Skocz do zawartości
  • wpisy
    192
  • komentarzy
    3216
  • wyświetleń
    227134

Ludzkie cechy i zachowania, które wzbudzają we mnie obrzydzenie - część II


Lord Nargogh

783 wyświetleń

Przemyśleń na temat ludzkich przywar ciąg dalszy. Żeby nie marnować skupienia czytelników, przejdźmy od razu do rzeczy:

6. Pseudopatriotyzm

Na samym wstępie podkreślam że nie mam tu na myśli wszystkich ludzi darzących ojczyznę miłością i szacunkiem (chociaż sam mam na temat takich praktyk określone zdanie ? o czym już kiedyś pisałem), a jedynie grupę która się głośno za takich patriotów uważa, nie mając zbyt wiele z nimi wspólnego.

Co prawda ogłaszają wszem i wobec jak bardzo kochają swoją ojczyznę, ale mają poważne problemy z okazywaniem tych uczuć ? a to na wybory się nie pójdzie, a to się ?zapomni? o paru sprawach w orzeczeniu podatkowym, a to nie ma się bladego pojęcia o historii własnego kraju, zasadach ojczystego języka? można wymieniać w nieskończoność. W zasadzie to jakby wziąć takich ludzi pod lupę to okaże się że ich patriotyzm ogranicza się tylko do mówienia o wielkości własnej ojczyzny bez żadnych podstaw ani wiedzy która mogłaby ich doprowadzić do takiej opinii.

Nie jestem w stanie zliczyć sytuacji w których byłem świadkiem kompromitacji takich ?patriotów?. Od samego słowa zaczynając - gdy przyznają wszem i wobec że są ?patryjotami?. Mam po prostu wielką ochotę parsknąć śmiechem gdy czytam wypowiedź takiego ?pseudopatrioty? na temat jego szacunku do ojczyzny, jednocześnie będąc świadkiem jego niezdolności do opanowania ojczystego języka ? jednej z najbardziej podstawowych rzeczy czyniących człowieka członkiem danego narodu.

Inną sprawą są nieudolne próby wpojenia patriotyzmu w szkole, które mnie osobiście doprowadziły do opinii zupełnie przeciwnej. Od samego początku kształcenia próbowano mi wmówić że powinienem być patriotą dumnym ze swojego kraju ?bo tak?. Nikt w zasadzie nie próbował mnie przekonać DLACZEGO powinienem tak sądzić ? po prostu urodziłem się Polakiem, więc mam być z tego dumny. Szczególnie komicznie wyglądało to na lekcjach historii, gdy każde wydarzenie i bitwę starano się przedstawić w sposób jak najkorzystniejszy dla naszego narodu, nawet jak fakty mówiły coś zgoła innego. ?Polscy żołnierze walczyli dziennie, ale ?.?; ?Waleczni polscy obrońcy z całych sił stawiali opór, ale?.?

No właśnie. Zawsze było jakieś ?ale??

Morał z tego punktu powinien być prosty ? jeśli chcesz być postrzegany jako patriota, to zachowuj się jakbyś faktycznie nim był. A jeśli masz zamiar wyrobić w kimś przekonanie o wielkości własnego narodu, to rób to porządnie, bo inaczej osiągniesz efekt przeciwny do zamierzonego.

7. Stosowanie podwójnych standardów

Świadomie czy nie, większość (jeśli nie całość) ludzi stawia różne wymagania innym i sobie samym. Ale nie tylko o stawianie wymagań chodzi, ale również o zwyczajne traktowanie pozostałych na różne sposoby.

Właśnie to zjawisko jest główną przyczyną niesprawiedliwości na świecie. Podwójne standardy są wszędzie ? w szkole, w szpitalach, w polityce, a nawet w rodzinie. Pozwolę sobie zauważyć że całkiem niedawno na Haiti życie straciło ponad 150 tysięcy ludzi. Strasznie mało, a przynajmniej za mało żeby ogłosić żałobę narodową w Polsce. W końcu u nas w kraju nie ogłasza się takiego ?święta? z byle powodu, prawda? A nie, czekaj. Ostatnia żałoba narodowa odbyła się po śmierci 13 górników (pozostałych 7 zmarło już po jej ogłoszeniu, więc się nie liczą, o!). I jak się coś takiego nazywa? Ano podwójny standard ? życie Haitańczyków jest mniej warte od życia Polaków dla niektórych ludzi. Przelicznik wynosi około 11538,46 Haitańczyka na jednego Polaka. To znaczy wynosi co najmniej tyle, bo taka liczba jeszcze nie jest wystarczająco duża do ogłoszenia żałoby.

