Kolejna nadchodzącą ceremonia wręczenia Oscarów jest coraz bardziej napięta. Jakiś czas temu okazało się, że wśród dwudziestu aktorów nominowanych do tej prestiżowej nagrody nie mam ani jednego przedstawiciela innego koloru skóry niż biała, a teraz reżyser Spike Lee i aktorka Jady Pinkett Smith nawołują do bojkotu gali wręczenia statuetek. Mówią o "białej gali" i nie kryją oburzenia. Czy słusznie? To już zależy od punktu widzenia. Niektórzy tłumaczą, że w tym roku żaden z aktorów innej rasy nie popisał się na ekranie i nie jest to sprawa rasizmu, inni twierdzą, iż jest to spowodowane obsadzaniem głównych ról w filmach wyłącznie białymi aktorami. Ostatni jak i pierwszy argument można zbić rolą Samuela L. Jacksona w filmie Nienawistna Ósemka. Oscary jednak zostawmy dla DiCaprio, ponieważ nie świat filmu nas teraz interesuje lecz elektronicznej rozrywki. Jak to jest na tym polu?
Cóż... Po premierze Dzikiego Gonu podniosły się głosy krytyki, że w grze nie ma żadnych ludzi innych niż białych. W tej jednak produkcji jest to zrozumiałe, ponieważ akcja dzieje się w realiach średniowiecznej Europy, a jak wiemy z historii była ona dość jednorodna. Inne gry pozwalają jednak zauważyć, że rzeczywiście częściej widzimy białe twarze niż osób ciemniejszych karnacji. Deus Ex, Assassin's Creed lub inne wysoko budżetowe gry potwierdzają ten trend. Nawet w Mass Effect chociaż jedną z głównych postaci był Jacob posiadający inny kolor skóry to był on najnudniejszy i jakby wciśnięty na siłę co dało powód do stworzenia licznych memów. Czy to przypadkowe działanie czy zamierzone, tego pewnie się nie dowiemy.
Inną sytuację mamy oczywiście w rasowych grach RPG, w których możemy dowolnie dostosować swoją postać. Paradoksalnie domyślnym zestawem jest jednak prawie zawsze mężczyzna lub kobieta o europejskiej urodzie.
Niektórzy powiedzą, że się czepiam, ale tu chodzi nawet o podświadome działanie twórców, którzy zawsze wskazują nam ten sam wzorzec. Nawet na plakatach promocyjnych gier główna postać najczęściej jest biała (wystarczy, że przypomnimy sobie np. grafiki reklamowe serii Battlefield).
Ostatnio jednak można zaobserwować pewne zmiany. Postaci innych ras i orientacji jest coraz więcej, a światy i relacje międzyludzkie w grach stają się coraz bardziej rozwinięte oraz prawdziwe. Najnowszy Assassin's Creed ponadto ma się prawdopodobnie rozgrywać w Egipcie więc będziemy mieli pewnie do czynienia z głównym bohaterem przedstawiającym całkowicie inną rasę i kulturę.
Możemy również liczyć w tej kwestii na rodzime CD Project Red i ich nadchodzący Cyberpunk 2077, który będzie rozgrywał się w zróżnicowanym etnicznie wielkim świecie. Pewnie będzie to dobra okazja do poznania ogromnej ilości ciekawych postaci każdego rodzaju.
Oby jednak twórcy po pewnym czasie nie przesadzili z tym tak jak w pewnym momencie stało się z wieloma filmami, w których pomimo małej społeczności co druga osoba była innego koloru skóry, orientacji i wyznania. Wyglądałoby to wtedy po prostu sztucznie i aż gryzło w oczy. Nieważne jest wciskanie wszystkiego na siłę, ważne by przedstawione dzieło było realistyczne i pokazywało świat jaki jest bez nagięć jak i bez przesadnego ubarwiania. Wtedy na pewno każdy będzie szczęśliwy.
2 komentarze
Rekomendowane komentarze