A idź pan w pyry z Nowym Rokiem
Wielu użytkowników narzekało na te straszne, okrutne i obłudne święta Bożego Narodzenia, a ja sobie trochę pomarudzę okołonoworocznie. Moje podejście do świętowania Nowego Roku ewoluowało z czasem i było, kolejno, okazją do:
- siedzenia do późnych godzin nocnych (do połowy podstawówki);
- zabawy z fajerwerkami (reszta podstawówki);
- większej imprezy (liceum i częściowo studia).
Nigdy, a przynajmniej od nieco mądrzejszych lat, nie przykładałem do przełomu 31 grudnia/1 stycznia specjalnej wagi. Dla mnie jest to pusty symbol, który sprowadza się do zmiany cyferek w kalendarzu i konieczności pamiętania o tym przy tworzeniu folderów projektowych. Zdaje sobie sprawę z tego, że można te dni wiązać z przemijaniem, nadejściem nowego, szansą na nowy początek. Wiem o tym, ale zupełnie to do mnie nie trafia. Na razie nie przejmuję się zbytnio swoim przemijaniem. Zresztą gdybym się przejmował, to za Nowym Rokiem w ogóle bym nie przepadał. I tu pojawia się ciekawe pytanie - czy osoby starsze mają mniej pozytywne podejście do tak hucznego obchodzenia przemijania, które niedługo zaprowadzi ich six feet under?
Ticking away the moments
that make up a dull day
Fritter and waste the hours
in an offhand way
Może gdyby jeszcze ten nasz Nowy Rok miał bardziej uniwersalny wymiar. Kalendarzy było i jest wiele - nasz nowy rok nie jest nowym rokiem dla wszystkich. Kiedyś świętowano początek nowego roku na wiosnę, co wydaje się dużo bardziej logiczne i na dodatek związane z przyrodą. Postanowienia? Jeśli rzeczywiście uważasz, że jest coś, co powinno w Twoim życiu zostać zmienione, poprawione lub z niego usunięte, to nie marnuj czasu na świętowanie, a zacznij od razu. No chyba, że chcesz dalej siebie oszukiwać. Tik tak, tik tak - tak ucieka Ci czas.
Wiem, że sam marudzę, gdy ktoś tak pisze, ale naprawdę wolałbym, żeby pieniądze wydane na wielkie pokazy sztucznych ogni i gaże gwiazd zostały wydane na coś bardziej pożytecznego. A gdy do tego dodać koszty leczenia ofiar własnej głupoty (fajerwerki to tylko narzędzie, sprawcą głupota) i ich niezdolność do pracy...
The time is gone
the song is over
Thought I'd something more to say
9 komentarzy
Rekomendowane komentarze