Skocz do zawartości

Życie I Śmierć.

  • wpisy
    51
  • komentarzy
    646
  • wyświetleń
    23790

Aborcja.


PCS

744 wyświetleń

Witam Ludziska !!!

Dość długo nad tym myślałem, i jednak postanowiłem poruszyć temat aborcji.

Najpierw na wstępie powiem, że jestem przeciwny aborcji. Dla mnie to jest porąbane, aby zabijać niewinną istotę.

Szczerze trochę to dziwne, gdyż jestem za tym by eutanazja była legalna, a jestem przeciwny aborcji. Choć z drugiej strony pomimo tego, że oba tematy łączy śmierć to jakby nie patrzeć aborcja jest czymś gorszym. Jeśli mam być szczery, jeszcze rok temu myślałem nad tym by aborcja była jednak dozwolona tak do 4 tygodnia ciąży. Gdyż tego co powstaje w brzuchu kobiety, nie da się jeszcze określić mianem człowieka. No cóż jednak każdy człowiek zmienia swoje poglądy, wraz z upływem czasu.

Wiecie co, chyba pozostawię ten temat komu innemu. Komuś kto nienawidzi ludzi, tak to o tobie Hause :D

Napisałem ten wpis, tylko po to by przedstawić swoje poglądy na ten temat.

Mam takie małe pytanko czy wy jesteście za aborcją czy nie ?

Ps Jednak po wielu przemyśleniach, postanowiłem udostępnić ten wpis. Sorry dla tych, którzy się ze mną nie zgadzają.

Nie kombinuj. Wszyscy dobrze wiedzą, o co chodziło - o podbicie wpisu. Jest to regulaminowo zabronione. Upominam po raz ostatni - Lord

62 komentarzy


Rekomendowane komentarze



Jak ja kocham, kiedy faceci wypowiadają się na tematy, w których to głównie kobiety powinny zabierać głos i mieć decydujące zdanie - ostatecznie, gdybyś nie zauważył, nie jesteśmy plastikowymi inkubatorami, tylko istotami o nie mniejszej wartości niż te twoje nieszczęsne płody. To raz. Dwa, zanim zabierzesz się do dyskusji na tematy pokroju aborcji czy eutanazji, rusz łaskawie mózgownicą i przemyśl to porządnie, bo deklaracje takie jak ta notka są niestety śmieszne and nothing else. Trzy, mój komentarz pojawia się tu tylko po to, żeby skłonić cię do jakiejś wnikliwszej analizy tematu (i tylko dlatego nie zjeżdżam cię od góry do dołu za bezmyślność, bo może coś jeszcze z ciebie będzie). Po oczach bije twoja dziecinność i brak jakiejkolwiek wiedzy o mechanizmach kobiecego ciała czy przebiegu ciąży, a przede wszystkim twój zerowy szacunek wobec płci pięknej. Zamiast rzucać hasła "aborcja do 4 tygodnia ciąży" (takich "mądrych" jak ty było już sporo i niestety, ale nikt ich nie słucha), doucz się, dorośnij do tematu i dopiero wtedy proponuj dyskusję.

Link do komentarza

Dzięki, że o mnie wspomniałeś. Nie martw się, w niedzielę będzie już wpis ;). Co do mojej nienawiści. Raczej widzę to jako aspołeczność. I komentarz u góry mnie mocno rozbawił... Facet mówi to co myśli, a nie tak jak wy, owija w bawełnę. Jest przeciw, ok, mówi jak on to widzi. Nie musi liczyć się z każdą skrzywdzoną duszyczką. Każdy ma własne zdanie. Chcesz poznać moje? Wejdź na mojego bloga.