Ale wróćmy do samych standardów. Ile razy byliście wkurzeni, gdy nauczyciel wyraźnie lepiej traktował innych uczniów od Was? Ile razy zdawaliście sobie sprawę że innym wolno więcej od Was?

Zbyt wiele razy.

Podałem mało przykładów, ale chyba każdy rozumie o co mi chodzi ? na tym świecie ludzie nie są sobie równi na ich własne życzenie. To znaczy nie do końca ? bo przecież inni ludzie nie muszą mieć tak dobrze jak ja, ale ja nie mogę mieć gorzej od innych ludzi?

8. Nietolerancja

MUSISZ lubić to, co ja; NIE WOLNO Ci słuchać takiej muzyki, bo ja jej nie słucham; NIE MOŻESZ mieć innego zdania od nas; Twoje poglądy są GŁUPIE, bo różnią się od moich?

Nietolerancja nie odnosi się tylko do orientacji seksualnej, rasy i narodowości. Spotykamy się z nią na codzień na każdym kroku. Oczywiście w pewnym sensie jest potrzebna, bo ludzie wymyślili całe mnóstwo zachowań, których nie wolno tolerować (np. strzelanie do dzieciaków w szkołach ? chociaż czasem aż się ma ochotę?), ale problem polega oczywiście na tym, żeby wiedzieć gdzie leży granica rozsądnej tolerancji.

Ostatnio całkiem ciekawy wpis o tym skrobnął kolega Iskier ? zainteresowanych zachęcam do zapoznania się z nim (wpisem, nie Iskrem ? tego drania lepiej unikać ;D).

9. Niedoedukowanie połączone z wymądrzaniem

Głupota nie boli, jak niektórzy mawiają (a może skleroza? Nie wiem, nie pamiętam ;3 ). W każdym razie mnie boli ? naprawdę nie mogę wprost patrzeć na brak elementarnej wiedzy niektórych ludzi. Jakby tego było mało ? nie dość, że niektórzy są głupi (wiem że w to trudno uwierzyć, ale tak jest w istocie!), to wydaje im się że wszystkie rozumy pozjadali. Gorzej niż na głupka patrzy się na głupka który próbuje udawać że jest mądry.

Bo łatwo zrozumieć, że obecnie na świecie wiedzy jest tyle, że niemożliwym jest by wiedzieć WSZYSTKO ? ale na litość Odyna, jeśli nie masz o czymś pojęcia, to nie próbuj się wymądrzać na ten temat! Jestem świadkiem takich sytuacji niemal bez przerwy ? czy to na forum, czy czytając gazetę/czasopismo, czy słuchając poniektórych swoich kolegów, czy (a nawet zwłaszcza) oglądając telewizję.

Dlatego mam dwa apele:

- Nie wymądrzajcie się w dziedzinach, w których nie jesteście mocni;

- Gdy jesteście świadkiem sytuacji w której ktoś to robi ? bezlitośnie udowodnijcie mu, że się myli. Upokorzcie go. Po prostu zniszczcie.

10. Naśladownictwo i brak osobowości

Bezpośredni skutek nietolerancji. Bojąc się, że ktoś może odrzucić nasz wygląd/zachowanie/zainteresowania dusimy w sobie własną osobowość i przywdziewamy na siebie osobowość zbiorczą naszego otoczenia, z czasem tracąc do reszty swoją własną. Boimy się sprzeciwić woli tłumu ? a czasem wystarczy żeby tylko jedna osoba wyraziła swój sprzeciw, by kolejnym przybyło odwagi by to zrobić. Dlatego nie bójmy się wyrażać swojej opinii i sprzeciwiać temu, co nam nie odpowiada. Nie naśladujmy zachowań innych ? bądźmy sobą, a jeśli już siebie zatraciliśmy na skutek tego naśladownictwa ? to spróbujmy odzyskać własną osobowość. Doprowadźmy swoim uporem do tego, by inni szanowali naszą odmienność.

U mnie jest zupełnie na odwrót niż u większości ludzi ? totalnie gardzę tymi, którzy podążają za wolą tłumu, a darzę ogromnym szacunkiem tych, którzy potrafią zawsze być sobą i nigdy nikogo nie udawać.

