Skocz do zawartości

Spaczona Przestrzeń

  • wpisy
    111
  • komentarzy
    806
  • wyświetleń
    65286

Ludzie się zabijają - suprise?


Holy.Death

303 wyświetleń

Jest jedna rzecz, która mnie zadziwia, jeśli chodzi o zabijanie - ludzka reakcja na zabijanie ludzi. Konkretniej chodzi mi o to powszechne strwożenie, które ogarnia ludzi, gdy tylko pojawia się wiadomość, że ktoś kogoś zabił. Jeszcze nie tak dawno temu rozmawiałem z kimś na Gadu-Gadu i otrzymałem hint w stylu: "Oby to była kaczka dziennikarska". W linku było o testach broni chemicznej i biologicznej w komorach gazowych na upośledzonych umysłowo. Bardzo krótki.

Właśnie tego typu postawa, niedowierzania, zdziwienia, nadziei, że to jednak jakiś żart, każe mi się zastanowić nad ludźmi. Dlaczego komuś wydaje się straszne i przerażające, że ktoś może zabijać innego człowieka? Przecież media cały czas trąbią o tym, że ktoś kogoś zabił. Powiedziałbym, że powinniśmy już do tego przywyknąć. Skąd zatem te humanitarystyczne reakcje na coś, w gruncie rzeczy, zwyczajnego? I dlaczego ludzie tak bardzo chcą od siebie odepchnąć to, co jest logiczniejsze, tylko dlatego, że nie pasuje to do ich moralnego światopoglądu?

Ludzie umierają. Ludzie się zabijają. Takie są fakty. I biorąc to pod uwagę to ja powinienem być zdziwiony, gdy reakcją na moje słowa - w stylu: "I co z tego?" - jest przerażenie lub zdumienie, że mogę być takim bezdusznym draniem. Powiedziałbym, że jestem realistą. Nie zadziwia mnie fakt, że właśnie zginęło tysiąc osób. I nie smuci mnie to. Jakby trzeba było się przyznawać otwarcie to was też pewnie to nie smuci. Ale wam nie wypada tak mówić, prawda? Czy wtedy owo zdziwienie jest maską? Czy po prostu jest to swego rodzaju schizofrenia - wieczne wypieranie ze świadomości tego, że ludzie się zabijają, co skutkuje kolejnym okrzykiem, gdy taka osoba dowie się o kolejnym bestialskim mordzie?

Jakbym chciał być wredny to mogę powiedzieć, że nawet w Biblii jest coś o karaniu śmiercią za pewne przewinienia. Ludzie zabijali się od zawsze. Z różnych powódów. Dla mnie jest to oczywiste. Stąd też moja reakcja, całkiem zrozumiała i naturalna. Ale reakcja humanitarystów? Na czym się ona opiera? Czego jest wynikiem? Dlaczego taka, a nie inna? Nie jest to moja działka, więc mogę się tylko spytać potencjalnych humanitarystów, którzy czytają ten wpis - o co w tym wszystkim chodzi?

12 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Piszesz, że śmierć jest dla ciebie czymś normalnym, a jednak się nią fascynujesz. Nie rozumiem z czego wynika ta twoja fascynacja śmiercią, że poświęcasz jej kolejny wpis. Ok, nie muszę rozumieć.

Moim zdaniem dopóki ludzie się bulwersują brutalnymi morderstwami, to wykazują chociaż szczątki współczucia dla drugiego człowieka. Prawda, że ludzie zabijali się od zawsze, jednak czy musi być tak nadal? Może ludzie mają już dość wzajemnego zabijania? Może czas, żeby człowiek nauczył się być człowiekiem? Morderstwo nie powinno być czymś normalnym. Tak, ludzie umierają i tego nie zmienimy. Tak, ludzie się zabijają i to powinniśmy zmienić.

Link do komentarza

Nie da się. Zawsze ktoś się wystarczająco wkurzy i mamy zbrodnie w afekcie. Albo kogoś coś skusi i zaplanuje morderstwo....Albo...Albo.

Zwierzęta się zabijają. Jesteśmy zwierzętami. Nigdy nie wyeliminujemy tego do końca.