Link do komentarza

:) "Nie tak jak wy, wy wstrętne, żadna mnie nie chce"? :) Tak się niestety składa, że pochrzaniło ci się owijanie w bawełnę z tym, że nie umiesz czytać ze zrozumieniem. Skomentowałam dokładnie to, co autor bloga napisał. Nie podoba mi się - "każdy ma własne zdanie", nie? Moje na temat jego wypowiedzi jest powyżej. Nie muszę pisać tego, co myślę o samej aborcji, bo to komentarz do treści tej notki, ale chyba nietrudno domyśleć się mojej opinii. O ile ma się cokolwiek w głowie. A autoreklama na koniec - riiiight. Zbuntowany chłopczyku, tak mi miło, że cię rozbawiłam. :)

@MAGnet - wiesz, w ciąży kobieca psychika tak się zmienia pod wpływem hormonów, że większość matek dobrowolnie odda swoje życie dla dziecka. Nie osądzaj wobec tego zbyt szybciutko, bo mówię tylko i wyłącznie za siebie - a mnie możesz mieć za potwora, rili. :)

Link do komentarza

Nie ma za co. Często przypomina mi się pewna piosenka Jona Lajoie kiedy spotykam takie zagubione, pewne siebie i pełne kompleksów dziewczyny, kobiety. I muszę Cię zmartwić, mam dziewczynę. Właśnie, komentarz służy do skomentowania wpisu, a nie jak autor pisze. I nie powiedziałem że owijasz w bawełnę. Ty masz problem czytania ze zrozumieniem. Napisałem tylko, że większość kobiet jest niezdecydowanych w kwestii aborcji. Ale przecież tak ważna osoba to wie. Przepraszam, że ośmieliłem się podważyć Twoje zdanie.

Link do komentarza

Fail w diagnozowaniu, a to, jak zażarcie się bronisz, mówi samo za siebie, nastoletni hejterze z dziewczyną.jpg :) Jakość językowa notki też jest jej elementem, który, wedle chęci, również skomentowałam. Wystarczy czy musisz się jeszcze wyszczekać na noc? Jeśli tak, zbierz swoją męskość i zapraszam na priv, bo biedny (w tej chwili) autor wpisu już dawno dostał odpowiedź na swoje "małe pytanko".

Link do komentarza

Po pierwsze, wiesz szanuje płeć piękną jeżeli są ku temu powody.

Po drugie, ta sprawa dotyczy nie tylko kobiet ale także i mężczyzn. Dlatego iż, kobiety dokonują dosyć często aborcji pod naciskiem "ojca" dziecka.

Po, trzecie zgodzę się że która nosi dziecko jest dużo warta, ale jeśli załóżmy kobieta w wieku 40 lat jest w 7 miesiącu ciąży. I np. są jakieś powikłania i trzeba wybrać życie matki, albo dziecka to ja byłbym za tym by ratować dziecko. Oczywiście jeśli by była 100% że dziecko przeżyje.

Po czwarte, za aborcją do 4 tygodnia byłem z ponad rok temu. Teraz w mirę zmądrzałem i uważam, że aborcja to zło.

Po piąte, najlepiej ostrzegać się wpadek podczas seksu. Bo wtedy jest duża szansa ze jednak dziecku uda się przyjść na świat. Gdyż będzie oczekiwane, a nie czymś niepożądanym.

Co do tej dziecinności bijącej z wpisu. Taki już mój styl :P

Link do komentarza

@MAGnet - niestety, taka już moja choleryczna natura, że wybucham i na przykład nokautuję kogoś, przeciwko komu personalnie nic nie mam. :)

@PCS - jasne, że sprawa dotyczy też mężczyzn - ale w przypadku niechcianych dzieci, o których teraz piszesz, "tatusiowie" zwykle się ulatniają szybciej, niż swoje pociechy zmajstrowali. Poza tym pewna część facetów, którzy niesamowicie działają mi na nerwy, wychodzi z założenia, że jedynym przeznaczeniem kobiet jest bez szemrania uszczęśliwić mężczyznę w wiadomy sposób, a potem potulnie urodzić konsekwencję... bez względu na konsekwencje. Ci panowie, że tak powiem, zawierają się w grupie szowinistów i stanowią, na swoje nieszczęście, mój ofensywny target. ;]

Antykoncepcja to rzeczywiście absolutna podstawa, z tym, że to nadal temat absurdalnie tabu, nikt nie chce za bardzo o tym mówić, a upowszechniać prezerwatywy czy pigułki to już w ogóle broń boże.

