Skocz do zawartości

DegeneraT Blog

  • wpisy
    52
  • komentarzy
    193
  • wyświetleń
    32992

DegeneraT

635 wyświetleń

cytrynki.jpg

Witamina C lekarstwem na wszystko? Znana i przez wielu niedoceniana witamina, czy może stać się ratunkiem w obecnej sytuacji, która z dnia na dzień staje się coraz bardziej krytyczna? Czym wogóle jest owa witamina, jak działa? Czy może pomóc w walce z chorobami XXI w., takimi jak ebola? Spróbujemy odpowiedzieć sobie na te i inne pytania w tym właśnie wpisie, odpowiedzi i wnioski jakie z nich wyniesiemy mogą okazać się całkiem zaskakujące.

Zaczniemy od wyjaśnienia sobie czym jest witamina C. Fachowo nazywana "Kwasem Askorbinowym" jest pochodną glukozy (cukru prostego), przeciwutleniaczem, czyli naturalną substancją roślinną która wspiera naturalne mechanizmy obronne człowieka. Znajduję się w owocach i warzywach, pomaga zapobiegać różnego typu chorobom. Oznacza to, że bez tego związku nasze życie byłoby ciut trudniejsze.

Z własnego doświadczenia wiem, że pomaga przy przeziębieniu. Jej niedobór jeszcze nie tak dawno, czy w obozach, czy też na wielotygodniowych wyprawach morskich, powodował chorobę, która zwie się szkorbut, który charakteryzował się takimi objawami jak trudności w leczeniu zakażeń, samoistne krwawienia, bolesność stawów i mięśni zaburzenia neurologiczne, zapalenia dziąseł.

Gdy zestwimy sobie wyżej wymienione objawy z tymi, którymi charakteryzuje się wirus ebola to zauważamy, że są one bardzo do siebie zbliżone, więc czy wirus ten może powodować niszczenie witaminy C w naszym organizmie? Logicznie można wywnioskować, że tak, że wirus ten jest ekstremalną odmianą szkorbutu. Dlaczego więc podczas leczenia chorego nie sprwadza się poziomu witaminy C? Tego się zapewne nie dowiemy. Gdyby to co mówię byłoby prawdą, rozwiązanie problemu z ebolą stało by się zbyt proste, wystarczyłoby podać choremu dożylenie pożądna dawkę kwasu askorbinowego, przynajmniej na razie lekarstwo na ten wirus będzie zagadką.

Ameryka oraz reszta świata znudzona ciągłym pompowaniem pieniędzy w Afrykę na walkę z głodem i biedą, najpradopodobniej postanowła zrobić selekcję ludzi na tym kontynencie. Z tego co można wywnioskować z niektórych źródeł, wirus ebola został stworzony w laboratorium. Prawdopodobnie małpy zarażone tym wirusem zostały wysłane do Afryki by tam robić spustoszenie, jednak wiurus ten rozszeża się na dotąd nie widzianą skalę.

Najprawdopodobniej poczekamy jeszcze aż, kilka (-naście,-dziesiąt?) afrykańczyków zacznie wąchać kwiatki od spodu, gdy nagle znajdzie się lek, a czy będzie to witamina C przekonamy wkrótce.

7 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...