jednej strony ciekawy pomysł z sektą, przejmowaniem regionów i zdobywaniem punktów by dobrać się do głównych złych. W praktyce sprowadza się to do wykonywania pobocznych aktywności na które niekoniecznie ma się ochotę by nabić licznik wkurzenia i odblokować możliwość finałowego starcia. Wolę jednak gdy gra pozwala mi ukończyć główny wątek fabularny bez wykonywania zadań pobocznych czy aktywności typu niszczenia dostaw zaopatrzenia wroga. Fajnie, że są i lubię je robić ale nie gdy jestem do tego zmuszany bo brakuje kilku punktów do odblokowania zadania. Przez to historia wydaje się momentami mocno rozmyta. Z historią również jest taki problem, że wygląda tak jakby twórcom brakowało pomysłów na doprowadzenie do konfrontacji z przeciwnikiem. W każdym regionie po wypełnienia paska do określonego poziomu bohater jest atakowany przez specjalny oddział, obezwładniany i porywany. Raz czy dwa robi to wrażenie i jest ciekawe ale za 8 już denerwuje. Zwłaszcza gdy akurat wykonywało się jakieś poboczne zadanie i nie planowało się ruszyć wątku głównego. Ogólnie dzieje się dużo i ciężko tu znaleźć miejsce gdzie zaraz nie wpadnie grupka kultystów lub nie wyleci jakiś zwierzak. Za to gdy przejmie się region to nie ma tak na prawdę po co już do niego wracać. Nagrody za wykonanie zadań to zwykle marne grosze. Ewentualnie warto wykonać zadania, które odblokowują nowych towarzyszy co daje szersze możliwości taktyczne. Na dłuższą metę brakuje tutaj sensu dla zbierania gotówki. Gdzieś w połowie gry miałem już dopakowane uzbrojenie bez opcji na wymianę na cokolwiek lepszego. No chyba, że kogoś bawi kupowanie nowych skórek. Największy problem mam jednak ze sztuczną inteligencją i tutaj duży minus dla Ubi, że ten aspekt od lat się nie poprawia (w Assassins Creed powiedziałbym nawet, że z kolejnymi odsłonami przeciwnicy są coraz głupsi). Razi to zwłaszcza w wypadku towarzyszy broni. Zwierzęta jeszcze dają radę ale ludzie robią czasem straszne idiotyzmy. Zakończyłem współpracę z gościem z miotaczem ognia po tym jak zabił mnie kilkukrotnie strzelając do przeciwnika stojącego tuż przy mnie. Pozostali radzili sobie niewiele lepiej. Taki jest Far Cry 5. Z jednej strony wciąż przyjemny w podstawowych elementach rozgrywki. Z drugiej wkurza nietrafionymi pomysłami, nierównym rozwojem mechanik czy nieuchronnie wkradającą się wtórnością. Z "szóstką" widzę, że jest podobnie. Pewnie sięgnę po nią za rok lub dwa lata gdy poczuję ochotę na powrót do tego stylu rozgrywki. Nie powiem, że nie warto. Każdy komu podobał się Far Cry 3 i 4 znajdzie tutaj kilkanaście lub nawet kilkadziesiąt godzin dobrej zabawy.

    A teraz po długim wahaniu skusiłem się by zagrać w Kingdom Come Deliverance. Moje obawy dotyczyły głównie realistycznego podejścia do rozgrywki i że przy małej ilości czasu wolnego na grania okaże się to bez sensu. Tymczasem mam za sobą około 10 godzin gry i bawię się bardzo dobrze. Jeśli chodzi o elementy przetrwania i dbania o potrzeby to nie ma tu nic bardziej hardkorowego niż w takim Red Dead Redemption 2 i szybko można się oswoić ze wszystkimi mechanizmami tak by nie stanowiły problemów i nie utrudniały gry. Trochę problemów sprawiała mi na początku walka i nadal nie mogę powiedzieć by był to mój ulubiony element. Doceniam Warhorse za próbę pokazania czegoś nowego. Nie jest to zły element bo ma dużą głębię taktyczną i bardziej niż w innych grach wymaga obserwowania tego co robi przeciwnik. Po kilku godzinach gry czuję się tylko nią zmęczony i czasem wolę uniknąć starcia mimo, że zazwyczaj w rpgach gram postaciami mocno nastawionymi na walkę. Może tutaj ma to sens bo w końcu to bardziej realistyczny świat a nie fantasy i wiadomo, że nie zawsze walka to najlepsze rozwiązanie. Szkoda tylko, że nie ma pełnej czeskiej lokalizacji bo chętnie bym pograł wysłuchując dialogów w tym języku a nie tylko sporadycznych przyśpiewek ludzi na ulicy :D

