Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

P_aul

Dyskusje o Star Wars Free Sesion

Polecane posty

Long long time ago, in a galaxy far far away...

Czyli dyskusje na temat swiezo powstajacej sesji Star Wars. Jarzeniowki w dlon i do boju!

Od razu wrzucam oryginalny regulamin Free Sesji

Regulamin

1. Limit postów to 2 dziennie.

2. Trzymamy klimat za wszeklą cenę, nawet jeżeli gramy na wesoło.

3. Jeżeli robimy coś z postacią innego z graczy, konsultujemy z nim nasze zagranie na gg lub w inny sposób.

4. Jeżeli ktoś chce dołączyć, postuje swoją kartę postaci w "Dyskusjach o FS" po czym pyta się o pozwolenie w tym wątku, a jeżeli otrzyma je od co najmniej trzech graczy, może zacząć w niej uczestniczyć.

5. Sesja NIE MA mistrza gry. Weźcie to pod uwagę.

6. Kto zacznie przeginać i psuć zabawę dostaje ostrzeżenie (nieoficjalne). Nick przy spisie graczy FS zmienia się na zielony. Po kolejnej wpadce, na pomarańczowy, a po trzeciej na czerwony i klient wylatuje z sesji i dostaje ostrzeżenie na forum (oficjalne). Jeżeli wyrazi skruchę to po jakimś czasie może na sesję wrócić, ale konsultuje to ze mną i innymi graczami w tym wątku.

6a. Nicki szare oznaczaja osoby nieaktywne, ktore jednak twierdzily, ze wroca...

7. Dobra zabawa przede wszystkim.

8. Zastrzegam sobie prawo do zmian w regulaminie, o których będę w tym wątku informował.

(by Radyan)

Wreszcie jako ojcow zalozycieli wyznaczam Mava i Poliego i to im daje Moc przyjmowania pozostalych graczy, przynajmniej dopoki nie bedzie przepisowej Trojcy ;)

May the force be with you!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Regulamin Free Sesji i jedziemy, panowie i panie! Tylko się ustali jeszcze ekipę, bo chętni już są, omówi inne pierdoły i jakieś uzupełnienia do regulaminu, ale to już pozostawiam Mistrzowi P_aul'owi. Bo gramy w "czasach" KotORów, tak? Ale kiedy dokładnie? Pomiędzy jedynką a dwójką, przed jedynką, czy jeszcze jakoś inaczej? Rzucajcie jakimiś pomysłami, bo myslę, że dojdziemy do porozumienia.

Zatem zobaczymy, jak to się wszystko dalej potoczy, a jak na razie - niech Moc będzie z Wami! I z tym topicem, jak i całą starwarsową sesją.

Poli - Wan Kenobee, patafian. Eee.. Padawan, miało być. 8-[

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesli o mnie chodzi, to nie widzę żadnego problemu, żeby ZoltaR był mistrzem, powiem nawet, że tak bedzie lepiej, bo nie zrobi się tu (chyba) burdel, którego nie chcemy.

Jako "czasy" proponuję coś koło pierwszego KotOR'a, może np. coś powiązanego w historię głównego bohatera tejże gierki, ale żeby *za bardzo* nie ingerować w fabułę i nie posiłkować się tym, co twórcy KotOR'a wymyślili, tylko wysilać mózgownicę, fantazjować i kombinować... No, coś w tym guście, w każdym razie.

Na razie to chyba wszystko, jesli macie jakieś pomysły, uwagi i te sprawy, to piszcie.

Moc z Wami!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ehm... My chyba już ustaliliśmy, że gra będzie w konwencji Free Sesji? Trzeba przypominać wam, że w takim typie rozgrywki NIE MA mistrza gry? Never mind.

Osobiście uważam, że czasy już po KotOR 2 dałyby nam większe pole do manewru, poza tym osoby, które nie grały w Rycerzy, a te czasy znają tylko pobierznie, miałyby szansę dołączyć do gry.

Oczywiście nawiązania do fabuły gier sa jak najbardziej na miejscu i na pewno urozmaicą opowiadania.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra ZoltaR, podobno na kanale sie nieco rzucales, ze chcesz byc MG, a jak nie, to sie nie bawisz (nie bylo mnie przy tym, ale poinformowala mnie inna osoba)... nie bede komentowal, co o tym mysle (a mysle nader niepochlebne rzeczy), przypominam tylko, ze podczas prywatnej rozmowy stwierdziles, ze bedzie tak jak gracze zadecyduja... wybadanie tego typu i tak chcialem zrobic, ale w nieco sympatyczniejszych warunkach... co tam...