I tak całkowicie personalnie - dla mnie, stojącej z boku, życie matki zawsze jest ważniejsze, a to z tego prostego powodu, że do momentu porodu nie uważam płodu za istotę ludzką. Po prostu. Taka już moja paskudniejsza strona, że kotka nie dam postraszyć, pieska nie dam uderzyć, a za aborcją opowiadam się bez mrugnięcia okiem. Natomiast, tak jak mówiłam, duża część matek jest pod wpływem takiego hormonalnego sfiksowania, że bez względu na wszystko nie zgodzą się na aborcję, a jeśli już - pozostawia to trwały i głęboki uraz w psychice. Niemniej wolałabym, żeby kobiety wybierały swoje życie i swoje zdrowie, ale cóż... podstawą jest to, by miały wolny wybór, a nie nakaz w tę czy w drugą stronę, dlatego całkowite wykluczenie aborcji też jest często zbrodnią, bo skazuje inne ludzkie istnienie na śmierć albo kalectwo. Jedyny przypadek, w którym jestem przeciwko aborcji, to ten, w którym durny babsztyl zajdzie w ciążę na własną prośbę, nie stosując zabezpieczenia, a później traktuje skrobankę jako antykoncepcję. Wtedy taka delikwentka niech spada na drzewo i buja się z samodzielnie spowodowanym problemem, ale TYLKO wtedy. I tyle ode mnie, żeby nie było, że tylko tu jeżdżę i cisnę wszystkim dookoła. :)

Link do komentarza

Wiesz dla mnie chore jest, gdy np. mąż namawia żonę do aborcji. Wtedy według mnie, powinni wsadzić takiego gościa za kraty i przy okazji wykastrować. A co do wybierania miedzy życiem matki, a płodu to dość trudny temat gdyż czasem, naprawdę lepiej wybrać płód niż matkę. Bo mogę się założyć, że duża część kobiet załamię się po stracie dziecka i wiele z nich już nigdy nie będzie mogło normalnie żyć.

Link do komentarza

Wykastrować powinni przede wszystkim gwałcicieli i księży, którzy grzmią z ambony, że ofiary gwałtów są same sobie winne i w ich najświętszym obowiązku leży donoszenie takiej ciąży... ale to już inny, paskudny temat. Natomiast dlaczego mąż namawia żonę do aborcji - tego nie wiesz. Nic nie jest czarne ani białe, wszystko maluje się w odcieniach szarości, wszystko jest od wszystkiego zależne... skąd wiesz, że mąż nie kocha swojej żony nad życie i wiedząc, że ciąża jej zagraża, nie namawia ukochanej do aborcji? Może być bardzo różnie. A o tym, że duża część kobiet nie będzie w stanie żyć po stracie dziecka, też napisałam - jest to tak głęboko uwarunkowane hormonalnie, że mało kto taką katastrofę przeskoczy. I nie chodzi tylko o aborcję - dla matki utrata dziecka w dowolnym momencie życia jest tragedią. Instynkt macierzyński trudno jest pojąć (mnie też, bo go nie posiadam), ale jego siła jest olbrzymia i sprawia, że dziecko na zawsze pozostaje trwałą częścią matczynej psychiki.

Link do komentarza

Ja w kwestii aborcji zdanie mam niezmienne. Dopuszczam tylko takie okoliczności dokonania aborcji jakie mamy obecnie w Polsce.

Poza tym pewna część facetów, którzy niesamowicie działają mi na nerwy, wychodzi z założenia, że jedynym przeznaczeniem kobiet jest bez szemrania uszczęśliwić mężczyznę w wiadomy sposób, a potem potulnie urodzić konsekwencję... bez względu na konsekwencje. Ci panowie, że tak powiem, zawierają się w grupie szowinistów i stanowią, na swoje nieszczęście, mój ofensywny target. ;]

Dobrze, że napisałaś pewna część, bo te wszystkie hasła wszyscy faceci są tacy sami delikatnie mówiąc mnie denerwują. A odnośnie zacytowanego przeze mnie fragmentu twojej wypowiedzi to zgadzam się z tobą w 100%. Cóż o takich panach można powiedzieć, że są po prostu niedojrzali choć zapewne uważają się za stuprocentowych mężczyzn.