    • Like 1
  6. Ostatnio ogrywam The Outer Worlds w wersji na PC. Trochę taki Fallout w kosmosie i ze światem podzielonym na kilka mniejszych lokacji. Zaczyna się jak u Hitchcocka od mocnego uderzenia ale niestety później napięcie już stopniowo spada. Pierwsza lokacja bardzo na plus. Jest tajemnica, poczucie bycia obcym w nowym świecie, konflikt interesów gdzie żadna decyzja gracza nie jest do końca zła ani dobra i nie da się zadowolić wszystkich. Oprócz tego całkiem pokaźna ilość uzbrojenia do wyboru. Jest ciekawie i jest co robić. Niestety im dalej w las tym gorzej. Uzbrojenie ciągle znajduje się to samo lub w dalszych lokacjach te same w innych kolorach i z większych współczynnikiem pancerza. Podobnie z bronią. Najgorsze jest to, że historia początkowo tajemnicza i intrygująca staje się po prostu nijaka. Gra zbyt szybko staje się też zbyt łatwa. Zwłaszcza gdy podróżuje się z drużyną. Już po opuszczeniu pierwszej lokacji straciłem jakiekolwiek poczucie ostrożności. W takim Falloucie jednak starałem się uważać gdzie idę a tutaj wpadam w dużą grupę przeciwników i rozwalam ją bez większych problemów. Brakuje wyzwania i motywacji do rozwijania postaci. Dość szybko też straciłem chęć do szperania po wszystkich kątach i jedyne co zbieram to kasa, amunicja, apteczki i części do naprawienia uzbrojenia. Szkoda bo gra ma fajny klimat, kilka ciekawych pomysłów i ogólnie spory, niewykorzystany potencjał. Świat jest pomysłowo wykreowany, pięknie przedstawione otoczenie cieszy oko i nie nudzi. Walka sprawia przyjemność. Podoba mi się pomysł z wadami, które można nabyć w trakcie rozgrywki. Dość często zdarzało mi się odnosić obrażenia na skutek zeskoczenia ze zbyt dużej wysokości. Przez to po jakimś czasie gra zaproponowała mi wadę z tym związaną której skutkiem będzie kara do uników i szybkości ruchu ale w zamian dostanę punkt atutu. Nie skorzystałem ale podoba mi się gdy gra reaguje na moje poczynania. Podoba mi się też, że nie ma tu wielkiego, otwartego świata tylko kilka mniejszych lokacji z bardziej skondensowaną zawartością bez zbędnych pierdółek w postaci zbierania 20 plakatów.  Dla mnie to takie połączenie Fallouta z Bioshockiem. Szkoda tylko , że historia nie jest na poziomie produkcji Irrational Games. Mimo wszystko gra się w to po prostu przyjemnie i pewnie skończę. Czekam też na drugą część, która mam nadzieję będzie pod każdym względem lepsza. 

  7. Hej, jak to na jesieni mam ochotę wsiąknąć w jakąś grę. Proszę o polecenie gier dwóch typów:

    1. Coś w otwartym świecie ze zręcznościową walką, może być strzelanka, może być rpg. Najważniejsze by był otwarty świat, dużo zadań do wykonania, zbieranie sprzętu. Myślałem tutaj nad kilkoma grami. Elex - ale odrzuca mnie ta "drewnianość" przekombinowany świat. Fallout 4 - słyszałem, że jest nudny i ma słaby główny wątek, w trójkę grałem ale znudziła mnie a New Vegas to jednak już staroć i ty też zniechęcił mnie po pewnym czasie. Far Cry 5 - trzecia część to jedna z najlepszych gier w jakie grałem, w czwartą pograłem chwilę ale znudziła mnie przez niemal identyczną rozgrywkę jak w poprzedniej i główny wątek mało mnie ciekawił więc boję się powtórki z rozrywki tutaj. Bo poza tym strzelanie i zdobywanie obozów było super. Kingdom Come Deliverence - tytuł ciekawy ale boję się tego dużego realizmu i czy gra nie ma zbyt wysokiego progu wejścia by dało się ogrywać po kilka godzin ze 2- razy w tygodniu. Grałem już w w Elder Scrollsy, Gothiki, GTA, RDR 2, Asasyny, Cyberpunka.