Link do komentarza

Każdy kiedyś umrze, gdybyśmy wszyscy tak naprawdę przejmowali się śmiercią i byli tacy humanitarni, to nasze współczucie okazywane byłoby każdego dnia i do samego końca. Nie ma w sumie dnia, w którym ktoś nie umrze.

Link do komentarza

Mam tylko jedno pytanie..czy boisz się śmierci..bo jeśli tak to już wiesz dlaczego ludzie nie lubią widzieć śmierci innych..bo czeka ona kiedyś ich samych..chcą zapomnieć cieszyć się życiem, dlatego każda taka informacja powoduje strach o swoje życie...takie jest moje zdanie...

Link do komentarza
Piszesz, że śmierć jest dla ciebie czymś normalnym, a jednak się nią fascynujesz.

Nie ma tu błędu - śmierć jest dla mnie czymś normalnym, tym co jest dla mnie nienormalne, to ludzkie reakcje na śmierć i temu właśnie poświęcam swój wpis.

Nie rozumiem z czego wynika ta twoja fascynacja śmiercią, że poświęcasz jej kolejny wpis.

Nie poświęcam tego wpisu śmierci - wtedy pojawiłby się w Arts Necromantica - tylko ludziom.

Prawda, że ludzie zabijali się od zawsze, jednak czy musi być tak nadal? Może ludzie mają już dość wzajemnego zabijania?

Niemożliwe. Ludzie zaczynają zawsze od nowa w swoim życiu. Dlatego też nie mogą mieć go dość już na starcie. Nie da się także wyeliminować zabijania.

Tak, ludzie umierają i tego nie zmienimy. Tak, ludzie się zabijają i to powinniśmy zmienić.

Niemożliwe. Zmienia się tylko ogólna tendencja - z dostępności kary śmierci w jej niedostępność - ale to wcale nie sprawiło, że ludzie przestali się zabijać.

Może czas, żeby człowiek nauczył się być człowiekiem?

Czyli bycia człowiekiem trzeba się nauczyć? W takim razie nienarodzone dziecko nie jest jeszcze człowiekiem?

Mam tylko jedno pytanie..czy boisz się śmierci..

Nie. Śmierć przyjdzie po nas wszystkich, więc strach przed śmiercią jest bezsensowny.

chcą zapomnieć cieszyć się życiem, dlatego każda taka informacja powoduje strach o swoje życie...

Możliwe. Zatem podstawą "szlachetnej postawy" jest ni mniej, nie więcej, jak tylko ludzki egoizm. Życie jako takie nie jest święte, tylko ludzie nie chcą się zobaczyć w takiej sytuacji, że "to może się trafić mnie", więc głoszą idee humanitaryzmu? Bardzo możliwe.

Link do komentarza

Hehe. "I co z tego"" to chyba najlepsza i najzdrowsza reakcja. Nie ma co się przejmować śmiercią zupełnie obcych ludzi. Gdyby to był ktoś dla mnie bliski, to bym się przejął. Ale to, że gdzieś tam jakiś facet rzucił się pod pociąg, czy pielgrzymi mieli wypadek pod Grenoble, mnie nie obchodzi. Najwyżej skwituję "O znowu media znalazły sobie pożywkę" i będę kontynuował posiłek/czytanie/siedzenie przy kompie. Nie pierwszy to i nie ostatni raz.

Niektórzy natomiast zbyt mocno się tym wszystkim ekscytują. Pamiętam jak się mój eks "kolega" powiesił. Matka wpadła, powiedziała mi to i stała czekając na moją reakcję. Wzruszyłem ramionami i wróciłem do lektury...

Link do komentarza

Turambar@ - to dowodzi, że bardzo ci "zależy" na na kolegach i przyjaciołach (jeśli takowych posiadasz). A jeśli powiesiłby się twój brat? Albo ojciec? Albo matka? Też byś wtedy wzruszył ramionami?

Co do wpisu: Odczuwam pewien smutek po wiadomościach o śmierci dużej liczby osób naraz, gdyż nii wiem dlaczego, ale kojarzy mi się to z czystkami wojennymi.

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...