jak juz pisalem: osoby ktore chca grac w Sesje SW niech tutaj najpierw napisza w jakich czasach mialaby sie rozgrywac sesja i jaka mialaby miec forme... w przypadku sesji z MG dojdzie jeszcze wybranie owego (choc wtedy pewnie bedzie nim ZoltaR, chyba ze zglosi sie jeszcze ktos o duzej wiedzy o uniwersum i predyspozycjach w tym kierunku)

formy sesji zasadniczo sa do wyboru dwie:

forma Free Sesji, gdzie to kazdy z graczy jest MG i piszemy wspolnie cos naksztalt opowiadania, wymaga jedynie umiejetnosci pisania dobrych postow, a ewentualne przesadzanie ktorego z graczy (np. pakowanie postaci) byloby chamowane w tym temacie przez reszte graczy... polecam sie zapoznac z Free Sesja w swiecie fantasy

druga forma to klasyczna: "gracze + MG", w tym wypadku konieczne jest czesciejsze nieco pisanie postow (krotszych), mniejsza liczba graczy (bo Mg nie obsluzy wszystkich raczej) i fakt, ze to MG ma zawsze racje. Wymaga dla odmiany nieco mniej kreatywnosci (za to kreatywnego MG). Mechanika jest nieco bardziej uporzadkowana itd. Przyklady to chocby Neverendig sesja, czy tez nowo powstala sesja Starcrafta...

co do czasow rozgrywki - na mysl przychodza mi tylko dwa:

Stara Republika - czyli okres znany z KotORow (pomiedzy pierwsza, a druga czescia, przed pierwsza, albo po drugiej - do uzgodnienia pozniej)

Nowa Republika - czyli czasy po upadku Imperium i zalozeniu Akademii Jedi przez Luke Skywalkera...

oczywiscie mozna tez zamiescic wlasne propozycje, przy czym prosilbym o dokladne tego opisanie...

----------------------------

a co do mojego glosu:

podobnie jak Teneniel Djo - bedaca dla mnie idealem RPG forma Free Sesji i czasy Starej Republiki (a to dlatego, ze lubie bardzo KotORy i mam wstepny pomysl na postac, ktory sie z nimi wiaze)

--------------------------

teraz kolejna sprawa: karty bedziemy zamieszczac dopiero po uzgodnieniu wstepnych "parametrow sesji". Gdyz to od nich wlasnie zalezy forma owych kart (ktorej jednak nie trzeba by sie scisle trzymac - najbardziej sie liczy dobra historia, na podstawie ktorej gracze oceniaja czy ktos potrafi pisac)

i zeby sie dalej nie powtarzac - Paul zobowiazal mnie i Poliego doi zatwierdzania kart postaci. Nie wiem jakie jest zdanie Poliego na ten temat, ale ja proponuje taki system:

pierwsze 3 osoby zamieszczajace karty postaci zatwierdzamy ja i Poli, wraz z konsyultacja z Paulem (w przypadku, gdyby ZoltaR zostal MG to albo on dostanie calkowita wladze, albo tez bedzie sie konsultowal z nami).

Nastepne osoby sa zatwierdzane przez nas i owa trojke, ktora zostala przypuszczona do sesji. Potem z trojki robi sie czworka zatwierdzajaca itd. By karta zostala zatwierdzona musi miec minimum 3 glosy "na tak" (nie liczy sie to oczywiscie pierwszej trojki) jezeli graczy zglosi sie duzo sadze, ze w pewnym momencie zatwierdzanie kart zostawimy tylko wam, graczom. Do tego uwazam, ze uczciwie by bylo, gdyby ja i Poli wlasnie zamiescilismy swe karty pod koniec - tak by to Wy mogliscie zadecydowac, czy nas dopuscicie...

Co do kwestiii owej pierwszej trojki jeszcze - mniemam, iz owe karty beda mialy nieco latwiej pod pewnymi wzgledami (znaczy sie - jak historia bedzie kiepska to nie ma przebacz, ale juz np. "potega" postaci bylaby sprawa drugorzedna) gdyz poniekad stana sie one wzorcem (czyli jezeli pierwsze osoby stworza raczej silne postacie - to Wy sie bedziecie do nich dostosowywac raczej (chyba, ze bedziecie chciec grac umyslnie slabszymi)).

Jest to zdanie wylacznie moje i moze sie zmienic w wyniku rozmowy z Polipolikiem, ktorego prosze o zamiesczenie wlasnych pomyslow na owa kwestie, tudziez przedyskutowanie ich ze mna...

