Skocz do zawartości

Quetz

Hall of FAme
  • Zawartość

    3300
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    7

Posty napisane przez Quetz

  1. Gra może być naprawdę fajna, ale oburzeniem napawa mnie fakt, że grafika jest tak paskudna w porównaniu z tym, co obiecywano. Next geny, next geny, a poziom szczegółowości w zasadzie nie różni się od current genowych tytułów. Jest to skandal, bo nawet na PC trudno nazwać tę grę piękną, a co dopiero na konsolach, gdzie jest downscale'owana i jeszcze ma ogranicznik klatek. Pod tym względem ręce opadają.

    Nie zmienia to faktu, że mechanika i historia mogą wymiatać, więc czekam z niecierpliwością.

    @Up

    "Ciocia w UK"? Coś mi się w te szybkie preordery wierzyć nie chce, a premiera dopiero jutro...

  2. większość przedsiębiorców głosowała na Korwina

    Zaczniemy rozmawiać na tym samym poziomie rzeczywistości jak pokażesz dane, które to potwierdzą. Nie deklaracje.

    Moja 86 letnia powiedziała tak

    A moja powiedziała co innego. Co z tego wynika?

    mój ojciec (52 lata) zawsze głosował na Korwina

    Patrz wyżej.

    Proszę jedynie o dane, bo przerzucać się deklaracjami możemy do wieczora, a fakty są takie, że prawie połowa zwolenników Korwina ma do 25 lat, a jedna trzecia 25-40. To daje ponad 70% wyborców przed 40, z czego ponad połowa głosuje po raz pierwszy-drugi. Jasne, że może być w tym masa przedsiębiorców, ale powątpiewam że większość. Musiałbym zobaczyć jakąś analizę i o to apeluję.

    • Upvote 2
  3. @Iselor

    ?

    Przyznam, że nie rozumiem o czym piszesz. W pierwszym poście powiedziałeś, że Korwin wcale nie wygrał dzięki młodym ludziom, po czym Ja i Tesu pokazaliśmy dane, które temu przeczą. Ja tylko do tego piję, o Twoich preferencjach nie wspominając nic, a Ty tu z obroną Częstochowy wyjeżdżasz wink_prosty2.gif.

    chcę powrotu Europy normalnej, tradycyjnej, konserwatywnej, walczącej o wartości

    Khem, ekhem: Tradycja!

    • Upvote 2
  4. Jeżeli ktoś uważa że Korwin zdobył głosy tylko dzięki licealistom i studentom to jest zabawny Niedawno widziałem sondaż w ktrym ponad 85% przedsiębiorców zadeklarowało głosowanie na Korwina.

    Bo ja wiem, czy 43% w grupie wiekowej 18-25 to takie zabawne. Raczej smutne. Jak ktoś ma Sztuczne Fiołki polubione na FB (poletzam!) to wie, jaki komentarz się do tego dziś pojawił <3.

    Zaś co do Korwina w EU - będzie zabawnie. Głównie dlatego, że jest analfabetą językowym i polskie delegacje nie będą się do niego przyznawać. Zniknie w tłumie podobnych sobie oszołomów. A wspólny front radykałów z całej Europy przeciw EU? No jakoś tego nie widzę ^_^. Wstyd, że się dostał, ale bywały większe powodu do zażenowania, więc jeden pajac więcej niewiele raczej zmieni.

    • Upvote 4
  5. Chwalmy dzielnych NPCów, bez nich nasz trzosik wyglądałby biednie niczym intelekt posła na Sejm.

    Czy to tylko mój problem, czy levelling w Oblivionie naprawdę jest tak skopany, że po 15 godzinach jestem na poziomie 4? Rzecz jasna moja gra polega na wykonywaniu questa za questem - pnę się do góry po szczeblach mażej kariery, a moja postać wciąż jest rozpruwana przez nieco tylko większych przeciwników...

  6. Przyznam, że poczułem lekki zawód na wieść, że wywalają EU, ale po wysłuchaniu racji zwolenników i przemyśleniu sprawy zgadzam się z tą decyzją całym sercem. Przed nami mnóstwo NOWYCH i (możliwie) ciekawych historii i do tego nie w formie książeczek za 5 złotych, a raczej pełnometrażowych i pełnobudżetowych produkcji filmowych. To przecież spełnienie marzeń! Jasne, szkoda wielu historii (np. co będzie z Katarnem?), ale nadal sądzę, że więcej w tym dobrego, niż złego.