    2. Rpg z turowym system walki gdzie dominuje broń palna. Bardzo podobały mi się starcia w XCOM ale zamiast zamkniętych lokacji i bazy do rozwijania chciałbym własnego bohatera plus drużyna do rozwijania umiejętności i zdobywania coraz lepszego ekwipunku i wykonywanie kolejnych misji i przemierzanie świata gry. Jakby jeszcze zamiast dialogów w stylu obrazek tego co mówi i ściana tekstu były sceny w pełnym 3D jak w Dragon Age to już w ogóle było by cudnie.  Próbowałem w Divinity 2 ale kompletnie mnie odrzuca turowa walka bez karabinów i chowania się za osłonami.

    W obu wypadkach wolałbym by były to nowsze tytuły wydane gdzieś po 2010 roku. Najlepiej w języku polskim (wystarczą napisy). Z góry dziękuję za pomoc.

  8. Witam, szukam dobrego tabletu za około 1000zł (200zł mogę dopłacić gdy na prawdę warto). Główne zastosowanie to przeglądanie internetu i czytanie nut podczas grania na weselach, zabawach itp. 

    Moje propozycje: 

    https://www.x-kom.pl/p/588114-tablet-10-samsung-galaxy-tab-a7-104-t505-lte-3-32gb-szary.html

    https://www.x-kom.pl/p/581515-tablet-10-lenovo-tab-m10-plus-p22t-4gb-128gb-android-pie-lte-fhd.html

    Widzę, że lenovo ma więcej ramu więc pewnie będzie szybszy od samsunga. Jednak nie siedzę w tabletach i tylko zawsze jakoś mi się kojarzyło, że jak tablet to najlepiej samsung (apple to inna bajka). Co sądzicie? Któryś z tych będzie dobry czy lepiej jakiś inny kupić? Proszę o radę 

  9. Witam, szukam laptopa dla dziewczyny. Ma jej służyć do nauki online (wykłady i ćwiczenia z włączoną kamerką na platformie teams), programów biurowych jak Word i Excel oraz przeglądania internetu i oglądania filmów. Ważne by miał zainstalowany system.  Wielkość matrycy standardowa czyli około 14-15 cali. Zajęcia ma zaczynać w październiku więc nie jest to pilna sprawa i myślę, że będziemy polować na jakieś promocje. Chciałbym żeby był to solidny sprzęt, który posłuży jej lata. Budżet maksymalny to 2500zł i wolałbym go nie przekraczać. Jakie procesory będą wydajniejsze do tego typu zastosowań? Lepiej szukać czegoś z Ryzenem 5 czy Intelem i5? Czy tutaj różnica będzie marginalna bez względu na to który wybiorę? Bardzo proszę o rady.

  10. Czy ktoś jeszcze  był zachwycony Dragon Age Origins a później przez zmiany w mechanikach odbił się od Inwkizycji? Mnie niestety ostatnio to spotkało. Nie rozumiem decyzji o odejściu od klasycznego, taktycznego systemu walki na rzecz czegoś co ma zbliżać się do zręcznościowego ale w praktyce bardziej kojarzy się z czymś na wzór Diablo czy gier MMO. Liczyłem, że "czwórka" wróci do korzeni ale niestety z informacji wynika, że jeszcze bardziej pójdzie w stronę zręcznościowej walki. Ogólnie lubię rpgi ze zręcznościową walką jak Wiedźmin czy Skyrim ale uważam też, że nie powinno się wszystkiego pchać w tą stronę. Tym bardziej, że przecież nie ma teraz konkurencji na tym polu. Ok, Pilarsy czy Tyrrany mają taki system walki ale brakuje mi w nich pełnego 3D , możliwości zbliżenia na postacie i bardziej filmowego ujęcia dialogów. W Pillars of Eternity grało mi się bardzo przyjemnie ale jednak brakowało mi skupiania się na wypowiadanych kwestiach i możliwości obserwowania reakcji przeciwników/towarzyszy bo to wszystko rozgrywało się e tekście, którego momentami było bardzo dużo. Cieszyłem się więc na wieść o nowym Baldur's Gate i wydawało mi się, że to będzie właśnie tego typu gra. A tu znowu turowy system walki.... ehhh. Nie wiem czemu ale kompletnie odbijam się od rpga w którym jest turowy system walki oparty na magii i broni białej. w takim XCOMie gdzie była broń palna nie przeszkadzał mi on w dobrej zabawie. Ale już przez niego odbiłem się od Divinity. 