a ja tymczasem ide sie rozkoszowac potega Ciemnej Strony...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra ZoltaR, podobno na kanale sie nieco rzucales, ze chcesz byc MG, a jak nie, to sie nie bawisz (nie bylo mnie przy tym, ale poinformowala mnie inna osoba)... nie bede komentowal, co o tym mysle (a mysle nader niepochlebne rzeczy), przypominam tylko, ze podczas prywatnej rozmowy stwierdziles, ze bedzie tak jak gracze zadecyduja... wybadanie tego typu i tak chcialem zrobic, ale w nieco sympatyczniejszych warunkach... co tam...
Wyraziłem swoje zdanie na temat tego, co mówili. A prawo nie grać mam, chyba nikt tu nikogo nie zmusza. Po prostu stwierdziłem, że gra dla samej gry dawno mi się znudziła i mam od tego PBFy w innych, lepszych miejscach. Tetraz zachciało mi się prowadzic, a jak nie to "zabieram zabawki i ide". Poza tym to nie moja decyzja jaka będzie konwencja. Decydujta, luziska.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja głosuję za zesją typu Free z jednego zasadniczego powodu: Jeśli będzie MG to wiąże się to ze znacznym ograniczeniem liczby graczy. Jeśli zrobimy Free SW to będzie mogło dołączyć dużo więcej graczy i tym głównie motywuje swoją decyzję.

Wybór uniwersum może być trudny, ale musimy też zrobić jakieś ustalenia. Jeśli zamierzamy grać po KotORze 2 to musimy napisać jakie było zakończenie bo są 2. I czy to Republika zwycieża czy Sithowie. Osobiście mi się wydaje, żepowinna zwyciężyć Republika, ale jest to zwycięstwo tylko pyrrusowe i cały czas toczy się wojna między dwoma obozami.

PS. Natychmiast zabieram się za przygotowanie karty tak aby była ona jak najlepsza.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a nie pomyslales, ze sesja przez komunikator jednak rozni sie od sesji forumowej? W tym drugim przypadku na ten przyklad komus moze siasc polaczenie z netem, tudziez moze nie miec czasu regularnie odpisywac... i wtedy cala ulozonosc owej sesji siada...

poza tym - czemu ostatnio mam wrazenie, ze co i rusz komus mieszaja sie priorytety... MG jest po to by zabewniac przede wszystkim zabawe innym, a ja z Twoich postow wnioskuje (byc moze blednie) ze obchodzi Cie przede wszystkim by samemu sie fajnie bawic... dalszych dywagacji co z tym jest zwiazane nie bede ciagnal...

wczoraj napisalem dosc dlugiego posta na ten temat, ale stwierdzilem, ze wyslanie go byloby wzgledem Ciebie i reszty graczy nieco nie fair - ten post wysylam by uswiadomic Tobie, ze jednak na forum nie jest latwo prowadzic sesje... i upraszam, by nie robic tutaj licytacji na zasadzie "ja jestem lepszy, wiem jak prowadzic sesje, jestem w tym dobry, ze mna bedzie wam najlepiej" - cos takiego jest godne co najwyzej politykow, a my tu nie chcemy przeciez politykowania? Niech gracze przejrza dzial i sami zadecyduja, ktora forma im bardziej odpowiada...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra, jakoś temat ostatnio siadł, a pograć by się już przeca ludziskom chciało, a przynajmniej czegoś popróbować. Ja uważam, że jednak powinna to być Star Wars Free Sesja z wielu powodów. Nie wiem, jak tam się ZoltaR umawiał z Maverickiem, ale od początku większość, a nawet wszyscy zakładali, iż będzie to FS, a nie coś prowadzonego przez Mistrza Gry. Przedmówcy wymienili już stosowne (i mocne) argumenty, a ja tylko dodam, iż - z całym szacunkiem dla Ciebie Zolt - mamy tu się po prostu dobrze bawić, grać w coś dla przyjemności w uniwersum, które lubimy (kochamy) i będzie tak, jak chce większość, a większość chce Free Sesji i ja także, dlatego raczej bedzie to FS. I jeszcze to, co powiedział Mav - GM powinien sprawiać, iż to graczom gra się dobrze, a nie na odwrót, a gracze - jak widać - żadnego Mistrza nie chcą.

A co do świata - czy ustalimy coś w końcu? Chyba mamy 2 propozycje - czasy KotORy oraz Nowa epublika i te sprawy. Może jakaś mała nakietka wobec tego? Chyba, że ustalimy to jednogłośnie, ale w takim razie piszcie, dzwońcie, mailujcie czy coś, żeby nie zajmować się zbyt długo takimi duperelami, a po prostu zacząż grać.

Z podrowieniami Mocnych wrażeń,

Poli - Wan Kenobee

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tylko dodam od siebie, aby nie ciągnąć rodzącej się kłótni wynikającej z błdnego rozumienia moich wypowiedzi podsumuję tylko wszystko rozładowującym napięcie żartem i stwierdzę: Kto powiedział, że mistrz gry nie może się dobrze bawić prowadząc sesję? xD

I tyle EOT. Wiem, że żart sceniczny nismieszny.