    • Upvote 1
  7. Po 10 godzinach tortur rzuciłem w kąt. Potem poczytałem komentarze, popatrzyłem na gameplaye i postanowiłem dać jej ostatnią szansę. Zacząłem od nowa inną postacią (sorcerer) i nagle zaczęło... iść. Taurus padł za pierwszym razem, Gargoyles za drugim, Capra Demon za trzecim (no dobra, oszukałem i wykorzystałem glitch z firebombami) i właśnie przed chwilą położyłem za trzecim podejściem Gaping Dragona (heavy soul arrow rządzi). Tego mi brakowało - możliwości walki na dystans.

    Teraz 23 godziny za mną, 33 bodaj level na mnie, Blighttown przede mną - przyjdzie odszczekiwać ostatni wpis na blogu, najwyraźniej...

    • Upvote 1
  8. Ha, przeczytałem pierwszą część trylogii Bane'a i gdzieś w okolicach 1/5 drugiej odłożyłem, żeby poobcować z czymś innym. I jak odłożyłem tak leży do tej pory. Tak sobie jest to napisane, szczerze mówiąc...

  9. I zaatakowały Cię dwa Scampy biggrin_prosty.gif.

    Scamp, imp - jeden pies biggrin_prosty.gif. Ale zrobiłem tak, jak mówiłem - sejw do tyłu i zacząłem Pielgrzymkę. Skończyłem ją i okazuje się, że to jest linia z dodatku Knights of the Nine, całkiem zresztą przyjemna. Hełm "Krzyżowca" już zdobyłem, przy okazji odkrywając potrójne obrażenia z strzelanie z łuku z ukrycia (super!), ale teraz chyba skupię się na poboczniakach z podstawki. Właśnie jakaś rodzinka osadników poprosiła o pomoc z goblinami, więc tam pewnie się udam.

    No i na pewno odpuszczam main questa, mam gdzieś te bramy na razie w takim razie :D.

  10. Doszedłem mianowicie do Kvatch, wykonałem questa i...

    Właśnie jestem w Kvatch. Wlazłem za wrota Oblivionu, tyle że zapomniałem podnieść poziom (w sumie nie wiedziałem jak to się robi, bo przyzwyczajony do systemu ze Skyrima szukałem guzika "level up", a tu się trzeba do wyra położyć...) i trochę mnie tam impy targają fireballami. Nie wiem czy nie wczytać wcześniejszego sejwa i nie zrobić trochę questów pobocznych, bo nie podoba mi się rozwój wydarzeń. Wiem, że świat leveluje ze mną, ale pierwszopoziomowiec nie bardzo sobie radzi sam przeciw dwóm impom, a co dopiero trzem...

    -brak opcji szybkiej podróży, więc do większości miejsc typu lochy trzeba dostać się z buta. Z drugiej strony jest wiele opcji transportu publicznego typu łodzie, teleporty czy wielkie robale

    O to to - w Oblivionie ze zgrozą przyjąłem opcję szybkiego transportu dającą możliwość przenoszenia się między większymi miastami, ale odetchnąłem z ulgą, że mniejsze miejscówki trzeba jednak samodzielnie odkryć.

    Swoją drogą ciekawie patrzeć na tę grę z perspektywy gracza, który grał w poprzednią i następną część. Widać jak idealnie w rozkroku jest ona między topornością i "oldschoolem" Morka i nowoczesnym, przyjaznym gameplayem Skyrima...

  11. eXgames - miałem to samo, ale z tą różnicą, że czułem olbrzymią sympatię do tego świata i jego historii, ale gameplay mnie zwyczajnie nie przekonywał. Skyrim podziałał jak odtrutka i chyba od Obliviona przesiądę się wreszcie na Morka, bo wstrząs będzie nieco mniejszy ;-)

    Minamir - aha! No to muszę tam zawitać, Shivering Isles są cudnie pokręcone.

  12. Moje pierwsze godziny z Oblivionem zaliczone - podoba mi się bardzo! Mam wrażenie, że prostszy nieco od Skyrima (przez wrogów - głupich jak podeszwa - przechodzi się jak przez masło), ale nadrabia klimatem i przyjemnym gameplayem. Na razie wylazłem z lochów, pozbyłem się wiedźmy z jaskini i "odwidziałem" zaklętą wioskę, więc natężenie questów jest spore. Inna rzecz, że są one raczej króciutkie, a nauczony wielkością podziemi w Skyrim wchodzę do nich nadal z duszą na ramieniu, by wyjść nieco rozczarowany 7 minut później po pokonaniu 5 szkieletów. Ale to nie odbiera mi chęci do gry, wręcz przeciwnie - potrzebowałem czegoś lżejszego po raczej nieudanych bojach z Dark Souls, więc ponurzam się trochę w tej zaniedbanej przeze mnie serii. Ciekawe, czy znowu okaże się, że mogę przejść 3/4 gry nawet nie dotykając kijem głównego wątku. Good times.

×
×
  • Utwórz nowe...