Oczywiście nie wolno przeginać w drugą stronę, czyli sprzeciwiać się woli pozostałych ?z założenia?. Jeśli przypadkiem nasi znajomi są podobni do nas to tym lepiej dla nas, nie warto na siłę próbować być oryginalnym.

Świat byłby dużo ciekawszy, gdyby każdy robił to, na co naprawdę ma ochotę, a nie tylko to, na co wpadli jego znajomi. Naprawdę wolałbym , żeby dziwactwo było czymś normalnym.

Myślę, że wystarczy tych przemyśleń na dzisiaj. Ciąg dalszy niebawem ? zostało mi jeszcze 7 punktów do omówienia, a lista ciągle wzrasta ? wczoraj łącznie miało być ich 16, dzisiaj jest już 17. Czy to świat staje się coraz gorszy, czy może mi coraz bardziej odbija? Pozostawię to pytanie bez odpowiedzi ;P

14 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Nic dodać, nic ująć... To wszystko denerwuj mnie u innych.

Jedno mniej, drugie bardziej... Taki pseudopatriotyzm i 9 jestem w stanie przeboleć, bo zwyczajnie odwracam się i nie słucham, ale niestety 7, 8 i 10 doprowadzają mnie do białej gorączki. Ślepy tłum nie nadaje się na moich znajomych, a już szczególnie gdy nie toleruje odmienności.

Link do komentarza

Odnośnie punktu 7'ego:

A jak się czuje ten ktoś, któremu można więcej? Raczej fajno! Jeżeli się do tego przyczynił - ciężką pracą, wysiłkiem, wyrzeczeniami, to jak najbardziej zasługuje na wywyższenie ponad innych.

Ale to tylko w obrębie JEDNEGO standardu, w którym również są pupile i pierdoły vel. leniwce. Nauczyciel lepiej będzie traktował ucznia, który wykaże autentyczne zainteresowanie przedmiotem niż ucznia, który przyjmuję pozycję olewacką na cały pobyt w szkole. Czy to źle? Wg. mnie nie. Sem konserwatysta. A ty?

No i trzeba rozróżniać, co jest podwójnym standardem, a co standardem jednym, z ograniczeniami dla danych grup... bo przyjdzie jakiś sfrustrowany dzieciak i zacznie narzekać, po przeczytaniu twego bloga, Lordzie (oczywiście bez zrozumienia), jakaż to niesłychana niesprawiedliwość mu się dzieje, że nie wpuścili go do klubu dla dorosłych! Oby tak nie było...

Odnośnie punktu 8'ego:

Uważaj, bo jakaś prof.S.Jonalistka przeczyta tekst: (np. strzelanie do dzieciaków w szkołach ? chociaż czasem aż się ma ochotę?) i zgłosi na P071CJ3, aby aresztowali uzależnionego od brutalnych, przesiąkniętych pornografią gier, potencjalnego mordercy ("Wszakże pisał na forum o grach!!11oneone")... :-p

Czego Ci, oczywiście, nie życzę...

Odnośnie punktu 10'ego:

Doprowadźmy swoim uporem do tego, by inni szanowali naszą odmienność.

Chyba, że są bandą chamów, bezlitośnie i automatycznie krytykujących i wyszydzających odmienność...

Naprawdę, nie polecam takich sytuacji...

Dlaczego?

<pokazuję palcem na siebie, następnie obiega nim całe otocznie>

Dużo ich tam...

No, ale nauczyłem się, aby być sobą, nie być pozerem, nie biegać jak owca - za stadem, robić to, co lubię... Przez to jestem tzw. "okazem żałosnym"... Bo gram, bo lubię death metal (czasem), bo CZYTAM (łkać się chcę od tego argumentu: "Ty hyba gupi jezdeź!!! Po ch.oinę czydaż XYZ?! - weś zdreżczenie!!", bo udzielam się na blogu, bo chodzę na spacery, bo nie wstydzę się przyznać publicznie, że kocham swoją matkę za to, co dla mnie zrobiła (jak słucham opowiastek co po niektórych, jacy są super, bo ukradli rodzicom 20 zł z portfela na imprezę, to... ręce załamuje), bo...

Powodów jest wiele, ale ja się już umocniłem...

Psy szczekają, karawana jedzie dalej...

Dzięki za te wpisy!