A co do reszty: vox populi. Jak już mówiłem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponieważ dyskusja stanęła w miejscu, proponuję przejśc do działania- najlepiej byłoby, gdyby ktoś zorganizował ankietę na temat czasu i typu rozgrywki tej sesji. Później szybko podliczymy głosy i zaczynamy :)

1. Czas rozgrywki:

A. Stara Republika

B. Imperium Galaktyczne

C. Nowa Republika

2. Typ rozgrywki:

A. Free Sesion

B. Mistrz gry prowadzi zabawę

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajta! Niejako tutaj również komunikuje wszystkim, że wróciłem i zaraz odpisze wszędzie tam, gdzie spóźniłem sie znacznie z odpisywaniem (może dziś, jak się wszystkiego naucze, a jak nie, to jutro już będziecie mieli to na 100%

a sesja SW? Dla mnie bomba! teraz jestem na głodzie sesjowym więc ruszam do boju (na sesję GG też sięwbijam, nie ma mocnych ;))

ale do rzeczy: ja osobiście optuje, za starą republiką znaną nam z KotORa. Czemu? Po pierwsze jeszcze nie tak dawno wygrałem oba kotory więc bardziej orientuję się w tamtejszej sytuacji polityczno-galaktyczno-wojennej ;) Natomiast w sytuacji po powrocie Jedi (opróćz tych strzępków informacji które były w Jedi Academy ;)) nie jestem zbyt obeznany

No i sesja Free... czemu? bo jeśli będzie jeden MG, to będą stałe obsuwy, ze względu na nieobecność MG (bądź niektórych graczy) a tak, będzie można spokojnie akcje pchać do przodu...

Jeśli ten post wydał wam się chaotyczny, to zapewne taki jest... ciesze się, że mogłem tu wrócić i tyo sie będzie odbijać na mej twórczości (przez czas jakiś :))

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

JOŁ!

Nie ma bata, trzeba zacząć coś robić, bo nigdy nie ruszymy. Pomysł Teneniel z ankietą był wprawdzie ciekawy, sam też to proponowałem, ale P_aul wyjasnił, że trzebaby robić kilka ankiet, bo i wątpliwośći mamy kilka, więc ich nie będzie, a rozwiązanie znajdziemy w inny sposób, ponieważ po prostu nie da rady inaczej.

Jako jeden z "ludzi zajmujących się tym" czy jak to tam inaczej nazwać, mniejsza zresztą o to, proponuję tak:

Czas rozgrywki:

- Stara Republika, czasy KotOR'ów

Typ rozgrywki:

- Free Sesja

Wstępna lista graczy:

- ZoltaR (jeśli zechce grać, nie będąc MG)

- Teneniel Djo

- Mav

- FaceDancer

- Yoss

- ja

Jedziemy z tym, bo topic jest, a nic nie rusza do przodu. Większość z nas chciała zasady Free Sesji, więc jest FR, większość też chciała Old Republic, dlatego i ona jest. Proponuję ustalić karty postaci, jesli macie jakieś pomysły, to dzielcie się nimi tutaj. Jeśli inni gracze będą się chcieli dołączyć, mają tę możliwość, a my po prostu zacznijmy coś robić. Co do kart - podobno Mav robił takie do FS, więc jemu zostawiam szczegóły odnośnie ich.

A na razie - niech Moc będzie z Wami! Zawsze.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze ja! Jeszcze ja! :D

Zgłosiłem się już na początku, ale potem jakoś ominęła mnie dyskusja, dlatego wypowiem się teraz. Rozgrywka w formie Free Sesji mi nie przeszkadza, natomiast mogą być pewne problemy jeśli chodzi o czas rozgrywki. Uniwersum Star Wars znam dosyć dobrze, ale nigdy nie grałem w żadnego KotOR'a, więc nie orientuje się w rozkładzie sił, polityce i tym podobnych. Ale jeśli sesja nie będzie wymagała zbyt szczegółowej znajomości tych spraw, już zaczynam tworzyć swoją postać. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK, MJanka też dopisuję... Tzn. dopisałbym, gdyby mi się coś nie skaszaniło, bo teraz nie mogę edytować swoich postów. ;( Ale trudno, ważne, że wiemy już wstępnie, kto chce grać, a nowych playerów i tak ciągle zapraszamy (już widzę te tłumy ludzi...)! A co do świata i realiów - to w końcu Free Sesja, nie? Wiedza o Star Wars jakaś tam powinna być, a fakt, iż nie znasz KotOR'ów nie powinien za bardzo w rozgrywce przeszkadzać. Jakby co - zrobimy szybkie streszczenie. ;) Ale nie, będzie dobrze. Jesli zaczniemy...