  11. @goliat nie grałem jakoś długo w Morrowinda ale pamiętam, że długo szukałem jak się  blokuje ciosy bo gra w żaden sposób tego nie objaśniała. Dopiero na jakimś forum ktoś mi wyjaśnił, że dzieje się to automatycznie co dość mocno mnie rozczarowało. Ogólnie pamiętam, że dość często wywalało mnie do pulpitu podczas gry. Nie wiem jak jest teraz bo to było dawno i grałem w niego gdzieś w 2004 roku.

  12. Po kilku latach w końcu zdobyłem się na spróbowanie Dragon Age Inkwizycja. Bardzo podobała mi się pierwsza część, druga mnie ominęła a od trójki odstraszały mnie głosy masie grindu i nazywanie jej "MMO w singlu". Pomyślałem jednak, że skoro przy pierwszej części bawiłem się bardzo dobrze to może i tutaj nie będzie tak źle. Niestety odbiłem się po kilku godzinach. Zniechęciła mnie do tego walka i rozwój postaci. Po starciach oczekiwałem tego samego co w poprzedniczce czyli taktyczne podejście, kolejkowanie ataków i częste korzystanie z pauzy. Tymczasem to co tutaj dostałem bardziej kojarzy mi się z MMO. Niby można grać w widoku taktycznym ale widać, że nie jest to domyślny tryb walki. W dodatku praca kamery przy nim zostawiała wiele do życzenia. Denerwowało mnie też, że widać było, że gra jest bardziej przystosowana pod grę padem niż myszką i klawiaturą. Rozwój postaci wydał się mi natomiast strasznie nijaki i pozbawiony większej głębi. Ogólnie czułem, że gra stoi w rozkroku nie mogąc się zdecydować czy chce bardziej iść w stronę gry akcji czy pozostać jednak przy bardziej klasycznych rozwiązaniach. W efekcie powstało coś strasznie nijakiego. Pamiętam, że po premierze Dzikiego Gonu pojawiało się masę porównań z Inkwizycją i mówiło się o jednej, że jest największym konkurentem tej drugiej. Nie rozumiem jak można było porównywać tak kompletnie inne tytuły. Czekam na Drago Age 4 ale mocno niepokoją mnie informacje o jeszcze dalszym pójściu w zręcznościową walkę kosztem elementów taktycznych. Szkoda. Tym bardziej, że gry jak pierwszy Dragon Age (taktyczna walka w czasie rzeczywistym z aktywną pauzą i dialogami prowadzonymi w filmowy sposób a nie jak np. Pilarsach z opisem sceny i jedynie portretem rozmówcy obok) na rynku obecnie po prostu nie ma.  

  13. Niestety obecnie nie istnieje do tej gry spolszczenie. Swojego czasu pamiętam, że jedna grupa tworząca nieoficjalne spolszczenia do gier miała się nim zająć ale projekt ten ucichł. Nie liczyłbym na to , że spolszczenie kiedykolwiek wyjdzie. Chyba, że zrobią remastera ale to też niczego nie gwarantuje. Tak to nieraz jest z grami od Capcomu. 

  14. Ukończyłem Dying Light. Nie spodziewałem się, że tak mnie wciągnie gdyż zombiaki i ogólnie horrory to nie moje klimaty. Satysfakcjonująca walka i eksploracja. System parkour o wiele lepiej wymyślony niż w serii Assassin's Creed. Nie jest tak automatyczny, daje dużo możliwości ale jednak nie da się wspiąć po wszystkim. Dziwne tylko jest, że "żywi" przeciwnicy walczący bronią białą mogą blokować moje ciosy podczas gdy ja nie mam opcji bloku i muszę polegać na unikach. Oprócz bloku brakuje mi też możliwości kontrowania ciosów. Mam nadzieję, że w "dwójce" zostanie ona urozmaicona o te elementy. Drugi zarzut jaki mam tyczy się fabuły. Ogólnie jest zgrabnie napisana i przyjemnie się ją śledzi. Jednak tylko do pewnego momentu. 