Link do komentarza

Nie wiem czy wiecie, ale zaledwie kilka % kobiet po gwałcie zachodzi w ciąże. A to dlatego, iż gwałt jest tak drastycznym przeżyciem, iż po nim mózg blokuje jakby to powiedzieć, możliwość rozrodu u kobiet czasem nawet na kilka lat.

Link do komentarza

@Diacon - jasne, że to tylko pewna część i całe szczęście. Jest mnóstwo fantastycznych facetów i wcale tego nie neguję - w przeciwnym wypadku musiałabym się zmienić w jakąś koszmarną metapseudofeministkę i na siłę zmienić orientację seksualną na jedyną słuszną płeć. ;)

@PCS - zdaję sobie z tego sprawę, ale było już kilka głośnych przypadków, kiedy kobieta (a i za którymś razem dziewczynka) znalazły się w tak koszmarnej sytuacji. Nie wspominając o tym, że jestem za co najmniej farmakologiczną kastracją gwałcicieli, to powyrywałabym chętnie nogi z du*y każdemu, kto popierał nagonkę na te dziewczyny. I nie będę może zbaczać z tematu w kierunku religii, ale księża to akurat ostatni ludzie, którzy powinni wyrokować w kobiecych sprawach.

Link do komentarza

Mogłeś zrobić sondę, teraz muszę czytać te wszystkie komentarze (wiesz jak się człowiek czuje przed szóstą, kiedy wie, że o ósmej musi być tam-gdzie-światło-nie-dochodzi? :D). Ech... Zabieram się do czytania. :(

Link do komentarza

i poraz kolejny uderzarz w mój wiek, co świadczy o tym, że innych argumentów nie masz. Ale to świadczy tylko o tym, że za wszelką cenę chcesz mnie zbesztać. Nie wychodzi ci. Co do mojej obrony... Każdy broni własnego zdania. Albo je zmienia. Wybacz, nie w formacie jpg. Rozumiem, że ciężko ci kogoś znaleźć, ale nie zrzucaj tego problemu na innych! Co do "wyszczekania"... Na razie ty zażarcie bronisz swojej miski, nie ja. A autor na pewno nie będzie miał nic przeciwko kolejnym kontarzom. Inaczej by je już pousuwał. I nie, nie pójdę na priva. Lubię mieć publiczność, rozumiesz, kwestia wieku.

Link do komentarza
Jak ja kocham, kiedy faceci wypowiadają się na tematy, w których to głównie kobiety powinny zabierać głos i mieć decydujące zdanie - ostatecznie, gdybyś nie zauważył, nie jesteśmy plastikowymi inkubatorami, tylko istotami o nie mniejszej wartości niż te twoje nieszczęsne płody. To raz. Dwa, zanim zabierzesz się do dyskusji na tematy pokroju aborcji czy eutanazji, rusz łaskawie mózgownicą i przemyśl to porządnie, bo deklaracje takie jak ta notka są niestety śmieszne and nothing else. Trzy, mój komentarz pojawia się tu tylko po to, żeby skłonić cię do jakiejś wnikliwszej analizy tematu (i tylko dlatego nie zjeżdżam cię od góry do dołu za bezmyślność, bo może coś jeszcze z ciebie będzie). Po oczach bije twoja dziecinność i brak jakiejkolwiek wiedzy o mechanizmach kobiecego ciała czy przebiegu ciąży, a przede wszystkim twój zerowy szacunek wobec płci pięknej. Zamiast rzucać hasła "aborcja do 4 tygodnia ciąży" (takich "mądrych" jak ty było już sporo i niestety, ale nikt ich nie słucha), doucz się, dorośnij do tematu i dopiero wtedy proponuj dyskusję.

To.

Plus - sądzę, że kolega blogowicz jeszcze nie raz zmieni poglądy...

Link do komentarza

Może, może. Raz już zmieniłeś. Poza tym z blogowej notki bije pewna doza niedojrzałości, sorry, ale nawet nie uzasadniasz swojego zdania - tylko: "bo to jest porąbane" :P

Link do komentarza

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...