:geek:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic ci się nie skaszaniło :D W całym dziale "Sesja RPG" nie można edytować swoich postów. To takie zabezpieczenie, żeby gracze nie zmieniali zachowania swoich postaci po wysłaniu wiadomości. A że działa to też w dyskusjach... Trzeba się do tego po prostu przyzwyczaić. Co do streszczenia sytuacji geopolitycznej w KotORze, to gdyby ktoś był łaskaw je umieścić, byłbym niewymownie wdzięczny :) I jeszcze jedna sprawa: Czy można już wklejać swoje postacie do tego tematu?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co widze istnieje ogolna zgoda co do typu rozgrywki i czasow, w jakich ma sie ona toczyc. Proponowalbym obejrzec przez niezbednik karty postaci do zwyklego FS, zeby miec pojecie, jak powinny wygladac. Jak juz bedziecie mieli karty wrzuccie je tu - zgodnie z umowa Poli i Mav wytkna wam wasze bledy, a ja z przyjemnoscia im w tym pomoge :D Na koniec oni wrzuca swoje karty i dadza wam pod ocene, co by nie bylo "rowniejszych" ;) Zycze milego pisania.

Mav - dobrze by bylo, gdybys opisal ogolnie swiat przedstawiony KoTORow, dla tych ktorzy nie znaja go w pelni (kazdy inny, kto zna "rycerzy" tez w sumie moze sie podjac...) Moze wtedy i ja sie skusze na przylaczenie do sesji ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako że Maverick wiedzie wesołe życie studenta, postanowiłam wyręczyć go i własnoręcznie opowiedzieć pokrótce (?) dzieje KotORa.

KNIGHTS OF THE OLD REPUBLIC

Rzecz dzieje się 4000 lat przed Nową Nadzieją- są to lata świetności Zakonu Jedi. Akademie działają na Coruscant, Dantooine i Ossus, sami Jedi dumnie spełniają obowiązek obrońców Galaktyki. Jednak gdzieś w mrocznych otchłaniach Nieznanych Regionów ukrywają się Sithowie i czekają na odpowiedni moment, by zaatakować.

W tym czasie Republika prowadzi wojny z Mandalorianami- ludem pochodzącym z Zewnętrznych Rubieży, dla którego walka i wojna są rzeczą bardzo ważną i wręcz świętą. Wojownicy opanowują większość światów spoza obszarów Republiki, żołnierze nie dają rady ich odpierać. W Zakonie Jedi powstaje rozłam: wielu Jedi odwraca się od Rady i wbrew ich zakazom walczy w wojnach mandaloriańskich, narażając się na pokusy Ciemnej Strony Mocy. Grupie tych Jedi przewodzą Revan i Malak.

Z czasem bohaterowie, tacy jak ww. Revan i Malak ulegają Ciemnej Stronie, poddają się nienawiści, przez co są o wiele bardziej skuteczniejsi w walce z Mandalorianami, ale też coraz bardziej niebezpieczni dla Galaktyki. Po wygraniu wojny dowódcy wojsk przedstawiają się jako Lordowie Sithów: Darth Revan i Darth Malak.

Jak zawsze, uczeń Lorda Sithów próbuje zniszczyć swojego mistrza. Malak wykorzystuje atak Jedi na okręt Revan i niszczy pokład, na którym się znajduje. Lord zostaje ocalony przez grupę Jedi.

O ile o płci i charakterze Malaka wiemy wszystko (jest mężczyzną, pozostaje na Ciemnej Stronie aż do upokarzającego końca), tym o Revan plotki krążą po całej Galaktyce- nie wiadomo do końca czy uratowała/uratował Republikę przed Gwiezdną Kuźnią (starożytną fabryką uzbrojenia napędzaną energią Ciemnej Strony) i Sithami, czy użył/użyła jej przeciwko Zakonie Jedi. Znani są tylko jej towarzysze: bohaterski pilot Carth Onasi, troje Jedi: Bastila Shan, Jolee Bindo i Juhani, młoda twi’lekanka Mission Vao i jej przyjaciel wookie, Zaalbar, mandaloriański najemnik Canderous, poza tym dwa droidy: HK-47 (zabójca) i T3-M4 (specjalista technik).

Revan, po ocaleniu lub zniszczeniu Zakonu Jedi, znika w Nieznanych Regionach.

KNIGHTS OF THE OLD REPUBLIC II: THE SITH LORDS

Opowiada o wygnanym za udział w wojnach mandaloriańskich upadłym Jedi. Znalazłszy się na stacji paliwowej Peragus II zostaje odnaleziony przez Sithów i zaatakowany. Uciekając, przypadkiem niszczy stację i ląduje na Telos. Tam dowiaduje się o nagrodzie za głowy Jedi, którym udało się przeżyć atak Sithów na wszystkie akademie oraz odnawia swoje połączenie z Mocą. Postanawia odnaleźć ocalałych mistrzów, dowiedzieć się dlaczego został/a wygnany/a i być może, zemścić się.

