Od początku skazany byłem na grę z tym dodatkiem - moja wersja nie obsługiwała instalacji samej podstawki. Byłem wtedy początkujący w gatunku cRPG, a wysoki poziom trudności wcale mnie do niej nie zachęcił. Jako, że w tamtym czasie była to moja jedyna gra, postanowiłem się do niej przekonać.
Noc Kruka oferuje wiele, wiele dodatkowej zawartości. Od nowych gatunków potworów, przez elementy ubioru takie jak pasy, kończąc na nowym wątku fabularnym. Jest on zręcznie złączony z fabułą podstawki, przez co oba questy główne wykonujemy równolegle.
Wracając do poziomu trudności: jest wiele bardziej "hardcorowych" gier, ale Noc Kruka także oferuje wyzwanie. Wszystkie potwory są silniejsze niż w zwykłej wersji. Dla porównania grałem u kolegi w Gothica II bez dodatku i jednoznacznie to stwierdzam. Dla przykładu, jaszczuroczłeki sprawiają bardzo mało kłopotu, przy czym w Nocy Kruka w czwartym rozdziale z trudem zabijamy dwóch naraz, nawet przy dobrze rozwiniętej postaci.
Wątkiem z Nocy Kruka zajmuję się zawsze przed wyprawą do Górniczej Doliny i każdemu to polecam. Po powrocie z niej akcja "zwykłej fabuły" nabiera tempa i staje się coraz ciekawsza - wtedy jakoś nie ma ochoty na pomoc Magom Wody.
Cała fabuła dodatku prezentuje się mniej więcej tak: w Khorinis zaczynają znikać ludzie. Magowie Wody proszą nas o pomoc w rozwiązaniu zagadki. Po wykonaniu wielu questów okazuje się, że są oni porywani przez niejakiego Kruka, znanego nam z jedynki. Musimy dostać się do Jarkhendaru, gdzie rezyduje Kruk, zabić go i uratować porwanych ludzi.
W Jarkhendarze, czyli malowniczej krainie, do której dostajemy się rzez portal, czeka nas ogrom atrakcji. Poznajemy piratów, którzy za wykonanie dla nich paru zadań oferują nam pomoc w dostaniu się do bandytów (których dowódcą jest Kruk). Questów pobocznych jest naprawdę bardzo dużo, co w połączeniu z drogą do Kruka daje nam nawet 15 godzin dobrej zabawy. Zaryzykuję nawet stwierdzenie, że cały dodatek mógłby być nawet osobną (choć krótką) grą i wcale nie zostałby zlinczowany.
Pomimo wysokiego poziomu trudności grało mi się bardzo przyjemnie. Używałem solucji, tak więc zbytnich problemów nie miałem. Bugi oczywiście są, jednak podczas rozgrywki nie natrafiłem na takiego, który powodowałby jakieś większe problemy. Warto także wspomnieć, że cały dodatek został profesjonalnie zdubbingowany.
Jeśli chodzi o oprawę to w stosunku do poprzedniej części nie zmieniło się nic. Krajobrazy są jednak tak przepiękne, że nawet dziś mogą się podobać. W tamtych czasach z pewnością gwarantowały opad szczęki; słowem, Jarkhendar został wykonany perfekcyjnie. Warstwa audio również jest genialna - motyw, który został w grze wykorzystany do dziś siedzi mi w głowie.
Gra jest również niezwykle klimatyczna i chyba to właśnie ten aspekt gry decyduje o tym, że tak często do niej wracam i nigdy mi się nie nudzi. To coś niesamowitego, coś, czego brakuje w większości nowych gier. Gdyby postanowiono stworzyć Gothica II wraz z dodatkiem w wersji HD, jestem pewien, że klimat by się ulotnił, a ja przeszedłbym koło "remake'u" obojętnie.
Niech się nawrócą Ci, którzy wolą Gothica II bez dodatku.
- Czytaj dalej...
- 6 komentarzy
- 2092 wyświetleń