Mikołaj nie żyje!
Wpis opublikowany przez Knockers
452 wyświetleń
Ta wiadomość dotarła do mnie podczas tej świątecznej szamotaniny, zupełnie zbiła mnie z tropu i przygwoździła do babcinego- starego fotela.
Jak to ?nie żyje?? Przecież widzę go wszędzie- w galeriach handlowych, w telewizji, w internecie. W necie widzę nawet panią mikołajową reklamującą pewien serwis.
Jak więc nie żyje, skoro mijam go na każdym kroku, niemal słyszę jego ?ho ho ho!?! Zdziwiłem się, gdy usłyszałem, że w tym roku już go niema- nie dla mnie. Że mikołaj daje prezenty tylko dzieciom! Tylko dzieciom?
I to nie wszystkim dzieciom. Te z niektórych rejonów Afryki nawet nie wiedzą, czym jest mikołaj. Tym z Kaszub i Wielkopolski prezenty przynosi gwiazdor? Ale to się nie liczy, jak zwał, tak zwał. Mikołaj omija niektóre domy. Przychodzi do tych ładniejszych, stare, nie otynkowane baraki omija. Czyżby tamtejsze dzieci zapomniały położyć mu ciasteczek? A może nie zasłużyły na prezent?
Mikołaj, oprócz swej wspaniałości był niezbyt sprawiedliwy. Czemu tamten pogodny chłopiec dostał czekoladę i jakąś tandetę z supermarketu, podczas, gdy jego sąsiad dostał Quada, którym pobawił się miesiąc i więcej go nie ruszył. Ten pierwszy po dziś dzień ma dla swej ?tandety? honorowe miejsce na półce.
Mikołaj był nierozważny. Wielu dzieciom, na przykład takiej jednej dziewczynce z Oławy dał w prezencie szczeniaka. Oczywiście dziewczynka bardzo się ucieszyła, opiekowała się nim i troszczyła? Do póki, do póty nie zaczął rosnąć. Wraz z tym zwiększały się obowiązki, piesek nie był już taki słodki i miłość dziewczynki do niego stopniowo malała, czego kulminacją było oddanie psa do przepełnionego już schroniska. Jej koleżanka miała to samo tyle tylko, że dostała kotka. Ten, nadmiernie przez nią maltretowany podrapał ją. Jeszcze tego samego dnia ojciec dziewczynki zabił kotka.
Mikołaj dawał prezenty, bardzo różne prezenty. Wiatrówka dla siedmiolatka?- Poza tym, że chłopczyk stracił oko- świetny prezent! Innemu dał ciekawą grę. Oczywiście przeznaczoną dla dorosłych.
Inne dziecko dostało drogą gitarę, zaczęło interesować się rockiem i mikołaj pomyślał, że gitara będzie świetnym prezentem. Jeszcze w dniu wigilii, gdy chłopak wypakował wymarzony prezent zaczął bawić się w Hendrixa. Szkoda gitary?
Mikołaj lubił kicz i przepych. Jak wyżej wspomniałem wszędzie go było pewno, wszędzie w tym idiotycznym uniformie. Też masz jego czapkę?- Fajny gadget, co? Szczególnie, gdy wygrywa jeszcze jakąś komed? kolędę. Wszystkie dzieci kochały mikołaja, był wspaniały, po coś dawał i niczego nie brał w zamian.
Jak zginął?- Są dwie wersje. Jedna mówi, że wpadł do nie tego komina, co trzeba. Druga, że fotel na latających saniach zerwał się pod jego wielkim dupskiem i Mikołaj spadł. Co z prezentami?- Nic? Będą przychodzić nadal, na pewno w Kaszubach i Wielkopolsce.
6 komentarzy
Rekomendowane komentarze