Pomagają mu tajemnicza Jedi, a zarazem mentor: Kreia, przystojny (no co..) przemytnik Atton Rand, Zabracki mechanik, znany jeszcze z wojen: Bao-Dur, była uczennica jednego z Lordów Sith: Visas, łowczyni Mira, echanka Handmaiden, naukowiec Disciple, wookie Hanharr, po raz kolejny droidy HK-47 i T3-M4 oraz GO-TO.

Starałam się jakoś sensownie to opisać, nie wiem czy do końca mi wyszło :) Razem z Maverickiem ustaliliśmy, że najlepiej będzie uznać zakończenie w wersji Light Side : Darth Traya łaskawie ocalona, Exile znika w poszukiwaniu Revan, a jej/jego przyjaciele zajmują się odrestaurowaniem Zakonu Jedi. Oczywiście dyskusja na ten temat jest otwarta, a jeśli ktoś chce uzupełnić moje opisy, proszę bardzo.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teneniel, wielkie dzięki za to streszczenie, bardzo się przydało :D Ponieważ P_aul napisał, że można już wrzucać karty, oto moja postać:

Imię: Kasha Co

Rasa: Toydarianin

Klasa: Najemnik

Wiek: 28 lat

Płeć: Mężczyzna

Wygląd: Kasha wygląda jak zwykły Toydarianin. Około 100cm wysokości, niebiesko-szara skóra, krótka trąba zwisająca do brody, błoniaste skrzydła z nielicznymi pomarańczowymi plamkami, krótkie i dosyć grube nogi. Na prawym ramieniu widać ślad po poparzeniu promieniem blastera. Ubrany w brązowy kaszkiet, wojskową kamizelkę z paroma skrytkami na wytrychy i inne rzeczy oraz jasnożółte spodnie z kilkoma kieszeniami. Zawsze nosi ze sobą pas z kaburą na blaster.

Opis: Dotychczasowe przygody nauczyły Kasha traktować innych z pewną dozą nieufności. Chociaż na początku ma problemy z zaufaniem nowym znajomym, to po bliższym poznaniu jest wiernym towarzyszem o raczej dobrym sercu. Jego zawód zmusił go do znania się na wszystkim po trochu. Potrafi całkiem nieźle pilotować statek kosmiczny, ale najlepiej czuje się na jakimś szybkim pojeździe naziemnym. Bardzo dobrze strzela i chociaż na ziemi nie jest zbyt zwinny, to potrafi szybko latać. Jest świetnym mechanikiem. Potrafi naprawić i uruchomić niemal wszystko. Dzięki tym umiejętnością jest również dobrym włamywaczem, który poradzi sobie z większością zamków. Z powodu swojego pochodzenia jest odporny na wszystkie sztuczki Jedi lub Sithów, próbujących nakłonić go do swoich racji. Chociaż nie jest w stanie używać mocy, wykształcił u siebie umiejętność wykrywania jej użyć lub anomalii.

Historia: Kasha w swoim krótkim życiu parał się już wielu zajęć. Przez pewien czas pracował w charakterze mechanika na statku przewożącym różne, nie zawsze legalne towary. Dość szybko nauczył się, o co w tym chodzi, więc po pewnym czasie opuścił załogę i zaczął pracować na własny rachunek. Jednak po dość niefortunnej wymianie zdań w pewnym barze na Generis, musiał szybko się z niej wydostać bez pomocy swojego statku. Z powodu dramatycznej sytuacji zaciągnął się do oddziału najemników lecących wykonać jakąś misję. Praca najemnika spodobała mu się na tyle, że na stałe dołączył do jednej z grup. W czasie wojny jego oddział wykonywał wiele misji, w czasie Kasha których perfekcyjnie opanował posługiwanie się blasterem oraz innymi broniami i wytrychami. Podczas jednej z bitew został ranny ledwo uniknął śmierci (to stąd blizna na prawym ramieniu). Obecnie, po kolejnym wykonanym zadaniu cały jego oddział rozproszył się, aby wydać zarobione pieniądze, więc Kasha nie ma aktualnie nic do roboty.

A teraz kilka słów komentarza: ponieważ jestem z natury leniwy, zamiast tworzyć nową postać, zmodyfikowałem trochę tę z Sesji online. Jest ona może nieco przypakowana, ale nie potrafi używać mocy, co będzie stawiać ją na straconej pozycji w porównaniu z Jedi lub Sithami. To tyle ode mnie, czekam na opinię i resztę kart.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli o mnie chodzi, to karta w porządku, uwag nie mam. Dzięki, Teneniel, za to streszczonko, bo mnie jakoś nie chciało się tego pisać, poza tym pamięć już nie ta. :P I jeszcze bym proponował włączenie Teneniel do "jury" oceniające karty innych playerów, bo widzę, że "siedzi" w SW i po prostu zna się na tym.

Moc z Wami!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Nie zglosilem sie jeszcze w tym temacie, ale chcialbym wziac udzialw tej sesji. Jak zapewne zauwazyliscie jestem nowym uzytkownikiem forum, ale postaram sie nie psuc zabawy.