    Spoiler

    Po śmierci Jade powstaje pustka, której nic nie wypełnia. Na duży plus scena jej przemiany, która robi wrażenie. Ale później nie zostaje już żadna postać, której losem w jakikolwiek sposób bym się przejmował. 

    Również finałowa walka jest dużym rozczarowaniem. Samo zakończenie sprawia wrażenie jakby twórcy nie mieli na nie pomysłu. Myślałem, że może kontynuacja opowie dalsze losy bohatera ale już wiadomo, że będzie to zupełnie inna historia. Mimo to cieszę się, że zagrałem. Długość wątku głównego jest w sam raz by nie znużyć. Wielkość świata jak dla mnie w sam raz i mam mieszane odczucia do informacji o czterokrotnie większym w kontynuacji. No ale nie ma co marudzić przed premierą. Jeśli poprawią elementy, które tutaj mi przeszkadzały to będzie świetna gra. 

  15. Trochę ostatnio było o Techlandzie i informacjach o Dying Light 2 więc postanowiłem nadrobić zaległości i zagrać w "jedynkę". Długo się opierałem bo horrory i zombiaki to nie do końca moje klimaty. Poprzednią ich produkcję będącą pierwowzorem czyli Dead Island wspominam całkiem przyjemnie choć dość szybko mnie znudziła. No ale pomyślałem, że wstyd nie znać jednej z najlepszych rodzimych produkcji. Muszę przyznać, że gra się świetnie. Parkour daje masę frajdy i o wiele przyjemniej hasa się mi po dachach i wspina niż choćby w takiej Valhalli, którą ukończyłem niedawno. Walka nie jest zła choć mam jeszcze słabo rozwiniętą postać pod tym kątem więc nie mam zbyt wielu opcji. Za to muszę przyznać, że dawno nic mnie tak nie zniszczyło jak chwila gdy musiałem wracać do bazy w nocy. Nie pamiętam bym kiedykolwiek w jakieś grze przeżywał taki stres i autentyczny strach przed wykryciem. A gdy już zostałem zauważony to aż nogi pod biurkiem latały bo sam chciałem uciec z przed ekranu. Kawał świetnej roboty. Drobne uwagi jakie mam to broń mimo wszystko trochę zbyt szybko się psuje. Rozumiem deski ale taka rura metalowa czy klucz powinny jednak być trwalsze. Momentami mam też wrażenie, że za dużo tu gadania i coś co można zmieścić w kilku słowach bohaterowie rozwlekają do długiej wypowiedzi, która nie wnosi nic więcej. No ale to drobnica. Idę dalej skakać po dachach :D. Ale nie prędko z własnej woli zdecyduję się na kolejny nocny wypad. Słyszałem, że podobno jest całkiem dużo ludzi, którzy mimo profitów z tego płynących całą grę przeszli unikając nocy jeśli było to możliwe. Zupełnie mnie to nie dziwi ?

  16. Zdecyduję się na tego HP z Ryzenem 7 i GTX 1660Ti, voucher już jest także będzie obniżka :D. Tylko od razu postanowiłem kupić w wersji z drugim dyskiem HDD 1 TB gdyż do moich potrzeb 512 GB to zdecydowanie za mało a nie chciałbym go szybko zapchać danymi. Dzięki za pomoc :) Temat do zamknięcia. 

  17. Ostatnio naszło mnie na strzelanie i postanowiłem zagrać w Wolfenstein New Order. Nie jestem dobry w dynamicznych FPSach ale tutaj bawiłem się wyśmienicie. Grałem na poziomie Bring'em on! co przy moim skillu było sporym wyzwaniem. Podobała mi się możliwość eliminowania wrogów po cichu i to jak poziomy były zaprojektowane pod tym kątem rozgrywki. Historia ciekawa i przyjemnie się ją śledziło. Może nie był to majstersztyk i wielopoziomowa intryga ale nie irytowała za to  momentami wzbudzała silniejsze emocje a to już duży sukces. Grafika nadal wygląda dobrze. Jedynie brakowało mi destrukcji otoczenia. W kilku momentach irytowało też nagłe spawnowanie się przeciwników (nie w momentach gdy oficer podniósł alarm).  Mimo to bardzo przyjemna strzelanka do wieczornego relaksu.

×
×
  • Utwórz nowe...