Link do komentarza
Nauczyciel lepiej będzie traktował ucznia, który wykaże autentyczne zainteresowanie przedmiotem niż ucznia, który przyjmuję pozycję olewacką na cały pobyt w szkole. Czy to źle? Wg. mnie nie. Sem konserwatysta. A ty?

Ja raczej miałem do czynienia z sytuacją w której jeden uczeń wykazywał na początku zainteresowanie, a potem nauczyciel cały czas dawał mu najwyższe noty pomimo chłamowatości jego dzieł, a innym, którzy cały czas wykazywali to samo - średnie zainteresowanie a później spisywali się dużo lepiej od tego pierwszego - dawał żałosne oceny i czepiał się detali.

O to mi przede wszystkim chodzi :]

Link do komentarza

No, świetny wpis, ze wszystkim się zgadzam, szczególnie z 9. punktem. Ale powiem ci, że takich osób się nie da upokorzyć bardziej, niż same się upokarzają. Ich się nie da zniszczyć, one na to nie reagują. One nadal myślą, że są the best, nawet, jeśli im się powie, że mówią głupoty jakich mało i da dowody. Tacy ludzie są głupi i nic tego nie zmieni, pogrążają się w odmętach swojej głupoty. Znam przykłady z mojej klasy, niektórzy są tak bezczelni, że jeżeli ktoś im zwróci uwagę, to się śmieją, że ktoś jest mądry... Ja mam im tylko jedno do powiedzenia - to ja się będę śmiał na koniec roku, a nie oni, bo zostaną o roczek dłużej.

Link do komentarza

Ale czasem jak wiesz, że nie jesteś w stanie czegoś powstrzymać - to chociaż możesz spróbować utrudnić mu życie jak się tylko da. To coś jakby Ci na bitwie odcięli nogi - to gryź ich po kostkach! :]

Link do komentarza

Dobry wpis, idealnie wpasowujacy sie w moje poglady.

Podoba mi sie zwlaszcza punkt dotyczacy pseudopatriotyzmu, stosowania podwojnych standardow i wymadrzania sie. Poniewaz mieszkam za granica, od czasu do czasu czytam na polskich portalach informacyjnych newsy o Polakach, ktorzy wyemigrowali z kraju. O ile same wiadomosci sa mniej lub bardziej rzetelne, to najciekawsza rozrywke dostarczaja mi zawsze ociekajace jadem komentarze internautow. Nie ma to jak poczytac sobie, ze wedlug roznych bardzo ?mondrych patryjotow?, Polacy, ktorzy wyjechali zagranice sa zwyklymi zdrajcami , ktorzy wybrali emigracje zamiast zostac w potrzebujacej ich ojczyznie i pracowac dla jej dobra, ze sa nieudacznikami, skoro w Polsce nie mieli dobrej pracy, ze Polki to zwykle k... puszczajace sie z byle obcokrajowcem i ze kazdy Polak tutaj szoruje gary na zmywaku. Tak, wlasnie takie konstruktywne komentarze pisane przez wielkich polskich ?patryotow?, ktorzy wszystko wiedza o swiecie, niejedno widzieli, zarabiaja kilkanascie tysiecy miesiecznie, mieszkaja we wlasnej willi i jezdza luksusowym samochodem zawsze przypominaja mi, jak wielki blad zrobilem decydujac sie na wyjazd z naszego mlekiem i miodem plynacego kraju pelnego szklanych domow... I tylko swiadomosc, ze nie kazdy Polak jest az tak wielkim ?patryota? jak oni sprawia, ze do tego kraju chce mi sie jeszcze powrocic.

Czekam na dalsza czesc Twoich przemyslen i pozdrawiam! :)

Link do komentarza

Wszystkie te kwestie są irytujące, choć oczywiście najbardziej pkt 8 i 9. Choć osobiście, jeśli chodzi o Podwójne Standardy, to zależy od sytuacji. Ja jestem prymusem z Anglika i czasami pani pozwala mi na to, czy tamto, a innym nie bardzo. I później osoby w klasie się dziwią: "Dlaczego pani wypuściła z klasy Mikołaja, a B%@#% już nie?". Hmm, zastanówmy się: Bo B. gada na całą klasę i ma troję? To jest moim zdaniem "podwójny standard uzasadniony".

PS. Dobre wyważenie jadu, fajnie się czyta. ^^

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...