Moja karta postaci:

Imię: Reen

Rasa: Rodianin

Klasa: Pilot/Mechanik/Saper

Wiek: 23 lata

Wygląd: Reen ma ok. 170cm wysokosci. Nie jest gruby, ale do konca szczupły też nie. Ma oczywiście zieloną skórę, spiczaste uszy, i długie nogi. Ubrany jest w białą koszulę i granatowe spodnie. zazwyczaj nosi ze sobą zestaw z rzeczami niezbędnymi do naprawy pojazdów.

Opis: Reen jest swietnym pilotem. Jego ulubionym zajęciem jest naprawianie i ulepszanie swojego "ścigacza" którym bieże udział w wyścigach w Mos Eisley. Nie ma wielu przyjaciół i czesto oszukuje w wyścigach, ale cóż... takie życie

Historia: Kiedy Reen poleciał na Tatooine zostal zlapany przez lowcow niewolnikow. Sprzedano go grupie najemników, którzy polowali na Smoki

Krayt. Reen pomagał im stawiać miny i bomby, a kiedy była taka

potrzeba - naprawiał ich statki. Mimo, iż był niewolnikiem, najemnicy dawali mu bardzo małą część łupu z kazdego smoka. Kiedy uzbierał już conieco kupił części do swojego "ścigacza". Sam go zmontował i poskręcał. Miał szczęście ponieważ zbliżał się wyścig. Reen wziął w nim udział, ale dobrze wiedział, że nie wszyscy uczestnicy grają czysto. Wyładował kilka małych puszek ładunkiem wybuchowym na Smoki Kryat i schował je w "ścigaczu". Wyścig przebiegał tak, jak podejrzewał. Każdy posiadał coś w zanadrzu, aby wyeliminować oponentów. Ładunki wybuchowe okiazały się na tyle skuteczne, a jego umiejętności pilotarzu tak dobre, że wygrał wyścig i zdobył nagrodę. Dzięki nagrodzie wyzwolił się z rąk najemników i osiedlił się w Mos Eisley, aby wciąż brać udział w wyścigach.

Mam nadzieję że połączanie trzech, podobnych do siebie klas nie będzie sprawiało problemu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze, chwilke mnie nie bylo z przyczyn roznych... ale korzystajac z chwilki wolnego czasu:

najpierw sprawy swiata:

goraco dziekuje Teneniel Djo za napisanie skroconej historii KotORow, w kwestii wytlumaczenia: proponuje b akcja sesji dziala sie w kilka lat po historii opowiedzianej w grach. Republika powoli dochodzi do siebie po wyniszczajacych wojnach, sytuacja polityczna sie stabilizuje, Mandalore zbiera rozproszone po galaktyce klany Mandalorian, Niedobitki Jedi wychodza z ukrycia, lecz sa bardzo slabi... glowni Jedi (czyli towarzysze Exile'a jak i Revan) restauruja zakon... i teraz moja propozycja: Bastila wraz z Visas Mar i Juhani buduja zaufanie wsrod mieszkancow Dantooine i rozpoczynaja werbunek mlodych Jedi w tamtejszej akdemii, Handmaiden i Bao-Dur wracaja do akademii Atris (gdzie Handmaiden zostaje archiwistka i historyczka, i zajmuje sie analiza archiwow by znalezc bledy, ktore popelnil zakon w dotychczasowym szkoleniu Jedi), Bao-Dru wraca do wspomagania projektu restauracji planety po wojnie z Revan i Malakiem, Atton i Mira wracaja na Nar-Shadda by pomagac uchodzcom i walczyc z kantorem, Disciple z kolei wedruje do serca zakonu czyli na Coruscant by stamtad wspomagac Republike swa madroscia. Zalbar powraca na Kaashyyk by objac przywodztwo nad swym ludem (wszak posiada miecz, ktory zapewnia mu prawa do tronu), Carth Onasi jak wiadomo z KotORa 2 jest admiralem floty Republiki. Nie wiem co zrobic z droidami, o ile G0-T0 najpewniej powraca do swego szefa, o tyle mam watpliwosci co do HK-47 (moze zostaje najemnikiem?) i T3-M4 (moze byc expert droidem w jednej z akademii). Podobnie nie jestem pewien co wykombinowac z Jolee Bindo (powraca do swej samotni w swiecie Wookiech, czy tez zostaje mistrzem w jakiejs Akademii (Coruscant?) - wszak gosciu byl zbyt madry by dac sie tak po prostu zabic) no i najwieksze watpliwosci mam co do Hanharra - odnajduje spokoj duszy, czy dalej jest szalonym zabojca? Bedziemy to musieli obgadac z Teneniel wzglednie kims jeszcze kto zna sie w temacie.

