Po pierwsze, zasmuciła mnie wiadomość, że gry nie robi Obsidian. New Vegas było, moim zdaniem, pod każdym względem lepsze niż część 3, czy jakikolwiek TES. No właśnie, The Elder Scrolls, flagowa seria Bety. Symulator turysty w świecie fantasy. Niby przyjemny, fajnie się gra, ale... nie ma żadnego powodu aby grę kontynuować. O fabule i narracji nie ma co nawet mówić. Gameplay jest niby w porządku, ale jak dla mnie nieco nijaki. A skoro o nijakich rzeczach mowa, nie można pominąć bohaterów zamieszkujących Tamriel. Tak bezpłuciowych bohaterów ze świecą szukać. Roli nie da się odgrywać, bo opcji dialogowych jest tyle co kot napłakał. Zaś podstawa serii, eksploracja, nie jest moim zdaniem wartością samą w sobie. Za tym musi stać jakaś historia, motywacja, cokolwiek. Obawiam się, że otrzymamy grę posiadającą te wymienione przeze mnie wady.
Dobra, dość narzekania. Fallout 4 ma potencjał i pozostaje nam wierzyć, że go nie zmarnuje.
- Czytaj dalej...
- 5 komentarzy
- 661 wyświetleń