Teraz ci "zli" - Darth Traya pozostaje w Traius Academy na Malachorze V, gdzie szkoli Sithow, przy czym o tyle nietypowych, ze tak jak ona sama skoncentrowanych nie tyle na nienawisci i checi niszczenia, co na pragnieniu reaizowania wlasnych celow i zdobywaniu potegi (czyli tacy, ktorzy potrafia sie zachowywac dobrze i ukladnie o ile widza w tym jakis cel dla siebie) - innymi slowy Ci panowie (i panie) sa raczej neutralni z pewnym zabarwieniem na dark. Pozostale niedobitki Sithow grupuja sie na Korriban, gdzie odbudowuja swa akademie. Nie wiem gdzie umiescic Darth Siona (Malachor, Korriban, nawrocenie, czy tez samobojstwo) - wszak wedle gry light side ten lord takze zostal oszczedzony, kolejna sprawa do obgadania. Oczywiscie w czasie akcji naszej sesji owe akademie beda przyjmowac dopiero pierwszy, ewentualnie drugi nabor studentow...

kwestia Teneniel Djo - jesli Paul nie mial by nic przeciwko to z mila checia widzialbym Cie w jury, przy czym jak juz pisalem wtedy swoja karte bys musiala zamieszczac jako ostatnia. Z drugiej strony przypominam, ze osoby dopuszczone do gry tez beda mialy swoj glos (w momencie gdy beda dopuszczone 3 osoby ich glos bedzie rownowazny z glosem jury, przy czym jury bedzie dalej pisalo swe sugestie...)

a teraz karty postaci:

MJanek:

przede wszistkim nie podoba mi sie twoje lenistwo i to bardzo. Jesli nie chcialo Ci sie przygotowac porzadnie karty postaci to skad mam miec gwarancje, ze bedziesz sie startal pisac dobrze na sesji? Ale to jest akurat pomniejsza sprawa. Do wygladu nic nie mam (moglby byc niby bardziej szczegolowy, aczkolwiek z punktu widzenia ludzi przedstawiciele innych ras wygladaja tak samo, wiec bylby to problem). Podobnie nie widze problemow zwiazanych z umiejetnosciami postaci i jej manieryzmami.

Za to widze powazny problem zwiazany z historia: jest ona zbyt lakoniczna, a przeciez ma ona byc glownym argumentem przemawiajacym za akceptacja postaci gracza i ma za zadanie przekonac innych o tym, ze potrafi sie pisac.

A wiec postac moze byc (tym bardziej, ze sesja online sie rozsypala, a ja tez nie lubie tracic dobrych pomyslow na postacie i wole je eksploatowac w miare mozliwosci), przy czym historia powinna byc rozbudowana. Mozesz na przyklad wplesc w nia jakas przygode postaci za czasow gdy byla najemnikiem (na przyklad opis tej bitwy w ktorej zostal ranny), do tego wplecenie jakichs emocji zwiazanych z konkretnymi wydarzeniami takze by nie zaszkodzily...

Podsumowujac - moj glos jest na razie na nie, przy czym jesli Paul sie zgodzi (tudziez Teneniel Djo jesli zgodzi sie wejsc do jury) to pozwolenie na gre dostaniesz mimo wszystko (przy czym naprawde milo by bylo gdybys jednak poprawil ta historie)

Qwertis - sytuacja ta sama co w przypadku MJanka - historia postaci zbyt lakoniczna (dosc powiedziec, ze zajmuje u mnie raptem 6 linijek). A wiec milo by bylo jakbys ja rozbudowal (ze 3/4 strony A4 w Wordzie przy standardowej czcionce to minimum moim zdaniem). Prostym sposobem na taka rozbudowe jest chociazby odpowiednio emocjonalne opisanie wyscigu, tudziez polowania na smoka...

Co do polaczenia 3 klas - problemu nie widze, gdyz owa klasa nazywa sie po prostu Tech Specialist (badz zwiadowca)... jako rownowage po prostu nie jest tak dobra w obsludze konwencjonalnej broni (przy czym jako niekonwencjonalna mam tu na mysli wlasnie miny, czy tez chocby przeprogramowywanie droidow lub innych systemow obronnych).

I jeszcze jednak kwestia - o ile pamietam Mos Eisley wystepowalo w Nowej Nadziei dopiero, czyli jakies 4 tysiace lat po czasach, gdy rozgrywac bedziemy sesje. Z drugiej strony ze wzg ledu na wredna specyfike Tatooine mozna zalozyc, ze owa osada odziedziczyla imie po innej osadzie zagubionej w piaskach pustynii, wiec problemu naprawde nie widze, a pisze tylko po to by nastukac sobie literek.

A wiec jak na razie panowie - historie postaci (bo reszta kart jest w porzadku) do rozbudowania, a dopiero wtedy oddam swoj glos.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.


  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...